Forum na temat przemocy w rodzinie

[janieja]

Moja droga ja44 możemy podac sobie rece...mój kat też odpłaca mi...a to badaniem bo stwarzam zagrozenie na drodze?,o dziwo zna sie jak mało kto i nawet diagnozę postawił...''zaawansowany.....''?podparty przestarzałym dopalaczem....mało brakowało....i teraz przesłuchanie w sprawie ''szkody parkingowej''lekkie wgniecenie drzwi.Ciekawe co jeszcze ta gnida wymyślila,ale znają sie jak łyse konie nawet nie pokazali donosu jaki złożył,jak troche głosniej to.....pedem pobiegł do kierownika....wiadomo babie trzeba pokazac by nie dokazywała! a kat oglosil wszem i wobec,że tak mnie urzadzi,że nawet rowerem nie wyjade!a tak kocha dzieci i żale ,ze mu nie da dziecka wieżc i wszyscy na hura!dlaczego?bo....on udaje zainteresowanie........wyjechał nikt nie wie gdzie?dla mnie to na reke mam świety spokoj i dzieci też...nie dzwoni...nareszcie spokój ....przed burza....bo on nie odpuści.....tylko to mi zaczyna latac z prędkoscia swiatła kolo 4 liter.....nieodpowiedzialny typ co bawi sie w '''tatusia''jak ma ochotę.Głowa do gory,z kazdej sytuacji sa aż 3 wyjscia;albo on ciebie,lub nie i to 3 najwazniejsze prawda wreszcie wyjdzie na swiatło i dostanie to na co zasłuzył.Trzymam kciuki i powodzenia!
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.

[gigi31]

ja44 zobaczysz tę bitwę wygrasz, a tym samym już niedługo zakończy się ta cała wojna ....Powtarzaj sobie, że WARTO i TRZEBA walczyć z przemocą ...powtarzaj sobie, że wreszcie sąd zobaczy, że cierpisz każdego dnia, że żyjesz w strachu każdego dnia....że żyjesz ciągle według kontroli i rozkazów tego typa zwanego mężem.... i powtarzaj sobie, bo wiem, że wiara dla nas jest ważna, że oni złamali przysięgę w momencie gdy podnieśli na nas rękę po raz pierwszy ...gdy wyzwali nas po raz pierwszy....Nie miej skrupułów, bo on ich nigdy nie miał...Ja trzymam kciuki ....jakby co dzwoń i przyjeżdżaj...

[goska8]

ROZUMIEM CIE I TWOJ STRACH I MYSLE ZE REAKCJA TWOJEGO MEZA JEST REAKCJA WIELU DOSKONAŁYCH ZAMIAST PRZEMYSLEC , ZASTANOWIC SIE ZASTRASZAJA PRZYNAJMNIEJ W PIERWSZYM MOMENCIE POTEM ALBO ZMIENIAJA TAKTYKE ALBO NIE,PRZYZWYCZAILI SIE DO NASZYCH ULEGŁYCH I STRACHLIWYCH REAKCJ A TU NAGLE KTOS STAJE IM OKONIEM? JESLI JEGO PIERWSZA REAKCJA ZMIENI SIE W W REFLEKSJE MOZNA MIEC MAŁA NADZIEJE JESLI NIE TO NIE MA O KOGO WALCZYC I Z KIM DYSKUTOWAC.

[goska8]

TO TYPOWA REAKCJ WIEKSZOSCI ZAWSZE ULEGŁA ZASTRASZONA I NAGLE STAWIA SIE OKONIEM? PROBUJE DALEJ POTEM ALBO PRZEMYSLI ALBO NIE I OD TEGO ZALEZY CZY JEST O CO WALCZYC CZY Z KIM?

[Echnaton]

Mówię w takich przypadkach - złóżcie wniosek o bycie oskarżycielem posiłkowym. Nie ważne jak skorzystacie z tego prawa, ważne, że będziecie mieli na tyle praw, że w każdej chwili możecie zadać niewygodne pytanie, pokazać nieporuszany problem, odświeżyć pamięć. I sprawa niby znana a jednak przypominam - w tej sprawie skażą tylko Twego męża, Ciebie nikt nie oskarży, nie wsadzi do więzienia, ale on jak zwykle chce dzielić z Tobą wszystkie niedostatki życia. Jakoś nie bardzo znajduje czas i miejsce aby dzielić się z Tobą dobrymi słowami, nowinami, sytuacjami....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[heka]

o tak,tak !!! oskarżycielem posiłkowym trzeba być koniecznie.Ja w ostatniej sprawie o groźby karalne tak zwlekałam ,ze nie zdążyłam złożyc wniosku i wszystko odbyło się poza mną .Nic nie wiedziałam,ani czy była sprawa,kiedy? jaki wyrok? Nie miałam prawa wglądu do akt.Dobrze że speckjalnie nie zależało mi na tym wyroku bo i tak nic nie zmieniał w mojej sytuacji,jednak czy w ogóle zapadł i jaki chciałam wiedzieć .Musiałam użyć "uroku osobistego" zeby się dowiedzieć

[gigi31]

tak oskarzyciel posiłkowy koniecznie.....Kazik pomóz jej napisac prosze.....

[ja44]

Dziękuję że dzielicie się ze mną dobrym słowem, myślą i sercem.

Jego pierwsza reakcja zastraszenia minęła, teraz przystąpił do dzialania-kierunek adwokat i nawet tej ciężkiej choroby nie widać..nadejdzie w odpowiednim momencie..
Kochana Gigi, dziękuję za zaproszenie, ale ja już nie chcę uciekać.
To budujące gdy człowiek ma świadomość że są osoby na których można liczyć
Heka, nie rozumiem jak mógł zapaść wyrok bez Twojej obecności, czy nie mialaś wezwania do sądu?
Kiedy powinnam złożyć ten wniosek o oskarżyciela posiłkowego, już teraz albo gdy przyjdzie pismo z sądu?

Janieja trzymając się za ręce będzie nam lżej...

[heka]

złóż jak najszybciej.Masz na to czas do rozpoczęcia rozprawy.Ja tak odkładałam ,czekałam ,ze jak dostanę wezwanie do sądu to złożę wtedy.
Domyślam sie ze sąd maił 10000 % dowody ,ten mój groził mi przy policjantach i wiwm że oni zapisali to w protokole,dlatego nie wzywał mnie ,ale od razu wydał wyrok.Gdybym złożyła byłabym informowana o wszystkim .Napisz proste zdanie ,że prosisz o ustanowienie cię oskarżycielem posiłkowym w sprawie .......podaj sygnaturę jeśłi znasz ,a jeśłi nie to sygnature z prokuratury

[Echnaton]

Moja najlepsza z rad - poczekać dwa tygodnie na wpłynięcie pisma z Prokuratury, że akt oskarżenia został skierowany do sądu. Z tym pismem udać się do sądu i powiedzieć, ze chce się być oskarżycielem posiłkowym. Tutaj masz odpowiedni link ze wskazaniem - http://karneprawo.pl/wzory_pism.html a jeśli chcesz aby przydzielili ci adwokata z urzędu tutaj masz zwolnienie z kosztów jego ustanowienia http://karneprawo.pl/wzory_pism.html Wreszcie w tym linku coś więcej o oskarżycielu http://karne.pl/oskarzyciel.html#posilkowy .

Służę osobista pomocą w razie wszelkich wątpliwości...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[gigi31]

ja44..... pisac pisac pisac

[Echnaton]

Dzięki w imieniu ja44 za przyjacielskie wsparcie. Duma mnie rozpiera kiedy czytam słowa zachęty wychodzące spod Twoich rąk!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[ja44]

Napisałam i dziś dostarczyłam do sądu o bycie oskarżycielem posiłkowym i przydzieleniu adwokata z urzędu.Co z tego wyniknie, czas pokaże.
Dzięki za wsparcie i fachową pomoc.

[gigi31]

alez jestem z Ciebie dumna normalnie jak pawica hihihiihih ja44 cokolwiek z tego wyjdzie ty zrobiłas to co do Ciebie należalo reszta juz w rękach innych bądz jednak dobrej mysli " kołaczącemu otworzą " .... może nie zawsze wystarczająco głosno kołatamy do tych drzwi

[ja44]

Gigi dziękuję, szkoda że nie jestem dumna z siebie:(
Zrobiłam co do mnie należało i staram się mieć dobre myśli..lecz oczekiwanie na sprawy sądowe przy wtórze lasowania mózgu i niepewnej godziny, te dobre myśli zakłóca.
Niby fabuła filmu ta sama,ale inna zarazem, bardziej rozdarta,z wątkami szantażu emocjonalnego.
Obwinianie że zmusiłam go do złożenia pozwu rozwodowego, że powinnam się wstydzić że tak potraktowałam schorowanego człowieka po 26 latach że zamiast zapewnić mu spokój to chcę go ukarać i zamknąć w więzieniu do którego on i tak nie pójdzie i że myślał że jestem katoliczką i będę walczyć o małżeństwo i spodziewał się mojej innej reakcji.
Druga wersja brzmi że jak do niego nie wrócę? to dojdzie do tragedii, ale ja przecież chcę by do niej doszło..bo nic nie robię by było dobrze..
TO CHORY CZŁOWIEK ale jak widać nasze instytucje nie mogą takich leczyć bez ich zgody.
Chyba nie macie mi za złe ze się tu trochę poużalałam, ale czasem nie daję rady jak większośc z nas. Pozdrawiam