Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wychodzenie z kręgu absurdu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Czytelnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rezervat



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 71
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Wto Sie 19, 2008 21:31    Temat postu: Wychodzenie z kręgu absurdu Odpowiedz z cytatem

Niebieska Linia, nr 4 / 1999
Wychodzenie z kręgu absurdu
Sylwia Kluczyńska


Przemoc jest okazywaniem miłości. Przemoc jest niezmiennym porządkiem świata. Przemoc jest zasłużoną karą dla słabych. (zasłyszane od ofiar przemocy)

Pracę psychologiczną z ofiarą przemocy należy rozpocząć od zebrania informacji o historii oraz sposobach radzenia sobie z przemocą, potrzebach i oczekiwaniach klientki, jej przekonaniach na temat przemocy, własnej osoby, sprawcy, oraz świecie jej uczuć.

Historia przemocy
Rozpoczynając pracę z ofiarami przemocy trzeba zamienić się w uważnego i cierpliwego słuchacza. Klientki mają olbrzymią potrzebę mówienia. Chcą opowiedzieć historię swojego cierpienia, uwzględniając każdy szczegół dramatu. Nie jest to łatwe zadanie, gdyż tym opowieściom towarzyszą silne emocje. Jest to zazwyczaj pierwsza próba podjęta przez ofiarę, by przełamać zaklęty krąg milczenia, misternie budowany przez lata. Klientki mówią o swoim zdziwieniu, ale też uldze, gdy zostaną wysłuchane bez oceniania i podważania ich wiarygodności.
Same klientki dalekie są od oceniania tego, co im się przydarzyło. Traktują akty przemocy wobec siebie jak coś normalnego, na co zasłużyły. Rozpatrują to w kategorii: taki już mój los. W ich wypowiedziach kryje się dużo wątpliwości, lęku, wstydu. Tłumaczą akty przemocy biorąc winę na siebie. Są po prostu dobrymi adwokatami swoich mężów.

Przekonania
Przekonania kobiet uwikłanych w przemoc porażają siłą, z jaką są głoszone. Słuchając ich można podać w wątpliwość porządek istniejącego świata i absurd uznać za prawdę... Warto przeanalizować je z klientką, poszukać ich korzeni. Praca nad zmianą przekonań klientki jest ważnym elementem wychodzenia z kręgu przemocy. Niszcząca siła przekonań ogranicza działania klientki mające na celu obronę swoich interesów, równocześnie kreuje wygodny i bezpieczny dla sprawców przemocy porządek świata. W świecie tym ofiary nabywają tożsamość osoby, która jest do niczego, nic nie umie, nic nie rozumie itp. Na początku terapii klientki mówią o sobie: nie ma mnie, jest on; nie mam niczego, nawet własnych myśli, jestem zerem, dnem itd. Z kolei o sprawcy możemy się dowiedzieć: on jest wszechmocny, wszechwładny, wszechwiedzący, nie ma drugiego takiego człowieka, od niego zależy wszystko.

Świat uczuć
Ofiary przemocy mają do perfekcji opanowaną sztukę nieczucia. Nauczyły się nie czuć, ponieważ nie potrafiły radzić sobie z bolesnymi emocjami. Często mówią: nie czuję nic, to mnie przeraża, jestem jak skała, jak lód. Uczucia, najbardziej czytelne dla klientek, to strach, lęk, wstyd i przytłaczające poczucie winy.
Strach i lęk często są motorem szukania pomocy, ale równocześnie paraliżują wszelkie możliwości skorzystania z niej. To uzasadniony lęk o swoje zdrowie, często też życie. Za tym lękiem stoi sprawca, który wciąż grozi i przewiduje różne kary, niebezpieczeństwa, jakie czyhają na nieposłuszną ofiarę. To strach przed agresją sprawcy. Trzeba rozpatrzyć konsekwencje gniewu sprawcy, przeanalizować, co może zrobić, gdy klientka wezwie policję, złoży zawiadomienie o przestępstwie, wystąpi o alimenty itp. Następnie wspólnie z klientką należy ułożyć plan jej bezpieczeństwa, ustalić co ona ma robić w sytuacji zagrożenia. Warto też przeanalizować korzyści, jakie mogą z tego wypływać dla klientki.
Lęk często łączy się z poczuciem winy klientek. Sprawcy dokładają wszelkich starań, by sumienie ofiary było ich najwierniejszym sojusznikiem, które woła: nie rób tego, to twoja wina, mogłaś być lepszą matką, żoną, gdybyś była inna, lepsza..., zrobisz mu krzywdę, przyniesiesz wstyd rodzinie itp. Przekazywanie rzetelnych informacji na temat praw ofiary, jak również skonfrontowanie z rzeczywistością poczucia bezkarności sprawcy uwalnia klientki w dużej mierze od poczucia winy.
W dalszej części terapii klientki powinny zyskać szansę spotkania się z innymi uczuciami, krzywdą, gniewem, złością, które tłumiły przez lata przemocy.

Potrzeby i oczekiwania
Klientki często wysuwają nierealistyczne oczekiwania względem osoby pomagającej. Chcą uzyskać receptę, dzięki, której mąż się zmieni. Marzą, by dokonał się cud. Coraz mniej wierzą mężowi, gdy obiecuje poprawę, więc szukają pomocy na zewnątrz. Szukają pomocy, bo dzieci już nie mogą tego wytrzymać, ich rodzice, sąsiedzi. Rzadko szukają pomocy dla siebie, swoje potrzeby lokują na samym końcu, nie potrafią ich określić. Dopiero potem odkrywają, że ich najważniejszą potrzebą jest bezpieczeństwo. Marzą o odzyskaniu spokoju, ciszy. Proszą: niech on zniknie z mojego życia, skoro nie może się zmienić, albo ja zniknę, tylko niech mnie wykreśli z pamięci.
Istotne jest, by klientka wiedziała, w czym możemy jej pomóc oraz co przekracza nasze kompetencje. Ważne, by zdała sobie sprawę ze swoich nierealistycznych oczekiwań. Należy wspólnie z nią opracować plan pomocy, dzięki któremu będzie mogła w sposób konstruktywny radzić sobie z przemocą.
W celach edukacyjno-diagnostycznych można również użyć arkusza-katalogu agresywnych zachowań. Należy poprosić, by klientka zapoznała się z nim i podkreśliła zachowania partnera.
Bez dokładnego rozpoznania sytuacji przemocy trudno jest ułożyć odpowiedni plan interwencji i skutecznej pomocy psychologicznej. Diagnoza powinna sprawić, aby klientka przyjrzała się swojej sytuacji własnymi oczami, a nie oczami sprawcy i uznała, że to co dzieje się w ich rodzinie jest złem, przestępstwem. Ważne jest, by klientka mogła w bezpiecznym towarzystwie odbyć wędrówkę po doznanych zranieniach, cierpieniach, gdyż uświadomienie i nazwanie swojej sytuacji może być początkiem gruntownej zmiany.

Sylwia Kluczyńska, psycholog,
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, Warszawa
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Czytelnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group