Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pełnomocnictwo - Alimenty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pią Mar 11, 2011 22:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

proszę się później nie dziwić, że mężczyznom tak traktowanym,
jak śmieć...
osądzanym przez najbliższą osobę
jest aż tak trudno zbliżyć się do własnej rodziny, że rezygnują z dalszych prób i w samotności niosą swój dramat, albo rzucają się w jakiś pusty związek, albo piją i staczają

...........
powiedz mi .. dlaczego jest az tak trudno? Pomoz mi zrozumiec , dlaczego ojciec jedynego syna , ojciec ktory nie byl zlym psychopatycznym ojcem czy alkoholikiem a raczej" ojcem nieobecnym"- wystepuje o przyznanie mu wylacznych praw do opieki nad synem - i natychmiast po rozprawie przegranej dla niego- przestaje tegoz syna znac w pelnym tego slowa znaczeniu.

wytlumacz mi co tu w duszy gra?
Moim zdaniem chodzi o ten bankomat . Syn zostal z matka - on musi placic alimenty . Musi- na kogos kto juz nie jest w jego wladaniu |Krzywda, wscieklosc..

a moze prosciej- rzecz ktora byla jego - jego byc przestala a placic trzeba. ?
znow krzywda , wscieklosc, chec odwetu..
a jakie Ty motywy dostrzegasz w takim zachowaniu?
- dla jasnosci syn nastoletni., sam wybral rodzica przy ktorym chcial zostac co wcale nie znaczylo, ze nie chcial miec i drugiego rodzica.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aga74



Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 43

PostWysłany: Pią Mar 11, 2011 22:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marta25, dawno nie czytałam nic równie przenikliwego.

Nie dziwię się już, czemu mój mąż powiedział, że jak będę się z nim sądzić, to on nie będzie interesował się dziećmi. Silna kobieta zwalnia go od odpowiedzialności i stawia w pozycji ofiary, od której niesprawiedliwe sądy domagają się alimentów i pozbawiają praw. Oczywiście bezpodstawnie.
Zostaje im już tylko smsowe gnębienie byłych żon, picie przed Tv, a w niektórych przypadkach moralizowanie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 1:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mgrabas , uderzyło mnie jedno w twojej wypowiedzi " dzieci wolałyby zamiast alimentów ... usłyszeć dobro słowo od Mamy o Tacie"
A odwrotnie mgrabas , a odwrotnie to nie? Od taty dobre słowo o mamie?
Czy nie chciałyby mieć poczucia bezpieczeństwa stwarzanego przez oboje rodziców, wiedzieć,że tata i mama się kochają , szanują , dbają o siebie nazwajem? Dzieci nie chcą widzieć smutnej mamy, dzieci chcą szczęsliwych rodziców.
Dzieci chcą wiedzieć ,że chociaż mama z tatą nie mieszkają już razem to tata dba o nie, w tym o ich potrzeby materialne.
I jest im przykro,że dopiero sąd zmusza tatę do alimentów , bo sam nie mysli zadbać o ich potrzeby finansowe.
Dzieci nie są głupie i wiedzą doskonale,że tata "tylko tak gada" a tak naprawdę to woli wydać pieniądze na np. alkohol niż na nie.
Specjalnie dlla ciebie, tata "bankomat", dbający o potrzeby dziecka
http://www.youtube.com/watch?v=_-clFZFdLQk&feature=related
Napewno to widziałeś ale spójrz na to oczyma dziecka.I pomyśl tak jak mysli dziecko kiedy słyszy i widzi takiego tatę.
I pomysl co mama czuje widząc takiego tatę i zastanawiając się skąd wziąć na chleb czy buty dziecka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 8:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aga74 napisał:
(...) nie czytałam nic równie przenikliwego. (..)

przenikliwego? chybionego! tylko pasującego do stereotypu: "przemoc i wszelkie zło to mężczyźni" i tak właśnie myślą sędzie i tak orzekają w 97% spraw z góry przegranych nie tylko dla mężczyzn, ale i dla rodzin, bo taka jest linia postępowań sądów antyrodzinnych: znaleźć winnego i rozbić rodzinę, zamknąć sprawę ad akta.

prawda o ludziach jest inna (niż stereotyp!), ona zależy od tego jaki człowiek jest, a nie czy jest tym złym (mężczyzną) czy tym dobrym człowiekiem (kobietą)

także na tym forum prawda o tych mężczyznach, którzy przegrywają ze stereotypem i są ofiarami również przemocy nie ma szansy być usłyszana i uznana, bo tłum kobiet ją usiłuje zagłuszyć tylko po co? żeby zagłuszać własne sumienie? dokąd to prowadzi? albo się widzi dobro i zło, albo się zamyka oczy i buduje własne ideologie uzasadniające dokonywane wybory!

jak myślą Panie: czy istnieją tacy mężczyźni o jakich napisałem? czy przeżywają to co opisałem? jaki procent mężczyzn mających rozbitą rodzinę jest takimi osobami o jakich napisałem? mały procent? połowa? zdecydowana większość? mam wrażenie, że Panie opisują swoje myślenie o mężczyznach, a nie mężczyzn... nie mają Panie pojęcia co przeżywa mężczyzna
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.


Ostatnio zmieniony przez mgrabas dnia Sob Mar 12, 2011 8:54, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 8:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

flowerek napisał:
mgrabas , uderzyło mnie jedno w twojej wypowiedzi " dzieci wolałyby zamiast alimentów ... usłyszeć dobro słowo od Mamy o Tacie"
A odwrotnie mgrabas , a odwrotnie to nie? Od taty dobre słowo o mamie?
Czy nie chciałyby mieć poczucia bezpieczeństwa stwarzanego przez oboje rodziców, wiedzieć,że tata i mama się kochają , szanują , dbają o siebie nazwajem? Dzieci nie chcą widzieć smutnej mamy, dzieci chcą szczęsliwych rodziców.
Dzieci chcą wiedzieć ,że chociaż mama z tatą nie mieszkają już razem to tata dba o nie, w tym o ich potrzeby materialne.
I jest im przykro,że dopiero sąd zmusza tatę do alimentów , bo sam nie mysli zadbać o ich potrzeby finansowe.
Dzieci nie są głupie i wiedzą doskonale,że tata "tylko tak gada" a tak naprawdę to woli wydać pieniądze na np. alkohol niż na nie. (...)

dlaczego Cię to "uderzyło"? przecież mówisz o sytuacji gdzie dziecko widzi i słyszy matkę, a ojca nie tu ma, bo nie mieszkają razem
wiec od kogo może słyszeć opinie i je asymilować?
jeśli wartości są mniej ważne niż antywartości tam na pewno nie ma miejsca na niewygodne pytania
Cytat:

Specjalnie dlla ciebie, tata "bankomat", dbający o potrzeby dziecka (...) Napewno to widziałeś ale spójrz na to oczyma dziecka.I pomyśl tak jak mysli dziecko kiedy słyszy i widzi takiego tatę.
I pomysl co mama czuje widząc takiego tatę i zastanawiając się skąd wziąć na chleb czy buty dziecka.

zapewniam, że dokładnie to samo co czuje mężczyzna w sytuacji odwrotnej, ale wtedy bardziej to go rujnuje, bo psychika mężczyzn jest słabsza niż kobiet, kobiety dłużej żyją niż mężczyźni...

pytasz o dziecko, ja też pytam o dzieci...
wołam o to jak powinno być
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 9:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oj Panie, Wy znacie innych mężczyzn, mgrabas zna innych...Obracam sie w kręgu przemocy ale i wśród znajomych znam jednostkowe przypadki mężczyzn wymienianych przez mgrabasa i zdecydowana większość takich o jakich mówią Panie...Ile to byłoby procentowo - wstyd mówić, ale gdybym ja miał wystawiać procent to...oscylowałoby to w granicach 90%...Może po prostu ja znam złe przykłady a inni żyją inaczej? Sam nie wiem....Te znane przypadki staram się wymieniać jako dowody na to, ze istnieją inni mężczyźni, ale czasami sięgam do odległych w czasie przykładów....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 9:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sytuacje niedobre, ich analiza, przezwyciężanie ich i przeciwdziałanie im to jedna sprawa - temu przede wszystkim trzeba poświęcać uwagę, czas i wysiłki

inna sprawa to walka ze stereotypami podcinającymi nogi i skrzydła działaniom, a nawet ideom - tu należy być stanowczym - przykład: żeby nie wiem ile przytaczać przykładów jacy to Murzyni są źli - bo ten zrobił to, a tamten tamto!, stereotyp: "Murzyn to nie człowiek" ZAWSZE SZKODZI, WSZYSTKIM (i białym i czarnym) I TRZEBA TO ZWALCZAC, ZAWSZE.


p.s. jakim złym okiem trzeba patrzeć na drugiego człowieka żeby publicznie nazwać go wirusem forum...

może warto zmienić swój sposób patrzenia i zacząć dostrzegać coś więcej?
Smile
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 11:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sytuacje niedobre, ich analiza, przezwyciężanie ich i przeciwdziałanie im to jedna sprawa - temu przede wszystkim trzeba poświęcać uwagę, czas i wysiłki

Mgrabas
w swoim poscie wyzej rzucilam haslo do takiej analizy , podalam przyklad i zwrocilam sie do Ciebie o komentarz. Zapraszam do dyskusji i analizy przypadku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 12:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marta 25 napisał:
sytuacje niedobre, ich analiza, przezwyciężanie ich i przeciwdziałanie im to jedna sprawa - temu przede wszystkim trzeba poświęcać uwagę, czas i wysiłki

Mgrabas
w swoim poscie wyzej rzucilam haslo do takiej analizy , podalam przyklad i zwrocilam sie do Ciebie o komentarz. Zapraszam do dyskusji i analizy przypadku.

rzetelna analiza na odległość? na podstawie wypowiedzi tylko jednej strony?
tu można co najwyżej dzielić się wiedzą, zwracać uwagę na błędy, wspierać...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 12:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

można co najwyżej dzielić się wiedzą, zwracać uwagę na błędy, wspierać...

a wiec podziel sie,wiedza, zwroc uwage na bledy, wspieraj..

.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sob Mar 12, 2011 13:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marta 25 napisał:
można co najwyżej dzielić się wiedzą, zwracać uwagę na błędy, wspierać...

a wiec podziel sie,wiedza, zwroc uwage na bledy, wspieraj..

.

właśnie to staram się robić...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
motyl



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 98

PostWysłany: Pon Mar 14, 2011 12:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

drogi panie widze ze moze za ostro skrytykowalam twoje wypowiedzi ale dlaczego wciaz slysze o stereotypach innych a nie twoich my piszemy pomagamy sobie wspulczujemy a ty prawisz idee koscielne ktore kazdy zna i dobrze wie co robi decydujac sie na jakies kroki zaby godniej sie zylo. czy to zle ?pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pon Mar 14, 2011 15:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

motyl napisał:
(...) prawisz idee koscielne ktore kazdy zna (...)

dystansuję się od idei kościelnych ponieważ służą one władzom kościelnych i ich interesom, a nie dobru ludzi
bardzo bym chciał żeby w kościołach były szanowane wartości ewangeliczne, ale niestety tam ważniejsze jest to co na pokaz
Cytat:
i dobrze wie co robi decydujac sie na jakies kroki zaby godniej sie zylo. czy to zle ? (...)

rozumiem, są trudne życiowe sytuacje w których ludzie szukają wyjścia...
czy to źle? to zależy od tego czy się kogoś krzywdzi
w moim przekonaniu gdy jest rozbita rodzina to jest źle, powinno być inaczej...
chodzi mi o to, że gdy stracimy punkt odniesienia czyli to jak powinno być, to stacimy wrażliwość i czego nauczymy dzieci? trzeba żyć w prawdzie i nazywać sprawy po imieniu, a nie budować ideologie dla złych decyzji
od czego się zaczyna przemoc? od przekraczania granic...
dzieci mają prawo do taty i mamy i do miłości pomiędzy rodzicami, bo to jest najważniejsza ze spraw jakie rodzice mogą nauczyć dzieci (wszystkiego innego dzieci się nauczą same)
jeśli któreś z rodziców albo obydwoje to zaniedbują lub lekceważą, to ich dzieci tego się nie nauczą i taką postwę uznają za prawidłową... dlatego trzeba im pokazywać własnym przykładem jak powinno się postępować, w każdej sytuacji
czy rozumiesz o co mi chodzi? każdy wybór ma swoje konsekwencje, a w rodzinie odpowiedzialność jest wielka...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pon Mar 14, 2011 17:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mgrabas.. nie chce ciebie urazic..
ale gdy czyta sie Twoje wypowiedzi - przynajmniej ja odnosze wrazenie, ze masz problem.. cos w rodzaju misji, poslannictwa , krzewiciela idei.. mesjanizmu.. jedynej prawdy. Co mnie uderza to niezwykla martwota Twoich slow. Jakbys nie mowil o zywych ludziach z cala ich zmiennoscia emocjonalna ale o istotach doskonalych - lalkach .
Jak wyzej wiele Twoich wypowiedzi jest bardzo celnych , jednak generalnie uderza matrix.. kreacja w stylu krolewstwa nie z tego swiata.

piszesz:
dzieci mają prawo do taty i mamy i do miłości pomiędzy rodzicami, bo to jest najważniejsza ze spraw jakie rodzice mogą nauczyć dzieci (wszystkiego innego dzieci się nauczą same)
jeśli któreś z rodziców albo obydwoje to zaniedbują lub lekceważą, to ich dzieci tego się nie nauczą i taką postwę uznają za prawidłową...

Maja prawo. Ale rodzice nie maja obowiazku kochac sie wzajemnie. Bo milosc nie wynika z woli. Milosc to czucie. Nie ma takiej opcji aby kochac drugiego po to aby dzieciom pokazac jak wyglada kochanie./ mil
osc/
Zycie to nie teatr .. nie maskarada..
zycie to najpierw czucie , potem mysl.., potem dzialanie. / A Lowen/
Sa ludzie ktorzy maja te traide odwrocona.. przez dzialanie chca dojsc do czucia.. Robia milosc.
To narcyzi.
Buduja dom od dymu w kominie,.
Mowi sie , ze gryza wlasny ogon.. a w koncu zagryzaja samych siebie. popadajac w urojenia bo brzydki swiat odrzuca ich piekne idee..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pon Mar 14, 2011 19:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mgrabas,a mnie w twoich wypowiedziach uderza to ciągłe "powinno być,powinni dawać ,powinni , uczyć itd".Nie sądzisz ,ze widzisz świat nie takim jakim jest a takim jakim chciałbyś żeby był?Walisz głową w mur ,głowa boli a świat jak był taki jest.Ja też bym chciała i co z tego? Fakty są czasem inne i nie ma opcji,trzeba je zaakceptować choćby nie wiem jak bolało.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group