Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

proszę o rade
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marzena84



Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 24
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Sob Lut 28, 2009 22:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dziękuję Wszystkim za wsparcie - to dla mnie bardzo ważne szczególnie teraz... Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Lut 28, 2009 23:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszędzie moga spotkac nas malkotenci, któym się wydaje, ze świat dizała według ich reguł a każdy kto ich nie stosuje zasługuje na potępienie. Uważam akurat odwrotnie, śwait rozwija sie w wielu płąszczyznach i wielotorowo, a każda droga jest drogą indywidualnego wyboru. Jesli pójdziemy w lewo to będize nasz wybór i najwyżej nie pójdziemy na prawo, jesli pójdizemy w prawo to będize nasz wybór i najwyżej nie pójdziemy w lewo.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Mar 01, 2009 13:04    Temat postu: wycisz się i uspokój Odpowiedz z cytatem

"(...) nie znasz moich przeżyć i mojej "historii" (...)"
tylko Ty jedna je znasz

"mam wrażenie jakbyś wybrał sobie wyrwane z kontekstu moje wypowiedzi i ocenił je"
to wrażenie jest mylne, niczego nie wybierałem ani nie oceniłem, po prostu dzielę się swoimi refleksjami, by pomóc

"(...) nie masz pojęcia (...) jakie mam poczucie winy (...) i poczucie zagubienia"
dlaczego masz poczucie winy? rozeznaj to koniecznie, bo może ono być zupełnie niesłuszne, albo może wskazywać na coś ważnego, wobec czego trzeba stanąć w prawdzie i dokonać jakiegoś wyboru, coś zrobić, może coś zmienić

"obecnie otrzymuję telefony od mojego CHŁOPAKA, w słuchawce słyszę jego płacz i słowa "co ja takiego Ci zrobiłem? nie daje sobie z tym rady"
to są Jego ważkie pytania, z którymi się zmaga
co robisz z tym Jego wołaniem?
może powinniście to wszystko razem przeanalizować z kimś trzecim, może z jakimś starym człowiekiem, który Wam udzieli cennych wskazówek, potrzeba Wam dystansu do samych siebie i zrozumienia o co chodzi w życiu i w życiu razem

"połknę tabletki lub rzucę się pod pociąg bo nie daję sobie rady bez ciebie"
On sobie nie daje rady z tą sytuacją, woła do Ciebie, ale czy wie dokąd chce podążać i w jaki sposób?
Ty uciekasz od tego co Cię w tej chwili przerasta, to zrozumiałe, ale co dalej?
jest teraz zima, czas między jednymi świętami a drugimi, sprzyjający wyciszeniu i pozbieraniu się, obydwoje możecie zrobić to co jest niezbędne do dalszego życia: odpocząć i poszukać właściwej drogi
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Nie Mar 01, 2009 17:56    Temat postu: Re: wycisz się i uspokój Odpowiedz z cytatem

Marzeno,

Mgrabas na tym forum od dluszego czasu namawia osoby ktore sa w sytuacji przemocy domowej do pozostawania w niej dalej. Bog mu kiedys za to odplaci tak jak na to zasluguje.

Ludzie ktorzy przeszli przez przemoc domowa uwazaja takie poglady za szkodliwe a zostawanie w sytuacji przemocowej za bardzo powazna sytuacje zagrazajaca zdrowiu i zyciu, z ktorej koniecznie trzeba sie wydostac wszystkimi dostepnymi srodkami. 90 procent ludzi zyje w normalnych zwiazkach, bez przemocy, w zwiazkach w ktorych takie rzeczy o ktorych piszesz nigdy nie maja miejsca.

Co do poczucia winy, jest to celowo wywolane poprzez manipulacje slowna.
Ja np. tez mialbym poczucie winy, gdyby ktos powiedzial, ze popelni samobojstwo przezemnie. Bo zawsze jest cien szansy, ze moglem cos nawet nieswiadomie zrobic, by sie do tego przyczynic. Ale w twojej konkretnej sytuacji slowa "popelnie samobojstwo" sa wykorzystywane jako sposob manipulacji twojej swiadmosci. Sa ludzie ktorzy kaluluja swoje slowa tak by mialy najwiekszy efekt, ale licza tylko na ten efekt i nie maja zamiaru posuwac sie do faktycznego samobojstwa. Ich czesta odpowiedzia na to, dlaczego nie zrobili czegos czym straszyli lub obiecywali jest pozniej "no co ty, przeciez tylko zartowalem/am... "

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Mar 01, 2009 18:49    Temat postu: zrozum o co tu chodzi Odpowiedz z cytatem

dynamika napisał:
(...) Mgrabas na tym forum od dluszego czasu namawia osoby ktore sa w sytuacji przemocy domowej do pozostawania w niej dalej. (...)

tylko niezrozumienie, albo zła wola może tak interpretować to, czego nie napisałem - interpretuje moje słowa jako zachętę do utrzymywania przemocy zamiast do aktywności ku zmianie sytuacji, ale bez wylewania dziecka z kąpielą
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Nie Mar 01, 2009 21:43    Temat postu: Re: zrozum o co tu chodzi Odpowiedz z cytatem

Mgrabas, nie widze szansy na owocna dyskusje przyczyn ku temu jest wiele.
Nie jest moja intencja Cie obrazac, ale najwazniejsza z nich jest to, ze po prostu brakuje Ci wiedzy w tym temacie. Dzialajac byc moze w nieswiadomosci a byc moze celowo (tego nie wiem) momentami obracasz sie calkowicie przeciwko osobom pokrzywdzonym, stad moja i innych reprymenda. Gdybys mial wieksza wiedze to by tej dyskusji nie bylo.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marzena84



Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 24
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Nie Mar 01, 2009 22:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moja sytuacja wyglada tak ze on wie juz gdzie mieszkam, był u mnie przuwiezli go moi rodzice, przez 15 minut próbował sie dobic do mnie, wkońcu uległam, wpusciłam go, obiecał mi ze wiecej nie zrobi nic przeciwko mnie, ze chce mojego dobra, ze bardzo kocha... miał już ze sobą rzeczy chciał sie wprowadzić dać pieniądze... polały się łzy.. i zapewnienia z jego strony że żadnej innej kobiety nigdy nie pokocha. A ja cóż zrobiłam, po raz kolejny zamiast powiedzieś stanowcze NIE powiedziałam jedynie że ptrzebje czasu, że jeszcze tydzień... że musi iść do psychologa... nic więcej nie potrafiłam powiedzieć... jestem zła na siebie, oprócz złości czuje wstręt do siebie, czuje że on mnie zaczyna przekonywać...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Mar 01, 2009 22:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marzeno, to Twój wybór, Twoja wola i Twoje życie, ale...jak słysząłąs co niektórzy mówili wprost - nie daj się omotac przemocy, bo to co sie dzieje wkoło Ciebie to przemoc. Dziś nie masz siły na to aby powiedizec NIE, jutro nie nabędizesz siły, a moze i bedize trudniej Ci odejść. Przemoc nie umiera samoistnie, przyczaja sie, obrasta w inne piórka, zdaje sie byc podobna do tego co wymarzyłąś, ale ona nie umiera. terapia, długo i ciężka praca i dopiero wtedy możliwy jest powrót. Za jakis czas znowu przemoc podniesie głowę i będize Ci jeszcze bardziej smutno, że dałas się tak podejść.

Nie słuchaj podrzegaczy, mamie odpowiada Twój partner, to wiersz, ale czy Tobie odpowiada musisz sama decydować, bez nacisków i watpliwości...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Nie Mar 01, 2009 23:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam sie z Echtanonem. Zycze Ci duzo sily Marzeno.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marzena84



Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 24
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Pon Mar 02, 2009 20:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzis dzwoniła do mnie mama, była bardzo spokojna i wyciszona, pytała kiedy przyjade na kawe... nie wspomniała nic o nim, choć on mieszka w domu z moimi rodzicami, on również do mnie dziś dzwonił, znów zpewnienia o miłości i o tym że czuje pustkę bezemnie, prosił znów o spotkanie choć na 5 minut, prosił byśmy nie zniszczyli naszego związku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Pon Mar 02, 2009 21:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hej,

Cokolwiek sie stanie zawsze jestes mile widziana na forum. Zostan tutaj dluzej, poczytaj polecana tu literature. Moim zdaniem kluczem do wyjscia z pulapki, ktora jest zwiazek przemocowy jest wlasnie wiedza na temat tego jak on dziala.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marzena84



Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 24
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Wto Mar 03, 2009 0:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

stało się, kolejna rozmowa telefoniczna z nim, powiedziałam że nie chce z nim być, że życie z nim nie jest łatwe, że jest niepewne i ze nie chce tak żyć. długo płakał do słuchawki.... to było straszne i bardzo bolesne... poczułam się tak okropnie jakbym komuś wbijała nóż w serce, to nprawde bardzo bardzo mnie bolało, ale jak już było po wszystkim poczułam ulge... jednak telefony nie ustają, zaś na pozegnanie słyszę słowa będziesz winna mojej śmierci, ale na pogrzeb nie przychodz...
Ulga była chwilowa, teraz zmagam się sama z sobą, z poczuciem winy..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Mar 04, 2009 7:00    Temat postu: każdy podejmuje własne decyzje najlepiej jak potrafi Odpowiedz z cytatem

trzeba szukać drogi
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
gabi



Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 56

PostWysłany: Sro Mar 04, 2009 9:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie sądzę żeby sobie coś zrobił, to tylko droga przytrzymania Ciebie przy nim.obserwuję ten wątek od wczoraja i nie rozumiem jak matka w taki sposób może się zachowywać .Przecieżpowinna chcieć szczęścia swojej córki.rozumiem że rodzice mogą lubieć bardziej lub mniej naszego partnera ale żeby do tego syopnia niszczyć Ci życie.Dla mnie to jakiś absurd!!!!!Jesteś atakowana z dwóch stron tzn.mam wrażenie że jesteś oofiarą przemocy psychicznej ze strony matki i chłopaka, który ma ze sobą problem
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Mar 04, 2009 9:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Żeby nie strzępic słów po próżnemu przeczytaj te słowa http://www.forum.niebieskalinia.pl/viewtopic.php?t=1487&highlight=
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group