Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Analiza orzeczeń sądowych pod kątem zgodności

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Przepisy Prawne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Sie 23, 2009 23:25    Temat postu: Analiza orzeczeń sądowych pod kątem zgodności Odpowiedz z cytatem

ANALIZA ORZECZEŃ SĄDOWYCH POD KĄTEM ZGODNOŚCI
Z DEFINICJĄ ZAWARTĄ W AKTACH MIĘDZYNARODOWYCH,
W SZCZEGÓLNOŚCI W PROTOKOLE Z PALERMO

I. UWAGI OGÓLNE
Przedmiotem przeprowadzonych w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości badań była analiza orzeczeń sądowych w latach 2000-2005, w sprawach dotyczących handlu ludźmi,
przede wszystkim pod kątem zgodności z definicją handlu ludźmi zawartą w Protokole z Palermo17 o zapobieganiu, zwalczaniu oraz karaniu za handel ludźmi, w szczególności
kobietami i dziećmi, uzupełniającym Konwencję Narodów Zjednoczonych przeciwko międzynarodowej przestępczości zorganizowanej, przyjętym przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 15 listopada 2000 r., a także pod kątem zgodności z definicją tego pojęcia zawartą w innych aktach międzynarodowych18 obejmujących swym zakresem
zjawisko handlu ludźmi oraz w aspekcie problemów występujących w praktyce w trakcie stosowania obowiązujących przepisów dotyczących zagadnienia handlu ludźmi.
Zjawisko handlu ludźmi stało się w ostatnich czasach problemem większości państw europejskich. Handel ludźmi nie jest zjawiskiem nowym, jednakże poważne nasilenie jego przejawów nastąpiło w drugiej połowie wieku XX. Handel kobietami z Europy Środkowej i Wschodniej, w tym z Polski, wystąpił na szerszą skalę na początku lat 90. Zbiegło się to
z upadkiem systemu komunistycznego w Europie. Liberalizacja gospodarcza i ułatwienia w przekraczaniu granic państwowych przyczyniły się do powstawania nowych, zorganizowanych grup zajmujących się przestępczością o charakterze transgranicznym,
zwłaszcza związaną z czerpaniem zysków z cudzej prostytucji oraz pornografii. W większości państw zjawisko handlu kobietami w celu uprawiania prostytucji stało się poważnym przedsięwzięciem komercyjnym, początkowo jednak było postrzegane wyłącznie
w kontekście walki z przestępczością zorganizowaną lub przemytem osób, a tylko wyjątkowo w kontekście ochrony praw kobiet lub polityki „gender mainstreaming”. W Polsce, w początkach lat 90., w trakcie prac nad nowym kodeksem karnym, zjawisko handlu ludźmi, pomimo iż zaczęło stanowić problem społeczny (Polska stała się już wówczas zarówno krajem pochodzenia, krajem tranzytowym, jak i krajem docelowym), nie wywołało szerszej dyskusji. Przyjęte ostatecznie regulacje prawne zawarte w kodeksie karnym zostały ujęte w artykułach 204 k.k., 253 k.k. oraz w art. 8 przepisów wprowadzających kodeks karny.
Dopiero w drugiej połowie lat 90., ze względu na realizację od końca 1995 r. Programu Prewencji Handlu Kobietami w Europie Środkowej i Wschodniej, można uznać, że zagadnienie handlu kobietami stało się przedmiotem szerszej debaty społecznej. Wpływ na zwrócenie uwagi na ten problem społeczny miało również powstanie Fundacji „La Strada”,
dzięki której w 2003 r. odbyło się spotkanie Okrągłego Stołu poświęcone zwalczaniu handlu ludźmi, które zaowocowało inicjatywą przygotowania „Krajowego Programu Zwalczania i Zapobiegania Handlowi Ludźmi” (zwanego dalej „Krajowym Programem Zwalczania Handlu Ludźmi”). Został on przygotowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
i Administracji i przyjęty przez Radę Ministrów w dniu 16 września 2003 r. Program ten stanowi element realizacji programu poprawy bezpieczeństwa obywateli „Bezpieczna Polska” przyjętego przez Radę Ministrów 28 sierpnia 2002 r. Jednym z zadań Krajowego Programu
Zwalczania Handlu Ludźmi jest analiza polskiego stanu prawnego w celu stwierdzenia poziomu implementacji polskich regulacji dotyczących zjawiska handlu ludźmi z prawem międzynarodowym, w szczególności z przepisami acquis commuinitaire.
II. STAN PRAWNY
W obowiązującym kodeksie karnym problematyka handlu ludźmi jest uregulowana bezpośrednio w trzech przepisach: w art. 253 § 1 k.k., który jako jedyny odwołuje się do pojęcia „handlu ludźmi”, w art. 204 § 4 k.k. określającym występek zwabienia lub uprowadzenia innej osoby w celu uprawiania prostytucji za granicą oraz w art. 8 przepisów
wprowadzających kodeks karny odnoszącym się do uprawiania handlu niewolnikami albo oddania jednostki w stan niewolnictwa.
Art. 253 § 1 k.k. został wprowadzony do kodeksu karnego ze względu na konieczność wypełnienia przez Polskę zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego. Przepis ten penalizuje uprawianie handlu ludźmi nawet za ich zgodą, ustanawiając, iż sprawca takiego czynu podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat trzech, co oznacza, że jest to zbrodnia. Należy zaznaczyć, iż obecnie określenie „handel ludźmi” występuje tylko w art. 253 § 1 k.k.
Niestety kodeks karny w żadnym przepisie nie ustanawia definicji „handlu ludźmi”.20 Brak definicji pojęcia „handel ludźmi” w kodeksie karnym, dodatkowo w kontekście problematyczności tego zagadnienia, wywołuje zarówno w nauce prawa karnego21, jak i judykaturze22 liczne kontrowersje, które zostaną dokładnie wskazane i omówione poniżej
w kontekście przeprowadzonych badań. Już jednak w tym miejscu można pokusić się o stwierdzenie, iż budowa przepisu art. 253 § 1 k.k. wykazuje dużą ogólnikowość i niejasność, co stanowi podstawę do wyrażenia opinii o niezgodności takiego zapisu z zasadą nullum crimen sine lege certa. Tym samym – nieodpowiadając wymogom zasady określoności – może prowadzić do różnych, często nawet sprzecznych ze sobą, interpretacji
prawnych.
Przepis art. 204 § 4 k.k. kryminalizuje czyny w postaci „zwabiania lub uprowadzenia innej osoby” w celu uprawiania prostytucji za granicą, nie używając pojęcia „handel”. Analizując unormowanie podobne, zastosowane w kodeksie karnym z 1969 r. w art. IX § 1 p.w.k.k., należy zwrócić uwagę na zawężenie zakresu kryminalizacji tego przestępstwa
w obowiązującym kodeksie karnym. Otóż art. IX § 1 p.w.k.k. z 1969 r. penalizował również „dostarczenie” innej osoby „nawet za jej zgodą” w celu „uprawiania nierządu”. Obecny kodeks karny nie przewiduje zaś w art. 204 § 4 karalności takiego zachowania. Jak słusznie
zauważa się w doktrynie, wyeliminowanie przez ustawodawcę ze znamion typu przestępstwa znamiona „dostarcza” oraz „nawet za jej zgodą” wskazuje, iż przedmiotem ochrony przestępstwa z art. 204 § 4 obecnego k.k. jest tylko wolność życia seksualnego.
Należy przy tym podnieść, iż obecna regulacja, w powyższym ograniczonym kształcie, jest nie do końca zgodna z przepisami umów międzynarodowych.25 Analizując treść art. 1 Konwencji ONZ w sprawie zwalczania handlu ludźmi i eksploatacji prostytucji, który stanowi, że państwa-strony Konwencji zgadzają się ukarać każdego, kto dla
zaspokojenia namiętności innej osoby: 1) dostarcza, zwabia lub uprowadza w celach prostytucji inną osobę, nawet za jej zgodą; 2) eksploatuje prostytucję innej osoby, nawet za jej zgodą. Należy zgodzić się z poglądem reprezentowanym przez A. Sakowicza26, iż
„wykreślenie z treści normy sankcjonowanej opisów: „nawet za jej zgodą” i „dostarczanie” oznacza, że przepis art. 204 § 4 k.k. tylko w pewnym zakresie realizuje umowy międzynarodowe, a w szczególności nie pozostaje w zgodności z Konwencją ONZ w sprawie zwalczania handlu ludźmi i eksploatacji prostytucji.
Przepis art. 8 p.w.k.k. kryminalizuje zachowanie polegające na oddaniu innej osoby w stan niewolnictwa albo uprawianiu handlu niewolnikami. Przestępstwo to stanowi zbrodnię zagrożoną karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
Jak już wyżej wskazano, polski kodeks karny nie zawiera w żadnym przepisie definicji „handlu ludźmi”. Definicję taką zawierają natomiast przepisy aktów prawnych międzynarodowych, np. art. 3 ratyfikowanego przez Polskę Protokołu z Palermo. Wobec powyższego należy zastanowić się nad możliwością bezpośredniego stosowania definicji zawartej w Protokole z Palermo w polskim prawie karnym. W kontekście
tego problemu pojawiają się dwa odmienne poglądy.
Pierwszy – zdaniem autorki słuszny – pogląd opiera się na twierdzeniu, iż definicja handlu ludźmi zawarta w Protokole z Palermo może mieć bezpośrednie zastosowanie w prawie polskim.28 W świetle bowiem przepisu art. 91 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r.29, ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi część krajowego stanu prawnego i powinna być bezpośrednio stosowana, chyba że jej stosowanie jest uzależnione od wydania ustawy. Ponadto, umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się
pogodzić z umową. Zasady te mają zastosowanie również do prawa karnego, co wynika przede wszystkim z przepisu art. 42 Konstytucji, który stanowi, że „odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę
obowiązującą w czasie jego popełnienia. Zasada ta nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za czyn, który w czasie jego popełnienia stanowił przestępstwo w myśl prawa międzynarodowego”.
Z poglądem tym nie zgadza się część przedstawicieli doktryny30, twierdząc np., że: „Wiadomym jest, że w krajowym porządku prawnym uzasadnione jest stosowanie wprost unormowań ratyfikowanych umów
międzynarodowych zarówno dotyczących odpowiedzialności karnej, jak i zasad procedury karnej, a także odnoszących się do zasad wykonywania orzeczeń. Stosowanie tych unormowań dopuszczalne jest nawet wówczas, gdy w praktyce wymiaru sprawiedliwości może wystąpić problem zharmonizowania konkretnego przepisu prawa międzynarodowego z krajowymi zasadami odpowiedzialności karnej lub
przepisami procedury karnej i wykonawczymi. Niemniej, aby to nastąpiło, przepisy ratyfikowanej umowy międzynarodowej muszą cechować się samowykonalnością. Odmiennie wygląda sytuacja, gdy chodzi o umowy międzynarodowe, które nie wprowadzają przestępności określonych czynów, nie określają jednocześnie kar za nie grożących, a jedynie ustanawiają obowiązek państw-stron do kryminalizacji określonych zachowań. Tak określony czyn zabroniony, do którego kryminalizacji
zobowiązało się państwo w wyniku ratyfikacji umowy międzynarodowej, jest nazywany w doktrynie „przestępstwem konwencyjnym”. W odróżnieniu od „zbrodni międzynarodowej” nie jest on penalizowany w sposób bezpośredni przez prawo międzynarodowe (…). Mając na uwadze powyższe, przy analizie przepisów Konwencji z dnia 2 grudnia 1949 r., Protokołu z Palermo z 15 listopada 2000 r. oraz Konwencji Rady
Europy z 16 maja 2005 r. należy uznać, że wszystkie te akty międzynarodowe pozbawione są norm samowykonalnych. Zostały one sformułowane w sposób jednoznacznie wskazujący na to, że ich adresatem jest państwo, które zobowiązane jest do wprowadzenia w prawie wewnętrznym odpowiedniej normy prawnej. Skoro zatem normy te tworzą podstawy prawne do współpracy w sprawach karnych oraz nakładają na państwa-strony obowiązek penalizacji
określonych zachowań związanych z „handlem ludźmi”, to ich kształt nie pozwala na bezpośrednie stosowanie przez sądy karne”.
Przyjmując pierwszy pogląd, należy również podnieść, że bezpośrednie stosowanie definicji handlu ludźmi zawartej w art. 3 Protokołu z Palermo doznaje pewnych ograniczeń.
Otóż, zgodnie z przepisem art. 4 Protokołu, jego przepisy mają zastosowanie tylko do przypadków, gdy przestępstwo handlu ludźmi ma charakter międzynarodowy i zostało
popełnione z udziałem zorganizowanej grupy przestępczej. Taka regulacja oznacza, że postanowienia Protokołu z Palermo mają charakter uzupełniający w stosunku do Konwencji
Narodów Zjednoczonych przeciwko międzynarodowej przestępczości zorganizowanej i powinny być interpretowane zgodnie z tą Konwencją, chyba, że sam Protokół zawiera postanowienia odmienne. Ostatecznie więc, przyjmując pogląd o możliwości bezpośredniego
stosowania przepisów Protokołu z Palermo, definicja „handlu ludźmi” tam zawarta może być stosowana w przypadku przestępstw o charakterze międzynarodowym z udziałem zorganizowanej grupy przestępczej.
Powyżej przedstawiony stan prawny, już po wstępnej analizie, wykazuje wiele niedoskonałości i rodzi wiele trudności interpretacyjnych. Po pierwsze, regulacja ustawowych znamion przepisu art. 253 § 1 k.k. nie spełnia kryterium zgodności z zasadą nullum crimen
sine lege certa. Po drugie, brak definicji pojęcia „handel ludźmi” może powodować rozbieżności w stosowaniu tego przepisu w praktyce. Po trzecie, na powyższe problemy nakłada się kwestia możliwości bezpośredniego stosowania w tym przypadku aktów międzynarodowych, a także problem praktycznego stosowania w ogóle prawa
międzynarodowego przez sądy polskie. Wobec powyższego pojawia się pytanie, czy i jak wymiar sprawiedliwości, a przede wszystkim sądy, radzą sobie ze stosowaniem w praktyce przepisów prawnych dotyczących zjawiska handlu ludźmi.
Poniżej zaprezentowano raport z badań przeprowadzonych w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości.
III. RAPORT Z BADAŃ
1). Metoda i cele przeprowadzonych badań
Metoda zastosowana przy zbieraniu materiałów dla potrzeb opracowania polegała na prowadzeniu badań aktowych. Wzięto przy tym pod uwagę akta, w których postępowania zakończyły się prawomocnymi orzeczeniami sądów polskich.
Zbadano ogółem 12 spraw zakończonych prawomocnym wyrokiem po wejściu w życie Kodeksu karnego z 1997 r. (tj. po dniu 1 września 1998 r.), od 2000 do 2005 r. We wszystkich przypadkach sądy skazały oskarżonych, przyjmując między innymi, że wyczerpali oni swoim zachowaniem ustawowe znamiona przestępstwa uregulowanego w art. 253 § 1 k.k.
Badane sprawy pochodziły z obszaru całego kraju. We wszystkich sprawach postępowanie sądowe rozpoczęto przed sądem okręgowym ze względu na regulację art. 25 § 1 pkt 1 k.p.k., stanowiącą, że sąd okręgowy jest właściwy do orzekania w pierwszej instancji w sprawach
o zbrodnie określone w kodeksie karnym oraz w ustawach szczególnych.
Przeprowadzone badania mają dostarczyć wiedzy na temat tego, jak sądy i prokuratury – w kontekście problematyczności stanu prawnego dotyczącego zagadnienia handlu ludźmi – interpretują w praktyce pojęcie „handel ludźmi” zawarte w art. 253 § 1 k.k., zwłaszcza, czy stosują się do definicji zawartych w aktach prawa międzynarodowego, w szczególności
w Protokole z Palermo.31 W tym kontekście interesujące jest również, czy sądy powszechne i prokuratury, w zetknięciu z problemem wykładni przepisu art. 253 k.k., w ogóle sięgają do wiążących Rzeczpospolitą Polską wzorców interpretacyjnych wywodzących się z prawa
międzynarodowego, przede wszystkich zaś do wspomnianej wyżej definicji zawartej w art. 3 Protokołu z Palermo. Wobec powyższego w trakcie badań aktowych skupiono się i analizowano wyłącznie kwestie związane z problematyką pojęcia „handlu ludźmi”
uregulowanego w art. 253 § 1 k.k., pomijając w tej części analizy akt kwestie uregulowane w art. 204 § 4 k.k. oraz w art. 8 przepisów wprowadzających kodeks karny.
2). Przykładowe omówienie niektórych spraw z art. 253 k.k.
2.1 Postępowanie Sądu Okręgowego w Olsztynie, sygn. akt II K 1/01
Stan faktyczny
Na początku 1997 r. w Olsztynie Monika T. zarejestrowała agencję towarzyską. Była ona faktycznie kierowana przez jej konkubenta Dariusza M. Przedmiotem działalności tej agencji było odpłatne świadczenie usług seksualnych przez pracujące tam kobiety. Z agencją
tą współpracował kolega Dariusza M., Jacek K., który zajmował się transportem kobiet zatrudnionych w agencji do klientów.
W sierpniu 1997 r. z Jackiem K. skontaktował się jego kolega, Grzegorz G., z prośbą o zorientowanie się, czy któraś z pracujących w agencji kobiet nie chciałaby wyjechać do Niemiec w celu świadczenia tam usług seksualnych. Wkrótce do Olsztyna przyjechał Grzegorz
G. w towarzystwie Władysława O. oraz dwóch nieustalonych obywateli Niemiec w celu omówienia wszystkich szczegółów przekazania kobiet do Niemiec. W trakcie spotkania ustalono wysokość wynagrodzenia dla Dariusza M. za dostarczenie kobiet do domów publicznych w Niemczech. W następnych dniach Dariusz M., dostarczając Luizie M.
przerobiony paszport, wysłał ją z obywatelami Niemiec do pracy w domu publicznym. Jednak Luiza M. została zatrzymana na granicy przez służby graniczne, które zauważyły fakt przerobienia paszportu.
Analizując stan faktyczny, sąd zmienił kwalifikację prawną czynu zarzucanego oskarżonym, przyjmując, że działając wspólnie i w porozumieniu, udzielili pomocy w dostarczeniu obywatelom Niemiec Luizy M. w celu uprawiania przez nią prostytucji, tj. czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 253 § 1 k.k.
Sąd w uzasadnieniu podniósł, iż: „Nie ma zatem dowodów na to, że oskarżeni Jacek K. i Grzegorz G., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, dostarczyli obywatelom Niemiec Luizę M. celem uprawiania przez nią prostytucji poza granicami Polski. Ich rola ograniczyła się jedynie do skontaktowania stron tej swoistej transakcji, tj. obywateli Niemiec poszukujących odpowiedniej kobiety z Dariuszem M. będącym w stanie dostarczyć taką kobietę”.
Komentarz
Analizując powyższe orzeczenie sądu, na uwagę zasługuje kilka kwestii. Po pierwsze, sąd w żadnej części uzasadnienia nie przeprowadził wykładni prawnej ustawowych znamion zawartych w przepisie art. 253 § 1 k.k., w szczególności nie przeprowadził interpretacji pojęcia „handel ludźmi” zawartego w art. 253 § 1 k.k. Wobec powyższego brak jest
możliwości zweryfikowania toku rozumowania sądu już na tym wstępnym etapie. W tym kontekście oraz w kontekście przedstawionych w punkcie II niniejszego opracowania problemów związanych z regulacją tego przepisu z naruszeniem zasady nullum crimen sine lege certa krytycznie należy ocenić nie przeprowadzenie przez sąd w drodze analizy prawnej,
chociażby podstawowej wykładni językowej pojęcia „uprawia handel”.
W uzasadnieniu omawianego orzeczenia sąd tylko w dwóch zdaniach odniósł się do kwestii pojęcia handlu ludźmi, kwalifikując odpowiedzialność sprawców jako przestępstwo pomocnictwa do handlu ludźmi. Sąd uznał, że „sprawcy, działając wspólnie i w porozumieniu, udzielili pomocy w dostarczeniu obywatelom Niemiec Luizy M. w celu
uprawiania przez nią prostytucji, tj. czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 253 § 1 k.k.” oraz, że „nie ma zatem dowodów na to, że oskarżeni Jacek K. i Grzegorz G., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, dostarczyli obywatelom Niemiec Luizę M. celem uprawiania przez nią prostytucji poza granicami Polski”.
Trudno jest w świetle tak przeprowadzonej przez sąd analizy prawnej danego stanu faktycznego, a właściwie jej braku, odnosić się do poprawności rozstrzygnięcia sądu. Niewątpliwie dodatkowo krytycznie należy ocenić brak powołania się na przepisy prawa międzynarodowego, zastosowanie których w tym przypadku mogłoby doprowadzić jednak do
uznania, że w świetle definicji tam zawartej oskarżeni byli współsprawcami, a nie tylko pomocnikami przestępstwa handlu ludźmi.
2.2 Postępowanie Sądu Okręgowego w Legnicy, sygn. akt III K 205/01 oraz III 97/01
Stan faktyczny
W latach 1999-2000 w Legnicy działała zorganizowana grupa osób, która zajmowała się werbowaniem młodych kobiet do pracy za granicą, polegającej na uprawianiu prostytucji. Grupa ta wynajmowała willę, w której zamieszkiwały kobiety uprawiające prostytucję. Rolą
Agnieszki P. było pilnowanie prostytutek i namawianie ich do uprawiania nierządu. Wszyscy członkowie grupy czerpali korzyści z tej działalności. Kobiety były werbowane głównie w celu uprawiania prostytucji za granicą, w Szwajcarii i w Niemczech. Grupa załatwiała wyjeżdżającym dziewczynom paszporty, do Szwajcarii dziewczyny były zawożone głównie
przez Agnieszkę P. W okresie od października 1999 r. do września 2000 r. oskarżona organizowała im pracę w charakterze prostytutek i jako ich opiekunka pobierała od nich miesięcznie po 4000 franków szwajcarskich. Pieniądze przekazywała innym członkom grupy.
Ofiarą opisanej wyżej grupy przestępczej padła pokrzywdzona Sylwia K., która w maju 2000 r., mając 17 lat, została porwana, przetrzymywana siłą, zmuszana do uprawianiu prostytucji, gwałcona, a pod koniec czerwca 2000 r. wywieziona do Szwajcarii w celu uprawiania prostytucji. Po jakimś czasie pokrzywdzonej Sylwii K. udało się uciec
i ostatecznie po powrocie do Polski złożyć zawiadomienie o popełnionych na jej szkodę przestępstwach.
W niniejszej sprawie toczyły się dwa postępowania przeciwko sprawcom, jedno przeciwko Agnieszce P. o sygn. III K 205/01 oraz drugie przeciwko pozostałym sprawcom o sygn. III K 97/01.
Po przeprowadzonym postępowaniu przygotowawczym w sprawie III K 205/01 prokurator 4 grudnia 2001 r. złożył w sądzie okręgowym akt oskarżenia przeciwko całej grupie przestępczej, przede wszystkim o popełnienie czynów z art. 253 § 1 k.k. w zw. z art. 203 k.k. w zw. z art. 204 § 2 i 3 k.k. w zw. z art. 189 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
28 stycznia 2002 r. Sąd Okręgowy w Legnicy wydał postanowienie w przedmiocie
przekazania sprawy innemu właściwemu sądowi. W uzasadnieniu do powyższego
postanowienia sąd podniósł, że: „Nie budzi wątpliwości, że właściwym rzeczowo do
rozpoznania sprawy o przestępstwo z art. 253 § 1 k.k. jest Sąd Okręgowy, albowiem czyn ten
stanowi zbrodnię. W odniesieniu do niniejszej sprawy zachodzi jednak istotna wątpliwość, czy
przyjęta przez oskarżyciela kwalifikacja prawna w tym zakresie jest właściwa. Zgodnie z art.253 § 1 k.k., odpowiedzialności karnej za tego rodzaju czyny podlega osoba, która uprawia
handel ludźmi nawet za ich zgodą. Przyjęty w tym przepisie zwrot „uprawia handel” oraz
ujęcie przedmiotu przestępstwa „ludźmi” wskazuje jednoznacznie, że chodzi tu o mnogie
uprawianie handlu oraz działanie w odniesieniu do ludzi, a nie do człowieka. To ostatnie
stwierdzenie dotyczy więc prowadzenia handlu w stosunku do co najmniej dwóch osób.
W niniejszej sprawie czyn zarzucany Agnieszce P. dotyczy wyłącznie udziału w transakcji
handlowej w odniesieniu do jednej osoby, a mianowicie Sylwii K. Mając zatem na względzie
powyższe ustalenia, można z absolutną stanowczością stwierdzić, że w przypadku zachowania
oskarżonej nie nastąpiło wyczerpanie znamion przestępstwa z art. 253 § 1 k.k., gdyż
jednorazowy akt kupna-sprzedaży w stosunku do jednego człowieka nie rodzi
odpowiedzialności karnej w myśl wskazanego wcześniej przepisu”.
W zażaleniu Prokuratora uzasadniała, że Sąd Okręgowy w Legnicy dokonał błędnej
interpretacji art. 235 § 1 k.k., przyjmując, że jednorazowa transakcja kupna sprzedaży
człowieka nie wyczerpuje ustawowych znamion tego przepisu. Prokurator w uzasadnieniu
powołał się na szereg regulacji międzynarodowych, a także na poglądy doktryny oraz
judykatury uzasadniając powyższe stanowisko.
Sąd Apelacyjny 28 lutego 2002 r. uchylił zaskarżone postanowienie i sprawę przekazał
Sądowi Okręgowemu w Legnicy jako rzeczowo właściwemu do jej rozpoznania w pierwszej
instancji. W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny podniósł jednak, że „Problem kwalifikacji prawnej
czynu oskarżonej musi zostać rozstrzygnięty po przeprowadzeniu rozprawy głównej przed
Sądem Okręgowym, tak, jak właściwość rzeczową tego sądu wyznacza zarzut aktu oskarżenia.
Wskazuje na to po części już uzasadnienie zaskarżonego postanowienia, w którym Sąd
Okręgowy zdaje się nie rozstrzygać ostatecznie problemu kwalifikacji prawnej czynu
zarzucanego w pkt I a/o oskarżonej Agnieszce P., stwierdzając w uzasadnieniu swojego
postanowienia, że „zachodzi istotna wątpliwość” oceny prawnej zarzucanego oskarżonej
czynu”.
Ostatecznie 29 stycznia 2004 r. Agnieszka P. została skazana przez Sąd Okręgowy za
popełnienie przestępstwa z art. 253 § 1 k.k. w związku z art. 203 k.k. w zw. z art. 204 § 2, § 3,
§ 4 k.k. w zw. z art. 189 § 2 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k. Uzasadniając powyższą kwalifikację,
sąd w uzasadnieniu stwierdził, że „oskarżona w okresie od 3 czerwca do września 2000 r.
w Legnicy, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, co do których skierowano
akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Legnicy oraz wspólnie z osobą, co do której
wyłączono materiały do odrębnego prowadzenia, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej z
uprawiania prostytucji przez małoletnią Sylwię K., brała udział w nabyciu jej od Edyty C.
i przetrzymywaniu jej w zamkniętym mieszkaniu, a następnie przy użyciu przemocy fizycznej
i kierowania gróźb pozbawienia życia, uprowadziła ją w celu uprawiania prostytucji do
Szwajcarii”. Powyższy wyrok został utrzymany w mocy przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.
W postępowaniu o sygn. III K 97/01 oskarżonymi było 6 mężczyzn i jedna kobieta.
W tym postępowaniu Sąd Okręgowy, skazując wszystkich sprawców za popełnienie, między
innymi, przestępstwa handlu ludźmi z art. 253 § 1 k.k., w uzasadnieniu wyraźnie wskazał, że
„jakkolwiek przedmiotem handlu była tylko pokrzywdzona jako jedna osoba, to twierdzenie,
że znamiona przestępstwa tego spełnione zostają przy handlu więcej niż jedną osobą, jest
twierdzeniem nie tylko sprzecznym z wolą ustawodawcy, postanowieniami Konstytucji RP, ale
wręcz niemoralne i niegodziwe”.
Komentarz
Przedstawiony powyżej stan faktyczny potwierdza postawioną wcześniej tezę
o problemach interpretacyjnych pojawiających się na tle ustawowych znamion przepisu art.253 § 1 k.k., a tym samym uzasadnia twierdzenie o niezgodności tego przepisu z zasadą
nullum crimen sine lege certa.
W niniejszej sprawie problemy interpretacyjne związane były z wykładnią pojęcia
„handel ludźmi” w kontekście oceny, czy dla zaistnienia tego przestępstwa konieczne jest
dokonanie transakcji z udziałem przynajmniej dwóch osób, czy wystarczy udział jednej
osoby.
Powyższy problem interpretacyjny wiąże się z różnymi stanowiskami wyrażonymi
w doktrynie oraz w orzecznictwie. Za poglądem uznającym, że wyczerpanie ustawowych
znamion przestępstwa z art. 253 § 1 k.k. następuje dopiero wówczas, gdy „handel” dotyczy
więcej niż jednej osoby, w doktrynie opowiedzieli się O. Górniok, (wSmile O. Górniok, S. Hoc,
S. M. Przyjemski, Kodeks karny. Komentarz, t. III. Gdańsk 1999, s. 296; A. Marek, Prawo
karne, Warszawa 2004, s. 653.
Natomiast za uznaniem, iż pojęcie „ludzie” wyrażone w art. 253 § 1 k.k. może odnosić
się już do jednej osoby opowiadają się: E. Pływaczewski, (wSmile Kodeks karny z komentarzem.
Część szczególna, t. 2, A. Wąsek (red.), Warszawa 2004, s. 342; Z. Ćwiąkalski, (wSmile Kodeks
karny. Komentarz. Część szczególna, A. Zoll (red.), Kraków 1999, s. 896; F. Jasiński, E.
Zielińska, Komentarz do decyzji ramowej, Warszawa, s. 560; J. Warylewski, (wSmile Kodeks
karny z komentarzem. Część szczególna, t. 3, A. Wąsek (red.), Warszawa 2004, s. 939.
Opowiedzieć należy się, oczywiście, za tym drugim stanowiskiem, które dodatkowo
zostało w przeważającym stopniu zaakceptowane przez orzecznictwo.32 Krytycznie należy
ocenić tylko jedno błędne orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Lublinie, który stwierdził, iż
„jednostkowa transakcja sprzedaży człowieka czy nawet ludzi (więcej niż jednej osoby),
zgodnie z przeważającymi w judykaturze i doktrynie poglądami (...), nie może być w żadnym
wypadku uznana za uprawianie handlu ludźmi w rozumieniu art. 253 § 1 k.k.”.
Zastosowana w niniejszej sprawie przez Sąd Okręgowy w Legnicy, niewątpliwie
błędna interpretacja ustawowych znamion przestępstwa z art. 253 § 1 k.k., ilustruje niestety
niewłaściwy kierunek interpretacji znamienia „ludzie” w orzecznictwie sądowym.
2.3 Postępowanie Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, sygn. akt II K 171/01
Stan faktyczny
Dnia 27 lutego 2001 r. na terenie stacji benzynowej w Gorzowie kilku sprawców,
działając wspólnie i w porozumieniu, porwało prostytutkę – obywatelkę Białorusi. Następnie,
działając wspólnie z jeszcze innymi osobami, w dniu 1 marca 2001 r. w miejscowości
Suchatówka dokonali handlu ludźmi w ten sposób, że za kwotę około 1.000 marek niemieckich
sprzedali pokrzywdzoną obywatelom Bułgarii w celu uprawiania przez nią prostytucji. Ze
względu na podjęte przez przyjaciela pokrzywdzonej poszukiwania wspólnie z policją cała
grupa przestępcza została złapana.
Po przeprowadzonym postępowaniu Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim 14
maja 2002 r. skazał sprawców, między innymi, za przestępstwo handlu ludźmi z art. 253 § 1
k.k., co w obliczu jasnego stanu faktycznego oraz dowodów nie budzi żadnej wątpliwości.
W uzasadnieniu Sądu Okręgowego odnośnie do kwalifikacji z art. 253 § 1 k.k.
w stosunku do różnych sprawców czytamy: „Przyjmuje się, że uprawia handel to tyle, co
sprzedaje, kupuje itp. człowieka (…). Handel ludźmi (dziećmi) jest obrotem przenoszącym
własność człowieka jako przedmiotu (towaru) połączonym z przeznaczeniem go celom sprzecznym z ludzką podmiotowością, szkodliwym dla człowieka.33 (…) Tak więc sprawca
wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 253 § 1 k.k. Jednak aby mieć czym handlować, trzeba
wejść w posiadanie towaru”.
Komentarz
Analizując powyższe orzeczenie sądu, na szczególną uwagę zasługuje jedna kwestia,
powtarzająca się w większości orzeczeń sądów w badanych sprawach. Otóż wykładnia
pojęcia „handel ludźmi” została przeprowadzona w sposób krótki, bez pogłębionej analizy
prawnej tych ustawowych znamion, z odwołaniem się do pasujących orzeczeń innych sądów
z całkowitą ich bezkrytyczną akceptacją. Dodatkowo należy podnieść, iż bez względu na to,
że sąd w tej sprawie ostatecznie skazał oskarżonych za przestępstwo handlu ludźmi,
uzasadnienie w tej sprawie może w przyszłości stanowić podstawę analizy dla sądu w innym
stanie faktycznym i przy przyjęciu argumentacji tego sądu doprowadzić a contrario do
uniewinnienia sprawcy, który tylko np. werbował lub dostarczał pokrzywdzone, co w świetle
uzasadnienia Sądu Okręgowego w Gorzowie nie stanowi obrotu przenoszącego własność, a
tym samym nie będzie stanowiło przestępstwa z art. 253 § 1 k.k. Uznanie jednak zachowania
polegającego na werbowaniu czy dostarczaniu stanowi przestępstwo handlu ludźmi w świetle
chociażby definicji zawartej w Protokole z Palermo.
2.4 Postępowanie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, sygn. akt III K 238/03
Stan faktyczny
Obywatele Bułgarii – Gyundual R., Oleha B. oraz Volodymyra K. – wielokrotnie
jeździli w celach zarobkowych do Polski. Na początku marca 2002 r., działając wspólnie
i w porozumieniu, na stacji benzynowej we Włocławku kupili od obywateli Ukrainy dwie
obywatelki Ukrainy: małoletnią Lenę K. oraz Irenę S. za kwotę po 1000 USD każda, a
następnie od marca do września 2002 r. zmuszali przemocą obie pokrzywdzone do
uprawiania prostytucji.
Po przeprowadzonym postępowaniu przygotowawczym i sądowym w I instancji sąd
skazał sprawców, między innymi, za przestępstwo z art. 253 § 1 k.k. W uzasadnieniu do tej
części kwalifikacji prawnej sąd podniósł: „Określenie „uprawia handel” należy
interpretować jako „handluje”, a więc ten, kto kupuje, sprzedaje, zastawia, dokonuje
zamiany, użycza /Kodeks karny z komentarzem pod redakcją Andrzeja Zolla Zakamycze 1999,
Tom II, str. 896/. W wyroku z 8 marca 2001 r. II AKa 33/01/KZS 2001/5/29 Sąd Apelacyjny
w Krakowie stwierdził, że handel ludźmi jest obrotem przenoszącym własność człowieka jako
przedmiotu /towaru/ połączonym z przeznaczeniem go celom sprzecznym z ludzką
podmiotowością, szkodliwym dla człowieka (…). Handel ludźmi jest karany nawet wówczas,
gdy odbywa się za zgodą osób będących przedmiotem handlu. Jakkolwiek pokrzywdzone
przyjechały do Polski przeświadczone o podjęciu pracy w agencji towarzyskiej, to brak jest
podstaw do przyjęcia, iż akceptowały to, że zostały sprzedane. W wyroku z 19 kwietnia 2002
r. V KKN 353/00 Sąd Najwyższy stwierdził, iż uprawianie handlu ludźmi podlega karze
również wtedy, gdy sprawca działa w zamiarze uprawiania prostytucji przez osoby, które są
przedmiotem tego handlu /LEX numer 56863/. Analogiczny przypadek miał miejsce
w omawianej sprawie. Oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim, w wyłącznym celu
osiągnięcia korzyści materialnej. Pokrzywdzone uznano za towar. Zostały przedmiotem
umowy sprzedaży. Wynegocjowano cenę /1000 USD za każdą z prostytutek/. Wysokość transakcji w polskiej walucie ustalono oparciu o informację o kursie dolara przekazaną przez
NBP. W wyroku z 29 kwietnia 2002 r. II AKa 330/02 Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał, iż
jednostkowa transakcja sprzedaży człowieka, czy nawet ludzi /więcej niż jednej osoby/ nie
może być w żadnym wypadku uznana za uprawianie handlu ludźmi w rozumieniu art. 253 § 1
k.k. /Prok. i Pr. 2003/4/19/. Stanowisko to pozostaje w sprzeczności z ugruntowanym już
i powszechnie aprobowanym nurtem orzecznictwa sądowego. W wyroku z 21 lutego 2002 r. II
AKa 568/02 Sąd Apelacyjny we Włocławku stwierdził, że mimo posłużenia się przez
ustawodawcę liczbą mnogą, to dla bytu przestępstwa z art. 253 § 1 k.k. wystarczająca jest
transakcja, której przedmiotem jest jedna osoba. Wskazany wcześniej Sąd Apelacyjny
w Lublinie w innym orzeczeniu w wyroku z 18 grudnia 2001 r. II AKa 270/01/Prok. i Pr.
2002/12/20 stwierdził między innymi: „sformułowanie „uprawia handel ludźmi” nie oznacza,
że nie jest penalizowane działanie podjęte tylko wobec jednej osoby. O prowadzeniu handlu
decyduje moment podjęcia określonej działalności, bez względu na liczbę sprzedawanych
towarów. Tak jak handluje samochodami ten, kto w ramach działalności gospodarczej
sprzedał choćby jeden samochód, tak handluje ludźmi ten, kto przedmiotem transakcji uczynił
choćby pojedynczego człowieka. Zwrot „handluje ludźmi” wskazuje wyłącznie na przedmiot
handlu – przedstawiciela gatunku ludzkiego. Argument wskazujący na użycie liczby mnogiej
„ludźmi” jest chyba zbyt słaby, ponieważ wyraz „ludzie” w ogóle nie występuje w liczbie
pojedynczej”.
Sąd Apelacyjny utrzymał powyższy wyrok w mocy.
Komentarz
W niniejszej sprawie na aprobatę zasługuje obszerne uzasadnienie przez sąd kwestii
rozumienia pojęcia „uprawia handel”. Sąd, dokonując interpretacji prawnej, odwołał się do
poglądów występujących w doktrynie oraz do wielu orzeczeń, zarówno Sądów Apelacyjnych,
jak i Sądu Najwyższego.
Brak jest natomiast w uzasadnieniu, jak we wszystkich przebadanych sprawach,
jakiegokolwiek odwołania do regulacji prawnych zawartych w aktach międzynarodowych.
Sąd i w tej sprawie poprzestał na zastosowaniu wykładni opartej na orzecznictwie polskim,
nie próbując w żaden sposób wskazać na istnienie w tym zakresie regulacji wynikających
z prawa międzynarodowego.
2.5. Postępowanie Sądu Okręgowego w Słupsku, sygn. akt III K 4/04
Stan faktyczny
Marek K. w okresie od 28 do 29 sierpnia 1997 r., działając wspólnie i w porozumieniu
z innymi osobami, zorganizował małoletnim Sylwii C., Monice Z. oraz Agnieszce Z.
przekroczenie granicy Rzeczpospolitej Polskiej w ten sposób, że dowiózł pokrzywdzone swoim
samochodem ze Słupska do Zgorzelca, a następnie za nieustaloną kwotę pieniędzy sprzedał
kobiety ustalonym osobom w celu uprawiania przez nie prostytucji.
Analizując zachowanie Marka K., sąd jednoznacznie uznał, iż dopuścił się on
przestępstwa handlu ludźmi uregulowanego w art. 253 §1 k.k. W uzasadnieniu sąd podniósł:
„Sąd uznał, że działanie oskarżonego polegające na dostarczeniu pokrzywdzonych za granicę
w celu uprawiania przez nie prostytucji, a następnie przekazanie pokrzywdzonych
mężczyznom chcącym je zatrudnić w zamian za nieustaloną kwotę pieniędzy, wyczerpuje
znamiona przestępstwa handlu ludźmi opisanego w art. 253 § 1 k.k. Handel ludźmi
w rozumieniu tego przepisu polega na dokonywaniu jakichkolwiek transakcji
cywilnoprawnych (np. kupna-sprzedaży, zamiany, darowizny, użyczenia), których przedmiotem są ludzie. Analizując ustalone w przedmiotowej sprawie okoliczności
dostarczenia pokrzywdzonych za granicę oraz ich przekazania ustalonym mężczyznom po
stronie niemieckiej w zamian za otrzymaną kwotę pieniędzy stwierdzić należy, że mamy tu do
czynienia ze swoistego rodzaju transakcją kupna-sprzedaży, której przedmiotem były
małoletnie pokrzywdzone. Nie ulega bowiem wątpliwości, o czym była już mowa wyżej, że
oskarżony w zamian za ich dostarczenie przyjął nieustaloną kwotę pieniędzy, swego rodzaju
zapłatę, czy też wynagrodzenie. Fakt, że pokrzywdzone godziły się na tego typu transakcję, nie
ma znaczenia w kwestii odpowiedzialności oskarżonego na gruncie art. 253 § 1 k.k., który
penalizuje handel ludźmi nawet za ich zgodą. Przyjęcie powyższej kwalifikacji prawnej czynu
oskarżonego zgodne jest ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia
7 czerwca 2001 r. (V KKN 109/99, publ. OSNKW nr 9-10/2001, poz. 79) wydanym na tle
niemal identycznego stanu faktycznego. Sąd Najwyższy w wyroku tym stwierdził, że:
„dokonując oceny prawnej zachowania sprawcy, polegającego albo na „nakłanianiu” innej
osoby do uprawiania prostytucji (art. 204 § 1 k.k.), w tym za granicą, albo na „zwabianiu”
jej – a także „uprowadzeniu” – w celu uprawiania prostytucji za granicą (art. 204 § 4 k.k.)
oraz jednocześnie na dostarczeniu tej osoby za granicę dla celu tego procederu, nie można
pomijać kwestii odpowiedzialności przewidzianej w art. 253 § 1 k.k., penalizującym handel
ludźmi (nawet za ich zgodą)”. Podobnie: wyrok SN – Izba Karna V KKN 353/2000, Prok.
i Pr. Dodatek 2002/11, poz. 4.
Komentarz
Analiza niniejszej sprawy prowadzi do podobnych wniosków, co w sprawie o sygn. III
K 238/03 omówionej w punkcie 2.4. Na aprobatę zasługuje obszerne uzasadnienie przez sąd
kwestii rozumienia pojęcia „uprawia handel” w kontekście poglądów doktryny oraz
judykatury. Natomiast i w tej sprawie brak jest jakiegokolwiek odwołania do regulacji
prawnych zawartych w aktach międzynarodowych.
2.6 Postępowania karne w pozostałych sprawach
W pozostałych 6 zbadanych sprawach (sygnatury akt: III K 177/00; II K 154/01; II K
61/01; II K 152/04; II K 4/04 oraz II K 69/01) stan faktyczny oraz uzasadnienie orzeczeń
sądowych w nich zapadłych wykazują duże podobieństwo w stosunku do omówionych
powyżej.
W większości orzeczeń sądów okręgowych w części dotyczącej omawiania
przestępstwa z art. 253 § 1 k.k. sądy odwoływały się jedynie do wykładni tego pojęcia
uznającej za handel ludźmi jedynie akt kupna-sprzedaży34 lub częściej do wykładni
obejmującej swoim zakresem wszelkie formy transakcji cywilnoprawnych.35 Niestety,
w żadnym z orzeczeń nie odwołano się do wykładni uznającej za „handel ludźmi” również
takich zachowań, jak „dostarczanie” czy „werbowanie”, co wynika bezpośrednio z regulacji
definicji tego pojęcia zawartej w przytoczonych powyżej przepisach międzynarodowych,
zwłaszcza w Protokole z Palermo. W żadnym z orzeczeń sądy nie podjęły chociażby próby
przeanalizowania zobowiązań Polski wynikających z aktów międzynarodowych, oceniając
możliwość lub brak możliwości bezpośredniego stosowania omawianej definicji. We
wskazanych powyżej 6 sprawach analiza zaistnienia przestępstwa handlu ludźmi została przeprowadzona przez sąd w bardzo podobny sposób, jak w pierwszych 6 sprawach,
szczegółowo omówionych, tzn. poprzez odwołanie do polskiego orzecznictwa i doktryny,
natomiast bez jakiegokolwiek rozważenia przepisów prawa międzynarodowego,
w szczególności przepisów acquis commuinitaire.
Oczywiście, raz jeszcze podkreślenia wymaga fakt, iż publikacja Protokołu z Palermo
nastąpiła dopiero na początku 2005 r., co oznacza, że dopiero od tej daty akt ten stanowi część
krajowego prawa i od tej daty – zdaniem autorki – powinien być bezpośrednio stosowany
przez sądy. Wydaje się jednak, iż w związku z przyjęciem tego Protokołu już w 2000 r. oraz
w kontekście potencjalnej możliwości odwoływania się przez sądy do definicji handlu ludźmi
zawartej we wcześniejszych aktach międzynarodowych, również do bezpośredniego
stosowania, np. w Konwencji w sprawie zwalczania handlu ludźmi i eksploatacji prostytucji
(Dz. U. z 1952 r., Nr 41, poz. 278), próba stosowania pojęcia handlu ludźmi, co najmniej
w świetle prawa międzynarodowego, powinna być rozważana przez wymiar sprawiedliwości
już od początku 2000 r.
IV. WNIOSKI KOŃCOWE
Z analizy stanu prawnego dotyczącego zjawiska handlu ludźmi w świetle
przeprowadzonych i przedstawionych powyżej badań wynika kilka podstawowych kwestii.
Regulacja przepisu art. 253 § 1 k.k. narusza zasadę nullum crimen sine lege certa,
nie określając wystarczająco precyzyjnie, co oznacza pojęcie „uprawia handel ludźmi”.
Wobec powyższego, w trakcie orzekania pojawia się szereg trudności ze stosowaniem
i interpretacją tego przepisu. Jednocześnie brak jest w kodeksie karnym wyraźnego
uporządkowania wszystkich regulacji dotyczących zagadnienia handlu ludźmi. Na takie
problemy interpretacyjne polskiego prawa karnego nakłada się problem możliwości
bezpośredniego stosowania aktów międzynarodowych, w tym przypadku zawierających
definicję „handlu ludźmi” i dodatkowo ogólny brak znajomości i stosowania w praktyce
przez sądy polskie prawa międzynarodowego.
Wszystkie powyżej przedstawione argumenty skłaniają do wniosku o konieczności
wprowadzenia do polskiego kodeksu karnego definicji pojęcia „handel ludźmi”.
Przeanalizujmy szczegółowo każdy z argumentów przemawiających za tym stanowiskiem.
Podstawowym argumentem przemawiającym za wprowadzeniem definicji handlu
ludźmi do kodeksu karnego jest brak jasności i precyzji wynikający z ustawowych znamion
zawartych w art. 253 § 1 k.k. Fakt niezgodności ustawowych znamion przestępstwa handlu
ludźmi z zasadą nullum crimen sine lege certa jest postrzegany w doktrynie36 jako
dyskwalifikujący go w ujęciu kodeksowym. Sytuacja taka, na co wskazują przeprowadzone
badania, powoduje w praktyce liczne problemy ze stosowaniem obowiązujących przepisów.
Przepis art. 253 k.k., nasuwając sądom poważne trudności interpretacyjne, prowadzi, po
pierwsze, do istotnych różnic w jego wykładni, po drugie natomiast do stosowania bardzo
wąskiej wykładni językowej, nieuwzględniającej wytycznych prawa międzynarodowego.
Różnice w dokonywanych przez sądy interpretacjach dotyczą ustawowego znamienia
„uprawia handel ludźmi”. Pojawia się przede wszystkim pytanie, jakie typy zachowań
mieszczą się w tym pojęciu: czy są to tylko transakcje cywilnoprawne w postaci sprzedaży,
kupna, zamiany, zastawu, jak wskazuje większość przedstawicieli doktryny37 oraz jak to wynika z orzecznictwa38, czy należy stosować szerszą wykładnię celowościową
i funkcjonalną, która odnosi się również do takich sytuacji, jak „werbowanie lub
dostarczanie”.39 Problem pojawił się nawet w kontekście oceny, czy „uprawianie handlu”
może odnosić się do jednego człowieka, skoro przepis art. 253 § 1 k.k. operuje pojęciem
ludzie.40
Na problem z brakiem jasności ustawowych znamion zawartych w przepisie art. 253 §
1 k.k. nakłada się dodatkowo ogólna kwestia uporządkowania w kodeksie karnym wszystkich
regulacji dotyczących zagadnienia handlu ludźmi, a więc wzajemnej relacji przepisów art.
253 § 1 k.k., art. 204 § 4 k.k. oraz art. 8 p.w.k.k. Wskazać tu należy chociażby problem
związany z zagrożeniem sankcją przewidzianą w art. 253 § 1 k.k. oraz w art. 204 § 4 k.k.
Otóż, z jednej strony, ustawowe znamiona przestępstwa z art. 204 § 4 k.k., takie jak
międzynarodowy charakter, szczególny cel działania sprawców, świadczą o cięższym
charakterze tego przestępstwa, z drugiej zaś strony jest to występek zagrożony karą od 1 roku
do 10 lat pozbawienia wolności. Analizując pod takim kątem przestępstwo z art. 253 § 1 k.k.,
zastanawia niespójność ustawodawcy, który uregulował ten czyn jako zbrodnię, chociaż nie
wymienia się w jego ustawowych znamionach elementu międzynarodowego czy celu
działania.
Odnosząc się tylko do powyżej przedstawionej argumentacji, należy już w tym
miejscu podzielić tezę o konieczności wprowadzenia definicji pojęcia „uprawia handel
ludźmi” do kodeksu karnego.
W kontekście postawionego wniosku, analizy wymaga również kwestia
bezpośredniego stosowania, przez sądy polskie, przepisów aktów międzynarodowych
zawierających definicję „handlu ludźmi”, przede wszystkim zapisów uregulowanych
w Protokole z Palermo. Rozważmy więc dwa podglądy41 o możliwości lub braku możliwości
bezpośredniego stosowania aktów międzynarodowych dotyczących zjawiska handlu ludźmi
w kontekście postawionej tezy o konieczności wprowadzenia definicji „handlu ludźmi” do
kodeksu karnego.
Przyjmując
pogląd
o
możliwości
bezpośredniego
stosowania
aktów
międzynarodowych, należy wskazać, że ratyfikacja przez Polskę Protokołu z Palermo
oznacza, że zawarta tam definicja stała się częścią prawa krajowego (co zostało omówione
dokładniej w pkt II), co powoduje, że de lege lata definicja handlu powinna być powoływana
przez sądy w trakcie prowadzonych postępowań o popełnienie przestępstwa handlu ludźmi
uregulowanego w art. 253 § 1 k.k. W takiej sytuacji rozważenia wymaga możliwość
poprzestania na próbie uświadomienia sądom konieczności bezpośredniego stosowania w tym
zakresie prawa międzynarodowego.
Powyższe rozwiązanie nie do końca spełniałoby jednak pierwotny cel. Należy
wskazać, iż charakter Protokołu z Palermo przemawia również za potrzebą wyraźnego
wprowadzenia definicji handlu ludźmi do polskiego kodeksu karnego. Zgodnie bowiem z treścią art. 4 Protokołu, jego przepisy mają zastosowanie tylko do przypadków, gdy
przestępstwo handlu ludźmi ma charakter międzynarodowy i zostało popełnione z udziałem
zorganizowanej grupy przestępczej. Taka regulacja oznacza, że postanowienia Protokołu
z Palermo mają charakter uzupełniający w stosunku do Konwencji Narodów Zjednoczonych
przeciwko międzynarodowej przestępczości zorganizowanej i powinny być interpretowane
zgodnie z tą Konwencją, chyba, że sam Protokół zawiera postanowienia odmienne. Wskazać
należy, że rzeczywiście zjawisko handlu ludźmi dotyczy często w praktyce zorganizowanej
przestępczości międzynarodowej, ale na pewno nie zawsze. Poprzestanie na bezpośrednim
stosowaniu Protokołu prowadziłoby do sytuacji, w której zawarta w nim definicja nie
będzie wiążąca w odniesieniu do wszystkich przypadków handlu ludźmi w rozumieniu
przepisu art. 253 k.k. Wynika z tego, że wprowadzenie do kodeksu karnego definicji handlu
ludźmi odpowiadającej wymogom konwencyjnym doprowadzi do skuteczniejszego
zwalczania wszelkich przejawów zjawiska handlu ludźmi.
Analizując pogląd przeciwny, już od razu należy dojść do wniosku o konieczności
wprowadzenia definicji pojęcia „handel ludźmi” do kodeksu karnego. Jeżeli bowiem
uznajemy, że brak jest możliwości bezpośredniego stosowania aktów międzynarodowych
dotyczących problematyki handlu ludźmi, a w szczególności bezpośredniego stosowania
definicji tego pojęcia zawartej w tych aktach, niewątpliwie musimy dojść do wniosku
o konieczności implementacji rozwiązań konwencyjnych w drodze nowelizacji przepisów
ustawy karnej, co de lege ferenda oznacza wprowadzenie definicji legalnej pojęcia „handel
ludźmi” do polskiego kodeksu karnego.
Warto w tym miejscu poświęcić jeszcze kilka uwag, pomimo tematu niniejszych
badań odnoszącego się przede wszystkim do regulacji zawartych w Protokole z Palermo,
równie ważnemu aktowi międzynarodowemu o znaczeniu wiążącym Państwa Unii
Europejskiej. Jest nim decyzja ramowa z 19 lipca 2002 r.42 w sprawie zwalczania handlu
ludźmi (2002/629/WSiSW). W decyzji ramowej Państwa Członkowskie zobowiązały się
przede wszystkim do wprowadzenia do swoich systemów prawnych definicji handlu ludźmi.
Zgodnie z art. 1 decyzji, karalne powinny stać się czyny polegające na werbowaniu,
przewozie, dysponowaniu, przechowywaniu, dalszym przyjmowaniu osoby, włącznie ze
zmianą lub dysponowaniem kontrolą nad tą osobą – gdy dzieje się to z wykorzystaniem
przymusu, siły lub zastraszenia łącznie z uprowadzeniem, lub dzieje się to z wykorzystaniem
oszustwa lub nadużycia finansowego, lub zachodzi nadużycie władzy lub narażenia na takie
praktyki, które powodują, że osoba nie ma faktycznej i możliwej do zaakceptowania
alternatywy jak poddać się wykorzystaniu lub dawane lub przyjmowane są opłaty lub
korzyści dla osiągnięcia zgody osoby mającej kontrolę nad drugą osobą – do celów
wykorzystania pracy lub usług tej osoby, włącznie z co najmniej przymusową lub
obowiązkową pracą lub usługami, niewolnictwem lub podobnymi praktykami i służbą, lub do
celów wykorzystania prostytucji innych lub innych form seksualnego wykorzystania,
włącznie z pornografią.
Postanowienia decyzji ramowej obejmują również kwestie ustanowienia za
przestępstwo handlu ludźmi skutecznych, proporcjonalnych i odstraszających sankcji
karnych, które mogą również pociągać za sobą ekstradycję. Przewidziane, według
powyższych zasad, sankcje powinny obejmować zarówno osoby fizyczne, jak i osoby
prawne. W decyzji ramowej wskazano także na konieczność wprowadzenia systemu ochrony
i pomocy ofiarom handlu ludźmi. Szczególna ochrona, zgodna z przepisami decyzji ramowej
z 15.03.2001 r.43 w sprawie pozycji ofiar w postępowaniu karnym, powinna obejmować
dzieci będące ofiarami przestępstwa handlu ludźmi. Na podstawie art. 10 decyzji ramowej Państwa Członkowskie były zobowiązane do
podjęcia koniecznych środków w celu zastosowania się do decyzji do dnia 1.08.2004 r.
Powstaje więc pytanie, jaką ważność i moc obowiązywania w Państwie Członkowskim mają
przepisy decyzji ramowych. Jak zauważa A. Wróbel44, „decyzje ramowe są przyjmowane
w celu zbliżenia przepisów państw członkowskich. Są one ukształtowane na wzór dyrektyw
wspólnotowych, bowiem wiążą państwa członkowskie co do celu (rezultatu), który należy
osiągnąć, pozostawiając jednakże państwom członkowskim wybór form i środków ich
realizacji. Decyzje ramowe – na mocy wyraźnego postanowienia przepisu art. 34 ust 2 lit. B
zdanie trzecie TUE, nie wywołują skutku bezpośredniego, co podkreśla – według niektórych
komentatorów – ich charakter prawny jako aktu międzynarodowego. Nie kwestionując co do
zasady tej cechy decyzji ramowych, należy jednak wskazać, że wykonanie decyzji ramowej
przez państwa członkowskie następuje według zasad i rygorów przewidzianych dla
wykonania dyrektywy, co może skłaniać do poglądu, że w tym zakresie decyzje te zbliżają się
do norm wspólnotowych. Pozbawienie decyzji ramowych możności wywoływania skutku
bezpośredniego po upływie okresu do jej wykonania oznacza, że obywatel Unii Europejskiej
nie może powołać się na jej przepis przed sądem krajowym, który jest wszakże obowiązany
do interpretowania przepisów krajowych wydanych celem wykonania decyzji w świetle jej
przepisów”.
Potwierdzeniem zaprezentowanego powyżej poglądu jest wyrok Europejskiego
Trybunału Sprawiedliwości z 16.06.2005 r. w sprawie M. Pupino. Wyrok ten dotyczył
wykładni przepisów art. 2, 3 i 8 decyzji ramowej Rady45 z 15.03.2001 r. w sprawie pozycji
ofiar w postępowaniu karnym. Wniosek w tej sprawie został złożony w ramach postępowania
karnego toczącego się przeciwko M. Pupino, nauczycielce przedszkola. Został jej
przedstawiony zarzut spowodowania naruszenia czynności ciała u dzieci, które w czasie
zdarzeń miały poniżej pięciu lat. Sąd włoski, uznając obowiązek „interpretowania prawa
krajowego w świetle brzmienia i w duchu przepisów wspólnotowych” oraz mając
wątpliwości, co do zgodności przepisów art. 392 ust. 1 bis i art. 398 ust. 5 bis włoskiego
kodeksu postępowania karnego z przepisami art. 2, 3 i 8 decyzji ramowej ze względu na to, iż
wymienione przepisy tego kodeksu ograniczają możliwość zastosowania przez sędziego
śledczego trybu wcześniejszego przeprowadzania dowodu, który mógłby być potem, bez
ponownego przeprowadzania, wykorzystany w postępowaniu przed sądem, oraz szczególnych
sposobów przeprowadzania i utrwalania dowodów jedynie do przestępstw przeciwko
wolności seksualnej i obyczajowości, postanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do
Trybunału z wnioskiem o dokonanie wykładni art. 2, 3 i 8 decyzji ramowej.
W wyroku Trybunał jednoznacznie stwierdził, iż „w świetle całokształtu rozważań
należy odpowiedzieć, iż przepisy art. 2, 3 i 8 ust. 4 decyzji ramowej należy interpretować
w ten sposób, że sąd krajowy musi mieć możliwość zezwolenia małym dzieciom, które
twierdzą, że padły ofiarą złego traktowania, jak ma to miejsce w sprawie przed sądem
odsyłającym, na składanie zeznań w sposób umożliwiający zagwarantowanie im
odpowiedniego poziomu ochrony, jak na przykład poza rozprawą i przed jej terminem. Sąd
krajowy ma obowiązek wzięcia pod uwagę całości norm prawa krajowego i dokonania ich
wykładni na ile to tylko możliwe w świetle brzmienia oraz celów rzeczonej decyzji ramowej”.
Orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie M. Pupino wskazuje
na jednoznaczny kierunek w dążeniu Unii Europejskiej do harmonizacji prawa. Zgodzić
należy się z poglądem reprezentowanym przez A. Górskiego46, iż „o ile przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości traktowało się często w literaturze jako rodzaj
propagandowego hasła, trudno chyba dłużej bronić takiej postawy po krótkiej analizie
orzecznictwa ETS dotyczącego pytań prejudycjalnych w III filarze. Orzecznictwo ETS w tym
zakresie wyraźnie odchodzi od wykładni literalnej w kierunku funkcjonalnej, której podstawą
są zasady, które Trybunał wypracował lub potwierdził w swoim „pierwszofilarowym”
orzecznictwie. Analizy wymaga w tym miejscu kwestia oceny, czy i jak przedstawione
rozważania dotyczące decyzji ramowej Rady47 z 15.03.2001 r. w sprawie pozycji ofiar
w postępowaniu karnym oraz wyroku ETS w sprawie M. Pupino odnoszą się do decyzji
ramowej Rady w sprawie zwalczania handlu ludźmi. Otóż, niewątpliwie interpretacja
przepisów decyzji ramowej w sprawie zwalczania handlu ludźmi jest zdeterminowana
orzeczeniem w sprawie M. Pupino, a także kierunkiem orzecznictwa ETS. Oznacza to, że
każde Państwo Członkowskie powinno tak interpretować ustanowione przepisy dotyczące
handlu ludźmi, aby były one zgodne z postanowieniami decyzji ramowej, czyli w świetle przepisów decyzji ramowej. Ograniczeniem w interpretacji zgodnej z decyzją ramową jest
wyłącznie powstanie sytuacji prowadzącej do interpretacji contra legem w danym Państwie.
Wtedy jednak ze względu na związanie Państw Członkowskich rezultatem w uchwalaniu decyzji, przepisy prawne powinny ulec jak najszybszej nowelizacji i tym samym dostosowaniu do acqui communitaire”.
Powyżej przedstawione argumenty, w świetle przeprowadzonych badań, przemawiają jednoznacznie za potrzebą zdefiniowania w kodeksie karnym pojęcia „uprawianie handlu ludźmi” zgodnie ze standardami międzynarodowymi, co powinno doprowadzić do jasnego i zgodnego z zasadami polskiego prawa karnego stanu prawnego w zakresie zjawiska handlu ludźmi.

dr Barbara Namysłowska-Gabrysiak
Instytut Wymiaru Sprawiedliwości
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Przepisy Prawne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group