Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

moj syn ćpa.co mam robić?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
julitta



Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3

PostWysłany: Sro Lip 05, 2006 12:32    Temat postu: moj syn ćpa.co mam robić? Odpowiedz z cytatem

Mniej wiecej od roku mam problemy wychowawcze z synem. Obecnie ma 15 lat. Sytuacja w domu zaczela wymykac sie spod kontroli. Bardzo opuscil sie w nauce, owszem zdal w tym roku ale na samych dwojach. Nauczyciele sygnalizowali mi, ze syn jest jakby nieprzytomny na lekcjach. Zlapali go w toalecie z innymi kolegami i mial przy sobie tabake. Zaczal chodzic na wagary, wiec wozimy z mezem go do samej szkoly. Wiem ze czytanie gadu gadu syna jest z naszej strony swinstwem ale to jest jedyna droga skad dowiadujemy sie co on bierze i z kim sie zadaje. Na poczatku zakazywalismy mu gry na komputerze, potem zaczelismy go do szkoly wozic, teraz boje sie go wypuszczac z domu. Juz kilka razy przyszedl do domu pijany. Calyczas upiera sie ze on nie bierze i nie pije. A dwa dni temu byl tak nacpany ze mnie nie poznawal, a wiem ze pala trawe. Ale czytam jego gg i sam dokladnie opisuje co robi, umawia sie z dilerami na zakup, ale nie wiem kto to jest, bo sa to ksywki. Jak pojde na policje to kaza mi podac nazwiska a ja ich nie znam, nawet nie wiem gdzie mieszkaja. Wczoraj dowiedzialam sie ze w nocy jak my spimy ucieka zeby spotkac sie z kolegami ktorzy tez cpaja. Zlapalam go na kradziezy pieniedzy, a swoja droga juz byl przylapany w sklepie, za co byl notowany na policji i dostal ostrzeżenie z Sądu. Co mam zrobic, chce go ratowac ale on nas nie slucha. Wszystkiemu zaprzecza, jest zamkniety i mam wrazenie ze jednym uchem wpuszcza a drugim wypuszcza. Wczoraj czulam zapach trawy w jego pokoju i otwarte okno jakby przygotowywal sie do wyjscia. Potem zauwazylam dwoch kolegow ktorzy szli po niego ale udalo mi sie popsuc im plany.Nie wiem zachowuje sie juz jak szpieg, nerwy mi puszczaja, nie raz juz mu przylozylam.Za to ze oszukuje, za to ze kradnie, za to ze sie upija, za to ze cpa.To nic nie daje poradzcie gdzie moge sie z tym udac?jak go z tego wyciagnac?Czy on juz sie uzaleznil tak ze trzeba go wyslac do jakiegos osrodka?Czy wogule w Wałbrzychu skad pochodzimy jest jakas placowka ktora nam pomoze?Poradzcie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Sro Lip 05, 2006 22:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj

Odnośnie mejscowości w której mieszkasz masz kilka instytucji :

Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie - Dział Profilaktyki Uzależnień i Interwencji Kryzysowej
Pocztowa 22 Wałbrzych Pn.-Pt. 7.30-15.30


Ośrodek Pomocy Społecznej - powinni udzielić ci niezbędnych informacji ewentualnie podać gdzie masz się udać .
Limanowskiego 15 Wałbrzych

Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie - j/w
Bethovena 1-2 Wałbrzych


Troszkę dalej lecz uważam że bardziej profesjonalnie ponadto masz możlwość zatelefonowania oraz skontaktowania się za pośrednictwem poczty elektronicznej :

Poradnia Profilaktyki i Terapii MONAR JELENIA GÓRA
woj. dolnośląskie
58-500 Jelenia Góra
ul.Wolności 70
075 6473390
e-mail:monar@data.pl

oraz

Centrum Medyczno-Terapeutyczne
Jelenia Góra 58-500
ul. Wojska Polskiego 47/2
tel (075) 753-23-29


pozdrawiam i daj znać co ustalisz .
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
julitta



Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3

PostWysłany: Czw Lip 06, 2006 10:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dziękuję za informację. To dla mnie wazne, zeby mieć wiedze gdzie się udać.
Wczoraj znow przeprowadzilam z synem rozmowe. Dowiedzialam sie ze on pali Marihuane. Twierdzi wrecz ze to nie jest narkotyk i ze nie uzaleznia. owszem sprawdzilam przy nim w internetowej encyklopedii ten termin i ku mojemu zdziwieniu rzeczywiscie bylo napisane ze *** nie uzaleznia fizycznie, jedynie psychicznie. Wiele innych informacji bylo na jej temat ale w przekonaniu syna, nie jest to szkodliwe i nie wplywa na stan zdrowia, a to ze odurza, to wlasnie po to sie bierze. Jestem zszokowana, jakie mam teraz miec argumenty, jesli encyklopedia zalatwila za mnie cala sprawe. Juz sobie wyobrazam jak w tych osrodkach traktuja takie palenie. Penie powiedza ze to zaden problem bo gdyby bral biale narkotyki to wtedy mozna by bylo pomyslec o odwyku. Tu jest problem uzaleznienia psychicznego i mysle, ze przekonanie wsrod mlodziezy ze to tylko ziola niczego nie zmieni, bo i w fachowej literaturze jednoznacznie nie pisza. Np. tekst "nie stwierdzono by *** prowadzila do zazywania mocniejszych srodkow odurzajacych" lub "nie stwierdzono przypadku zgonu przy zazyciu marihuany" Czyli rozumiem ze mozna to traktowac jak nikotyne. Papierosy mozna palic oficjalnie, wiec to tez za pare lat bedzie oficjalne. Malo tego rozmawialm tez z mlodym czlowiekiem, ktory skonczyl mature, okazuje sie ze marichuana i nie tylko jest do sprzedazy na kazdym rogu. Kazdy ma telefon do dilera, a na moje pytanie dlaczego nie weznie sie za to policja slysze, ze sie boja a jak uda sie im kogos zamknac to na to miejsce pojawia sie nastepnych dwoch. Jest to przerazajace. Staralam sie znalezc prace na wakacje dla syna ale w OHP powiedzieli ze tylko pelnoletni sie kwalifikuja, czyli do 18 roku zycia nie ma mozliwości zatrudnienia osoby nieletniej. Nie rozumieja ze mlodziez nie ma zainteresowan wloczy sie bez celu i stad pomysly palenia i innych wybrykow. Gdyby mieli zajecie i pare groszy by dostali za to, to bylaby jakas dla nich motywacja. A tak syn nie chce isc pograc w pilke bo to nie modne, pojechal na oboz w zeszlym roku, to mial okazje nauczyc sie pic alkohol, a najsmieszniejsze na obozie kolarskim. Zapisalam go na tenis, owszem chodzil ale wracajac z treningu, na przystanku podeszlo dwoch drabow i w bialy dzien zabrali mu rakiete, bylo to jakies 4 lata temu. Od tamtej pory nie chcial chodzic. Jakis czas temu jeszcze chodzil na silownie ale tez przestal, zreszta mysle ze tam zetknal sie pierwszy raz z paleniem i dragami. Glupi nie jest ale jak patrze na otaczajacy go i nas swiat, to rece mi opadaja. Boje sie go gdziekolwiek samego puszczac, no ale nie da sie zamknac dziecka w domu, bo musi gdzies wychodzic, tylko w jakim stanie wroci, tego nie wiem. Dziekuje za informacje, na pewno zadzwonie i przedstawie swoj problem. Dobrze byloby, zeby rodzice rowiesnikow mojego syna i jego kolegow zrobili to samo. Oni albo nie widza problemu, albo nie chca. Podobnie jest z ich dzicmi. Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Czw Lip 06, 2006 22:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

*** jest narkotykiem . I nie zgodzę się z żadna pozytywną teorią na ten temat . Jestem przeciwnikiem wszytskich narkotyków i nic i nikt mnie nie przekona co do tej kwesti . Ty także nie daj się zwieść opiniom w tej materii .

Tak jak mówisz zadzwoń i przedstaw problem .

Przy okazji dodam informacyjnie : jeśli ktoś z użytkowników będzie wychwalał bądz zapewniał o pozytywnych aspektach narkotyków - jego posty zostaną bezpowrotnie usunięte a w uzasadnionych przypadkach nawet mogą zostać wyciągnięte konsekwencje prawne .


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Mitsubishi



Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 9
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw Wrz 07, 2006 15:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdy mówimy o "narkotykach" i "używaniu narkotyków", mamy na myśli wszelkie dostępne środki odurzające, także alkohol!!!!!
Czerwone Sygnały:Układają się w pięć głównych grup, z których każdy przedstawia specyficzne następstwa uzależniania się. Są to kolejno:
Zmiany osobowości
Narkotyki wpływają nie tylko na zmiany cech osobowościowych, co w sposób typowy objawia się ogólną utratą motywacji do działania - ale pogłębiają także już istniejące trudności psychologiczne: może to być niska samoocena czy brak dojrzałości, które pchnęły dziecko w nałóg. Wiedząc, że odurzanie się jest czymś złym i trzeba je ukrywać, dzieci zmuszone są kłamać i przyjmować postawy obronne. Związki z ludźmi zmieniają się i kruszą, w miarę jak zaprzeczanie i reakcje paranoiczne zaczynają kierować postępowaniem. Na koniec pozostaje tylko gwałt wymierzony przeciwko innym i sobie.
Zmiany w aktywności i nawykach
Narkotyki potrafią odmienić najbardziej pod¬stawowe wyróżniki życia jednostki, poczynając od rytmu snu i czuwania oraz nawyków jedzeniowych po system wartości i przekonań. Stare przyjaźnie i ulubione zajęcia zostaną porzucone, w miarę jak narkotyki będą coraz bardziej dominować w życiu, a uzależniony szukał będzie towarzystwa sobie podobnych. Problemy zaczną narastać poza domem, w szkole lub w pracy, gdzie nauczyciele i szefowie, bardziej obiektywni niż rodzice, nie dadzą sobą tak łatwo manipulować.
Zmiany w wyglądzie fizycznym
Narkotyki rzutują oczywiście na całokształt fizycznego rozwoju i zdrowia, ale poza tym doraźnie pozostawiają na ciele dostrzegalne znamiona ich użycia. Gdy się zwraca uwagę na oczy, usta, nos, skórę, mowę i ruchy ich użytkownika, można odczytać konkretną informację.
Akcesoria
Fajki i strzykawki w sposób oczywisty wskazują na używanie narkotyków. Pomysłowe dzieci odkrywają jednakże sposoby na wykorzystywanie jako akcesoriów i schowków najbardziej niewinnych przedmiotów w domu, od różnych puszek po rolki papieru toaletowego.
Kolizje z prawem
Używanie narkotyków może prowadzić do wejścia w konflikt z prawem. Łączenie ich z prowadzeniem samochodu to nieuchronne mandaty i stłuczki. W poszukiwaniu pieniędzy narkomani kradną, napadają lub sprzedają swą własność albo swoje ciało. W skrajnych przypadkach narkomanii towarzyszy bezwzględna agresja i brutalność.
3. Ustalanie rangi problemu
Nie ma jednego, sprawdzonego sposobu, którym mogliby posłużyć się rodzice w celu stwierdzenia, czy dziecko bierze narkotyki. Nawet przyłapanie na gorącym uczynku jest w zasadzie dowodem na jednorazowe użycie, a w dalszym ciągu trudno jest ustalić, w jakiej fazie używania jest dziecko. O tym można wnioskować dopiero na podstawie wszystkich zauważonych u dziecka niepokojących oznak odpowiadających Czerwonym Sygnałom. Jednak trzeba pamiętać, że jeden Czerwony Sygnał niekoniecznie świadczy o używaniu narkotyków.
4. Zaufanie:
Zaufanie jest jedną z więzi dziecka z rodzicami. Większość rodziców ufa swoim dzieciom. Czasami jednak rodzice jak i dzieci zapominają, że na zaufanie trzeba zapracować. Czerwone Sygnały mają pomóc rodzicom w znalezieniu racjonalnego wyjaśnienia problemów, które być może już ich niepokoją. Rodzice, którzy pracowali nad uświadomieniem dziecku, czym są narkotyki i nad stworzeniem klimatu domowego bez używek, mogą mu dać swobodę dorastania bez stałego nadzoru.
5. Obserwowanie niepokojącego zachowania
Zawsze należy zwracać szczególną uwagę na nieoczekiwane i skrajne zmiany: najprawdopodobniej u ich podłoża leży niezadawniony jeszcze kontakt z narkotykami.
6. Uwaga: To nie muszą być narkotyki
Większość Czerwonych Sygnałów ma ostrzegać raczej o zagrożeniu niż dostarczać dowodów na używanie narkotyków przez dziecko. Rodzice powinni być ostrożni z formułowaniem konkretnych zarzutów, póki nie nabiorą pewności, że zachowania dziecka nie pozostawia żadnych wątpliwości. Nie wolno oskarżać dziecka o narkotyki bez przedstawienia mu ważkich powodów uzasadniających wasze podej¬rzenia. Rodzice mogą się mylić wtedy, gdy dedukują wyłącznie na podstawie zmian osobowości i postaw.
Zarówno chorobom somatycznym, jak i psychicznym mogą towa¬rzyszyć takie objawy, które z łatwością można by uznać za następstwa używania narkotyków. Podobnie rozwód rodziców, nadużywanie alkoholu lub innych środków przez ojca czy matkę, nędza w domu, częste zmiany miejsca pobytu rodziny, zaniedbywanie dziecka lub znęcanie się nad nim mogą wprowadzić je w stan silnego stresu emocjonalnego, który będzie się manifestował wieloma Czerwonymi Sygnałami. Również w okresie dojrzewania niejeden nastolatek nie wytrzymuje zwykłych napięć dnia codziennego, co też należy brać pod uwagę.
Rodzice nigdy nie powinni a priori zakładać, że to narkotyki są przyczyną takiego, a nie innego zachowania dziecka - i tak samu nigdy nie powinni wykluczać ewentualności narkomanii. W każdym przypadku do nich należy zapewnienie dziecku najskuteczniejszej pomocy.
_________________
GG 5115100
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group