Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chyba jest już za późno
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Czw Maj 23, 2013 0:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Napisz co się dzieje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
no_colour



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 28

PostWysłany: Czw Maj 23, 2013 0:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zaczalem niby cos robic, byly perspektywy na poprawe mojej sytuacji, ale coz nic z tego nie wyszlo jakis taki splot nieszczesliwych okolicznosci Sad

ale coz
zaczely mi sie jeszcze problemy ze zdrowiem tzn chyba nic powaznego ale boli ze nie moge myslec

i to jest ja juz nie wiem jak to jest
_________________
zbyt mądry by żyć
zbyt głupi by umrzeć
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Czw Maj 23, 2013 21:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Grunt to precyzja w wypowiedzi. Oczekujesz za dużo nie mówić konkretnie o co chodzi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
no_colour



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 28

PostWysłany: Pią Cze 14, 2013 22:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kopla mnie tak jakos albo nie wiem ze w opisie zdjecia mialem napisanie pekniecie kosci... aczkolwiek chirurg gipsu mi nie zalozyl
tyle ze bol nie byl nie do wytrzymania i poszedlem dopiero na 3dzien do lekarza kiedy nie przechodzilo jakos udalo mi sie powiedziec co sie stalo
Lekarka powiedziala zebym przyszedl najlepiej z nia albo pomysli jakis sposob zeby ja przymusic do leczenia
dzisiaj poszlismy to wyszlo wlasciwie ze to moja wina bo nie mam pracy
(w miedzyczasie zawalily sie moje projekty tzn wspolpracownik sie przestal odzywac znowu kilka tygodni zarywanych nocy poszlo sie j***; w miedzyczasie stracilem z przyczyn hm losowych inne dorabianie)
chcialbym znowu zaczac chodzic za etatowa praca ale znowu wysiada mi kregoslup + alergia chyba najsilniejsza od lat jak nei w zyciu mi sie zrobila;

dowiedzialem sie jeszcze ze kreci z jakims kolesiem powiedzialem ze skoro tak to niech sie wyprowadza ale nie wydaje sie by miala na to ochote
_________________
zbyt mądry by żyć
zbyt głupi by umrzeć
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Sob Cze 22, 2013 0:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dabadabada
Jako samotne matki, nigdy nie chorujemy, Gryzie nas gorączka, niestety nie ma leżenia.. Nie ma czasu chorować.. Z nosa cieknie i trzeba zrobic obiad, trzeba zająć się dzieckiem itd. Ja jestem w tym momencie na miejscu... diabli wiedzą jakim.
Matka nie patrzy na własne potrzeby czy słabości i to nas różni od Was facetów. Swoje potrzeby się w pewnym sensie olewa. Najważniejsze jest jednak aby utrzymać pracę, dorobić, po to by dziecko/ci miały jakiś standard.
Facet... kręgosłup..., alergia....
odpuść sobie. To nie męskie forum, zrozumienia nie znajdziesz tutaj na swoje bolączki.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Cze 23, 2013 11:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

basia-aa napisał:
dabadabada
Jako samotne matki, nigdy nie chorujemy, Gryzie nas gorączka, niestety nie ma leżenia.. Nie ma czasu chorować.. Z nosa cieknie i trzeba zrobic obiad, trzeba zająć się dzieckiem itd. Ja jestem w tym momencie na miejscu... diabli wiedzą jakim.
Matka nie patrzy na własne potrzeby czy słabości i to nas różni od Was facetów. Swoje potrzeby się w pewnym sensie olewa. Najważniejsze jest jednak aby utrzymać pracę, dorobić, po to by dziecko/ci miały jakiś standard.
Facet... kręgosłup..., alergia....
odpuść sobie. To nie męskie forum, zrozumienia nie znajdziesz tutaj na swoje bolączki.
nie bądź taka pewna tego
to, że nie piszą nie oznacza, że nie czytają, ani że nie rozumieją
"nie męskie forum" dobre sobie
nic z tego, nie odpuści, dlatego bo jest człowiekiem
jest
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
no_colour



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 28

PostWysłany: Nie Cze 23, 2013 13:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ile razy mam powtarzac ze nie pisze tutaj zeby sie nad soba uzalac?
Nie opisywalem szczegolowo to bylo, ze za malo szczegolow, jak probowalem opisac to tez zle.
A ja po prostu chce wiedziec co w mojej sytuacji moge zrobic...
a ból- no niestety ale czlowiek tak czasem ma, ze potrafi az wplywac na psychike, takze nei wiem

NA jutro dostalem jednak wezwanie do pomocy spolecznej ws niebieskiej karty...
_________________
zbyt mądry by żyć
zbyt głupi by umrzeć
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Nie Cze 23, 2013 21:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zacząc po prostu działać i nic do tego tutaj nie ma ból kręgosłupa itp. W przemocy domowej często są różne schorzenia, ja np budziłam się w nocy dusząc i tak przez parę miesięcy. Człowiek jest konkretnie osłabiony i podatny na byle co i tyle.
Skoro jest już zakładana Niebieska Karta to dalej pozostaje Ci złożyć zawiadomienie do prokuratory o przestępstwo z art. 207 kk. Wiem, że wstyd, ale to najlepiej potrafi zahamować przemoc choć niekoniecznie. Bynajmniej zbliża do końca. Sprawca ma to do siebie, że póki to wszystko dzieje się w czterech ścianach to czuje się totalnie bezkarny. Co innego jak zaczyna się tym interesować Prokuratura czy Policja, to zaczyna się dla niego problem i strach.
Zacznie Ciebie malżonka mamić, być słodka, bylebyś tylko wycofał się z tego wszyskiego. Na początku możliwe, że nawet na to się nabierzesz. Tylko wiesz co będzie potem? Większy szał sprawcy, bo musi się zemścić za te problemy.
Przemocowiec to chory człowiek i lepiej nigdy nie mieć nadziei, że się zmieni. Trzeba po prostu iść do przodu aby uwolnić się od tego.
W moim przypadku założenie Niebieskiej Karty i zawiadomienie o przestępstwie, zwiększyło totalnie przemoc, ale wiesz że dzięki temu przestałam czuć cokolwiek pozytywnego do tego człowieka, przestałam mieć głupią nadzieję, że się zmieni. Powoli znienawidziłam i może dzięki temu od niego wpierw się uwolniłam emocjonalnie a potem realnie, facet znikł z mojego życia.
Ciężko się wychodzi z przemocy domowej, tylko nikt za Ciebie tego nie zrobi. Mało jest osób chętnych do pomocy, bo ofiara często ze strachu wycofuje się ze wszystkiego. Do tego dołóż głupotę pobliskich instytucji i można mieć wszystkiego dosyć. Tylko w przemocy jest tak, że jeżeli coś się nie uda, trzeba szukać ciągle innych rozwiązań.
Oficjalnie już mówi się przemocy w stosunku do mężczyzn, więc nie zakładaj z góry, że zbudzisz totalne zdziwienie. Może zaskoczenie i co z tego? Miałeś po prostu pecha, że na taką kobietę trafiłeś, teraz ważne by się od niej uwolnić i normalnie żyć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
no_colour



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 28

PostWysłany: Pon Cze 24, 2013 11:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

powiedzieli mi zeby na razie nic nie robic tylko poczekac az bedzie z Nią spotkanie.
w ogole to wiecej pytali sie czy ja przypadkiem nie stosuje przemocy wobec dziecka i jak tak dalej bedzie to bedzie sprawa w sadzie rodzinnym o ograniczenie praw rodzicielskich...
_________________
zbyt mądry by żyć
zbyt głupi by umrzeć
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
no_colour



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 28

PostWysłany: Pon Cze 24, 2013 21:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie wiem czy powinienem to doniesienie skladac
bo ja mam wrazenie ze ona nie wie co robi czasem ehh
_________________
zbyt mądry by żyć
zbyt głupi by umrzeć
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Cze 25, 2013 0:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak będzie źle do dopiero złożysz zawiadomienie.
Ograniczenie praw rodzicielskich dla niej?
Tylko na jedno musisz uważać. Tak jak sam wspomniałeś, to kobiety są często ofiarami przemocy. Nic dziwnego, że komisja patrzyła pod kątem czy to Ty stosujesz przemoc.
Twoja małżonka-bestyjka bardzo łatwo może wykorzystać ten argument i próbować przed komisją udowodnić to, że to Ty się nad nią znęcasz. Ona taka biedna, krucha istotka...
Pewnie świadkami jej zachowań są Twoi rodzice. W ostateczności, przy takiej argumentacji poproś komisję aby z Twoimi rodzicami pogadała nt przemocy i kto ją faktycznie stosuje.
W ogóle masz świadków przemocy? Próbowałeś nagrywać jej zachowanie? Masz jakiekolwiek obdukcje? Notowałeś sobie dokładnie co się działo, kiedy była konkretna awantura, jak przebiegała?
Jeżeli nie, to czas to jednak robić, bo jak nie będziesz miał wyjścia to będziesz musiał złożyć zawiadomienie o przestępstwie.
Swoją drogą, nie pamiętam czy jesteście małżeństwem, myślałeś o rozwodzie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Cze 25, 2013 0:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ona doskonale wie co robi. Sprawcy przemocy to po prostu zwykli psychopaci i tyle.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
no_colour



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 28

PostWysłany: Wto Cze 25, 2013 0:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie, żyjemy bez ślubu,
próbowałem ja nagrywać ale niestety sprzęt którym dysponuje na za wiele nie pozwala
co do tych awantur to ja sam juz nie wiem bo w sumie ciągle słyszę od niej wyzwiska i poniżanie i to zupełnie niezwiązane z moim ewentualnym zachowaniem
takze boje się że teraz jestem w takim stanie że to po prostu niszczy mi psychikę nie wiem nawet, nie potrafię zareagować po prostu ciągle słyszę jak mnie wyzywa
co do moich rodziców to boje sie ze nie moge na nich liczyc
a ograniczenie to dla mnie i dla niej w zw. z sytuacja w domu.

ja jedynie mam jeszcze nadzieje ze jednak trafi na jakas dobra terapie
_________________
zbyt mądry by żyć
zbyt głupi by umrzeć
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Cze 25, 2013 23:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Samemu jest bardzo trudno, tym bardziej że psychika konkretnie Ci siada. Musisz znaleźć ośrodek, który zajmuje się ofiarami przemocy domowej. Tam masz autentyczną pomoc terapeutyczną, psychologiczną i psychiatryczną. Jest to jedyna instytucja, która tak naprawdę umie pomóc. Na inne instytucje zbytnio nie licz. Komisje interdyscyplinarne dopiero ucza się tematyki, po drodze popełniając masę błędów. Dla Policji i Opieki Społecznej przemoc domowa jest zupełnie obcym tematem jak fizyka kwantowa.
Poza tym odwiedź lekarza rodzinnego, powiedz konkretnie z czym masz problem, może da coś Ci "na nerwy". Niestety takie "środki dopongujące" są konieczne w tym okresie. Musisz po prostu się uspokoić, lepiej sypiać, dopiero wtedy będziesz konkretnie działał.
Bynajmniej nie masz problemów z rozwodem, zawsze jakiś plus Smile
Jej działanie... Cóż najlepiej to porównują do powiedzenia: bo zupa była za słona. Wiesz na czym to polega? Jeżeli nie była za słona, to za zimna, to za ciepła, to nie w ulubionym talerzu, to łyżka nie ta - obojętne, byle mieć pretekst do awantury. Bez względu jak będziesz się starał, to i tak awantura będzie, co najwyżej ją opóźnisz o te parę godzin, dni czy tygodni. Musi się wyżyć i koniec.
Terapię dużo daje, najbardziej grupowe. Jak tak słuchałam inne kobiety, to najbardziej zszokowało mnie to, jak sprawcy przemocy domowej są do siebie podobni w swoim działaniu. Nieważne jaki dom, jaki jego status, to samo: wyzwiska, poniżania, szarpania, zastraszania itd. Bynajmniej człowiek nie czuje się już tak odosobniony ze swoim problemem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
no_colour



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 28

PostWysłany: Czw Cze 27, 2013 19:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bylem dzisiaj sie dowiadywac o terapie, niestety w moich okolicach mimo ze jest kilka osrodkow to we wszystkich jest tylko terapia uzaleznien.
Albo psychiatryk. Ale jak tak dalej pojdzie to chyba tam trafie
_________________
zbyt mądry by żyć
zbyt głupi by umrzeć
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group