Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sprawa karna art 207 k.k. znęcanie się psychiczne i fizyczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
m.m.



Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 76
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Mar 11, 2012 12:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sylus napisał:
Świetny blog. Jeseś wielka. Też mam problem z przemocą.


Jeśli pytasz o moje zdanie, czy agresywny mąż może się zmienić, odpowiedź brzmi krótko: NIE.
Uwierz mi, swojego próbowałam zmieniać ok 15 lat. Wierzyłam, że tylko ja mu mogę pomóc, słyszałam, że kiedy odejdę on popełni samobójstwo, albo się zachla. Więc byłam, trwałam....
Jedyna droga to podjęcie terapii, zarówno grupowej, jak i indywidualnej i jeśli jest problem to alkoholowej również. Tylko powiedzmy sobie szczerze, który sprawca przemocy sam przed sobą przyzna się, że ma problem z agresją???
Nawet jeśli to zrobi w pierwszym zdaniu, to pod koniec wypowiedzi zachowuje się wręcz odwrotnie.

Mój pomysł... zadbać o siebie i dzieci, o wasze zdrowie psychiczne i fizyczne, mąż jeśli sam nic nie zrobi, nikt za niego tego nie uczyni.

Pozdrawiam,
_________________
m.m. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
m.m.



Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 76
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Lip 15, 2012 2:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziewczyny!
Obiecałam dać znać po sprawie. No cóż nie było to szczytem moich marzeń o polskim sądownictwie, ale suma sumarum EX dostał rok, w zawieszeniu na 3 lata. Nie dostał (o co najbardziej walczyłam) nakazu opuszczenia mieszkania, ale na początku maja wyprowadził się z mieszkania i przynajmniej na razie mam ciszę i spokój Smile

....ale to nie koniec....
_________________
m.m. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Lip 15, 2012 19:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Koniec nie koniec, Ty rób swoje, sąd częściowo stanął po twojej stronie skazując na wyrok w zawieszeniu, teraz - keidy znów zacznie swoje gierki - masz go w reku a on, musi przynajmniej strzec się wybryków aby nie trafić za kratki. Rób to co postanowiłaś, nie oglądaj sie za siebie, ten czas czyli 3 lata zawieszenia kary - to czas darowany sądowi abys zakończyła wszystkie swoje sprawy z partnerem. Idź własną drogą, doskonale wiesz - i czujesz - co robić....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
m.m.



Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 76
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Lip 15, 2012 19:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak... wiem...

ale to, że nie mieszkamy razem, wcale nie oznacza spokoju z jego strony, choć teraz postępuje ze względu na wyrok w bardziej przemyślany spokój.

Czy powinnam apelować?

Co myślicie o pozwie o zadośćuczynienie?
_________________
m.m. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
beagra3



Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 6
Skąd: Wabrzezno

PostWysłany: Wto Lip 17, 2012 12:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam serdecznie.Miałam podobną sytuację EX dostał wyrok zakaz zbliżania się do mnie bez mojej zgody 6 miesięcy w zawieszeniu na 2lata.Parodia bo musimy się widywać aby przekazać sobie dzieci kiedy je zabiera.Jednak nasze władze są tak wolne w swoim postępowaniu,że aż żal.Napadł mnie na ulicy w listopadzie 2011r.zgłosiłam to na policję tam gdzie mieszkam,ale wysłali wszystko do mojego rejonu w Wąbrzeźna.23 grudnia wezwali mnie na przesłuchanie i na tym koniec.2 stycznia dostałam pismo z Komendy Wąbrzeskiej o zaniechaniu dalszych działań bo nie mieszkamy razem i sytuacja uległa poprawie.28lutego odbyła się sprawa o uszkodzenie auta i przy okazji dowiedziałam sie,że ma zakaz zbliżania się do mnie.Czas mija a tu przychodzi wezwanie do prokuratury na przesłuchanie w charakterze świadka.9 lipca 2012r przypomnieli sobie o mnie i pytają czy chcę zadośćuczynienie za krzywdy mi wyrządzone.O zgrozo może to GŁUPIE ale odstąpiłam od tego.Kupuję mieszkanie i nie chcę kłopotów on ma długi zaciągnie jeszcze w małżeństwie .Może mnie utopić więc czasami nie warto być mściwym.Jest dobrze normalnie rozmawiamy,wziął dzieci na wakacje,płaci alimenty i to mi wystarczy.Ale każdy ma swoją historię inną więc decyzja musi być indywidualna.Życzę Ci szczęścia i spokoju,pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
m.m.



Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 76
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Lip 18, 2012 0:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj.

Mój problem jest taki, że ja też będę musiała wkrótce kupić mieszkanie. Niestety to co zostanie po podziale 40 - metrowego mieszkania, nie starczy nawet na kawalerkę, a 14 letni okres kiedy prowadziłam dom spowodował, że mam zerową zdolność kredytową. To ex przez 15 lat robił karierę, stworzył historię bankową pozwalającą na branie bardzo wysokich kredytów. Mnie banki nie pożyczą nawet 10 tys zł.
Jestem zdołowana tą sytuacją... Z jednej strony nic od niego nie chcę.... z drugiej.....
_________________
m.m. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Sro Lip 18, 2012 19:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie rozumiem dlaczego masz się zgodzić na sprzedaż mieszkania. Pociągnij go do odpowiedzialności odszkodowawczej za przemoc domową i zostań w tym mieszkaniu. Może wyjdzie na to, że wysokość odszkodowania będzie równa lub niewiele niższa od połowy wartości tego mieszkania? Chociaż u Was mieszkania drogie, u nas jest 1.200 z 1 m.kw.
Zastanów się czy faktycznie musisz się zgadzać na sprzedaż mieszkania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
m.m.



Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 76
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Lip 18, 2012 23:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ależ ja się nie zgadzam na sprzedaż, ale kiedy on wniesie sprawę o podział majątku to sąd nakaże sprzedaż.
Zaś o zadośćuczynienie na pewno wystąpię.
_________________
m.m. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Czw Lip 19, 2012 8:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Czw Lip 19, 2012 11:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Basia-aa
W Polsce nie ma jeszcze odszkodowan za zle malzenstwo. Jest na to szansa jesli podpisza Europejska Konwencje.
Sadze jednak,ze bedzie storpedowane , dokladnie tak jak obecnie dzieje sie z Ustawa o przeciwdzialaniu przemocy. Taa.. juz widze jak panstwo polskie daje ofiarom srodki na nowe zycie, daje imk mieszkanie, zlobki, pzredszkola, prace.. plus.. odszkodawanie od sprawcy.. a kto mialby takie parwo uchwalic? faceci z sejmu?
Faceci w sukienkach tez nie pozwola na emancypacje ekonomiczna kobiet.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Czw Lip 19, 2012 19:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.pismo.niebieskalinia.pl/index.php?id=180

Marto można wiele wygrzebać z internetu i są sprawy o odszkodowanie za znęcanie się. Dlaczego Małgosia nie miałaby spróbować? Facet ma pracę jest z czego ściągać. Ja bym nie miała skrupułów i to samo zrobiła. Niestety nie mam z czego ściągać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylus



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 116

PostWysłany: Nie Sty 20, 2013 14:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też chciałabym zlożyć zawiadomienie o znęcaniu, ale nie wiem czy mam szansę udowodnić mojemu mężowi, że się znęcał. Nigdy nie wzywałam policji. Mam obdukcję ze września 2012 r, że przypalił mnie żelazkiem Sad Świadkiem mogłaby być moja mama, bo ona widziala wiele razy jak on mnie bił. Na sprawie rozwodowej bedzie zeznawał tez jego byly przyjaciel, ale on bedzie swiadkiem posrednim. Ten były przyjaciel nie za bardzo chce zeznawać, bo on nie widział jak mnie mąż bił, tylko ja zwróciłam się do niego o pomoc jak 1 czerwca 2008 r. mąż podbił mi oko. Dziewczyny pomóżcie nie wiem jak, to ugryźć. Moj prawie ex bił mnie w obecnosci synów - 10, 7 i 5 lat. Najstarszy juz poszedł w ślady ojca i wyzywa mnie od ku.rw, su.. itp Sad Niestety syn też mnie już uderzył, pchnał. Na razie poszłam z tym, do dyrektora on wezwał syna is pytał, go czy on wie co zmaczy ku.wa. Niestety chyba popełniłam błąd, bo informując dyrektora, pedagoga o sytuacji z synem spotkałam się z totalnym niezrozumieniem. Usłyszalam od dyrektora, że powinnam się zająć sobą iść do psychiatry, psychologa, a dzieci o zgrozo oddać ojcu. Dla mnie to chore !!! Pewnie ten dyrektor zasugerował się tym, że powiedziałam mu, ze leczę się na depresję. Ale mimo wszystko to bolało, ja mu powiedziałam, że mąż mnie m.in. przypalił żelazkiem, że syn go naśladuje, a on mina to, że mam się zająć sobą, a dzieci może dać ojcu, moze z nim będą spokojniejsze.
Dobra odbiegłam od tematu, bo bardzo, to przeżyłam, ale chcę się dowiedziec jak, to jest ze znęcaniem. Czy ja mam jakąś szansę, że prokurator nie umorzy mi sprawy z braku dowód. Jeśli tak, to jak się do tego zabrać. Nie bieskiej karty też nie mam, jestem w tej dobrej sytuacji, że ja od 8 lat nie mieszakm z mężem. On mieszka u matki, u nas w domu bywał sporadycznie, ale na znecanie zawsze znalazł czas.
Teraz jak złożyłam o rozwód z orzekaniem o winę i alimenty, to on wnioskuje oto , żeby dzieci zamieszkały z nim, bo ja niby siuę nimi nie opiekowałam, karałam fizycznie i inny stek bzdur. Pomóżcie, on nie powinien wygrać, nie po tym co mi robił. Teraz wiem, że muszę działać bo on mnie zniszczy.
I jeszcze jedno czy znacie dobrego prawnika z Torunia lub okolic. Póki co nikogo nie mam, a odpowiedż na pozew dostałam od pełnomocnika męża radcy prawnego z Bydgoszczy. Nie wiem czy są prawnicy, którzy specjalizują się w temacie przemocy. Poki co spotkałam się nie zrozumieniem typu, a po co pani orzekanie o winie, lepiej szybki rozwód i nowe życie.
Jestem totalnie zagubiona ... Jeszcze raz proszę o pomoc - dzieczyny basia-aa, m.m wierzę w Was Smile
Wskażcie mi drogę, bo póki co policja, prokuratura czy sąd, to dla mnie magia.
_________________
Czy agresywny mąż może się zmienić ? ? ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Nie Sty 20, 2013 16:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sylus bez obaw masz konkretne dowody, nawet świadków bezpośrednich.
Zawiadomienie złóż w Prokuraturze, prześle je na komisariat i policja będzie prowadzić dochodzenie.
Pomyśl jeszcze komu mówiłaś o tym problemie z koleżanek, z przyjaciółek? Tutaj też masz pośrednich świadków. Też są ważni. W przemocy domowej trudno o świadków.
Poza tym świadkami byli synowie, zażądaj ich przesłuchania w obecności psychologa w tzw. Niebieskim Pokoju. Nie martw się o ich wstrząs, to nawet przyda się starszemu synowi, by wiedział że przemoc nie jest bezkarna.
Na spokojnie spisz sobie wszystkie akty przemocy. Dokładnie te sytuacje, aby nie gubić się przy zeznaniach. Jako ofiara masz prawo do korzystania z notatek. Przesłuchania są stresujące, ale ta kartka Ci pomoże. Nie pogubisz się. Policjant będzie zadawał różne pytania. Odpowiadaj zgodnie z tym co pamiętasz, jeżeli nie pamiętasz, odpowiadasz: nie wiem, nie pamiętam. Broń Boże nie kłam, bo szybko to wyłapią.
Nawet jeżeli Prokuratura umorzy Ci dochodzenie to nie jest jeszcze koniec świata. Masz prawo złożyć zażalenie. Jeżeli znowu umorzy, wtedy możesz wystąpić z prywatnym aktem oskarżenia i jednak doprowadzić do sprawy w Sądzie.
Twój najstarszy syn zachowuje się skandalicznie, nie radzisz sobie z nim. Może nie spodoba Ci się co napiszę, ale na Twoim miejscu bym się mocno zastanawiała czy nie powierzyć opieki nad nim ojcu. Nie dasz sobie rady z jego agresywnością, a im będzie starszy tym będzie gorzej. W jego ślady pójdą za chwilę młodsi chłopcy. Lepiej ich odizolować od takiego brata. Znęca się nad Tobą, za chwilę może i nad młodszymi dziećmi.
Dyrektor w jednym miał rację, musisz zacząć myśleć o sobie.
Pisz dziewczyno to zawiadomienie, jeżeli po drodze będziesz miała jakieś przeszkody to Ci tutaj zawsze coś doradzimy.
Nie martw się w to, że nikt Ci nie uwierzy. Mów tak jak było i jest.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ki



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 103
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Nie Sty 20, 2013 21:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nieraz jak czytam o tych wszystkich przypadkach strasznych zdarzeń co was spotykają to nie chce mi się wierzyć że faceci potrafią być takimi bestiami

Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
_________________
Pozory mylą, dowód nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Brzytwa



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 235
Skąd: Żandarmeria

PostWysłany: Nie Sty 20, 2013 22:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ludzie potrafią być bestiami. Kobiety także święte nie są. Wierz mi.
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group