Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kahlina



Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 12

PostWysłany: Wto Mar 20, 2012 21:01    Temat postu: ? Odpowiedz z cytatem

a ja nawet nie umiem powiedzic czy to już przemoc?może ma racje mówiąc że jestem przewrażliwioną histeryczką, a pozatym przecież go prowokuje!!!!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Mar 20, 2012 22:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak każda z nas Razz Dlaczego więcej nie napiszesz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kahlina



Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 12

PostWysłany: Sro Mar 21, 2012 10:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

już to jedno zdanie wydaje mi się taką nielojalnością......nie wiem czy jestem gotowa na więcej!trzeba by nazwać rzeczy po imieniu!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Sro Mar 21, 2012 13:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Więc po co tu jesteś?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kahlina



Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 12

PostWysłany: Sro Mar 21, 2012 19:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pewnie z tych samych powodów co większość tu osób:-(
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Sro Mar 21, 2012 22:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Więc jak mamy z Tobą rozmawiać, jeżeli z Twojej strony są tylko monosylaby. Nie rozumiem Ciebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maketaton
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 108
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Mar 21, 2012 23:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Poszukaj w sobie siły i pisz. Pomimo, iż jest to bolesne. I to nie jest nielojalność, nawet jeśli w danym momencie tak Ci się wydaje...to nie ty jesteś nielojalna wobec wartości, z jakich składa się miłość, szacunek...
_________________
"Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Mar 21, 2012 23:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na wszystko przychodzi czas, kahlina nas informuje, że ma przemoc, boi się, że każde odezwanie się przeciwko niemu to zdrada tajemnic rodziny - w myśl zasady "Nie mów nikomu co się dzieje w twoim domu" - ale można tez wyczytać, ze jest tutaj, czyta, szuka, myśli i pewnego dnia powie nam wszystko i będzie chciała znaleźć najlepsze dla siebie wyjście. Ja to widzę i wiem, ze to tylko kwestia czasu....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kahlina



Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 12

PostWysłany: Czw Mar 22, 2012 11:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dokładnie tak jest!jestem tu!a dla mnie to już duży krok!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Czw Mar 22, 2012 14:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy mówienie, że jest Ci źle jest zdradą? Jemu powiesz, że jest Ci źle? Nierealne?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kahlina



Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 12

PostWysłany: Wto Mar 27, 2012 20:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie wiem co mam napisać!od czego zacząć!od pierwszego razu czy ostatniego!pisać o tych razach kiedy uderzył? czy też o tych kiedy krzyczy na mnie przeraźliwie wyzywając obrażając i tylko wymachując BARDZO blisko twarzy rękami? czasem też rzuca czymś co akurat ma w ręku we mnie, rzadko trafia bo jestem dość zwinna, to się chyba nie liczy????to tak w skrócie moja historia!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Mar 27, 2012 20:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kahlino zrozum jedno, dobrze że tutaj trafiłaś i się odezwałaś. Tylko ludzie w podobnej do Twojej sytuacji najlepiej potrafią to wszystko zrozumieć. Napisałaś tylko parę słów i przypomniałam sobie co było u mnie: wyzywanie, obrażanie, rzucanie przedmiotami (czasami trafił), machanie pięściami przed oczami, czy też uderzeniami nimi blisko głowy, w ścianę. Pamiętam też swoje śmiertelne przerażenie. Mimo upływu czasu to jednak zostaje w nas.
Piszesz to co chcesz, co uważasz. Jeżeli coś chcesz przemilczeć, to nie pisz o tym. Nie żałuj, że tutaj trafiłaś. Ważne, że zrobiłaś pierwszy krok. Jeżeli bardzo się go boisz, to kasuj historię przeglądarki. Ważne, że nabierasz odwagę aby mówić. Będzie czy coraz łatwiej o tym mówić, coraz łatwiej będziesz przyjmować do wiadomości, że jesteś jak my ofiarą przemocy.
Jedno ważne. Forum to forum. Jednak rozejrzyj się czy w Twoim mieście są ośrodki zajmujące się przemocą domową. Z tych kilku zdań widać, że jest to przemoc psychiczna i fizyczna.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paskowana



Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 71

PostWysłany: Sro Mar 28, 2012 11:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moja droga, możesz udać się do ośrodka pomocy społecznej, do psychologa, zadzwonić na niebieską linię, skontaktować się z jakimkolwiek stowarzyszeniem działającym na rzecz ofiar przemocy lub kobiet lub napisać tutaj czy na jakimkolwiek innym forum - jeśli jakiś dzwoneczek w Twojej głowie mówi Ci, że coś jest nie tak to są osoby, które mogą pomóc Ci stwierdzić, czy jest faktycznie czy nie. Swoją drogą - ja do dzisiaj ma wątpliwości i czuję się tak jak Ty ale w chwilach słabości patrzę w oczka mojego bąbla i od razu wraca mi dystans - i jak z lotu ptaka widzę całokształt wydarzeń, które się mi przytrafiły. trzeba czasu, aby pogodzić się z faktem bycia ofiarą. trzeba czasu aby nauczyć się widzieć rzeczy takimi, jakie są. trzeba czasu aby pozwolić lub nauczyć pozwalać sobie na posiadanie własnego zdania, opinii na temat tego, co doświadczyłaś. tak to bywa, gdy się żyje w przemocy. takie są efekty. a to o czym piszesz to klasyczny syndrom sztokholmski i tyle. ściskam mocno i siły życzę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Sro Mar 28, 2012 12:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Syndrom sztokholmski? Raczej nie.
Kahlina przypominam sobie pierwszą interwencję, po której byłam na komisariacie i chcieli mi założyć Niebieską Kartę. Nawet nie wiedziałam co to jest. Zgodziłam się aby został jakiś ślad tej interwencji, aby mąż wreszcie się uspokoił. Pojęcie ofiara obuzyło mnie - ja ofiarą? Jaka ofiarą? Losu? Przecież to nieprawda. Nie jestem żadną ofiarą przemocy, bo przemoc to: cieżkie pobicia, okaleczenia itp Mnie tylko pijany wyzwał, poszarpał, przecież to nie przemoc. Nie docierało do mnie. Na prośbę męża i jego obietnicę poprawy poleciałam na komisariat parę dni poźniej aby zlikwidować tę kartę. Po 2 miesiącach zlikwidowali.
Potem dopiero zaczęłam grzebać w internecie wszystko na temat przemocy domowej. Dopiero wtedy zaczęłam to sobie uświadamiać. Dopiero wtedy doszło do mnie w jakim bagnie siedzę.
Początek zawsze jest trudny, przed osobami z zewnątrz, znajomymi udajesz że wszystko jest ok, nie skarżysz się. Niby dlaczego? Wstyd przyznać, że jesteś źle traktowana, że on Ciebie tak źle traktuje, jakbyś była zerem. Trudno przełamać obraz tej idealnej rodziny na zewnątrz, swój wstyd. Facert jednak tak da popalić, że zaczyna się jednak mówic, szukać pomocy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marianna



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 183

PostWysłany: Sro Mar 28, 2012 17:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

basia-aa napisał:

Początek zawsze jest trudny, przed osobami z zewnątrz, znajomymi udajesz że wszystko jest ok, nie skarżysz się. Niby dlaczego? Wstyd przyznać, że jesteś źle traktowana, że on Ciebie tak źle traktuje, jakbyś była zerem. Trudno przełamać obraz tej idealnej rodziny na zewnątrz, swój wstyd. Facert jednak tak da popalić, że zaczyna się jednak mówic, szukać pomocy.


Wszystko to prawda, ja też bardzo długo ukrywałam przed znajomymi udawałam cały czas, że jest OK...choć oni widzieli JEGO zachowanie...aż wszystko pękło, i choc dalej jest mi wstyd, dalej trudno mówić ale jakoś pomalutku jest do przodu.
I tego Tobie też zyczę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group