Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jestem zaszczuta wewlasnym domu przez obca osobe

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bianka



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 10

PostWysłany: Pon Lis 24, 2008 21:12    Temat postu: Jestem zaszczuta wewlasnym domu przez obca osobe Odpowiedz z cytatem

Witam
Moze zaczne od tego, ze mieszkam w Lodzi. Od ok. 5-u lat jestem nekana i dreczona przez zupelnie obcego dla mnie czlowieka. Dreczenie to polega na wyzwiskach, grozbach i wymyslaniu na moj temat kompletnych bzdur ady mnie upokorzyc.
Bardzo prosze o jakas informacje prawna na ten temat i nr. telefonu, pod ktory moglabym zadzwonic w moim miescie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Pon Lis 24, 2008 21:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hej

Nie mam wiedzy prawnej na ten temat, ale mam wiedze na temat tego dlaczego niektorzy ludzie tak postepuja.
Jest cos co taki czlowiek od Ciebie dostaje, zazwyczaj jest to twoja reakcja na jego postepowanie. Uwolnienie sie od tego polega na braku reakcji - to jest bardzo trudne i bardzo skuteczne. Jezeli ma to miejsce w pracy - polecam zmienic prace. Jezeli w rodzinie - nalezy odizolowac sie od takiej osoby.

Kiedys na moj telefon tez dzwonil jakis idiota, ktory probowal prowadzic ze mna gre psychologiczna. (mieszkam poza Polska, w kraju gdzie psychopatow jest na peczki, wiec pozniej dowiedzialem sie, ze zdarza sie to bardzo czesto) Rozwazalem nawet zmiane telefonu, ale wkurzylem sie sam na siebie, ze ktos moze mnie do tego zmusic i przypadkowo znalazlem inny sposob!. Otoz raz zlapalem grype i moj glos brzmial dosyc dziwnie, chropowato i ostro i widze, ze dzwoni do mnie ten kretyn, odebralem i to w sumie mysle,ze bardzo wazne - odsunalem od ucha glosnik i mowilem tylko do mikrofonu, bez sluchania tego co dreczyciel mowi - to powoduje, ze on nie dostaje subtelnej informacji zwrotnej i z jego punktu widzenia zabawa robi sie nieprzyjemna i ja nie moge byc zepchniety z mojej sciezki myslenia przez jego slowa, bo ich nie lslysze. Dalem mu litanie na temat tego, ze jest dla mnie obca osoba, ze mnie nie zna i wedlug mnie ma chory umysl a pozniej dolozylem sluchawke. Podzialalo na dobre - nigdy wiecej nie mialem tego typu telefonow. To wyszlo mi intuicyjnie, ale z uplywem czasu zrozumialem do czego doszlo - stalem sie dla tej osoby nieprzewidywalny - w zwiazku z tym dzwonienie do mnie i prawienie nonsensow przez telefon nie dawalo tej osobie przyjemnosci.

Dobrym rozwiazaniem w przypadku nekania przez telefon jest kupienie sobie gwizdka - i glosne gwidzniecie takiej osobie w ucho jak zadzwoni - to tez konczy skutecznie wszelkie nieporzadzane telefony.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pon Lis 24, 2008 22:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Bianka

Z tego co przypuszczam ten nieznany ci człowiek dzwoni do ciebie ?
Jeśli tak jakiego typu to są grożby... jeśli wzbudzają w tobie realną obawę zagrożenia dla życia i zdrowia to można to zakwalifikowac jako przestępstwo z art. 190 Kodeksu Karnego

Art. 190. § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.


Ponadto jeśli jest to złośliwe i niepokojące można dokonac kwalifikacji z art 107 Kodeksu wykroczeń .


Art. 107. Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi,
podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.


Możesz ten fakt zgłosic bezpośrenio w jednostce policji w Łodzi (złożyc zawiadomienie o przestępstwie lub wykroczeniu ( w załeżności o sytuacji faktycznej) .
Ponadto w przypadku przestępstwa możesz złożyc pisemne zawiadomienie o przestępstwie bezpośrednio do Prokuratury Rejonowej.

pozdrawiam
Tomasz
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bianka



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 10

PostWysłany: Pon Lis 24, 2008 22:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziekuje Ci za odpowiedz
Niestety moja sytuacja jest duzo gorsza.
Ja go znam z widzenia, nie wiem tylko jak sie nazywa. Wpadlam mu w oko kiedy mialam 18 lat. Wtedy ten koszmar sie zaczal. On ma bardzo wielu kumpli i wspolnie z nimi msci sie na mnie za to, ze ignorowalam jego zaczepki (barzo obsceniczne i chamskie zreszta) i nie chcialam z nim byc.
Tylko dlaczego to trwa az tak dlugo? Dlaczego on sie nie znudzi?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Pon Lis 24, 2008 23:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bianka napisał:

Tylko dlaczego to trwa az tak dlugo? Dlaczego on sie nie znudzi?


Temat nekania jest dosyc zawily, ale najkrotsza odpowiedz to dlatego, bo sie tym przejmujesz - zeby przestali takich ludzi nalezy celowo ignorowac.

Gdybys sie nie przejmowala to pewnie by z tym skonczyl.
Co nie znaczy oczywiscie, ze jestes odpowiedzialna za jego zachowanie, oznacza to jedynie, ze jest mozliwe sie z tego uwolnic przy pomocy wlasnego nastawienia do problemu.

Po pierwsze pogratuluj sobie, ze odmowilas mu bycia razem, za to nalezy sobie postawic ogromnego plusa.

Po drugie od osob ktore stosuja taktyki nekania w celu znalezienia sobie partnera czy partnerki nalezy trzymac sie z daleka - i nigdy, przenigdy im nie ufac nawet w najmniejszej sprawie. Generalnie traktowac ich jako osoby obce - z nastawieniem "a odczep sie odemnie...."

Po drugie naucz sie jak przestac byc celem ataku psychologicznego. Napisze o tym wiecej za jakis czas a ty w miedzyczasie poszukaj literatury i poczytaj na ten temat jakies ksiazki. Bardzo bardzo wazne, zeby wyrobic sobie solidne granice psychiczne - tacy ludzie wiedza z kim moga sobie pozwolic na gierki a z kim nie - moim zdaniem rozpoznaja to wlasnie po braku granic psychicznych.

P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto Lis 25, 2008 12:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dynamika jak zwykle ma niestety rację
albo stety

pokazując że się tym przejmujesz dajesz im wiatr w żagle
Rolling Eyes
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bianka



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 10

PostWysłany: Sro Lis 26, 2008 5:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tylko ze ignorowanie go nie pomaga. On ma jakas chora obsesje na moim punkcie i z jakiegos powodu sie nie zniecheca. Zmienia tylko sposoby dreczenia mnie. A ja...zyje w przewleklym stresie. Mam prawie 24 lata a nie jestem w stanie zwiazac sie z zadnym mezczyzna bo na kazdego patrze jak na potencjalnego przesladowce. Wiem ze przeprowadzka by pomogla ale w tej chwili mnie na nia nie stac. Boje sie ze doszczetnie zrujnuje moja psychike
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grajda



Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 19
Skąd: Okolica Poznania

PostWysłany: Sro Lis 26, 2008 11:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Bianko. Very Happy Masz rację taka sytułacja bardzo męczy, podzielę się z Tobą wyjściem z sytułacji z mojego życia Możę ona Ci pomoże znichęcić nietolerowanego przez Ciebie adoratora. Miałam podobyny problem będąc już po rozwodzie a osoba która mnie nękała za wszelką cenę chciała mnie uszczęśliwić twierdząc że tylko z nim będę szczęśliwa. Nie mogłam tego znieść bałam się nawet wracać z dziećmi z przedszkola bo wszedzie czułam jego obecność. W pracy na małej imprezce zakładowej troche popiłam i zwierzyłam się koleżance która wpadła na troche kontrowersyjny pomysł(teraz wiem że pomocny)Zaproponowała że ona i jej chłopak bedą udawać ze jesteśmy blisko związani a szczególnie my dwie. Ciężko było mi było to zaakcepyować ale co miałam do stracenia? Zaczelismy się spotykać w miejscach publicznych a gdy zjawiał sie mój adorator udawałyśmy zakochane. Smiałam mu się w Twarz ironicznie widząc jego opadającą szczękę. Chłopak mojej kolezanki będąc obserwatorem z boku po kilku takich sytułacjach stwierdził że facet wymięka. Pierwsze co zauważyłam to przestał łazić pod moim domem zmniejszyła się ilość głuchaczy telefonicznych. Już stałam się spokojniejsza. Cała sytułacja trwała 3 miesiące. NO I MAM SPOKÓJ. W takiej sytułacji jak się znalazłaś każdy sposób na od straszenie przeciwnika jest dobry. Mam nadzieję że w końcu go znajdziesz. Napisz jak coś wpadnie Tobie do głowy. Pozdrawiam i powodzenia. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bianka



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 10

PostWysłany: Sro Lis 26, 2008 14:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo dziekuje Ci za odpowiedz. Ciesze sie ze znalazl sie ktos kto rozumie przez co przchodze. Niestety ten ''moj'' jest agresywny, a na domiar narozpowiadal o mnie mase upokarzajacych bzdur-czym bardzo zatrul mi zycie. Jak bede miala wiecej czasu postaram sie bardziej to opisac. Poki co wiem ze nie moge dluzej tego ignorowac bo on sie ode mnie sam nie odczepi. Pozatym chcialabym aby spotkala go kara za zmarnowanie 5 lat mojego zycia. Wiem ze on wielokrotnie zlamal prawo(troche poczytalam). Tylko jak mu to udowodnic?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grajda



Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 19
Skąd: Okolica Poznania

PostWysłany: Sro Lis 26, 2008 14:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z tego co wywnioskowałam to była Tobie bliska osoba 5 lat to sporo. Było by łatwiej zrozumieć Twój problem bardziej gdyś go faktycznie bardziej opisała głównie o jego zachowaniu które tak bardzo Tobie przeszkadza. Nie martw się prędzej czy póżniej spotka go kara i jakoś wszystko wróci do normalnego życia, choć wierz mi uraz w życiu pozostanie na zawsze. Pozdrowionka. Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bianka



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 10

PostWysłany: Sro Lis 26, 2008 14:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

On dla mnie nigdy nie byl bliska osoba. Wiem ze ciezko to ogarnac np. tak krotkiego opisu. Jak bede mogla to postaram bardziej przyblizyc ta zawila sytuacje, choc nie bedzie to dla mnie latwe
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grajda



Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 19
Skąd: Okolica Poznania

PostWysłany: Sro Lis 26, 2008 17:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bianko!
Rzaden problem nie jest łatwy kiedy dotyczy nas osobiście ale wierz mi że gdy przelewa się go na papier lub dzieli się nim z inna osobą bywa czymś w rodzaju leku. Pisz o problemach a potem czytaj je kilka razy a zobaczysz że pojawi się światełko w tunelu, bo przestanie Ci to zalegac na duszy. Ja też zbieram siły i odwagę aby opisać siebie i swoje problemy ale tak naprawdę mam ich tyle że nie wiem od czego zacząć. Może nadejdzie czas że przeczytasz o moich kłopotach a wtedy wyda się Tobie że nie jest tak źle że masz siły walczyć i uwierzysz że wszystkie problemy można rozwiązać. Ja wierzę!!! ponieważ wiele sytułacji udało mi sie rozwiazać czego i Tobie życzę z całego serca Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bianka



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 10

PostWysłany: Sob Lis 29, 2008 13:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przmierzalam sie do tego wiele razy- niestety nie potrafie opisac ponad 5 lat zycia w jednym poscie. Dlatego na poczatku prosilam o nr telefonu pod, ktory moglabym zadzwonic. Doluje mnie podejscie do przemocy psychicznej. Ludzie mysla, ze jak nie ma siniakow to wszystko jest ok, to jest sie przewrazliwionym. Moim zdaniem ta psychiczna nie dosc, ze jest gorsza to na dodatek niemozliwa do udowodnienia- a przez to w zaden sposob nie mozna z nia walczyc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Sob Lis 29, 2008 18:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bianka napisał:
Moim zdaniem ta psychiczna nie dosc, ze jest gorsza to na dodatek niemozliwa do udowodnienia- a przez to w zaden sposob nie mozna z nia walczyc.


Badzo trudno z przemoca psychiczna walczyc, szczegolnie, ze inni nie widza tego co my.

Jeszcze jedno - osobe stosujaca przemocy psychiczna najskuteczniej pokonuje sie we wlasnej glowie. To dlatego, bo taka osoba uzywa twojego wlasnego umyslu przeciwko Tobie, przy pomocy roznych sztuczek.

Taka osoba bedzie rownie zadowolona jak sprobujesz z nia walczyc, uciekniesz, czy dasz sie ranic, bo to znaczy, ze ciagle sie z nia liczysz.
Mysle, ze najlepiej dac odczuc takiej osobie, ze nic dla nas nie znaczy.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bianka



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 10

PostWysłany: Sob Lis 29, 2008 21:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Badzo trudno z przemoca sychiczna wlaczyc, szczegolnie, ze inni nie widza tego co my.

Dokladnie !
A najgorsze jest to, ze opowiadajac o tym co go spotkalo czlowiek powtornie przezywa upokorzenie. Na dodatek naraza sie na brak wiary, obwinianie a nawet kpine. Przez to czuje sie jeszcze bardziej bezradny i osamotniony.
Pomietam jak kiedys kilkakrotnie wymazali mi samochod sprayem(jestem pewna ze to oni) uprzednio wyzywajac mnie tak aby wszyscy slyszeli. Po telefonie na policje dowiedzialam sie, ze moga mu dac... pouczenie! Oczywiscie niczego nie zglosilam. Zrobilby sobie z tego anegdotke dla kumpli i byloby jeszcze gorzej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group