Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

opowiadania terapeutyczne - tylko dla kobiet :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Czytelnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Gru 09, 2008 1:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Iluzje występują wtedy gdy nie umiemy dostrzec i realizować marzeń. Iluzje to oszukiwanie siebie i innych, ze jest dobrze, albo dreptanie w miejscu zamaist wierzyć w spełnienia swoich marzeń i zamierzeń. Iluzje to okłamywanie świata i jeśli zabraknie w ansyzm życiu marzęń to będizemy tkwili w niemożliwej do spełnienia iluzji.

Wszystko co możemy osiągnąć jest spełnianiem marzeń a nie brnięciem w zakłamany świat iluzji.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mimi



Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 17

PostWysłany: Wto Gru 30, 2008 21:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

witam jestem nowa na tym forum ale wiele przeszłam razem z córką teraz mamy trochę spokoju ale marzenia pozwalają dążyć do celu bywa z górki i wtedy jest fajnie łapiesz oddech i czekasz co dalej a jak pchasz pod górkę to patrzysz kiedy dotrzesz na szczyt bo tam już znowu złapiesz oddech czasem ktoś pomoże dobrym słowem ale gdy jest zle to spójrz czego dokonałaś sama uśmiechnij się i pójdz do przodu o kolejny krok [lis] Very Happy Very Happy [/list]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Sro Gru 31, 2008 18:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mimi witaj milutko:))
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pią Sty 02, 2009 0:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mimi Witaj Serdecznie

pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
mimi



Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 17

PostWysłany: Nie Sty 04, 2009 22:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dziękuję za przywitanie i pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
edytka



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 25

PostWysłany: Sob Sty 31, 2009 23:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hej dlaczego nie ma więcej bajek?? te bardzo mi się podobają. i dyskusje o nich (i dookoła nich) również. ten temat jakoś tak koi mi nerwy Cool
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
edytka



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 25

PostWysłany: Sro Lut 04, 2009 14:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kamieniarz

Żył sobie raz kamieniarz. Pracował on w pocie czoła w kamieniołomie. Pewnego dnia musiał pracować więcej niż zwykle, gdyż jego pracodawca zagroził mu wyrzuceniem z pracy. Słońce grzało niemiłosiernie, więc kamieniarz przysiadł sobie na chwilę na ziemi. Spojrzał wtedy w niebo i pomyślał:

"Ach, jak dobrze byłoby być Słońcem - wtedy mógłbym grzac ile chcę i dokuczać innym, zamiast tu cierpieć..."

i stał się Słońcem. Teraz przyszło mu do głowy:

"No! Teraz to nic mi nie zagrozi - jestem najsilniejszy!" i biegał nad światem, palił ludzi gorącem, aż pewnego dnia przesłoniła go Chmura. Nie potrafił za nic jej przegonić, więc zatrzymał się i pomyślał:

"Taka Chmura to jest silna. Nic jej nie ruszy. Chciałbym być Chmurą." i stał się Chmurą, więc pomyślał

"No! Teraz jestem dopiero najsilniejszy!". I zasłaniał świat, sprowadzał cień na ludzi, sprawiając, że złorzeczono mu. Lecz pewnego dnia, kiedy uczynił mrok na jedną wioską nadszedł Wiatr i go zdmuchnął. Pomyślał wtedy:

"Taki wiatr to jest potężny! Muszę być Wiatrem - dopiero wówczas będę najsilniejszy!" i stał się Wiatrem. Hulał po świecie, zdmuchiwał dachy z domów niszczył wszystko swym oddechem, mimo to dnia pewnego natrafił na Kamień i o dziwo nie mógł go zdmuchnąć na bok.

"Taki Kamień to dopiero jest mocarz - chcę być Kamieniem!" pomyślał i stał się Kamieniem.

"No teraz nic już mnie nie ruszy" przyszło mu na myśl, lecz ledwo to pomyślał, a poczuł jakby go coś łamało, kruszyło! Spojrzał w górę i z przerażeniem spostrzegł rozłupującego go Kamieniarza...
_________________
...żeby był przy tobie ktoś, kogo nie zniechęci droga...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
edytka



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 25

PostWysłany: Sro Lut 04, 2009 14:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Daleko, w pewnej wiosce żył stary człowiek, który miał pięknego i doskonale ułożonego konia. Każdy, kto kiedykolwiek go ujrzał, chciał go mieć. Wieść o tym cudownym stworzeniu szybko dotarła do cesarza, który wkrótce wysłał posłańca do wioski starego człowieka z prośbą o sprzedaż rumaka za ogromną sumę.
Stary człowiek uprzejmie podziękował posłańcowi, ale odmówił sprzedania konia.Mieszkańcy wioski byli oburzeni głupią decyzją starego, ponieważ cesarz zaoferował więcej pieniędzy, niż ktokolwiek z nich kiedykolwiek w życiu widział.
- Cóż za głupiec z ciebie - wołali wieśniacy - i jaką złą decyzję podjąłeś!
- Moja decyzja odnośnie niesprzedawania konia nie jest ani zła, ani dobra - spokojnie odparł stary człowiek - to po prostu decyzja.
Po pewnym czasie piękny koń starca uciekł i znikł w lesie. Wieśniacy kolejny raz pojawili się pod jego drzwiami.
- Ty stary głupcze! - wołali. - Mogłeś sprzedać konia cesarzowi i zostać bogatym człowiekiem. A teraz on ci uciekł i nie masz ani konia, ani pieniędzy. Masz pecha!
- Ucieczka konia nie jest ani czymś złym, ani dobrym - spokojnie odparł starzec. - Po prostu się przydarzyła.
Jakiś czas później koń wrócił, przyprowadzając ze sobą trzydzieści pięknych, dzikich koni, które tańczyły i podskakiwały na wybiegu starego. Wszyscy wieśniacy przybiegli wołając:
- Starcze, miałeś rację! Ostatecznie okazało się, że koń, który uciekł, nie przyniósł pecha. Przyniósł szczęście, no i popatrz na te piękne konie, jakie ci przyprowadził!
- Te konie w moim domu to ani nic złego, ani nic dobrego - powiedział starzec, głaszcząc się po długiej, białej brodzie. - Po prostu przytrafiło się.
Upłynęło parę tygodni, kiedy jedyny syn starego zaczął ujeżdżać dzikie konie, aż spadł i złamał nogę tak nieszczęśliwie, że już nigdy więcej nie mógł dobrze chodzić. I znowu wieśniacy przyszli do jego drzwi.
- Stary - wołali - ale ci pecha przyniosły te dzikie konie. Twój jedyny syn spadł i nigdy nie będzie mógł swobodnie chodzić.
- Nie ma w tym nic złego, ani nic dobrego - powiedział z lekkim uśmiechem. - Po prostu się przytrafiło.
Niedługo potem wybuchła wielka wojna i wszyscy młodzi mężczyźni z wioski zostali powołani do wojska, z wyjątkiem syna starego, który złamał nogę, spadając z konia. Wieśniacy znowu przyszli do drzwi.
- Stary - wołali - miałeś rację. Ostatecznie złamanie nogi przez twojego syna nie było takie pechowe. Nawet jeśli wszyscy nasi synowie zginą w tej wojnie, to on i tak będzie żył. Doprawdy, miałeś szczęście.
- Nie był to ani pech, ani szczęście. Po prostu się przytrafiło.
_________________
...żeby był przy tobie ktoś, kogo nie zniechęci droga...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
edytka



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 25

PostWysłany: Sro Lut 04, 2009 15:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A teraz jeszcze jedno opowiadanie... z wieloma przekazami Smile


Dawno, dawno temu żył w Chinach wieśniak, który codziennie bardzo ciężko pracował na swoim polu ryżowym. Ponieważ pracował tak ciężko, każdego roku mieli z żoną mnóstwo żywności.
Pewnego dnia przyszedłszy na pole zauważył, że część ryżowych sadzonek rośnie szybciej od pozostałych. Nagle wpadł na wspaniały pomysł. "Jaki ja byłem niemądry"- przyznał. "Dlaczego nie pomagam sadzonkom, by rosły o wiele większe?Jak dobrze, ze o tym pomyślałem!".
Zabrał się gorliwie do pracy, wyrwał każdą ryżową sadzonkę i zasadzał ją o cal wyżej. Była to żmudna praca, lecz pod koniec dnia zdołał obsadzić całe pole. Po skończonej pracy spojrzał na swoje dzieło, był bardzo dumny z siebie, poczuł jednak dotkliwy ból w całym ciele. Zaraz też pomyślał "Jeżeli każdego dnia przesadzę sadzonki o 1 cal, wtedy wystarczy tylko parę tygodni, by rozpocząć zbiory". Kiedy wrócił do domu na obiad był z siebie bardzo zadowolony.
Następnego dnia wstał podekscytowany, zjadł szybko śniadanie i pobiegł na pole pomóc sadzonkom rosnąć. Jednakże przybiegłszy na pole ujrzał straszny widok: wszystkie były martwe. Okazało się, że przesadzając sadzonki uszkodził ich korzonki.
Przyjacielu, jest wiele rzeczy, które należy robić wolno i stopniowo, do wykonania ich trzeba mieć wiele cierpliwości. Czasami wydaje się, że znalazło się sposób na wykonanie pewnych rzeczy lepiej i szybciej, w rzeczywistości można je jednak tym samym zniszczyć. Mądry człowiek uczy się na przeszłości, postępuje rozważnie w teraźniejszości i myśli spokojnie o przyszłości.
_________________
...żeby był przy tobie ktoś, kogo nie zniechęci droga...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Sro Lut 04, 2009 15:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wiele racji i mądrości w tej bajce......
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sro Lut 04, 2009 15:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Edytka piękne historyjki!
najbardziej mi się podobała ta o Kamieniarzu SmileSmile
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Lut 04, 2009 16:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kamieniarz to bajka o nas samych...w życiu chcemy wiele razy byc kimś innym niz jesteśmy, gonimy za ułuda, cieniem, za jakąś lepszą rolą i wzdychamy - ten to ma lepiej. To prawda, łatwiej zostac kimś innym niz naucyzc się życ we własnej skórze!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
edytka



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 25

PostWysłany: Czw Lut 05, 2009 14:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stary Mistrz był bardzo smutny i płakał. Podszedł do niego jego uczeń i zapytał:

- Mistrzu, dlaczego jesteś taki smutny i czemu płaczesz?

Mistrz odpowiedział:

- Po trzydziestu latach praktyki i treningu zdałem sobie sprawę, że prawie niczego się nie nauczyłem...

Uczeń po chwili zastanowienia odparł:

- Mistrzu, jednak teraz kiedy zdałeś sobie sprawę, że zbyt wiele się nie nauczyłeś nadszedł czas, by czegoś się nauczyć. Powinieneś być zatem szczęśliwy...

Jednak Mistrz nie przestał płakać. Student był zdziwiony i zapytał ponownie czemu się smuci. Na to Starzec mu odpowiedział:

- Obawiam się, że po następnych trzydziestu latach ciągle niczego się nie nauczę...
_________________
...żeby był przy tobie ktoś, kogo nie zniechęci droga...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
edytka



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 25

PostWysłany: Czw Lut 05, 2009 14:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mistrz Chuang podróżował z jednym ze swoich uczniów. Pewnego dnia odwiedzili sławną szkołę szermierzy. Ludzie ci ćwiczyli się w sztuce miecza osiągając zadziwiające rezultaty. Wielu jednak w czasie ćwiczeń odnosiło rany i ciała ich pokryte były bliznami.

- Po co doskonalicie sztukę miecza? - zapytał mistrz Chuang jednego z ćwiczących.
- By osiągnąć doskonałość - odpowiedział zapytany.
- A gdy już osiągniecie mistrzostwo we władaniu mieczem?
- To idziemy na wojnę.
- I tam możecie zginąć?
- Taki jest los szermierza.
- Widzisz - powiedział do swojego ucznia mistrz Chuang - ci ludzie ciężko pracują, doskonaląc swoją sztukę, po to, by zginąć.

Następnego dnia wędrowcy spotkali dziwnego człowieka, który stał przy drodze trzymając trzy kulki na patyku.

- Co robisz? - zapytał mistrz.
- Ćwiczę się w utrzymywaniu kulek na patyku.
- No i?
- Umiem już utrzymać na patyku trzy kulki, a czwarta jeszcze mi spada, ale i tę umiejętność opanuję.

Po jakimś czasie mistrz Chuang zwrócił się do ucznia:
- Pamiętasz tego człowieka trzymającego kulki na patyku? On też osiąga mistrzostwo, tak jak ci szermierze, ale jego umiejętność jest nieprzydatna na wojnie, więc on przeżyje.
- Jak myślisz - kontynuował mistrz - które drzewo będzie żyło dłużej, proste czy krzywe?

- Krzywe - powiedział po namyśle uczeń - bo proste zetną na deski.
- Więc żyj jak krzywe drzewo.
_________________
...żeby był przy tobie ktoś, kogo nie zniechęci droga...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
edytka



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 25

PostWysłany: Czw Lut 05, 2009 14:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tą o krzywym drzewie dodałam, ale szczerze to nie bardzo ją rozumiem...
Ma ktoś jakiś pomysł na interpretację?

Ja na razie kombinuję tak: proste drzewa rosną gdy mają pod dostatkiem światła i wody, gdy nic im nie przeszkadza. Natomiast krzywe kojarzą mi się z sosnami nad morzem. Wiatry i sztormy, woda nie zawsze łatwo dostępna...

Dodawajcie swoje przemyslenia to może razem rozwikłamy Zagadkę Krzywego Drzewka Laughing
_________________
...żeby był przy tobie ktoś, kogo nie zniechęci droga...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Czytelnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group