Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

niebieska godzina
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marianna



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 183

PostWysłany: Sro Sty 25, 2012 22:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Az się popłakałam czytając te info, czy tylko taka ostatecznośc nas czeka?
Dziś mam koszmarny dzień, i znowu złe myśli

Nawet o podobnym końcu swoim dziś rozmysłałam, może nie aż tak drastycznie, ale czy przemoc ekonomiczna, kiedy czujesz się głodna i masz co zjeśc nie jest podobna w pewnym sensie do śmierci.

A mnie dziś całkowicie siły opadly
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Sro Sty 25, 2012 23:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bardzo ci współczuje wiem co to znaczy ,przez lata stosował wobec mnie przemoc ekonomiczną i psychiczna ,też nie miałam co jesc a on miał na wszystko wychodził jesc na kebab ,kurczaka,pizze a ja głodowałam ,to mnie zmobilizowało do usamodzielnienia sie nie bylo mi łatwo na początku połowe tego co zarobiłam pochłaniał bilet miesięczny ,ale szukałam innej pracy , ty też staniesz na nogi po tym co piszesz myśle ze zbliżasz się do kresu wytrzymałosci ,i teraz zaczniesz walczyć o siebie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marianna



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 183

PostWysłany: Czw Sty 26, 2012 0:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytrynkowa, podobnie i u mnie ....sam się czuje Pan bardzo dobrze i prawie śmieje mi sie w nos, woele rzeczy robi z perfidią , wyjatkową perfidią, no bo jak można drugiego człowieka i w imię czego skazywać na takie traktowanie....ja tego nie pojmuję.

A podobno mnie kochał a teraz jestem *** i dziadówa, jak usłyszałam wczoraj po raz kolejny. I choc staram sie nie brac takich słów bardzo, jednak boli słysząc je , gdzieś w środku wszystko pęka , brak sił do dalszej walki i ma sie wszystkiego dość.

Choc pracuję, bardzo cięzko pracuję.... z moim kręgosłupem ta praca skazuje mnie na jeszcze wieksze cierpienie, to zaciskam zęby i zarabiam, muszę mieć środki na siebie. Tylko jak długo mój kregosłup wytrzyma? Jak długo wytrzymam JA?

Takie dni jak dzisiejszy nie daja nam woli walki na dalszy czas, przygniatają nas i wysysaja ostatnie siły, jest zle
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Pią Sty 27, 2012 1:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marianno dobrze że pracujesz mnie tak wykończył psychicznie że po wyjściu ze szpitala nie byłam wstanie wrócić do pracy byłam wrakiem człowieka bez pracy oszczędności bez żadnej pomocy na łasce tego psychola przez kilka lat to trwało bylam dziadówą ,mopiarą,menopauzą ,oblechem,(chociaż wiem że wyglądam normalnie) ,ale musiał mnie upadlac codziennie to go nakręcało,tak jak twojego i dokąd będzie widział że sprawia ci tym ból i przykrośc to tak będzie,będzie się nad tobą pastwił ,a nie od dzisiaj wiadomo że słowa ranią ,mnie o wiele za długo zajeło uodpornienie się na jego perfidie,ale wiesz mnie już to nie rusza co on gada ,widze w nim tylko małego podłego gnoma choć by go jego podłość zeżarła od środka choć by wylał wiadro jadu i kłamstwa,to już nie jest ważne teraz mam cel uwolnić się od niego,ity też nie możesz rozpamiętywać tego co było ,ja wszystko rozkładałam na czynniki pierwsze ,każde słowo ,każdy czyn ,wpaść można w obłęd.trzeba skupić się nad tym co cie czeka,usiaśc i pomyśleć powiedzeć sobie okrutną prawdę tego związku już nie ma on sie nie zmieni bedzie coraz gorszy ,musisz zacząć działac jeśli chcesz jeszcze spokojnie żyć ,wiem że sie boisz ale musisz sobie odpowiedzieć czego sie boisz samotnosci ?przecież i tak jesteś sama ,jego nie ma ,ekonomicznie też jestes sama ,a reszte dasz rade tylko musisz sie odważyć
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Pon Sty 30, 2012 23:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A gdzie się podział pan Grubyfus ? trochę konstruktywnej wiedzy ty przekazywał, mam nadzieję, że nie został zablokowany za swoje wpisy...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Sty 31, 2012 17:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie znam nikogo kto zostałby zablokowany za przekazywanie wiedzy czy nawet za błędne poglądy. Nika14, chcemy aby to forum było bezpieczne dla wszystkich i nikt nie wykorzystywał go do swoich celów. Tylko tyle. Ponieważ jestem moderatorem odpowiadam za jego bezpieczeństwo.

Grubyfus to mój kolega po fachu i tez liczyłem, że przybędzie nam entuzjastów i pomocników....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Sro Lut 01, 2012 20:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

byłam dzisiaj na komisariacie ,moją sprawe prowadzi policjantka,było mi łatwiej mówić o rzeczach które wyprawiał i mówił mój były a o których nie byłam wstanie powiedzieć przy młodym dzielnicowym, jednak takie sprawy chyba powinny prowadzić kobiety to jest zupełnie inny przebieg rozmowy,ale najgorsze że po przyjściu do domu syn przypomniał mi o wielu faktach o których zapomniałam i to mnie przeraziło że tak wiele rzeczy nie pamiętam ,ze tak wiele spraw mi się zatarło ,nie mogę sobie poradzic jak to możliwe że tak istotne sprawy mój mózg nie zakodował co sie dzieje ,ze zobojętniałam na jego wyzwiska ,kłamstwa,podłości ,jeszcze niedawno nie umiałam bez emocji ,bez płaczu trzęsących sie rąk opowiedzieć pani psycholog co się dzieje ,dzisiaj byłam zimna ryba to co zeznałam nie robiło już na mnie wrażenia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grubyfus



Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 68
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob Lut 04, 2012 10:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie nie zostałem wykasowany tylko taka prosta rzeczywistość pionu dochodzeniowego - słupki słupki słupki i jeszcze raz słupki jak to na koniec miesiąca. A wiedza konstruktywna jaką niby mam?. Niby wszystko jest takie same ale jednak każda sprawa jest inna.
Pewnie że dobrze by było aby każdą sprawę o tego typu przestępstwa prowadziły kobiety / choć podkreslam, iż dziewczyny które u mnie pracują potrafią często wstrząsnąć pokrzywdzoną lepiej niż niejedna dobra połajanka - chociaż może po prostu wiedzą kiedy /.

Nie mówię że bronię policjantów - pracuje w mojej jednostce w innej komórce Agnieszka, która robi kapitalne programy prewencyjne, dociera do pokrzywdzonych / w zasadzie bardziej jest nastawiona na dzieci ale wspołpracowała w ochronie kilku rodzin / było o niej głośno bo opisało jej działalność parę gazet. Robi to często w godzinach wolnych po pracy. Dzwoni sie do niej na urlopie. Ale jest tylko jedna.

Niestety jej praca nie daje słupków pozytywnej wykrywalności, czyli tego co my policjanci lubimy najbardziej a jej pracy nie mozna policzyć statystycznie. Ja mam prościej ofiarę i sprawcę łatwo jest wstawić w słupki, potencjalne zagrożenie wyeliminowane już niestety nie. Jest jednak małe ale. Dochodzi do tragedii i potem wszyscy / media najbardziej / krzyczą, iż nikt nic nie wiedział, gdzie byłi sąsiedzi, instytucje etc. / Teraz chyba podobnie będzie niestety z rodziną z Sosnowca/. Ona jest takim buforem, który przed faktem medialnym znajduje takie nieszczęścia / patologie / dramaty* / niepotrzebne skreslić / i stara się cos z tym robić. Ale jak zrobi to już problemu nie widać a jak nie widać to problemu nie ma.

Tak nawiasem mówiąc otwieram dzisiejszą gazetę i czytam, iż premierowi leci popracie bo ma zły PR. Gdyby jednak z odpowiednią wagą ogłoszono wejście w życie rozporządzenia o niebieskiej karcie / ponownie podkreslam, iż pierwszy raz jest to akt prawny takiego rzędu / to raz że premier by błyszczał a dwa że prolem byłby nagłośniony i może więcej osób traktowałoby go poważniej lub po prostu normalnie.

Każda sprawa jest mimo wszystko inna. Pisanie na forum juz jest przełamaniem.

A tak a propo otwartych niebieskich kart, które były przed wejściem w życie rozporządzenia. W mojej jednostce są pakowane po uzupełnieniu materiałów i wysyłane do zespołu interdysyplinarnego.
_________________
JESTEŚMY TYM CO CHRONIMY
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group