Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Problem z żoną, z którą nie da się dogadać - co robić?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 0:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Może zacznijmy z innej beczki, bo twierdzenia Dextera o tym, że Policja zawiozła go na Izbę Wytrzeźwień po zaledwie 20 ml alkoholu są ja sf.
Dexter ok przyjmijmy Twoją wersję za prawdziwą. Na krótki moment. Twoja żona to niesamowicie wyrafinowana zołza. poczytała sobie o przemocy domowej na internecie, zatarła rączki i ucieszyła się, że świetna tematyka. Skupi na sobie uwagę przystojniaków w niebieskich mundurach, męskich prokuratorach i popisze się bystrością w Sądzie. Niech Ci będzie ta wersja.
Powiedz mi zatem co Twoja żona zyskuje na takim rozstaniu się z Tobą?

Konkretnie - jakie z tego będzie miała korzyści?

Tutaj tej kwestii po prostu nie rozumiem. Dwoje normalnych ludzi (podobno tacy istnieją), mając siebie dosyć, biorą rozwód, dogadują się w kwestii mająkowej, pozostają w poprawnych stosunkach. Co niby Twoja żona konkretnie zyska na zabawie w przemoc domowej, zamiast normalnie się rozstać?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dexter74



Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 17

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 9:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

basia-aa napisał:
Może zacznijmy z innej beczki, bo twierdzenia Dextera o tym, że Policja zawiozła go na Izbę Wytrzeźwień po zaledwie 20 ml alkoholu są ja sf.
Dexter ok przyjmijmy Twoją wersję za prawdziwą. Na krótki moment. Twoja żona to niesamowicie wyrafinowana zołza. poczytała sobie o przemocy domowej na internecie, zatarła rączki i ucieszyła się, że świetna tematyka. Skupi na sobie uwagę przystojniaków w niebieskich mundurach, męskich prokuratorach i popisze się bystrością w Sądzie. Niech Ci będzie ta wersja.
Powiedz mi zatem co Twoja żona zyskuje na takim rozstaniu się z Tobą?

Konkretnie - jakie z tego będzie miała korzyści?

Tutaj tej kwestii po prostu nie rozumiem. Dwoje normalnych ludzi (podobno tacy istnieją), mając siebie dosyć, biorą rozwód, dogadują się w kwestii mająkowej, pozostają w poprawnych stosunkach. Co niby Twoja żona konkretnie zyska na zabawie w przemoc domowej, zamiast normalnie się rozstać?


Powody są dwa:

1. Moja żona chce mnie wszystkiego pozbawić, skasować maksymalne alimenty (nawet sędzina na rozprawie oceniła je jako MOCNO wygórowane, wypunktowała żonie kilka pozycji, w których delikatnie mówiąc się zagalopowała), wyrzucić z domu (co jej się na jedną noc udało...) i zniesławić. Rozmowy zaczyna od "mam założoną niebieską kartę i złożyłam doniesienie do prokuratury". Nieważne, że nie powinna tak mówić, bo póki co jestem niewinny, ale jej to nie przeszkadza. Teraz do kolekcji może dopisać "policja zabrała go na izbę wytrzeźwień". I nie ma znaczenia, że od razu mnie puściła, bo byłem tylko na sprawdzeniu trzeźwości...
2. Moja żona jest bardzo zawistną osobą, która uprzykrzy życie "bo tak". Przykład? Proszę - nie poszła na wesele własnej siostry (!) bo był na niej jej były. Ja do niego nic nie mam, wręcz przeciwnie, lubię gościa. Ona reaguje nienawiścią. Drugi przykład? Doniosła na byłą wychowawczynię syna. Nie miała w tym żadnego interesu, poza złośliwą zemstą. Pytałem, co to jej da, żeby dała spokój, bo nikt na tym nic nie zyska - "nieważne, będę miała satysfakcję".

ja44 napisał:
Czyli to co napisałeś wcześniej że pożałuje nie było dokładnie?..skoro teraz zmieniasz wersję -to zacznij.....oczywiście bać się...
być może drastyczniejsze slowa nie zostały ujęte w nagraniu?..
Osobiscie jako kobieta odbieram ten dialog jak próba stworzenia lęku...bo czemu ma się zacząć bać?
chcesz by się bała?


Opacznie to rozumiesz, po pierwsze nie zmieniam wersji, to co jest napisane kursywą jest powtórzeniem słowo w słowo rozmowy. Jest to ostrzeżenie aby nie kłamała w sądzie, bo zostanie ukarana (ale nie przeze mnie tylko przez sąd, jakie to grożenie?). Jak powiem "nie przekraczaj dozwolonej prędkości bo dostaniesz mandat, to też jest grożenie???


m.m. napisał:
ktoś mi doradził, żebym nagrała to wszystko. Uwierzcie było mi z tym okropnie, czułam się obrzydliwie, ale wiedziałam, że walczę o swoje być albo nie być.


Mam dokładnie tak samo... Jest to obrzydliwe, ale dzięki temu mam dowody na swoją obronę. One nie są po to aby ją atakować, ale po to żeby wytrącać jej oręż z ręki. Choć przyznam - im bardziej mnie atakuje (zwłaszcza jak robi to w perfidny sposób) tym mniej mam wątpliwości czy dobrze robię.


basia-aa napisał:
Nie rozumiem Dexter dlaczego przytaczasz tutaj tylko dialogi.
Bardzo starasz się tutaj zrobić z siebie ofiarę zołzy, która dla pozbycia się Ciebie z życiorysu robi z siebie ofiarę przemocy.


A co mam przytoczyć? Symulację 3D? To nie Discovery Chanel ;-D
Hmmm, "ofiarę zołzy". No w sumie tak jest. Moja żona miała opcje "rozwód bez win, szybko, cicho i spokojnie" albo "rozwód z moją winą, z brudami, z syfem i długo". Wybrała tę drugą opcję. Zapewne tylko dlatego, że nie wiedziała, że ja wiem, że mnie zdradziła. Jak wyszło szydło z wora to już było za późno, machina sądownicza ruszyła. I mimo, że w sądzie się do zdrady przyznała idzie dalej po trupach. Słowa sędziny "dlaczego pani wnioskuje o wyłączną winę męża, skoro go pani zdradziła? Bo ja była w dołku emocjonalnym... Są inne metody na wyjście z dołka."

Niezależnie od rodzaju rozwodu (bez win vs z moją winą) skończyłoby się tak samo - rozwód, alimenty, podział majątku, tyle że bez win byłoby szybciej, dużo szybciej. Ale jak pisałem wyżej moja żona jest zawistna i ma problemy z chłodną kalkulacją.


Ufff.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 10:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dexter 74, o rany ale obsmarowałeś żonę!

Co prawda dziwi mnie że po tak małej dawce alkoholu, Policja zabrała Cię na izbę wytrzeźwień za którą zapewne dostaniesz rachunek!
Dziwi mnie to niezmiernie mocno, gdyż by sprawdzić stan alkoholu nie zawożą od razu na Izbę, ale skoro Ty tak piszesz...nie każdy w to musi wierzyć.
Nic tylko pozazdrościć takich Policjantów, bo gdy przyjeżdżali do mojego pijanego męża, to nie zawozili go na izbę tylko tam gdzie on sobie życzył pojechać. Okazało się później że gmina nie ma podpisanej umowy z izbami i policja nie zawozi.


Cytat:
Moja żona chce mnie wszystkiego pozbawić


To zdanie to jakby wyjęte z ust mojego męża..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 10:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dexter 74, o rany ale obsmarowałeś żonę!

Co prawda dziwi mnie że po tak małej dawce alkoholu, Policja zabrała Cię na izbę wytrzeźwień za którą zapewne dostaniesz rachunek!
Dziwi mnie to niezmiernie mocno, gdyż by sprawdzić stan alkoholu nie zawożą od razu na Izbę, ale skoro Ty tak piszesz...nie każdy w to musi wierzyć.
Nic tylko pozazdrościć takich Policjantów, bo gdy przyjeżdżali do mojego pijanego męża, to nie zawozili go na izbę tylko tam gdzie on sobie życzył pojechać. Okazało się później że gmina nie ma podpisanej umowy z izbami i policja nie zawozi.


Cytat:
Moja żona chce mnie wszystkiego pozbawić


A to zdanie to jakby wyjęte z ust mojego męża.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
dexter74



Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 17

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 11:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja44 napisał:
dexter 74, o rany ale obsmarowałeś żonę!


Jak pisałem - do pewnego momentu siedziałem cicho a ona latała po wszelkich instytucjach i znajomych opowiadając niestworzone historie (niech uwierzą w 10% i już jestem bandytą i sadystą). Ale skończyłem. Nie mam żadnych oporów mówić głośno jaka jest sytuacja, w tym co mówię nie ma grama nieprawdy, więc mogę głośno mówić.

ja44 napisał:

Co prawda dziwi mnie że po tak małej dawce alkoholu, Policja zabrała Cię na izbę wytrzeźwień za którą zapewne dostaniesz rachunek!

Ale przecież zabrali mnie tylko na sprawdzenie!
Żona powiedziała policji, że jestem pijany. Policjant zapytał czy spożywałem alkohol. Zgodnie z prawdą powiedziałem, że tak, około 20 gram whisky. Policjant nie ma przy sobie alkomatu i nie jest w stanie zweryfikować czy jestem pijany czy nie.
Sprawdzili, że trzeźwy i poszedłem do domu (nie odwozili mnie, żeby nie było Wink
Policjant zapytał
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 11:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dexter dalej jednak nie widzę konkretnych korzyści. Alimenty i bez tego pewnie jej by się należały, a Niebieska Karta ich wysokości nie podbije. Podział majątku i tak będzie. Dla samego zniesławienia? Wolne żarty. Małżeństwo i tak się rozwala, więc co z tego, że Ciebie zdradziła? Poszukała sobie ciepła w innych ramionach, odstresowała się. Jeżeli jesteś sprawcą przemocy nie masz prawa do jej uczucia i wierności.
Przytoczyłeś dialog, w którym konkretnie grozisz. Konkretnie naciskasz na to co ona chce mówić w Sądzie.
Tak samo ta Izba Wytrzeźwień. Mimo tak złej opinii o policji, nie sądzę jednak że tam pracują kompletni idioci, którzy lekko pochmielonego faceta wywożą do Izby Wytrzeźwień, ryzykując skargą i utratą premii czy innym konsekwencjami. Poziom alkoholu mogli Ci określić balonikiem, a przy braku Twojej zgody to robi się badania w szpitalu.
Twoja żona ma prawo mówić, że jest postepowanie dowodowe o znęcanie się i nie musi czekać na wyrok. Chciałbyś jej dyktować to co ma mówić. Zapomnij o tej opcji. Prowokujesz ją i nagrywasz? Nic Ci nie dadzą takie dowody. Jeżeli Twoja żona zdecydowała się na sprawę z art. 207 kk to napewno dysponuje wieloma innymi dowodami.
Po postępowaniu Twojej żony widać, że uczestniczy w terapiach dla ofiar przemocy, bo tam uczą konkretnego działania obronnego przed sprawcą.
Życzę jej powodzenia w uwolnieniu się od Ciebie.
Dexter w Twoje bajki oczyszczające Twoją osobę naprawdę tutaj żadna z nas nie wierzy.
Jeżeli po skończonej sprawie o znęcanie się pochwalisz się tutaj skazującym wyrokiem. Pozwól, że podpowiem Ci argumentację: Sądy zawsze wierzą babom. Tak każdy z Was się tłumaczy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dexter74



Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 17

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 11:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

basia-aa napisał:
Dexter dalej jednak nie widzę konkretnych korzyści. Alimenty i bez tego pewnie jej by się należały, a Niebieska Karta ich wysokości nie podbije. Podział majątku i tak będzie. Dla samego zniesławienia?


Dokładnie - dla samego zniesławienia, nie znasz człowieka.

basia-aa napisał:

Małżeństwo i tak się rozwala, więc co z tego, że Ciebie zdradziła?


Yyyy, ale zdradziła w 2011 roku, halo!

basia-aa napisał:

Przytoczyłeś dialog, w którym konkretnie grozisz. Konkretnie naciskasz na to co ona chce mówić w Sądzie.


Wg mnie mówię, aby nie kłamała. Może mówić, że jestem nieczuły, zamknięty w sobie, że wg niej nie opiekuję się nią. Ale nie może skłamać, że czegoś nie robię a ja mam dowód, że jest inaczej, proste. Nie wiem gdzie ty widzisz groźby w tym co napisałem...


basia-aa napisał:

Tak samo ta Izba Wytrzeźwień. Mimo tak złej opinii o policji, nie sądzę jednak że tam pracują kompletni idioci, którzy lekko pochmielonego faceta wywożą do Izby Wytrzeźwień, ryzykując skargą i utratą premii czy innym konsekwencjami.


Hmmm, a ja akurat to rozumiem i będę policjantów bronił. Kobieta twierdzi, że facet jest pijany, on nie zaprzecza, że pił, to go biorą na badanie. Żeby nie było - wizyta na izbie nie była przymusowa, zaproponowali a ja się zgodziłem. Jakbym się nie zgodził, pewnie zadziałałoby ty na moją niekorzyść. Ja naprawdę nie mam nic do ukrycia.

Widzę, że dla Ciebie zwrot "Izba Wytrzeźwień" jest synonimem tego, że zabierają tam tylko nawalonych kolesi. No nie jest tak, policja nie ma w kieszeni "balonika" jak to nazwałaś.

A swoją drogą, widziałem w życiu facetów, którzy po 6-7 piwach rozmawiali bardzo rzeczowo i stali prosto jak struna. Więc "organoleptyczne" oględziny policjanta są miarodajne. To nie USA, gdzie jak kierowca idzie prosto po linii to znaczy, że trzeźwy.

basia-aa napisał:

Twoja żona ma prawo mówić, że jest postepowanie dowodowe o znęcanie się.


Tyle, że tak nie mówi. Mówi, że się znęcam.

basia-aa napisał:

Chciałbyś jej dyktować to co ma mówić. Zapomnij o tej opcji.


Absolutnie nie. Dopóki mówi prawdę - niech mówi co chce.

basia-aa napisał:

Prowokujesz ją i nagrywasz?


Nie. Normalnie dzień wygląda tak - wstaję rano, robię śniadanie synowi i żonie (o ja podły...), wyprowadzam psa, idę do pracy. Po powrocie z pracy wyprowadzam psa, robię sobie coś do jedzenia (bo żona nie ma ochoty, czasu, nie wiem czego). Potem do wieczora wspólna opieka nad dziećmi (jeden to jeszcze maleństwo), kąpiel dziecka, wyprowadzam psa, robię kolację dla wszystkich (o ja podły). W międzyczasie robię kawę sobie i żonie (o ja podły). Normalne rozmowy jak dwóch ludzi, którzy mieszkają w jednym mieszkaniu. Ale to się zmienia, jak żonie coś nie pójdzie po myśli (nieważne, czy to ja, czy siostra, czy matka coś jej zrobi lub powie). Po garbie dostaję ja, tyle że mi już to zwisa że gada.

basia-aa napisał:
Jeżeli Twoja żona zdecydowała się na sprawę z art. 207 kk to napewno dysponuje wieloma innymi dowodami.


Oprócz tego co mówi nic nie ma. Świadkowie zeznali, że owszem, żaliła się, ale nie widzieli jakiejkolwiek przemocy. Jedyna przemoc jaka była w naszym domu to 13 lat temu kiedy uderzyłem ją w obronie własnej (jak pisałem - nie mam nic do ukrycia, zeznałem to również pod przysięgą) i listopadzie 2012 roku, kiedy to ze świadomością, że nic jej nie zrobię dość mocno mnie "pochlastała" (obdukcja, te sprawy...)

basia-aa napisał:

Dexter w Twoje bajki oczyszczające Twoją osobę naprawdę tutaj żadna z nas nie wierzy.


Dobrze, że sądy wierzą w to co widzą i słyszą. Wy tu widzicie tylko skrawek całości obrazu.

basia-aa napisał:

Jeżeli po skończonej sprawie o znęcanie się pochwalisz się tutaj skazującym wyrokiem.


Tyle, że prokurator umorzył postępowanie nawet go nie zaczynając, nie dopatrzył się podstaw... Co prawda żona złożyła odwołanie, ale... Zresztą z tego co wiem, żona złożyła też kilka skarg na "stronniczość" sędziego, dzielnicowego itd. bo wg niej ten kto nie jest z nią jest stronniczy Wink. To też zmysliłem?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 14:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Brawo basia-aa za odważną wypowiedź.

Sprawcy przemocy tak mają, próbując się wybielić sami wchodzą w rolę ofiary, dlatego wycofuję się z dalszej dyskusji w tym temacie.
Życzę Ci dekxter74 powodzenia, a najbardziej Twojej Żonie, bo widać że nie ma lekko.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ki



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 103
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 16:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja44 ale masz fajny tekst czesto spotykany

Pisząc sprawcy już tak mają bo próbują sie wybielić ten tekst wyjaśnia wszystko

A ty jako poszkodowana sie obwiniasz czy wybielasz Smile

Bo według twojej tezy każdy kto sie wybiela jest sprawcą

Wiec jak to jest ten kto sie wybiela skarży na sprawce jest sprawcą ?

Bardzo stronnicza teza praktycznie skreśla taką osobę jako osobe bezstronną

Wiec na tym polega uczciwość by oskarżać faceta o przemoc jak tylko zacznie sie skarżyć na swoje problemy

Brawo brawo brawo
_________________
Pozory mylą, dowód nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 16:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ki, totalne niezrozumienie, ja nie mam potrzeby się wybielać Very Happy Jestem biała Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ki



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 103
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 18:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Każdy sprawca też nie musi sie wybielać bo jest biały Very Happy

Niemożna być stronniczym a tu jest tak często

Po prostu tu czesto jest tak
jesteś mężczyzną użalasz sie to na pewno jesteś winny

To tak jakby tu był znak
mężczyzną wstęp wzbroniony tu jest kobiecy świat

Czy tak ma wyglądać uczciwość i równość

Pozdrawiam
_________________
Pozory mylą, dowód nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
m.m.



Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 76
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 21:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

chciałabym od siebie dodać coś jednego:

Drodzy Panowie, nie roztrząsając tu zakresu waszej winy lub nie, nie rozpatrując waszej sytuacji pod żadnym kątem, myślę, że powinniście wiedzieć o czymś ważnym.

Nie znajdziecie zrozumienia na tym forum, gdzie kobiety, które są tu w przewadze, mają po wielokroć zniszczone życie, a te psychiczne na pewno, niestety przez mężczyzn.
Trudno wymagać od nich, a raczej od nas, bo i ja się do nich zaliczam, żebyśmy współczuły być może Bogu ducha winnemu, jednak reprezentującego ten gatunek facetowi.
Oczywiście macie prawo powiedzieć, że nie wolno wszystkich mierzyć jedną miarą, a odwracając sytuację, czy wy panowie, nie macie żalu do kobiet ogólnie, bo skrzywdziła was ta najbliższa? Nie uwierzę, że odpowiecie: nieee, wszystkie są fajne tylko mnie się jakaś trafiła....

Dlatego dla waszego dobra, a naszego spokoju, myślę, że rad byłoby lepiej zasięgać w innym miejscu, np na portalach strikte dla mężczyzn.

nie wyobrażam sobie, jako kobieta napisać na forum pokrzywdzonych facetów, że oto jestem poraniona właśnie przez jednego z nich. Jestem pewna, że zostałabym tam zlinczowana i w jakimś tam stopniu ja to rozumiem...

Dlatego może nie rozpętujmy tu wojny, która żadnej ze stron nie przyniesie niczego dobrego.
_________________
m.m. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ki



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 103
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Sty 29, 2013 21:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

M.m mówią że szczerość i prawdę mierzyć można złotem jakby tak było była byś najbogatszą osobą na świecie

Właśnie takich słów oczekiwałem uczciwych i prawdziwych i za to cie bardzo szanuje

I szczerze współczuje wszystkim pokrzywdzonym kobietom przez patologiczne zbiry

Tak samo współczuje mężczyzną i było by naprawde bardzo bardzo fajnie jak by nam razem udało sie zaprotestować przeciw przemocy i prawu które jest bardzo pobłażliwe

tak jak pisze marta25

Może kiedyś uda nam się stworzyć wspólną platforme porozumienia ponad tym że to jest on a to ona i razem coś uda nam się osiągnąć

Pozdrawiam
_________________
Pozory mylą, dowód nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Sro Sty 30, 2013 0:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

m.m. dobrze trafiła swoimi uwagami. Jednak nie jest to forum poświęcone tylko dla kobiet.
Ki i Dexter74 nie zachowujecie się po prostu jako ofiary przemocy. Ofiary zupełnie tutaj inaczej się wypowiadają.
Nie wiem jak dużo tutaj przeczytaliście historii. Jedna podobna jest do drugiej, tylko autorka się zmienia. Wiele kobiet jest przerażonych, nie widzi wyjścia z pułapki. Wiele kobiet chce tylko opisać szczegółowo, że źle są traktowane. Wiele też kobiet ma wciąż nadzieję, że przemocowiec się zmieni i będzie taki jak na początku znajomości. Wiele też kobiet zaczęło radykalnie zmieniać swoje życie, a po drodze napotkały je problemy i szukają tutaj porady.
Wy obaj natomiast wzieliście się za jakąś dziwną analizę swoich partnerek. Zgłosiliście zawiadomienia o znęcaniu się czy zgłoszono przeciwko Wam?
Z tego też powodu nie jestem w stanie uwierzyć, że kobieta używa tematu przemocy domowej po to tylko aby uwolnić się od niewygodnego małżeństwa. Wiele z nas ma takie sprawy już za sobą. I do zawiadomienia sięga się już w ostateczności, kiedy nie ma innej możliwości poradzenia sobie ze sprawcą. Kiedy nie skutkuje rozwód, rozmowy itd, kiedy agresja narasta.
Wiele kobiet nawet nie sięga po zawiadomienia o znęcaniu się, bo po prostu nie są w stanie przełamać własnego wstydu. Nie są w stanie o tym rozmawiać. Nie wierzy w to, że ktokolwiek im uwierzy, bo dramat odbywa się w czterech ścianach z reguły bez świadków.
Nie wierzę w aż tak perfidne zachowania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marianna2



Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 24

PostWysłany: Sro Sty 30, 2013 10:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No nic, brutalnie może napiszę bo korci mnie już od jakiegoś czasu aby to uczynić..... dexter, dlaczego ja ci nie wierzę ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group