Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przed trudną decyzją
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 65, 66, 67  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sob Lut 18, 2012 15:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja44 to poczucie bezpieczeństwa, wsparcia jest bardzo ważne aby ukoić skołatane nerwy, odetchnąć , nabrać sił. I dobrze, że korzystasz z tego.
Spróbuj może wykorzystać to również do wzmocnienia siebie od wewnątrz, do pracy nad sobą i zjadanie stracha, tak aby krok po kroku dawało ci to coraz większą siłę. Cała siła i cała moc jest w tobie i czeka aż ją dostrzeżesz, zauważysz, pokochasz i skorzystasz.

Przypomniała mi się scena z "Alicji w krainie czarów"( ostatnia fabularna wersja). Gdy Alicja staje przed wyborem podjęcia walki z potworem Żaberzwłokiem- jest niepewna siebie i swoich możliwości. Ona krucha i delikatna i ten potwór- wielkie smoczysko połączone z jakimś trupim demonem- 100 razy silniejszy i straszniejszy.W dodatku ma atuty- zieje ogniem, rzuca piorunami.....
A wszyscy jej mówią- to ty dasz radę z nim wygrać, wierzymy w ciebie, jesteś silna, wyrocznia powiedziała.....
Alicja mierzy się z bardzo ważną rzeczą- iść walczyć bo oni w nią wierzą i nie chce ich zawieść czy uciec bo sama w to nie wierzy, czuje się słaba, zmęczona, pod presją- rzecież ten Żaberzwłok jest mocniejszy.
I nagle ktoś mówi jej bardzo ważną rzecz- Wejrzyj w głąb siebie Alicjo i nie sugeruj się tym co inni mówią, bo gdy staniesz do walki- będziesz tylko Ty i nikt więcej.
Alicja nagle zaczyna rozumieć, że sama chce walczyć- bo ów demon jest uosobieniem wszystkiego, czego się boi. Podejmuje walkę z wiarą w siebie samą i co najdziwniejsze, ta wiara ją wzmacnia- podczas walki wymienia 6 tzw " niemożliwych rzeczy" , które dają jej siły. Te niemożliwe rzeczy, to wszystko co naprawdę jednak jest pomimo ich niemożliwości. Ostanią z niemożliwych rzeczy jest zgładzenie Żaberzwłoka- wypowiadając te słowa wreszcie wierzy , że może i da radę i że siła pochodzi z niej samej.



Sciskam ciepło
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Pon Lut 20, 2012 9:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Lut 29, 2012 13:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kochani
Czy udało się komuś uzyskać rozwód z wyłącznej winy bez adwokata??
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sro Lut 29, 2012 13:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mnie Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Lut 29, 2012 13:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a mąż miał adwokata? i jak długo to trwało?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sro Lut 29, 2012 14:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie miał ,ale karną gdzie miał i to taka panią ,która broniłą go jak lwica tez wygrałam Very Happy Rozowdowa trwał długo mimo prawomocnego wyroku za znęcanie ,udowodnionego alkoholizmu ( opinie biegłych ) ,trwała 2,5 roku.On bronił sie zaciekle
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Lut 29, 2012 19:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

heka gratuluję Smile
nie napawa mnie to jednak optymistyczną wizją bo jak widać dowody to za mało...a walka nierówna bo on ma adwokata z którym ja nie wygram!Taką otrzymalam ostatnio informację..i ten czas -masakra..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sro Lut 29, 2012 22:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie no ! jak to dowody to za mało ? nie za mało.Koniec końców jednak wygrałam , własnie dlatego ,ze miałam dowody.Trwało długo ,bo jak pisałam on się zaciekle bronił ,bo nic nie miał do stracenia. Może myślał ze się zmęczę i dam spokój? Very Happy
A kto ci powiedział ,ze z tym adwokatem nie wygrasz? A niby czemu ? Z moich prawie 7 letnich doświadczeń z sądami wyciągam wniosek ,ze tam wyłącznie dowody mają znaczenie.Gadać to sobie można ,ale ......kwity, zaświadczenia, świadkowie .to ma znaczenie.No i twój spokój ,opanowanie i rzeczowe odpowiedzi ,bez histerii
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Rzepicha72



Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 28
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Czw Mar 01, 2012 0:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się z moja przedmówczynią ,opanowanie , rzeczowość i spokój , nikt nie mówi , że nie może Ci łza polecieć , ale dowody , zdjęcia , kwity , papiery , świadkowie , a adwokat , no cóż wyykonuje swój zawód i nie ma emocjonalnego podejścia do twojego męża, on mu daje pieniądze , a adwokat wykonuje swoją pracę .Możesz odczuć , ze Cie nie lubi , ale tak nie jest , to jest jego praca. Więc nie bój się niczego , glowa do góry i przyj naprzód , ku wschodzącemu slońcu wolności
_________________
Mój statek nie tonie, on tylko zmienia kurs...

Wybaczając komuś zbyt często , robimy paradoksalnie krzywdę jemu samemu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grubyfus



Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 68
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob Mar 03, 2012 22:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adwokat jest dziwną instytucja - niby jest przedstawicielem prawa ale zawsze staje po jednej ze stron konfliktu. Można jednak i z nim powalczyć. Często adwokaci są "dobrzy" tylko rzekomą powagą swojego urzędu a jak przyjdzie co do czego to tak naprawdę najlepiej wychodzi im przeciaganie spraw w nieskończoność i próba wpłynięcia na drugą stronę aby odpuściła.

Można z nim wygrać.
_________________
JESTEŚMY TYM CO CHRONIMY
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Nie Mar 04, 2012 12:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

można i tak - adwokat to jest zawód. Wynajmowany do danej sprawy (często sowicie opłacany). Jeśli jest kasa... jest i przeciąganie spraw itd...

więc resztę można sobie dopowiedzieć. Choć są wyjątki od tej reguły...
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Czw Mar 08, 2012 22:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W poniedziałek znów stoczę walkę z..adwokatem na drugiej rozwodowej, bo tak naprawdę to na niego muszę uważać szczególnie, na to co mówi, wnioskuje, proponuje, zaskakuje...i zabrzmi to głupio, ale ja czuję się jakbym nie z meżem ale adwokatem się rozwodzila...
Piszę że muszę uważac na tego osobnika ponieważ w karnej tak cicho mowil do sędzi odnośnie tych badań psychiatrycznych dla męża, ze prawie go nie słyszalam, a po kilku dniach mąz po wizycie w kancelarii stwierdził że to nie adwokat tylko ja musialam wnioskowac by zrobic z niego wariata..i mi się to nie uda bo on mi zrobi to samo!
Teraz z kolei nie bedzie swiadka meża bo jest poważnie chory i że dostał z sądu wezwanie jako bym ja go wezwala za świadka i że jakim prawem bez jego wiedzy!!mąż miał to sprawdzić u adwokata skąd ta pomyłka..ciągle próbują mnie w coś wrobić i obarczyć winą..
Nie wiem czym mnie może jeszcze zaskoczyć pan adwokat i na co powinnam być przygotowana teraz przy rozwodowej...no i jak można z nim wygrać? Jestem strasznie zmeczona tymi sądami, oczekiwaniem na kolejne terminy i walką o każdy dzień przetrwania..bo mieszkamy wciaż pod jednym dachem i trudno jest nie ulegać emocjom....zresztą po co ja to piszę skoro każda kobieta na tym forum wie jak to jest..sorki i bądźcie ze mną myślami w poniedzialek.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Rzepicha72



Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 28
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Czw Mar 08, 2012 22:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kochana nie zapominaj , że każda sprawa zbliża Cie do normalności .A potem jest tylko lepiej ...Naprawdę jest....Ja też czułam jakbym sie rozwodziła z adwokatem męża , a nie z nim , ale mi było łatwiej przez to , bo do adwokata nic nie czułam ....Smile))))
_________________
Mój statek nie tonie, on tylko zmienia kurs...

Wybaczając komuś zbyt często , robimy paradoksalnie krzywdę jemu samemu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Pią Mar 09, 2012 19:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Uśmiechnęłam się-do adwokata tez nic nie czuję Smile

A tak na poważnie to czym on może mnie zaskoczyć, jakie mogą paść pytania?
Mam mało czasu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pią Mar 09, 2012 20:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

o cokolwiek by nie zapytał nie musisz odpowiadać jak karabin maszynowy.
Jeśli będziesz miała wątpliwości ,albo chciała sie dłużej zastanowić ,nad odpowiedzią możesz poprosić o powtórzenie pytania.On formułuje pytanie po raz drugi,ty sie w tym czasie zastanawiasz.A najlepiej mówić prawdę ,ale SPOKOJNIE,RZECZOWO ,bez napastliwego, cierpiętniczego (czy jak tam nazwać )tonu
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 65, 66, 67  Następny
Strona 43 z 67

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group