Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szukam... p o m o c y.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 22:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja44 napisał:
Witaj bobo!
Wiem co znaczy przywiązanie do pieska, miałam suczkę od maleńkiego i kiedy przyszedł na nią czas, przeżyłam okres prawdziwej żałoby.
Nie da się tego opisać w słowach,ona była moją przyjaciółką i strażniczką,uratowała mi życie gdy mąż mnie swego czasu dusił, skoczyła na niego.
Rozumiem Twoją miłość do psa i uważam że to forum jest właściwym miejscem by się poużalać, wyrzucić z siebie emocje, to wszystko co nas uwiera, a nawet sie wypłakać...
Wiesz, ja też się lękam życia,mam zachwianą wiarę w człowieka...oczyszczam się w jakimś stopniu poprzez moje wiersze-rymowanki.
Jeśli ktoś uważa że to forum jest nieodpowiednie na nasze smutki w zmaganiu sie z rzeczywistością to po co miałoby istnieć?...
Bobo pisz,,pisz jeśli tylko to pomaga to pisz...ja czytam Twój wątek.


Dzięki kochana za dobre słowo:) Wiem, że na pewno przynajmniej niektóre osoby mnie rozumieją. Pies w tym zawirowanym świecie jest moją ostoją i oazą psychicznego spokoju, bezpieczeństwa.

A teraz do Lulka:
Boże, dziewczyno, skąd Ty to bierzesz? Kółko poetyckie gdzie indziej! Very Happy Co Ty w ogóle piszesz? Jakiego ja mu (Maluchowi) odruchu szczekania zabraniam? On z natury mało szczeka. Wyobraź sobie, że są rasy, które w ogóle nie szczekają, wiedziałaś? A i są takie, które nie mają sierści albo zamiast sierści włosy albo nie potrafią naturalnie rodzić potomstwa albo (psy) mają uczulenie na mięso...
Skąd wiesz, że ten pies płakał? Czy jak ja mam za przeproszeniem ci**ę to znaczy, że to groźny krwotok? Fizjologia i różne jej nieraz dziwne aspekty się kłaniają. Nie uczłowieczaj zwierząt, tylko pozwól im być zwierzętami, bo taka ich natura. To, że pies potrafi sobą odzwierciedlić fizycznie rzeczywistość, zdarzenia, a już na pewno ludzki stan umysłu to już inna sprawa. Pies żyje chwilą, kieruje się instynktem, nie zastanawia się co było lub co będzie jutro, pojutrze, za miesiąc... Podstawowym dowodem na to, jest (chwała Bogu!) proces resocjalizacji. Gdyby nie on, wiele psów na świecie zostałoby po prostu uśpionych, bo np. przejawiają agresję do wszystkiego co się rusza, a opiekunowie rozkładają ręce, bo tak jak Ty nie znają i nie rozumieją psiego behawioryzmu, psychologii. Na całe szczęście psy niczego nie analizują, przez co odpowiedni ludzie mogą im niejednokrotnie pomóc odzyskać równowagę psychiczną, a inni ze spokojem mogą te "skreślone" adoptować. Szczęśliwy pies to ten, który żyje w stadzie w "zdrowej" hierarchii, a nie ten, który siedzi z człowiekiem przy stole lub któremu się współczuje.

I na koniec, jeśli chcesz konwersować o psach - bardzo chętnie. Natomiast Malucha zostawmy w spokoju. Sama o nim wspominam czasem ale jeśli ma być materiałem do rozmów, których rozwinięcie nie jestem w stanie przewidzieć, to wolałabym nie "mieszać go" do tego.

A co do ludzi, to fakt, są egoistami, którzy nie dostrzegają tego, co powinni, a skupiają się na istnych pierdołach. Ale czyż problem nie tkwi w tym, że każdy z nas wciąż raz po raz powtarza: "ludzie są tacy, a tacy", więc na dobrą sprawę wychodzi na to, że ci LUDZIE to my sami? I koło się zamyka. Skupmy się może lepiej na samych sobie, zamiast oceniać innych. Każdy w odpowiednim czasie zostanie rozliczony z tego jaki był dla innych i co dla innych zrobił. Sensem życia jest nie życie dla samego siebie, a życie dla innych i dawanie siebie innym. Ja w tej chwili jestem troszkę "podupadła", co chyba jest ludzka rzeczą ale gdy tylko ktoś poda mi pomocną dłoń - w co głęboko wierzę - podniosę mój krzyż i pójdę dalej, by zbawiać świat. Wiem doskonale, co jest moim przeznaczeniem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Gru 10, 2010 1:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kółko poetyckie - pojechałaś mi. Very Happy
Nie tykam Twojego psa w sensie Twojej własności tylko piszę o nim jak o żywej istocie potrzebującej tak samo jak każdy poczucia bezpieczeństwa.
Tak - widziałam jak piespłakał.To był mój pies.Przybłeda, przygarnięty przez nas zimową nocą, chory i wygłodniły pozostawiony na pastwę losu.Był z nami do ostatnich swoich dni 16 lat.Kiedyś się zgubił na spacerze.Szukałam go przez tydzień w końcu odnalazłam w schronisku.kiedy wróciliśmy do domu położył sie na wprost nas łepek na łapkach patrzył na nas i zobaczyłam jak lecą mu łzy ze ślepiów .Mój psiaczek naprawdę patrzył na nas i płakał!
Nie obchodzi mnie psia psychologia tak jak Ciebie nie obchodzi choćby terapia bo ludzie też jej potrzebują.Wiesz?
Chcę żebyś mi napisała kim naprawdę jest pies dla człowieka, dla Ciebie.
Zapełnia Ci pustkę czy może czujesz taki obowiazek opiekować się bo jest Twój?
bobuś ja Ci nie chcę robić ani przykrości ani sprzeczać się z Tobą.
Jednego czego Ci życzę to żebyś znalazła najlepszą drogę dla siebie i Twojego przyjaciela.
Odpowiedzialność to nie tylko przytulanie,miłość i pełna miska. To również pewnego rodzaju umiejetność znalezienia samemu rozwiązania na trapiące nas problemy umiejetność skorzystania z pomocy nie zaś mówienia i czekania aż ktoś za nas je rozwiąże. Jesteś wystarczajaco inteligentna żeby swoje życie wziąć w własne ręce.
Tylko ten co ma chleb może podzielić się nim z innymi.Ale żeby go mieć trzeba zawinąć rękawy samemu.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią Gru 10, 2010 4:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

...wszystko to nie zmienia faktu, że pies czuje ale nie myśli racjonalnie, logicznie jak człowiek. Ciebie może nie interesuje psia psychologia ale mnie bardzo. Malucha wcale nie "trzymam" tylko z poczucia obowiązku... To jest dokładnie tak: 33,% miłość, przyjaźń, przywiązanie, 33,% siła, satysfakcja, wsparcie, 33% zdrowe poczucie obowiązku i 1% totalna magia Wink Młody jest bezpieczny i ma to poczucie. To ja broniłam go przed klapsami starego i dziwnymi akcjami psychologicznymi, by wyrósł na zdrowego mentalnie psa. Tłumaczę Ci, że gdyby był strachliwy, niepewny siebie, dominujący lub agresywny byłby niezrównoważony. Sama moja "przygoda", o której chyba pisałam, z godzinną podróżą busem pełnym ludzi (bez kagańca! bo nie mamy;p) w te i z powrotem, gdzie on tylko raz w życiu jechał busem jako mały szczylek, jest dowodem na jego równowagę psychiczną. Był spokojny i uległy przez cały czas. Niestabilny pies by się tak wzorowo nie zachował.
Piszesz:
Odpowiedzialność to nie tylko przytulanie,miłość i pełna miska.
A no właśnie. Dlatego ja biorę pod uwagę, że na dzień dzisiejszy nie znam osoby, która Młodym mogłaby się odpowiedzialnie zająć; w odniesieniu do jego dobra oraz dobra potencjalnego opiekuna. Nie oddam go też do żadnego schroniska, bo jestem niemal pewna, że wróci do mnie pogryziony (z agresywnymi psami wdaje się w bójki). Ponadto jest jeszcze jeden bardzo ważny powód, o którym tu na forum nie piszę nigdy i chcę, by to pozostało moją prywatną sprawą. Do pracy "normalnej" teraz nie pójdę, bo ON nie tylko może mi przez ten czas zniszczyć psa ale też pamiętajmy, iż niejednokrotnie groził, że go odda/sprzeda/zabije. Tak czy siak sam też nie ma ochoty z nim zostawać, więc problem "rozwiązany". A ponadto, wychodzę z założenia, że skoro są kobiety, które mają kilkoro małych dzieci i "dają radę", to ja z jednym psem również przetrwam najgorsze. I kolejny rok będzie już o wiele łaskawszy dla nas.

Wiem, że ludzie potrzebują terapii; nigdy nie stwierdziłam, że nie. Jeśli nawiązujesz do mnie, to zwyczajnie uważam, że potrzebuję znacznie dojrzalszego i bardziej doświadczonego psychologa, bo przy dotychczasowym nie czuję się nawet bezpiecznie. Skoro psycholog nie dostrzega i nie traktuje poważnie sygnałów myśli "S", to nie jest dobry. Dlatego ja z TEJ terapii zrezygnowałam, bo skoro mam się umawiać na spotkanie, gdy już w pewnym sensie z tym najważniejszym aspektem sama sobie poradzę, a tak to mam przez to wszystko przechodzić sama bez wsparcia, to to nie jest ok. Dla mnie każda najmniejsza decyzja jest trudna, bo wiem, że ważą się moje losy.

Ja już odkąd skończyłam 13 lat pracowałam i zarabiałam nawet na głupi szampon do włosów dla siebie, na coś do jedzenia, na kartę do telefonu, na dentystę... Mnie rodzice na takie rzeczy nie dawali pieniędzy. Nie jestem leniwa, wręcz przeciwnie. Jedyne czego chcę i myślę, że to mi wystarczy, by odzyskać choć część sił i ciężko pracować na każdy kawałek chleba to uwolnienie od mojego oprawcy. Po tak długim czasie zwyczajnie jestem wykończona. Pamiętajcie, że tu cały czas nie chodzi o mojego męża tylko o ojca, który zafundował mi full pranie mózgu już w wieku 13 lat. Potem próbę samobójczą i 1,5 miecha pobyt w najgorszym szpitalu, jaki może być. Nawet nie macie pojęcia, co tam się działo. A teraz ON od wszystkiego ręce umywa. To nie męczy najbardziej. Bo ja nie chcę nawet, żeby ON mnie przepraszał. I tak bym tego nie przyjęła. Ja chce jedynie świętego spokoju, a przy NIM go nie zaznam nigdy. Dziś znów, mimo, że "chodzę do pracy" od ponad 2 tygodni i powinien być zadowolony, rozpoczął powoli od nowa swoje gierki. Za długo był spokój. Już mu nie wystarcza, że nie siedzę tylko w domu i się nie obijam. ON zawsze znajdzie sobie nowe preteksty, tematy to mdłych, pretensjonalnych monologów względem mnie. A ja już nie chce tego słychać.

Dobranoc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aga74



Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 43

PostWysłany: Pią Gru 10, 2010 21:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bobo, tylko tu niestety jest ten problem, że ludzie chyba mają opór przed pomaganiem młodej, zdrowej fizycznie dziewczynie, z dużym psem.

Co innego z zatrudnieniem, komuś na bank by się przydała taka osoba jak ty (razem z psem, który by wzbudzał respekt w obejściu, nie wiem).
Tylko póki co, w tej fazie depresji, pewnie niewiele osób jesteś w stanie do siebie przekonać. Może przeczekać i wtedy zaatakować?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią Gru 10, 2010 23:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale ja z jednej strony nie mam na co czekać, a z drugiej, póki co, nic na siłę. Zwyczajnie, każdego dnia, przeszukuję Internet w poszukiwaniu czego, co mogłoby mi się "przydać". Codziennie natrafiam na kilka takich "okazji" i nawiązuję kontakt. Jednakże niekoniecznie od razu przedstawiam tym wszystkim ludziom dogłębnie moją sytuację... Sęk w tym, że najczęściej - mam wrażenie - się spóźniam. Mam tu na myśli przede wszystkim oferty korzystnego najmu (nawet za same rachunki). Np. dziś; miałam zapisany nr telefonu do jednej osoby, która chciała udostępnić komuś samotnemu, poszkodowanemu itp. parter swojego domu bezpłatnie. Chciałam zadzwonić po moim powrocie "z pracy", bo sama nie mam nic na koncie i miałam zamiar pożyczyć telefon od siostry. Niestety ogłoszenie było już nieaktualne (zamieszczone na stronie zostało 2 dni temu). Z kolei cały czas tez czekam na wiadomość od państwa, którzy szukają opiekunki i którzy sami odpowiedzieli na moje obszerne zresztą w szczegóły ogłoszenie. Obszerne w szczegóły znaczy przede wszystkim kwestia psa. Gdy skontaktowali się ze mną, odpisałam na pytania... I czekam.
A za dozorczynię to od razu bym poszła - bez zastanowienia... Tylko, że tam, gdzie zgłaszałam się do tej pory pod tym kątem, nie udało mi się, póki co (pewnie dlatego, że jestem kobietą na dodatek bez gr. inwalidzkiej).

Co do ludzi to tak, mają opór... Ale uzyskałam już kiedyś małe wsparcie i wierzę, że Bóg jeszcze postawi na mojej drodze kogoś dobrego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Gru 10, 2010 23:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę , że w tle sytuacji wywiązała się nietresująca dyskusja o tym czy pies ma duszę i człowiecze uczucia czy tez tylko zwierzęcy instynkt. Według mnie pies ma takie oblicze jakie mu sami nadamy!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob Gru 11, 2010 0:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ha! Dokładnie. Jaki właściciel - taki pies, coś w tym jest. Aczkolwiek dyskusja była nie na temat posiadania przez psa duszy, bo to chyba dla wszystkich oczywiste, a czy potrafi myśleć, jak człowiek. I o ile posiadania duszy i uczuć nie da się "zbadać", o tyle możliwość logicznego myślenia - owszem Very Happy

Ale to dobrze chyba, że czasem prócz tych wszystkich słów smutku przewijają się czasem wątki trochę odbiegające. Nie można w kółko tylko pisać o problemach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Gru 14, 2010 9:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bobuś nie rób ze mnie wariatki / Wink \ nie pisałam a przynajmniej nie miałam na myśli psa myślącego racjonalnie, ale czującego i posiadającego uczucia i odczucia jako żywa istota kierująca się instynktem.
Człowiek również oprócz intuicji ma w sobie instynkt np: samoobrony i miłości / miłość uważam za instynkt bo wiąże go kilka czynników/ lub...posiadania - o ile ten pierwszy jest naturalnym odruchem o tyle ten drugi zawsze we mnie budził zdziwienie. Ludzie lubią mieć i posiadać czasami w nadmiarze dla mnie to niezrozumiała hierarchia ważności nad samą potrzebą.Posiadanie przedmiotu czy zwierzęcia nad którym ma się kontrolę jest czystym egoizmem. Nikt we mnie nie wmówi, że można bardziej kochać zwierzę niż człowieka, ale wiem że istnieje taka potrzeba opieki nad słabszym i nie chodzi tylko o słabość fizyczną. Ale zawsze chodzi o jedno - przewodnictwo, więc trudno mówić o życiu w zgodzie z naturą.Nigdy tak nie będzie. Ale człowiek sam o tym decyduje.
Poza tym bobo myślę, że jak ktoś ma nad Tobą władzę to Ty też chcesz kimś rządzić...dobry i pies albo kot....chcesz o kimś decydować wziąć odpowiedzialność - tylko to ważne jak. Kamasz?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sro Gru 15, 2010 3:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lulka, kółko filozoficzne też gdzie indziej Laughing A mnie chodziło tylko i wyłącznie o ten tekst, w którym było, że Maluch będzie się zastanawiał i ubolewał nad tym, jaki jest biedny i gorszy od kolegów, bo oni mają pełne miski, a on nie. Jakby psy tak analizowały swoje krzywdy, to te w schronie chyba by ześwirowały wszystkie.

A trochę odbiegając od tematu... Jakie ja potworne rzeczy widziałam w TV wczoraj... Sad Jak zwierzaczki na żywca z futer obdzierali. Matko Boska, co to był za widok! Ludzie naprawdę są popier******ni Twisted Evil Też bym ich tak skuła z chęcią i wydzierała im skórę. Łajdaki bez sumienia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Gru 15, 2010 11:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hehe...jeśli osobiste wycieczki Ci pomagają w rozwiązywaniu problemów to ja dzielnie biorę na klatę! Laughing Używaj sobie do woli.

może zbyt duża była w moim poście przenośnia, którą wcale nie musiałaś rozumieć, ale się juz poprawiłam i myślę, że jest oki.

Wracając do meritum Twojego tematu napisz jak chcesz wziąć odpowiedzialność za psa.

O okrucieństwie zabijania pisano i mówiono wiele bardziej cierpię gdy ginie człowiek np: ostatnio w Wawie z głodu umarła pewna Pani niepełnosprawna przybita do łóżka.Jej syn leżąc w szpitalu błagał żeby ktoś się nią zajął na próżno - policja rzekomo była...itd....Winnych brak.Jak zawsze zawinił system albo komputeryzajca.
Wracając do tego co napisałaś - jem kurę bo mi potrzeba trochę składników białka itp...natomiast gdyby ona mogła mnie zjeść to pewnie też by to zrobiła. Bez filozofii w tym przypadku - oczywiście.
Pisząc teraz i poprzednio mam na myśli potrzebę do normalnego funkcjonowania nie zaś bezmyślne egoistyczne mniemanie, że coś mi się wydaje i dlatego tak jest dobrze. Zwierze żyje,czuje,boi się, cieszy,reaguje. O tym często ludzie zapominają mniemając iż jedynie ich decyzje są najważniejsze i najlepsze. Ale czy dla niego czy dla zwierzaka?
Zwierzę przyjmie wszystko co zafunduje mu człowiek - bo nie wie, ze moze byc inaczej - czyżby to była jedyna ludzka przewaga nad zwierzęciem?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Gru 15, 2010 12:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lulka napisał:
(...) miałam na myśli psa (...) czującego i posiadającego uczucia i odczucia jako żywa istota (...)
miłość uważam za instynkt bo wiąże go kilka czynników
(...) trudno mówić o życiu w zgodzie z naturą.Nigdy tak nie będzie. Ale człowiek sam o tym decyduje (...)

rozróżnienie instynktu od miłości jest bardzo ważne
"miłość", której źródłem jest instynkt, hormony, chemia itd. jest ślepa i często krzywdzi, a gdy znika źródło "miłości" to i ta "miłość" nagle znika!
miłość, która jest świadomą, postawą, wyborem, szukaniem prawdziwego dobra, jest ponad wszystkimi przeciwnościami, pokusami i niższymi motywami działań, ona wykracza ponad ludzkie ograniczenia i niedoskonałości, tylko na takiej miłości można budować

czy można porównywać miłość zwierząt do miłości ludzkiej? trzebaby zapytać zwierząt ich zdanie na ten temat

czy trudno żyć w zgodzie z naturą? i tak i nie
życie w zgodzie z naturą jest najłatwiejszym i najczystszym sposobem istnienia, problem w tym na ile żyjemy świadomie (?), jakimi wybieramy być (?) i ile znaczy dla nas natura (?)

jeśli słowo natura ma jeszcze dla nas jakąkolwiek wartość to chyba powinniśmy zaangażować się w jej obronę, bo jest zamiarem wielu możnych tego świata odcięcie nas, zwykłych ludzi, od natury...
http://www.stopcodex.pl/stop-thmpd/
http://stopgmo.org/start.htm
...

===

Co już dzisiaj można zrobić, aby ochronić Polskę przed GMO?

JAKO KONSUMENT:

1.NIE KUPUJ ŻYWNOŚCI Z GMO I OD ZWIERZĄT KARMIONYCH PASZĄ Z GMO!

2.Kupuj lokalną żywność dobrej jakości ze sprawdzonego źródła.

3.Żądaj w sklepach i supermarketach aby wycofano ze sprzedaży żywność z GMO.

4.Przekaż informacje nt. zagrożeń GMO!

5.Domagaj się od władz aby Twoje pieniądze z podatków były przeznaczone na ochronę i promocję rolnictwa tradycyjnego i ekologicznego, a nie wdrażanie technologii, które zagrażają zdrowiu i środowisku.

JAKO ROLNIK:

1.Przyłącz się do międzynarodowej sieci "Gospodarstwo wolne od GMO"!

2.Produkuj żywność dobrej jakości.

3.Kupuj nasiona i pasze dla zwierząt z pewnego źródła. Sprawdzaj czy są wolne od GMO.

4.Zorganizuj spotkanie nt. zagrożeń GMO. Uświadamiaj sąsiadów.

5.Żądaj od władz i polityków aby stworzyli mechanizmy chroniące Twój region/całą Polskę przed GMO.


ŻĄDANIA. Domagajmy się od Rządu RP, PE i UE:

1. Zmiany przepisów w UE tak, aby każde państwo i region miały prawo do całkowitego zakazu importu, uprawy i sprzedaży poszczególnych lub wszystkich GMO.

2. Aby wszelkie koszty środowiska, zdrowia i ekonomii będące wynikiem wprowadzenia i stosowania GMO były ponoszone przez firmy zajmujące się ich wprowadzaniem i dystrybucją.

3.Unieważnienia wszystkich praw patentowych wydanych na żywe organizmy.

4.Pełnego i bezpłatnego dostępu do wszystkich informacji związanych z GMO.

5.Stworzenia bazy danych przedsiębiorstw, hurtowni, sklepów wolnych od GMO.

6.Aby przeznaczono fundusze na promocję i rozwój rolnictwa tradycyjnego i ekologicznego zamiast na badania i promocję GMO.

7.Stworzenia skutecznego systemu kontroli uniemożliwiającego przenikanie GMO do Polski i innych krajów, które chcą być wolne od GMO

8.Wprowadzenia całkowitego zakazu (MORATORIUM) na GMO w Polsce i innych krajach UE

Przyłącz się do Koalicji Polski Wolnej od GMO
http://www.polska-wolna-od-gmo.org/ i wesprzeć akcję
http://www.gmowpolsce.com.pl/

Zapoznaj się ze stroną Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi http://www.icppc.pl/antygmo/

Podpisz Europejską petycję przeciw GMO http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity/98.php?CLICK_TF_TRACK

jeśli chcesz...

===

ostatnio zacząłem chodzić z Synem i Córką na siłownię i zdałem sobie sprawę, że tych wszystkich ludzi chodzących na siłownię, aerobik, callanetics itd. łączy jedna wspólna myśl, która bardzo mnie ujęła Smile
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Gru 16, 2010 0:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
(...) miałam na myśli psa (...) czującego i posiadającego uczucia i odczucia jako żywa istota (...)
miłość uważam za instynkt bo wiąże go kilka czynników

Cytat:

czy można porównywać miłość zwierząt do miłości ludzkiej? trzebaby zapytać zwierząt ich zdanie na ten temat


No proszę - oto wyjawił się pies XXI wieku - na koniec gadający Very Happy

A jak odróżniasz intuicję od instynktu?

Przyroda to walka.Niestety ludzie wciąż nie potrafią zrozumieć, że w tej walce jest tylko jeden zwycięzca i nie jest nim człowiek.
Ostatnio wyczytałam, że zwłoki ludzkie sie nie rozkładają po śmierci bo są zbyt nafaszerowane chemią i nie następuje proces rozkładu. I co nam grozi? Znów przeludnienie nawet pod Ziemią.
Jestem przeciwniczką bezmyślnego zabijania zwierząt.Jestem przeciwniczką niszczenia przyrody.Jestem zwolenniczką racjonalnego gospodarowania naturalnymi zasobami Ziemi - bo NIC INNEGO NIE MAMY.
Ale kogo to obchodzi i kto się nad tym zastanawia.
Ziemię uratują Amerykanie - oni zawsze ratują wszystkich i wszystko.No przecież wiesz o tym magrabas. Nie oglądasz filmów?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Czw Gru 16, 2010 8:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lulka napisał:
(...) A jak odróżniasz intuicję od instynktu? (...)
nie odróżniam bo po co je odróżniać? to nie Amerykanie, ale 3 mafie (z siedzibami w Watykanie, Londynie i Nowym Yorku) nad naszymi głowami usiłują zmontować New World Order odbierając nam nawet to co wydaje się, że jeszcze mamy, nie wiedzą tego ci, którzy tracą czas na gapienie się na telewizor popijający dietetyczne napoje z aspartamem i jedzący chipsy z glutaminianem sodu, a nawet gdyby to telewizor im powiedział, to albo nie zauważą, albo nie zrozumieją, albo nie uwierzą, albo przełączą kanał)
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw Gru 16, 2010 19:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

...jeśli mogę się wtrącić...? Mogłabym prosić o zakończenie dyskusji? Albo nie; jeśli chcecie sobie jeszcze pogadać na te naprawdę ważne tematy, to załóżcie proszę nowy wątek. Chętnie poczytam, jak i również się udzielę Smile Ale w tym miejscu może powrócimy do kwestii pierwotnej. Co Wy na to? Very Happy Będę niezmiernie wdzięczna.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Gru 16, 2010 23:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie ma sprawy Very Happy Twój temat Twoja wola a więc bobo

Cytat:

Wracając do meritum Twojego tematu napisz jak chcesz wziąć odpowiedzialność za psa.


Odpowiesz mi?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 9 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group