Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moja historia jest typowa.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zeberka



Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 34

PostWysłany: Nie Wrz 02, 2012 12:55    Temat postu: Moja historia jest typowa. Odpowiedz z cytatem

Moja historia jest typowa. Zaczęło się od wyzwisk, krytykowania, chorej wręcz zazdrości, obrażania, obwiniania za wszystko. Ale było też szarpanie za włosy, popychanie. Wszystko posypało się jeszcze bardziej kiedy okazało się że jestem w ciąży, a niespełna 2 miesiące po porodzie po raz pierwszy mnie uderzył. Uderzył? Pobił. Przez tydzień chodziłam z posiniaczoną twarzą. Dla mnie to była granica, którą sobie kiedyś postawiłam, bo w naszym związku, tak jak wspomniałam, już od początku działo się źle. Zgłosiłam sprawę na policje. Skończyło się rozprawą i zawieszeniem wyroku. Ale jest dziecko.... Początkowo umówiliśmy się, że Tatuś będzie przychodził do dziecka w niedziele. I przychodził. I te wizyty różnie wyglądały. Czasami wszystko było super, do rany przyłóż, kochający tatuś, ale zdarzyło się, że przyjechał do dziecka nietrzeźwy i był agresywny (co skończyło się interwencją policji), że mi naubliżał, wyzwał. Ogólnie te wizyty były dla mnie ogromnie stresujące, bo nigdy nie wiedziałam co mu do głowy strzeli.
I kiedy po raz kolejny mnie wyzwał, na ulicy, przy dziecku, od 'wiejskich kurew' powiedziałam sobie dość. Nie wpuszczam go już do domu, nie spotykam się z nim, nie odpowiadam na smsy, nie odbieram tel. W poniedziałek jestem umówiona z prawnikiem, będę chciała ustalić wizyty ojca z dzieckiem sądownie, tak doradził mi policjant. Powiedział też, że do wyroku sądu nie mam obowiązku wpuścić go (ojca dziecka) do domu, zwłaszcza że mam podstawy żeby się go bać.
Tylko chciałabym żeby te wizyty odbywały się w obecności osób trzecich lub najlepiej w obecności kuratora. I najlepiej nie w moim domu. Dziecka samego też nie chcę dać ojcu:(. Mam nadzieję, że Sąd się do tego przychyli. Jakie mam prawa? Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Może jest podobny link na forum, nie zdążyłam jeszcze wszystkiego przeczytać. Dziecko ma teraz 8 miesięcy. Nie jesteśmy z ojcem dziecka małżeństwem.

No i chyba potrzebuję usłyszeć, że dobrze zrobiłam nie będąc z nim. Tak trudno zapomnieć o tych miodowych, cudownych miesiącach. Gdzieś wciąż, choć już coraz słabiej tli się nadzieja. Starałam się, walczyłam o ten związek dla dziecka, żeby dziecko miało ojca, ale przekonałam się na własnej skórze, że właśnie dla dziecka, i dla siebie, trzeba z tego związku spieprzać. Bo ten człowiek nie hamuje się przed dzieckiem, bo mamy prawo do spokojnego i bezpiecznego domu, bo bycie w związku,w którym jest przemoc nikomu nie wyjdzie na dobre, a na pewno nie dziecku.

Miałam już sprawe o alimenty, ale ojciec dziecka wciąż nie płaci na dziecko żadnych pieniędzy. Zgłosiłam sprawę do komornika. A 4ego października mam sprawę o ograniczenie ojcu władzy rodzicielskiej, może przy okazji tej sprawy Sąd ustali widzenia.

A ojciec? Dzwoni, pisze, obraża, grozi, nasyła policje, dobija się i nie wiem jeszcze co mu strzeli do głowy. Ale spodziewam się po nim najgorszego. Żyję w strachu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pon Wrz 03, 2012 10:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobrze zrobiłaś, że rozstałaś się z ojcem dziecka. Taki ojciec, lepiej aby go nie było.
Jeżeli chodzi o obecność kuratora przy wizytach, wiem, że tutaj są konkretne koszty, nie wiem czy podołasz im.
Dlaczego tylko ograniczasz władzę rodzicielską? Dlaczego jej nie spróbujesz odebrać? Nawet jak nie będzie miał władzy rodzicielskiej to i tak będzie zobowiązany placić alimenty! Dla niego odwiedziny dziecka to tylko pretekst do przebywania z Tobą i stosowania przemocy. Ma konkretne problemy z alkoholem, agresywny jest w obecności malutkiego dziecka, któremu może coś złego zrobić w ataku szału. Nie placi alimentów. Masz prawo żądać odebrania praw rodzicielskich po to by nie miał pretekstu Ciebie odwiedzać, po to by dziecko nie było świadkiem przemocy. Sama skutecznie zażądałam odebrania praw rodzicielskich. Owszem pozwalam synowi na widzenia z ojcem ale pod konkretnymi warunkami: ojciec ma być trzeźwy i nie ma prawa do mnie przychodzić. Choć faktem, że tutaj jest różnica, bo mój syn ma 11 lat, więc może sam już decydować czy ma chęć się z własnym ojcem widzieć.
Taki ojciec faktycznie jest niezbędny Twojemu dziecku? Swoją drogą jak obawiasz się o swoje bezpieczeństwo i zarazem dziecka, dlaczego nie spróbujesz wystąpić o zakaz zbliżania i kontaktowania się z Wami? Co Ci zaszkodzi?
Myślisz, że faktycznie mu na dziecku zależy? Nie płaci alimentów, ma tylko pretekst do nachodzenia, lepiej skutecznie ograniczyć jego kontakt z dzieckiem, bo to nic dobrego dla dziecka. Jeżeli nie płaci alimentów to jeszcze możesz złożyć zawiadomienie z art. 209 kk, może to go przymusi do płacenia alimentów.
Różne są możliwości, trzeba wszystkiego próbować, a może coś poskutkuje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zeberka



Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 34

PostWysłany: Pon Wrz 03, 2012 11:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prawnik, z którym wcześniej rozmawiałam powiedział mi, że dziecko jest za małe żeby pozbawić ojca praw, że żaden Sąd tego nie zrobi, bo dla Sądu najważniejsze jest jaki ojciec jest dla dziecka, a to że znęca się nad matką ma znaczenie, ale nieduże.
Trudno doszukać się to logiki. Bo przecież oczywistym jest że przemoc w domu odbija się również na dziecku! A poza tym, jak to powiedziała moja pani psycholog, co to za ojciec, który znęca się nad matką.
Może zmienię prawnika;).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zeberka



Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 34

PostWysłany: Pon Wrz 03, 2012 11:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prawnik, z którym wcześniej rozmawiałam powiedział mi, że dziecko jest za małe żeby pozbawić ojca praw, że żaden Sąd tego nie zrobi, bo dla Sądu najważniejsze jest jaki ojciec jest dla dziecka, a to że znęca się nad matką ma znaczenie, ale nieduże.
Trudno doszukać się to logiki. Bo przecież oczywistym jest że przemoc w domu odbija się również na dziecku! A poza tym, jak to powiedziała moja pani psycholog, co to za ojciec, który znęca się nad matką.
Może zmienię prawnika;).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zeberka



Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 34

PostWysłany: Pon Wrz 03, 2012 11:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dwa razy mi się wysłało, przedobrzyłam, przepraszam:)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pon Wrz 03, 2012 16:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prawnicy dużo mówią, a co do czego to i tak jest później inaczej w Sądzie. W jaki sposób zajmuje się dzieckiem? Potrafi opiekować się 8 m-cznym, nie stanowi on zagrożenia dla dziecka?
Zresztą możesz wnioskować o odebranie praw do dziecka, jeżeli tutaj niz nie wskórasz to tylko tymczasowo ograniczysz. Spróbuj, sama się przekonasz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zeberka



Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 34

PostWysłany: Wto Wrz 04, 2012 21:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Jestem jej ojcem, kocham ją, tęsknie, potrzebuje kontaktu. Proszę - nie rób mi tego dalej. To ślepy zaułek nakręcający spiralę stresu i nienawiści. Nie jest dobry ani dla naszej córki, ani Ciebie, mnie. Na tym tylko wszyscy tracą. Mieliśmy tworzyć dom, rodzinę. Nieważne. Nie wyszło. Nie chciałem tego, nie zaplanowałem. Nie chciałem rezygnować z dziecka. Nie porzuciłem go. Przerwijmy to błędne koło. Kocham ją. Rozumiesz?"

Kolejna manipulacja? Czy oni jednak mają jakieś uczucia?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dzieciologia



Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 9

PostWysłany: Wto Wrz 04, 2012 21:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pierdzielenie.

Nagle sobie przypomniał, po tylu miesiącach, że ojcem jest i kocha? A gdfzie do tej pory był?

Manipulacja jak szlag wg mnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Czw Wrz 06, 2012 19:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zeberka, to zwykła manipulacja, nie licz na to, że ten człowiek ma uczucia. Owszem ma jakieś tam uczucia, ale są to chore i wypaczone uczucia. Jakby tak mu zależało na dziecku to nie unikałby chociażby płacenia alimentów aby jego kochanej córeczce przysłowiowego "ptasiego mleczka" nie zabrakło.
Czy kochany tatuś choć sprawnie przewija dziecko, karmi, kąpie, chodzi systematycznie na spacery... Hmm a w ogóle wie jak to się robi? Przemocowcy dobrzy są w teorii, wspaniale Ci to wszystko napisał, te dyrdymały miały na Ciebie zadziałac i jak widać zadziałały. Już nie ma dla Ciebie znaczenia, że nachodzi Ciebie i dziecko pijany i agresywny, do tego stopnia że boisz się o bezpieczeństwo swoje i dziecka?
Manipuluje Tobą i to sprytnie, dasz mu się na takie tanie słówka złapać?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zeberka



Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 34

PostWysłany: Czw Wrz 06, 2012 22:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też podejrzewam, że to manipulacja, dlatego jestem ostrożna.

Ehhh, już mi się wydawało, że mam w głowie wszystko poukładane, że jestem silna, a tu trzy sms'y od niego i mam wrażenie że mogłabym mu znów z ręki jeść. Szkoda gadać.

Moja historia jest typowa;).

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, one bardzo pomagają, usłyszeć od innych to co się samemu podejrzewa, żeby nabrać pewności. I dalej do przodu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zeberka



Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 34

PostWysłany: Pią Wrz 07, 2012 21:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie było dane mi długo cieszyć się jego dobrocią. Dziś w skrzynce znalazłam list w którym pisze, że się mną brzydzi, jako komentarz do pozwu o ograniczenie mu władzy rodzicielskiej.
To co dopiero będzie jak się dowie, że zgłosiłam sprawę nie płacenia przez niego alimentów do komornika?! Aż boje się pomyśleć.

Skutecznie wpędził mnie w poczucie winy:(.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zeberka



Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 34

PostWysłany: Pią Wrz 07, 2012 21:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wciąż powtarzam sobie,że dobrze zrobiłam nie będąc z nim, że wcale nie jest taki wspaniały i pokrzywdzony za jakiego się przedstawia, a ja taka zła. I to daje mi siłę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Sob Wrz 08, 2012 19:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co się martwisz komornikiem? Jakby płacił dobrowolnie, to by nie był potrzebny. Komornik dorzuci swoje ładne koszty i facet będzie totalnie wkurzony. Nie masz co się bać. List sobie zachowaj i byc może będa inne dowody nękania. Najważniejsze abyś miała środki na utrzymanie dziecka a nie przejmujesz się fanaberiami tego pana.
Oni wszyscy są tacy biedni i pokrzywdzeni przez nas. Mój to na sprawie o znęcanie się próbował wpierać, że to ja nad nim się znęcam i dążę do wyrzucienia go ze swojego mieszkania. W te duperele Sąd nie uwierzył. O tym jaką jestem paskudną matką dowiedziałam się też na sprawie o odebraniu jego praw rodzicielskich. Sąd też temu nie dał wiary. Musisz nauczyć się obojętnie podchodzić do jego opiń na swój temat. Pomyśl sama, cóż Ciebie może obchodzić opinia zapijaczonego dupka?
Zeberka my nie jesteśmy złe, tylko miałyśmy totalnego pecha trafić na takich psycholi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zeberka



Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 34

PostWysłany: Sro Wrz 12, 2012 11:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co daje mi powierzenie mi władzy rodzicielskiej, a ograniczenia ojcu? Mam sprawe 4 października. W pozwie napisane jest że ojciec będzie miał prawo widzeń z dzieckiem i współdecydowania w ważnych sprawach. Więc o co ta sprawa?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zeberka



Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 34

PostWysłany: Sro Wrz 12, 2012 12:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I jeszcze jedno pytanie. Przy ustalaniu kontaktów ojca z dzieckiem,nie chce się zgodzić żeby ojciec zabierał dziecko do siebie, ani żeby wizyty odbywały się w moim domu. Jak uzasadnić to przed Sądem i jakie wtedy mam możliwości. Przypomnę że Dzidziuś ma 8 m-cy. Są jakieś ograniczenia wieku do którego ojciec nie może sam zabierac dziecka? Będę wdzięczna za podpowiedzi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group