Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pomóżcie wyjść mi z koszmaru :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Pon Lis 14, 2011 0:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak doszły,odpisze jutro z komp. Dziś pisze z telefonu
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Barbarapomoc



Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pon Lis 14, 2011 0:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nika14 napisał:
Tak doszły,odpisze jutro z komp. Dziś pisze z telefonu

dziekuje
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Barbarapomoc



Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pon Lis 14, 2011 0:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

heka napisał:
ja nie dostałam

heka wyslalam ponownie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Barbarapomoc



Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pon Lis 14, 2011 1:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nika14 napisał:
Przecież tam mieszkasz są świadkowie,tam jest Twoje dziecko i rzeczy,teraz to już będziesz musiała wzywać policję, aby cię wpuścił, masz notatkę o pobiciu, jesteś wiarygodna. On nie ma prawa izolować Cię od dziecka.

chyba uratowalas mi zycie dziekuje
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Barbarapomoc



Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pon Lis 14, 2011 1:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nika mam swiadkow te osoby potwierdza nawet w sadzie jesli to bedzie konieczne
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Barbarapomoc



Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pon Lis 14, 2011 1:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dziekuje Wam za wszystko , nie wolno mi nadluzywac Waszej uprzejmosci zycze spokojnego snu i wybaczcie mi, duzo mi juz pomoglyscie , dluga droga przede mna , dziekuje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pon Lis 14, 2011 11:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przed Toba jest prosta droga, lecz nie my ale Ty sama musisz wyrazic na nia zggode wzgledem samej siebie

Barbara NIE jest zameldowana w tym domu. Dziecko tez NIE jest,.
W sumie Barbara nie ma zadnych praw do tego mieszkania. Jesli ja wyrzuci - nawet policja jej nie wprowadzi z powrotem/
Pozstaje tylko opcja osrodek bo jedynie ta opcja jest bezpieczna. Jesli ucieknie do kolezenki , do nawet wynajetego mieszkania.. on zacznie ja posadzac o rozne rzeczy nawet z kradzieza wlacznie.. .. kiedy ucieknie do osrodka - tam ma oparcie i pomoc prawna oraz reprezentacje w sadzie. Tam ma dowod ze jej postepowanie jest nienaganne , ze uciekla w desperacji i obawie przed kolejna napascia . I dopiero z osrodka trzeba szukac mieszkania .
W tej calej sprawie Barbara musi byc czysta jak lza. zeby on nie mial zadnego punktu zaczepienia w walce o dziecko. Barbara NIE ma prawa izolowac ojca od dziecka. Takie prawo ma tylko sad. W osrodku ojciec moze odwiedzac dziecko.. i bedzie to sie dzialo pod kontrola. Nie ukradnie go.
Jednoczesnie ojciec dziecka nie zarzuci jej ze izolowala go od dziecka. Kiedy zamieszka poza osrodkiem- bedzie sie obawiala,ze on zabierze dziecko sila albo bedzie izolowala dziecko.
W sytuacji opcja osrodek- nie ma praktycznie obaw aby sad podjal decyzje inna niz przyznanie jej opieki nad dzieckiem.
On ma atut mieszkanie- tego atutu nie ma Barbara . Ale przeciwaga jest inny atut- Barbara ma prace - on nie.
Zaraz po odejsciu od niego nalezy napisac pozew o rozwod.
Barbaro- twoja sprawa nie jest skomplkowana. Przeciwnie .. jest oczywista. Z tej maki chleba nie bedzie.

ROzumiem,ze boisz sie i to panicznie Osrodka. Kojarzy sie z zyciowa porazka na maksa.
I bardzo dobrze. Moze byc to wspaniala lekcja pokory i samopoznania. Sa sytuacje ze warto dotknac dna aby wiedziec dokad isc..
Widze jeszcze trzecia opcje. powrot do rodzicow.. ale ta opcja chyba nie jest nalepsza ze wzgl na prace.
Barbaro nie dasz sobie rady,. w tej rozgrywce najwazniejsze jest dziecko..
nie pozwol sobie zatruc sswoich mysli zemsta na nim, rewanzem , zrobieniem na zlosc.. Nie teraz . teraz musisz byc bez zarzutu..
Czytam jak sie miotasz.. separacja.. ustalenie kontaktow tysiace mysli..
a ja ci powiem,ze na myslenie przyjdzie czas. Dzis najwazniejsze to oddzielic sie od niego i to w taki sposob aby nie mogl ci zarzucic zadnej zlej intencji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Pon Lis 14, 2011 12:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przemyśl to dobrze Barbaro, obecnie zostajesz sama w tej walce, w ośrodku będziesz miała ogromne wsparcie. W tej sytuacji jest - coś kosztem czegos, boisz się o pracę, nie wiem jak to wygląda, kiedy pracująca kobieta ucieka do ośrodka, czy jest coś co ją chroni przed wyrzuceniem z pracy, jakieś zaświadczenie, druk L4, czy coś innego. Czy starczy Ci sił aby samotnie walczyć z nimi wszystkimi ? Pamiętaj, że na polu tej bitwy będzie dziecko, ono poniesie największe obrażenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Barbarapomoc



Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pią Lis 18, 2011 7:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam Wszystkich, u mnie nic sie nie zmienilo poza, ze on udaje, ze nic sie nie stalo, daje wyraznie sygnaly, ze to wszystko moja wina, gdy sporadycznie bywa w domu wykazuje wielkie zainteresowanie dzieckiem, gdy zostaje z dzieckiem sporadycznie wymieniajac nianie nie wiadomo jak traktuje dziecko, dziecko nani opowiada, ze tatus daje kare , nie wiem jak to sobie tlumaczyc poza tym chyba, ze on sobie juz nie daje rady z dzieckiem bo zrobilo sie bardziej placzliwe i nerwowe. Do mnie podnosi glos, ogolnie on nie potrafi normalnie rozmawiac, jego ton jest zawsze rozkazujacy, obwiniajacy mnie o wszystko. Nie wiem jak dlugo potrwa sprawa mojego oficjalnego zgloszenia na policje. Boje sie chociaz staram sie tego nie okazywac. W nocy znowu bylo napiecie, nie mam teraz sily tego wszystkiego opisac. On pracuje na czarno , mi kaze placic wszystkie rachunki, on nie daje nic na zycie, chyba , ze jego rodzinka jakies jedzenie przywiezie pod moja nieobecnosc. Nie wiem co planuja, z tego co mi wykrzyczeli to nie pozwola mi odejsc z dzieckiem, ktore ucza zlych zachowac, jest bardzo niespokojne. Po wizytach u prawnika i psychologa napisze o ile posunela sie cala sprawa. Wszystkim dziekuje za udzielana pomoc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Strona 9 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group