Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

przemoc psychiczna ze strony rodziców
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Pią Lip 07, 2006 0:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bylam u lekarza rodzinnego pare tygodni temu i stwierdzil u mnie nerwice. Powiedzial ze jego rola juz sie skonczyla i nie moze mi juz pomoc. Zalecil zebym szukala na wlasna reke jakiegos dobrego psychiatre ktory bedzie w stanie mi pomoc.
Ok ponarzekalam na siebie, na swoj los, na problemy, na to jaka jestem beznadziejna itd, teraz juz postaram sie wziasc sprawy w swoje rece, nie bede czekac az sprawy sie same rozwiażą i nie bede czekac az ktos mi pomoze. Wiem ze moge liczyc tylko na sama siebie, znam sie i wiem jakie sa moje slabe i mocne strony, wiem tez ze sobie poradze poniewaz jakos zyje ale zyje. Gdybym popelnila samobojstwo wtedy bym sie poddala, a skoro pisze i zyje znaczy to ze jednak mimo wszystko sie nie poddaje. Bede starac sie myslec pozytywnie. Mam cele ktore chcialabym zrealizowac. Mam wiele marzen i planow. Zrobie to dla samej siebie. Nie bede sie ogladac juz do tylu, bede myslec o przyszlosci. A na rodzicow bede sie starac nie zwracac uwagi choc to trudne, bede robic swoje. Jestem dobrej mysli i widze swiatelko w tunelu!
Dziekuje Marasowi, Akacji, i tobie Julitto,ze w ogole mi odpisaliscie, ze nie zostawiliscie mnie sama z problemem, ze staracie sie mi pomoc, doceniam to i naprawde wam dziekuje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
fiodor



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 2

PostWysłany: Sob Lip 08, 2006 0:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj!
Przeczytałem wszystkie posty i jestem pełen podziwu dla Ciebie! Mam nadzieję, że się nie poddasz. Pomyśl sobie, że to, czy Ci się uda może być inspiracją i źródłem nadziei dla innych osób w podobnej sytuacji. Nie rezygnuj! Jak widzisz na świecie są ludzie, którzy życzą Ci dobrze!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Sob Lip 08, 2006 0:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fiodor dziekuje Ci rowniez za te slowa otuchy. Chcialabym byc dla kogos inspiracja ale mysle ze do tego jeszcze daleko. Naprawde chce sobie poradzic z cala ta sytuacja ale jest trudno. Wiem ze sa osoby ktore maja wieksze problemy od moich. Wiem ze jezeli nie pomoge najpierw sobie nie pomoge nikomu innemu. Chcialabym w przyszlosci poswiecac sie dla innych ludzi tak bezinteresownie. Moja sytuacja w domu nauczyla mnie tego ze nie chce byc taka jak moi rodzice ktorzy mysla tylko o sobie i wszystko przeliczja na pieniadze. Chce byc inna, chce pomagac bezinteresownie innym ludziom, nie chce myslec tylko o sobie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Sob Lip 08, 2006 12:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy znacie jakies sposoby by przetrwac w domu i przecierpiec wszystkie odzywki, szantaze rodzicow? Tylko to nie daje mi w tej chwili spokoju. Rodzice przeciwko mi. Wiadomo że jestem na straconej pozycji, bo jest ich dwoch ja jedna a po drugie jestem od niech zalezna finansowo. Oni maja z tego satysfakcje, szczegolnie matka, na kazdym kroku robi mi na zlosc, dogryza. Nie moge scierpiec tego ze zawsze zamyka mi drzwi sprzed nosa, ze wysmiewa wszystko co robie i powiem. Czasem mam ochote rzucic sie na nia z piesciami za to wszystko co mi zrobila. To wlasnie przez nia nabawilam sie kompleksow, stracilam ochote do zycia. Ojciec jest taki sam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Pon Lip 10, 2006 14:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam jeszcze jeden problem. Mieszkam z rodzicami a obok nas mieszkają dziadkowie (rodzice mojej matki). Są ze sobą skłóceni (nie odzywaja się ze sobą rok czasu). Mają między sobą jakieś zgrzyty ale chodzi też o mnie. Dziadkowie stanęli po mojej stronie w tamte wakacje (chodziło o malowanie mojego pokoju, wszystko musiałam robic sama, rodzice w niczym mi nie pomogli, ani nie powiedzieli jak co zrobic ani nie pomogli mi wyniesc mebli, wszystko musiałam robic sama, więc dziadkowie zwrócili uwagę rodzicom ale delikatnie i spokojnie że mogli mi pomóc, a oni się obrazili szczególnie matka była oburzona że ktoś jej zwrócił uwagę). Czuję się w tej sytuacji źle, bo gdy chodzę do dziadków rodzice mają pretensję że siedzę tam tyle czasu. I ciągle buntują mnie przeciw nim. Np raz była taka sytuacja że musiałam jechac pilnie do lekarza, ojciec był w pracy, więc poprosiłam dziadka żeby zawiózł mnie a on sie nie zgodził, potem ojciec zawsze mi mówi: patrz jakiego masz dziadka, i to jest dziadek? Rodzice obserwują dziadków i wszystko komentują co oni robią, i ciągle mieszają mi w głowie i gadaja na dziadków: ale masz dziadków, jesteś ich jedyna wnuczką a oni.......
Natomiast dziadkowie pytają sie co w domu, wypytuja sie mnie nie zawsze ale często. Mam dosc tej sytuacji bo czuję sie pomiędzy młotem a kowadłem. Każdy przeciąga mnie na swoją stronę i butnuje przeciwko drugiemu. Co mogę zrobic w tej sytuacji? Nie chce sie tak dłużej męczyc. Staram sie olewac jednych i drugich ale to i tak na nic. Pomóżcie proszę!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
akacja



Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 88

PostWysłany: Czw Lip 20, 2006 17:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeżeli chodzi o terapię dla Ciebie, to chyba najlepsza byłaby darmowa w ośrodku leczenia uzależnień. Myślę, że masz cechy DDA.
Generalnie lekarze rodzinni są słabo przygotowani by pomagać rodzinom w sytuacjach kryzysowych i uzaleznieniach alkoholowych.
Myślę, że łatwo w necie znajdziesz gdzie znajduje się najbliższa Tobie taka poradnia.
Pamiętaj to Twoje życie, sama zadedcydujesz, czy podejmiesz wyzwanie, czy spróbujesz pierwszego kroku do realizacji swoich marzeń i planów.
A co alimentów-dziwne powiedzenie, że możesz ich nie dostać, nie słyszałam o takim przypadku, by sąd nie przyzanał alimentów, a ojciec nawet rodzic ma obowiązek utrzymania uczącego się dziecka nawet do 25roku życia.
Alimenty mogą być niewielkie, ale to inna kwestia.
Pozdrawiam i jestem przekonana, że masz spore możliwości i dasz radę.
p.s.
myślałaś o wakacyjnym zajęciu?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Pon Lip 31, 2006 19:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale ja nie mam problemu alkoholowego. Moi rodzice piją ale nie dzień w dzień tylko zdarza się to szczególnie w weekendy. I mimo tego można ich nazwac alkoholikami? Chyba nie?!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Pon Lip 31, 2006 19:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czytałam troche o tym DDA ale dalej jest to dla mnie troche niejasne. Co mam zrobic bo ta sytuacja z dziadkami i rodzicami naprawde mnie wykancza nerwowo.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Pon Lip 31, 2006 21:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

chciałabym podac ich o alimenty bo chce skonczyc te szkole ale podac i mieszkac dalej pod jednym dachem to troche nie bardzo nie odzywam sie z nimi juz trzeci tydzien sie zaczyna znowu zapominaja o mnie o tym ze powinni zapewnic mi ubranie jedzenie itd ale oni tego nie robia matka jest agresywna w stosunku do mnie i nie wiem co mam robic dalej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
akacja



Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 88

PostWysłany: Nie Sie 06, 2006 16:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co do picia i uzaleznień. Nie trzeba być pijanym co dzień, by byc uzależnionym. Jeżeli alkohol przeszkadza w normalnym życiu, jeżeli jest ważniejszy od dziecka, obowiązków itp. to mozna podejrzewać uzależnienie rodziców. (w ogóle nie mam na myśli, że Ty masz problem z alkoholem)
Jeżeli nie dbają o Ciebie, o jedzenie, itp. Możesz podac ich o alimenty. Alimenty nie są powodem do opuszczenia domu.
Decyzje musisz podjąć sama, nikt z nas nie zna dobrze Twojej sytuacji, by cokolwiek na 100%powiedzieć.
Poszukaj mądrych sojuszników w realu.
Może zgłoś się do najbliższego Ośrodka Interwencji Kryzysowej(adresy w necie.
Również na stronie nieb. linii są adresy -gdzie szukać pomocy.
Napisz nam jakie decyzje podjełaś.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Nie Sie 06, 2006 22:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tak jako uzupełnienie dodam troszkę teorii odnośnie czasu do kiedy rodzice są zobowiązani do alimnetacji :

obowiązek alimentacyjny wobec dziecka ciąży na rodzicach do momentu w którym jest ono w stanie utrzmać się samodzielnie . Nie wygasa automatycznie z uzyskaniem przez dziecko pełnoletności . Długość jego trwania zależy od konkretnych okoliczności takich jak uzdolnienia dziecka ,jego zainteresowania ,chęć do dalszekgo kształcenia się ,stan zdrowia itd. W przypadku niektórych dzieci obowiązek alimentacyjny przestaje istnieć w momencie ukończenia obowiązkowej nauki szkolnej
w przypadku innych w momencie ukończenia studiów wyższych . Nie bez znaczenia są też możliwości finansowe rodziców .

żródło : Dziecko Krzywdzone


Jak słuszenie napisała akacja masz możliwość udania się do Ośrodka Interwencji Kryzysowej .


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Pon Sie 07, 2006 12:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozmawiałam wczoraj z rodzicami mojego chłopaka czy mogłabym zamieszkac u nich na czas szkoły. Mianowicie mówiłam im o niekorzystnych dojazdach do szkoły. O problemach jakie mam w domu nic nie mówiłam, bo bałam się że mnie nie zrozumią i coś sobie pomyślą. ZGODZILI SIĘ. Myślałam wcześniej z moim chłopakiem o takim rozwiązaniu ale musieliśmy to przemyślec. Pytałam się ojca czy zgodziłby się a on że nie ma nic przeciwko temu. Niby wszystko dobrze się układa ale najgorsza jest kwestia pieniędzy i to że moi rodzice będą musieli się spotkac z jego i porozmawiac. I tego się najbardziej boję, że ojciec a szczególnie matka będą mogli zachowac się nieodpowiednio, że matka będzie sie przy nich mnie czepiac i mówic jaką ma córkę itd. U mnie w mieście internat kosztuje 250zł. Gdy będe mieszkac u jego rodziców tez bede sie dokładac ale troche mniej. No i tu się zaczyna. Ojcu już nie pasuje taka suma, mówi że to za dużo, że nie da mi tyle. A przecież babcia daje mu na mnie 200zł i tych pieniędzy nigdy nie widziałam. Nigdy nie dali mi na szkołe tylko sobie zagaraniaja pieniądze. I nie wiem jak mam ldalej postapic.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Pon Sie 07, 2006 16:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Agathy napisał:
\Ojcu już nie pasuje taka suma, mówi że to za dużo, że nie da mi tyle. A przecież babcia daje mu na mnie 200zł i tych pieniędzy nigdy nie widziałam. Nigdy nie dali mi na szkołe tylko sobie zagaraniaja pieniądze. I nie wiem jak mam ldalej postapic.


Porozmawiaj z Babcia, zeby dawala Ci bezposrednio i wytlumacz jej sytuacje

pozdr
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Pon Sie 07, 2006 17:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Właśnie chodzi o to że babcia nie będzie mi dawac tych pieniędzy. Nieraz z nią rozmawiałam co się dzieje u mnie w domu ale ona niestety w to nie wierzy. Nieraz była sama świadkiem tego jak się do mnie odnoszą i co robią. Ale udawała że tego nie widzi. Rok temu pokłóciłyśmy się znowu. Powiedziałam jej że ojciec mi zakomunikował że nie obchodzi go czy skończę szkołę, powiedziałam też że nie chce chodzic na moje wywiadówki a przecież nie mam takich złych ocen żeby musiał się za mnie wstydzic. No i ona oczywiście mi nie uwierzyła. Powiedziała że zmyślam. No i wyrzuciła mnie z domu. Od tamtej pory się nie odzywam do niej. Bo nie pierwszy raz mnie już wyrzuciła z domu. I też za to że powiedziałam co się u mnie dzieje. A rodzice na to nic. Teraz nawet się cieszą. Więc rozmowa z nią nie ma sensu. Sprawi tylko tyle że babcia naskarży mojemu ojcu a wtedy on się wścieknie i będe miec znowu awanturę w domu!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Nie Wrz 03, 2006 15:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witajcie. To chyba bedzie mój ostatni post. Sytuacja w domu się nie zmieniła. Jak było tak jest nadal. Ale zmieniło się to że będę mieszkac u swojego chłopaka, jego rodzice się zgodzili. Tu u niego będę miec warunki do nauki, nikt nie będzie mi przeszkadzał ani denerwował. Tu w końcu odżyję. Odbuduję swoją osobowośc, nabiorę większej odwagi do życia, stanę się choc troszkę silniejsza psychicznie i nie będę myślec o domu, o tym co się tam dzieje, czy znowu będą pic, itd. Skupię się na nauce i na tym aby zdac tą maturę. Z pomocą mojego chłopaka uda mi się. I jestem naprawdę bardzo szczęśliwa, że w końcu moje życie zmienia się na lepsze. Nawet nie chcę sobie wyobrażac co to by było gdybym musiała znowu dojedżac i byc w domu. Dzięki mojej determinacji i wiary w siebie i modlitwie spełniło się moje marzenie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group