Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

CZY TO MOZLIWE???

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cate



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 23

PostWysłany: Czw Gru 07, 2006 18:39    Temat postu: CZY TO MOZLIWE??? Odpowiedz z cytatem

Wiele juz za mna ale to dopiero poczatek...moj maz to..brak slow.Moze po prostu opisze co robi to odda najlepiej to kim jest...dawno nie bylam na forum bo kazdy dzien to jezdzenie, zalatwianie i walka o odzyskanie synka...juz mam go przy sobie.Dzis go odzyskalam(odebram mi Go 13dni temu...odebral a raczej porwal jak ja bylam na uczelni a on z policja przyjechal i odebral go mojej mamie twierdzac ze go maltretuje)jezdzilam po sadach, kuratorach, prokuratorach i wywalczylam dwa wyroki w tym jeden z klauzula wynonalnosci natychmiastowej i dzis po kilku godzinach spedzonych w sadzie rodzinnym uzyskalam postanowiene o doprowadzeniu meza sila do sadu celem zlozenia wyjasnien gdzie jest synek-z tego wzgledu ze odmowil kuratorowi wydania synka i ujawnienia jesgo miejsca pobytu mimo postanowienia sadu. Pojechalam z 4policjantami i ostatecznie(nie bez oporow, w koncu go skuli)odzyskalam dziecko. I tu sie zaczyna strach...teraz kazdy dzien bedzie obawa o zycie..w prokuraturze dowiedzialam sie ze sprawa karna przeciw mezowi pewnie bedzie umorzona bo moje zeznania "nie trzymaja sie kupy" bo skoro maz przed slubem mnie uderzyl i cytat:"byl takim skurwielem" to po co za niego wychodzilam i mu dziecko rodzilam...masakra...i ze pewnie zalozylam sprawe karna aby sprawe o rozwod wygrac....rece opadaja....
Ale sie nie poddam..bede sie odwolywac i walczyc..w sumie tylko jesli ktos jest mi w stanie pomoc w jednej kwestii to bede wdzieczna tzn. boje sie ze jak maz mnie zabije to dom(ktory obecnie jest zapisany na mnie przed slubem kupiony)i synek trafia w jego rece...jak sie moge zabezpieczyc?tzn jak moge zabezpieczyc przyszlosc synka?czy moge w testamencie spisac kto ma sie opiekowac dzieckiem?ja naprawde sie boje o moje dziecko..
pozdrawiam
K.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Czw Gru 07, 2006 21:35    Temat postu: Re: CZY TO MOZLIWE??? Odpowiedz z cytatem

W Polsce jest juz cos takiego jak zakaz zblizania sie, postaraj sie go otrzymac. Trzymam kciuki, nie okazuj mu strachu.

Podstawowa i rewolucyjna wręcz zmiana (w naszych stosunkach, bo podobne rozwiązanie jest stosowane w innych krajach, np. w Niemczech, w Austrii, we Włoszech, w Szwecji, a ma być wprowadzone w Republice Węgierskiej i Czeskiej) polega na zakazaniu przez prokuratora lub sąd zbliżania się przez sprawcę przemocy w rodzinie do jego ofiar. Zakaz ma obowiązywać 3 miesiące lub dłużej, przy czym sąd może nałożyć na sprawcę - w przypadku warunkowego umorzenia postępowania karnego - obowiązek naprawienia szkody i poddania się terapii dla sprawców przemocy. Zakaz polega na opuszczeniu miejsca zamieszkania zajmowanego wspólnie z osobą pokrzywdzoną, powstrzymaniu się od kontaktów z nią, także telefonicznych lub za pośrednictwem środków elektronicznych, niezbliżaniu się do tej osoby lub określonego miejsca na odległość mniejszą niż orzeczona.

Zakaz zbliżania się do osoby pokrzywdzonej i kontaktowania się z nią może być też orzeczony jako środek zapobiegawczy w postępowaniu karnym. Zakaz może dotyczyć także innych osób: pozostających we wspólnym gospodarstwie z osobą pokrzywdzoną, świadków w sprawie. Jeśli zakaz obejmuje dzieci oskarżonego, to wiąże się z wystąpieniem do sądu opiekuńczego o zawieszenie władzy rodzicielskiej na czas trwania postępowania.

Wydanie postanowienia o nakazie opuszczenia miejsca zamieszkania zajmowanego wspólnie z osobą pokrzywdzoną może nastąpić niezależnie od tytułu prawnego oskarżonego do tego lokalu. Wystarczy uzasadnione podejrzenie, że oskarżony używał przemocy wobec osoby pokrzywdzonej i zachodzi obawa, że użyje jej ponownie.

Projekt ustawy uprawnia policję do zatrzymania osoby podejrzanej o użycie przemocy wobec członka rodziny lub osoby pozostającej w bliskim związku, jeśli istnieje uzasadniona obawa, że ponownie użyje ona przemocy wobec ofiary. Ustawa nakłada na Policję obowiązek zatrzymania sprawcy przemocy zawsze wtedy, gdy posługiwał się bronią palną, nożem lub innym niebezpiecznym narzędziem i istnieje obawa, że użyje tego narzędzia ponownie.

Przepisy umożliwiające sądowi zakazanie małżonkowi - sprawcy przemocy kontaktów i zbliżania się do drugiego małżonka na odległość mniejszą niż orzeczona, a także opuszczenia miejsca wspólnego zamieszkania na okres co najmniej 3 miesięcy wprowadzono także w części projektu dotyczącej kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Taki sam zakaz może dotyczyć kontaktowania się z dziećmi. Drugą istotną nowością jest to, że używanie przemocy fizycznej, psychicznej lub seksualnej wobec współmałżonka może stanowić podstawę do żądania orzeczenia rozwodu (obecnie konieczne jest stwierdzenie, że nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia). "
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agata24



Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 147

PostWysłany: Sob Gru 23, 2006 20:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cate, ja ostatnio myslalam o tym samym ... jesli mnie by sie cos stalo, to czy to oznacza, ze dziecko bedzie z nim? niestety, tak, pytalam o to. Nie ma czegos takiego jak testamentowe zlecenie opieki, o to samo pytalam, dziecko idzie do drugiego rodzica - co najwyzej mozna mu patrzec na rece i w razie co reagowac (tzn np Twoi rodzice, rodzina). Straszne. Dlatego musze byc dlugo zdrowa i silna, wychowac corke tak jak chce - dopoki tego nie zrobie, po prostu nie moze mi sie nic stac. Musisz tak myslec. Wychowasz madrze syna, bedziesz zdrowa, a ON nie zrobi Ci nic.
_________________
Agata
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group