Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy da się jeszcze cos zrobić?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tecza



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 59
Skąd: nie opodal krzaczka

PostWysłany: Czw Sie 21, 2008 14:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="rezervat"]Tęcza, Meg... trochę wam zazdroszczę tego dystansu, który macie w sobie, tej pewności, że nie chcecie i juz...

Na początku tej drogi też mną targały różne uczucia niepewności, chęci wycofania się, współczucia... Ale miałam psychoterapeutkę, a póżniej adwokata, którzy pomagają mi nie zawrócić z tej drogi. A poza tym, jestem już świadoma co mi robił, czuję się oszukana... No i te jego dzialania - manipulacje, wstrętne, podłe zachowania w trakcie rozwodu wobec mnie, ale przede wszystkim wobec dziecka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
tecza



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 59
Skąd: nie opodal krzaczka

PostWysłany: Czw Sie 21, 2008 14:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rezervat, poza tym ja nie moge się od niego uwolnić, on nie chce wypuścić mnie ze swojego gadziego uścisku... Ciągle knuje, ciągle czuje się osaczona...Może gdyby wyprowadził sie już po złożeniu pozwu i dał mi spokój, czułabym to co Ty.
Nadal jest mi bardzo ciężko, ale jednego jestem pewna - NIE CHCĘ Z NIM BYĆ!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Meg



Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 245

PostWysłany: Czw Sie 21, 2008 14:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rezervat

Był czas, kiedy miałam takie wahania jak Ty, ale to było przed wystąpieniem o rozwód. Lata całe próbowałam ustępować, kleić, tłumaczyć, prosić itp.

Do momentu aż zaczął mi dusić dziecko.
Wystąpiłam o rozwód i w całej okazałości objawiło się "z kim tańczę".
Jak pisze Tęcza, jego zachowanie na sali rozpraw i w stosunku do mnie, i do dzieci, i sądu, policji, i ... całego otoczenia, pokazuje, że .... absolutnie bez sensu była moja poprzednia walka o utrzymanie rodziny.
A wtedy też mówiłam sobie "przecież mogłoby być tak dobrze, gdyby on zechciał być chociaż trochę człowiekiem", ale nie chciał. Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
tecza



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 59
Skąd: nie opodal krzaczka

PostWysłany: Czw Sie 21, 2008 15:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sęk w tym, że oni nie chcą. Ja też prosiłam, i nic, figa z makiem...
Ciągle słyszałam, że on jest taki wspaniały, tak się poświęca, nie musi i nie ma potrzeby się zmieniać. Więc próbowałam zmieniać siebie. Czytałam różne książki typu ; czy to małżeństwo da się uratować, ustępowałam, a im więcej się starałam tym ku mojemu wielkiemu zdziwieniu było coraz gorzej. Nie mogłam tego zrozumieć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Czw Sie 21, 2008 23:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Małżeństwo musi opierać się na dwóch filarach, jeśli jeden jest mocny a drugi słaby to rodzina chwieje się i upada, Nie pomogą różne podpory, wzmocnienia, bo...równowagę można wprowadzić tylko wtedy gdy oba filary są mocne, silne, zdecydowane.... W wielu rodzinach przemocowych jest tylko jeden filar - ofiara, a drugi schowany we mgle wyobrażenia o nim przez ofiarę. Ofiara tłumaczy drugi filar, usprawiedliwia, wierzy, a drugi filar nigdy nie istniał i nie istnieje. Kiedy opada mgła i ofiara zobaczy, ze tego filara nie am a wszystko opiera się na jej barkach to....nie da sobą więcej manipulować. A sprawca wciąż bedize próbował, nawet wtedy gdy juz widzi, ze jego manipulacje nic nie dają. Zachowuje się jak maleńkie dziecko - przez wiele lat nauczył sie tylko jednej strategii działania i...on jest bezradny bo nie potrafi inaczej!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
marlena2502



Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 32

PostWysłany: Pon Wrz 15, 2008 16:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

witam cały czas tutaj jestem tutaj z WAMI czytam dużo czytam i po mału idę do przodu wychodze z mgły choc nie jest łatwo oj nie jest czasem myśle czy człowiek może aż tak być pozbawiony wszelkich wartości poszanowania dla innych czy może być aż tak zły i zdaje sobie sprawe im wiecej tu przebywam że jest zły i ja go już nie zmienie najgorsze jest to że ja to czułam czułam że ze z NIM jest coś nie tak że nie stworze z nim prawdziwej rodziny ale jakaś siła pchała mnie ku NIEMU i teraz chce żeby ta siła pozwoliła mi się wyrwać to FORUM TO WY daliście mi bardzo dużo siły żeby iść do przodu pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pon Wrz 15, 2008 23:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj marlena Smile

Jesteś Wartościowym Człowiekiem i Masz Bardzo Wielką Siłę .
Zapytasz skąd to wiem : Wiem .

pozdrawiam Smile
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Wrz 16, 2008 8:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To nawet nie to, że człowiek może być tak pozbawiony uczuć czy wartości, ale najgorsze jest to, że cała sprawa najczęściej toczy się w kręgu rodzinnego domu, który powinien być oazą spokoju i ucieczki od zagrożeń świata
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
marlena2502



Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 32

PostWysłany: Sro Wrz 17, 2008 17:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ON jest pozbawiony tych uczuć całkowicie nie skłonny czuć cokolwiek wszystko co robi ma swój wymierzony cel nie ma wyrzutów sumienia bo nie ma sumienia jest zimny oschły niedostępny powiedział mi kiedyś jeszcze przed urodzeniem dziecka że jest zły że nie może ze mną być bo jest zły że siedzi w NIM diabeł wtedy nie wierzyłam sądziłam ze dam rade że czułością miłością pokonamy wszystko dałam mu wszystko a ON to wszystko wziął wyżuł jak gume do żucia i wypluł a na zewnątrz oh jaki on dobry uczynny kazdemu pomoze miły wrecz dusza towarzystwa w domu mówi masz sie mnie bać jestes u mnie MOj dom moje zasady wyzwiska szyderczy śmiech kpiny zwszystkiego i z WSZYSTKICH PAN I WLADCA drżyjcie na mój widok cholerny zakłamany TCHORZ nie wiem czy to dobrze ale zaczynam GO nienawidzić tak bardzo że zapiera mi dech zmarnowałam tyle lat wierzyłam że dam rade stworzyć rodzine ale to tylko ja tworzyłam ON miał wszystko gdzieś Echnaton ja wiem żę ON tych uczuć nie ma pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marlena2502



Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 32

PostWysłany: Sob Wrz 20, 2008 15:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

proszę poradzcie jak mam sobie poradzić ON mnie nadal pociąga dziewczyny jak sobie z tym poradziłyście widze GO codziennie w domu tak bardzo chciałabym sie przytulić dotknąć przecież to chore nie mam już sił może gdybym GO nie widywała było by lżej ale ON codziennie jest wiem żę ja go już nie kocham nie potym co mi zrobił ale ciągle coś mnie do NIEGO pcha zaciskam mocno pięści żęby nie interesować się JEGO życiem żeby o nic nie pytać czy wyjdę z tego stanu czy to minie kiedy stanie się MI obojętny prosze poradzcie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Sob Wrz 20, 2008 16:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marlena

Dopuku sie nie wyprowadzilas i mieszkacie razem, to nadal jestes z nim w patologicznym zwiazku, papierek rozwodowy w takiej sytuacji nic nie zmienia. Metoda na wylecznie sie z tego wyszyskiego jest calkowite zerwanie kontaktow. Inaczej twoje rany sa stale odswierzane i nie maja sie jak zagoic wczesniej czy pozniej wyladujesz dokladnie tam skad sie wyrwalas.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Wrz 20, 2008 17:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Każdy człowiek potrzebuje czegoś co nazywamy ciepłem, przytuleniem, zauważeniem...Być może zakodowałas sobie, ze bez niego zostaniesz tego pozbawiona....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
marlena2502



Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 32

PostWysłany: Sob Wrz 20, 2008 20:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dziekuje za odpowiedz to prawda Dynamika moje rany ciągle są otwierane na nowo kiedy już się troche pozbieram ON atakuje problem w tym że ja nie mam dokąd iśc tu mam prace moje dziecko szkołe dlaczego ON skoro mówi że mnie tak nie nawidzi sobie nie pójdzie dlaczego nie zostawi mnie w spokoju dlaczego to wszystko jest takie trudne mam dziś strasznego doła może płacz mi pomoże problem w tym że będąc z NIM nie miałam ani ciepła ani przytulenia na początku tak ale to było dawno potem tylko jakieś momenty więc za cztm tęsknie niewiem czuje że nie poradze sobie sama czuje jagbym się cofała muszę do psychologa a już miałam tyle siły czułam że daje rade może jutro będzie lepiej może
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Wrz 20, 2008 20:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciężko jest coś ci doradzać na podstawie strzępów życiorysu, na podstawie niewielkiej wiedzy o twoim życiu...gdybym był pomocny to pisz na maila, wtedy łatwiej mi będzie poszukać indywidualnych dróg wyjścia....

Wiem, ze wciąż żywisz się okruchami nadziei ...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
marlena2502



Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 32

PostWysłany: Sob Paź 04, 2008 16:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nic nie ma sensu nic totalna załamka czasem myśle że ON ma racje że jestem nic nie warta że jestem pusta zero nie mam sił ciągle siedze i mysle dlaczego spoykało to mnie czy nie jestem warta żeby mnie KTOS kochał całe życie żebrałam o miłość po co tak żyć może lepiej jak by mnie nie było myśle że nawet nikt by tego nie zauważył byłam już taka silna i znowu się cofam w tył jestem na zwolnieniu lekarskim chyba siadły nerwy czytam literature myśle analizuje ale tak jagby nic do mnie nie docierało nie umiem żyć bez niego nie umiem żyć z NIM kiedy GO nie ma tęsknie kiedy jest nie nawidze wyrwać się jak dokąd nienawidze na NIEGO patrzeć jak wraca do domu obserwować ale nie umiem się powstrzymać dlaczego jestem taka słaba czy aż tak bardzo potrzebny MI MEZCZYZNA żeby przeżyć nic nie ma sensuNIC
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group