Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mimo wszystko chce życ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sro Lip 28, 2010 0:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciągle to samo spokój napad agresji tydzień ciszy godzenie sie i od nowa... Tak przez wiele lat... Po jednym z jego ataków w zeszłym roku próbowałam popełnić samobójstwo ale nie udało sie próbowałam sie zaczadzić ale steżenie było chyba za małe bo obudziłam sie po dwuch godzinach nawet dzieci mnie przed tym nie powstrzymały... Zapłakana zmeczona życiem takim życiem położyłam się spać...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sro Lip 28, 2010 0:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chciałam żeby mi sie coś stało żebym zachorowała może wtedy bym sie przekonała czy mu na mnie wogóle zależy miałam nawet wybrane drzewo przed którym można sie dobrze rozpędzić samochodem... Ciagłe uwagi jaka to jestem niedoskonała długo miałam nadzieje ze sie zmieni ale było coraz gorzej...był coraz bardziej agresywny... Zabił we mnie wszystko poczucie wlasnej wartosci niezależnosci osobowosci...
Wszystko nad czym tak ciezko pracowałam żeby wyjść na ludzi... Miał być podporą a okazał się katem...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Sro Lip 28, 2010 0:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

magda.m napisał:
może wtedy bym sie przekonała czy mu na mnie wogóle zależy ... Ciagłe uwagi jaka to jestem niedoskonała było coraz gorzej...był coraz bardziej agresywny... Zabił we mnie wszystko poczucie wlasnej wartosci niezależnosci osobowosci... Miał być podporą a okazał się katem...


Posluchaj sama siebie, czy czlowiek ktoremu zalezy na dobru drugiej osoby tak postepuje ?

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sro Lip 28, 2010 8:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zaczełam wchodzić na internet na czaty wreszcie mogłam się wygadać miałam tam wiele przyjaciół tam mogłam być sobą i wszyscy prosili mnie żebym coś z tym zrobiła... Jeden znajomy dał mi link do pewnej strony i powiedział że tam sie dowartościuje weszłam tam założyłam profil najpierw wkleiłam zdjęcie z jakiejś reklamy bo nie znosiłam swojego widoku odrazająca gruba z samymi niedoskonałościami... Nie szukałam tam zabawy ale ludzi z którymi mogłam pogadać...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sro Lip 28, 2010 8:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czasami wstawiałam tam zdjecie z kamerki internetowej... To co sie wtedy działo nie można opisać... Ja jestem kobieta... Jak to bolało... Załamałam sie... tym ze jestem ładna że nie jestem nikim ze moge sie podobać...
Patrzyłam na siebie... I nie mogłam sie odnaleść... Gdzie sie zagubiłam... Załamałam sie... Nie jadlam wtedy przez 2 tygodnie byłam tylko na wodzie mineralnej i papierosach... Wtedy chyba tak naprawde zaczełam walczyć o siebie może tylko podświadomie ale zaczełam sie budzić...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sro Lip 28, 2010 8:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ten coraz bardziej sie wściekał... a jak widział mnie przy komputerze to dostawał białej gorączki wiec szybko wyłanczałam komputer jak słyszałam że idzie... Tam nie mógł mnie odizolować od znajomych choć rozwalał klawiature chował mi kable traktował jak dziecko ktoremu trzeba popsuć zabawke...
Do teraz sie ukrywam przed nim jak do komputera siadam a posty tu pisze w wiekszości z telefonu...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Czw Lip 29, 2010 23:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja miałam ciągle nadzieję że się zmieni zbliżała się 10 rocznica naszego ślubu kupiłam dla niego bransoletę.... nie pamiętał... choć o tym mówiliśmy.... jak mu to dałam to powiedział że razem mieliśmy jechać coś kupić... mógł wsiąść do samochodu i choć kwiatek kupić albo w ogrodzie zerwać..... a on nic.... to dało mi do myślenia ile dla niego znaczę... ile nasze małżeństwo dla niego znaczy... obrastał w siłę a ja coraz bardziej się go bałam wiedziałam kiedy... i co mnie czeka... wybierałam albo łóżko albo oberwać... choć uderzył mnie tylko raz w głową ale pokazywał mi swoją siłę... wychodziłam z siniakami... rozbijał pięściami to co mu się pod rękę nawinęło... umywalka w łazience-rozcięta ręka... lodówka- do dziś mam wgniecenia... to co na stole było zmiatał ręką.... tak długo aż doszedł do mnie... straszył rozwodami i tym że dzieci mi zabierze... a ja powoli w sobie ,,umierałam,,
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Czw Lip 29, 2010 23:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tyle razy prosiłam błagałam płakałam mówiłam że nie chce tak żyć... Traciłam nadzieje na zmiany... Myślałam ja mam dopiero 30 lat jak to bedzie wygladać za nastepne 30 lat... Jesli przez lat jak jestesmy razem to juz tak wyglada? Nie chce tak żyć... Albo to zmienie albo mnie tu nie bedzie...Co jeszcze mnie czeka?
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sob Lip 31, 2010 7:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ostatniego stycznia bylismy na urodzinach u teścia byliśmy samochodem wiedziałam co mnie czeka po powrocie ja nie piłam było juz koło 22 ten miał już dość przewrócil kieliszek poszlam po ścierke bo wiem ze tesciowej zostaja poźniej na stole plamy wtedy ten mnie napadł co to robie..Poszedl zapalić przed dom. Wrócił po 5 min i zaczoł jechać po mnie przed wszystkimi że juz pół godziny czeka na mnie w aucie... Zrobiła sie z tego niezła szamotanina trzymalo go 3 facetow a ja do teraz musialam sobie radzic sama..
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marysia"
Współpracownik NL psycholog
Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 383
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob Lip 31, 2010 14:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

magda.m a czego Ty chcesz na teraz dla siebie? o czym marzysz? jak byś chciała by wyglądało Twoje życie? napisz, dobrze?
m.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sob Lip 31, 2010 15:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszyscy byli w szoku co ten robił wtedy powiedzialam ze on taki jest... Najpierw mnie rozumieli a pozniej go tlumaczyli ze to przez prace taki nerwowy ze nie był taki a dzieci na to patrzyly i w histeri plakaly w aucie obiecałam im ze sie to zmieni i ze juz wiecej nie beda na to patrzec... Po powrocie do domu zdemolowal łazienke ciagle slyszalam ze to moja wina i jak znow szedl na mnie przy dzieciach piescia uderzyl w szybe w drzwiach łazienki to mnie uratowalo rozwalil solidnie reke nadawala sie do szycia.
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marysia"
Współpracownik NL psycholog
Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 383
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob Lip 31, 2010 15:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

magda, i co Ty zamierzasz z tym zrobić?
m.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sob Lip 31, 2010 15:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Razem z ta szyba cos we mnie peklo bez slowa sluchajac zarzutów pod moim adresem opatrzyłam mu reke i poszłam spać...
Rano jeszcze mial do mnie ale lecz nie mialo to dla mnie znaczenia od wtedy wiecej nie poszlam na garaz zamknelam sie w sobie ,,żyłam,, a raczej egzystowalam tylko dla dzieci zaczełam szukac pracy nie wzielam od niego przez prawie 2 miesiace ani grosza bo chowal wszystko przedemna liczyl pewnie że bede sie go prosila tak jakbym miala zobaczyc ze nie dam sobie rady bez niego i jego pieniedzy
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sob Lip 31, 2010 15:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Liczyl na to ze jak zawsze sie zlamie ale nie poddalam sie w dzien kobiet przyszedl z kwiatkiem chcial mnie przytulic i pocalowac powiedziałam ze ma mnie nie dotykac ze nas juz nie ma ze zabil we mnie wszystko ze to koniec ze chce rozwodu... Ze tyle razy mu wybaczalam prosilam plakalam... Wtedy uslyszalam że byla to jego wina ze byl zazdrosny i ze on nie probowal z czasem dowiedzialam sie ze wina lezy po obu stronach a ja jestem ta najgorsza bo chce rodzine rozbic i ze mysle tylko o sobie a nie o dzieciach.
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sob Lip 31, 2010 15:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pracy nie udalo mi sie znaleść bo kto przyjmnie kogos kto sie trzesie jak by byl na glodzie szukalam sobie zajecia zeby do konca nie oszalec remontowalam dom i tak zawsze wszystko sama robilam mialam... Az wreszcie opadłam z sil nie jadlam a na jego widok wymiotowałam miałam drżenia i lęki z łóżka wstawalam tylko żeby jedzenie jakies zrobic ciagle plakalam chciałam umrzec... Dzieki mojej siostrze trafiłam do psychiatry... Po dluższej rozmowie postawila diagnoze depresja i ofiara przemocy...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 4 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group