Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

a myslalam ze to moja wina...
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agnes73



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 27

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 15:31    Temat postu: a myslalam ze to moja wina... Odpowiedz z cytatem

witam,
sledze niebieska linie od jakiegos czasu,ale dopiero teraz zdecydowalam sie na opisanie mojej historii,
pamietam pierwszy raz kiedy weszlam na forum,bylo to po kolejnej awanturze,kiedy moj niczym nie wzruszony maz poszedl spokojnie spac,a we mnie wszystko sie gotowalo.I kiedy czytalam te wszystkie historie to jeszcze caly czas sie judzilam,Boze ,ja to naprawde nie mam tak najgorzej,moze maz ma racje,ze sie czepiam,ze szukam problemow a tak wogole to ja wprowadzam ta chora atmosfere do domu bo pewnie znowu mialam wolny dzien i caly czas sie zastanawialam jak mu "spiepszyc" wieczor.
Tak naprawde nie wiem od czego zaczac ....,
jestem mezatka od 12 lat,z mezem znamy sie od 16, niby kawal czasu,a ja tak naprawde zastanawiam sie czy kiedykolwiek go znalam....
wiele razy myslalam zeby odejsc,zostawic wszystko ,ale mamy wspolnie napprawde wspanialego syna,dla ktorego maz jest dobrym ojcemi wierze ze bardzo go kocha i chyba boje sie rozbic mu swiat.
maz zawsze byl silniejszy psychicznie,na poczatku znajmosci,kiedy jeszcze nie bylismy malzenstwem,wiele razy powtarzal ze powinnam go sluchac,postepowac jak on mi radzi,bo przeciez on wie lepiej,wiecej prrzezyl(,jest starszy ode mnie o 9 lat)i bardzo sie denerwowal kiedy mowilam ze sama chce sie uczyc na wlasnych bledach.
Nigdy nie bylismy spokojnym malzenstwem,b czesto zdarzaly sie sprzeczki z roznego powodu,ale caly czas b kochalam meza i wierzylam ze maz kocha mnie.
Cztery lata temu wyjechalam do pracy za granice,po roku dalaczyl maz z z synem.
Na pocztku mielismy troche kopotow,zmienilam miasto i nie moglam znalezc pracy,wiec niejednokrotnie uslyszalam ze niczego sie przez ten rok nie dorobila(chociaz wysylalam mu do polski pieniadze i paczki), ze nic nie potrafie zalatwic,zw wszystkiego sie boje...itp
kiedy juz znalazlam prace to troche sie wszystko uspokoilo,nawet bylo milo,wiec dlugo sie nie zastanawiajac podjelam dodatkowa prace na weekendowe nocki zeby podciagnas rodzinny buddzet,myslalal ze bedzi dumny,ze pochwali...ale nic sie takiego nie stalo,glupia bylam co????
jakis czas temu uslyszalam ze jemu robii sie niedobrze kiedy widzi jak b mi zalezy na domu,rodzinie,
szczegolne teraz kiedy zmarla moja mama i nie mam juz zadnej bliskiej rodziny!!!!!
czy mozna wyobrazic sobie co on myslal kiedy to mowil!!!
jak bardzo musi mnie nie lubic,jak b mna gardzi....
i doskonale wie jak mnie zranic ,wie jaka jestem slaba
ja przeciez nie potrafie robic nic innego tylko placze i placze,jakakolwiek proba rozmowy konczy sie jego krzykiem,jego wychodzeniem z domu.
Dodam ze mam teraz swietna prace,zarabiam dwz razy wiecej no i doszedl nowy problem,on nie chce mi dawac pieniedzy,za wszystko place ja a kiedy zapytam sie zeby zaplacil moze chociaz jeden rachunek w miesiacu to zaczynaja sie klotnie i koniec koncow place ja.
Przykladow moglabym mnozyc ale tak naprawde to potrzebuje pomocy,nie wiem co mam robic
chce miec sile na przerwanie tego koszmaru i chyba nie chce rozumiec i zastanawiac sie dlaczego tak jest,co nim kieruje zeby mnie tak ranic i upokarzac
juz chyba nie wiem czego chce
a moze to rzeczywiscie wszystko moja wina????????????????
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sabrina



Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 81

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 15:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Agnies

Jak smutno czytac.
jacy Oni sa malo oryginalni i jakby z foremki wyjeci.

pisz dalej.
Co chcesz zrobic? jakie mysli chodza ci po glowie? co uwazasz ze mozesz zrobic? Bo cos zrobic musisz. lepiej nie bedzie, bedzie gorzej.
Ten typ tak ma.
Stanowczo myslisz sie w jedym.

On nie tylko nie jest silny, ale jest slaby jak dziecko. To Ty jestes w waszym zwiazku ta silna. On o tym wie. Ty jeszcze nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agnieszka1970



Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 570

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 15:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sabrina napisał:
Witaj Agnies

Jak smutno czytac.
jacy Oni sa malo oryginalni i jakby z foremki wyjeci.

pisz dalej.
Co chcesz zrobic? jakie mysli chodza ci po glowie? co uwazasz ze mozesz zrobic? Bo cos zrobic musisz. lepiej nie bedzie, bedzie gorzej.
Ten typ tak ma.
widzę że wrzucamy wszystkich do jednego wora brawo to się robi żałosne:(SadSadSad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sabrina



Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 81

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przemoc Agnieszko jest zalosna. Podobnie jak wymaganie dla siebie specjalnych wzgledow, uprzywilejowanej pozycji czy skupianie na sobie uwagi w sposob wymuszony.

To jest watek agnes.

Pozwol jej pisac. Agnes przyszla tu po pomoc, rade.

A w tym watku uszanujmy agnes i jej problem.

Ty Agnieszko nie jestes zadowolona z forum NL. A jednak nie opuszczasz nas.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agnes73



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 27

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no wiesz Agnieszko,
sprawilas mi przykrosc,
naprawde niejest latwo zaczac o tym mowic...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:29    Temat postu: Re: a myslalam ze to moja wina... Odpowiedz z cytatem

agnes73 napisał:

juz chyba nie wiem czego chce
a moze to rzeczywiscie wszystko moja wina????????????????


Hej

Polecam dwie rzeczy, poszukanie psychologa ktory specjalizuje sie w kwestiach przemocy w rodzinie w twojej okolicy i zrobienie sobie u takiej osoby kilka wizyt. Tylko wybierz dobrego, szukaj tak dlugo dopuki nie bedziesz zadowolona. Drugie to poczytaj ksiazki polecane o przemocy a jak mozesz to zobacz film "Gasnacy Plomien" z 1944 roku. Moim zdaniem to czego potrzebuejsz to edukacja i zrozumienie tego co i jak twoj maz robi i jak sie przed tym zachowaniem bronic (ignorowanie jest glowna bronia).
Jak masz pytania napisz tutaj to postaramy sie odpowiedziec.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.


Ostatnio zmieniony przez dynamika dnia Wto Paź 28, 2008 16:36, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agnieszka1970



Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 570

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no właśnie to jest wątek agnes i do niego się odnoszę czyli dlaczego odrazu ma np. Zrobić coś co według ciebie jest jedynym wyjściem?
Czyżby świat składał się tylko z rozwodów?
Czemu nie można iść do poradni małżeńskiej?
Rozwód to najlepszą forma ale dla kogo?
Jak wyczytałam syn agnes jest kochany przez ojca?
Co z nim,on się w tym nie liczy?
Przemoc psychiczna bo jak narazie o takiej tu mowa może wynikać z wielu przyczyn!
Np.takich że jej mąż czuje się zagubiony w danej sytuacji.
Przecież to ona ma lepsza pracę,a on może czuć się gorszy z tego powodu,wiem,wiem to nie jest powód aby stosować przemoc psychiczna,ale wielu z nas tylko takie rozwiązania widziało w życiu,przykład wzorcowy o tym pisze epick bernd w jednej z swoich książek.
Może na początek warto się zastanowić dlaczego tak się dzieje,skutki przyczynowe.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agnes73



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 27

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

problem polega na tym ze mieszkam za granica i nawet nie wiem gdzie mam zaczac szukac pomocy,
dodoam tylko ze mieszkam w anglii
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agnes73



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 27

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Agnieszko,mozesz wierzyc lub nie,ale nie raz podejmowalam tematpomocy,ale caigle slysze ze toja mam problem,boon zachowuje sie normalnie,a tak wogole to mam cos z glowa
i pewnie mam....ciagle migreny
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agnieszka1970



Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 570

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

agnes73 napisał:
no wiesz Agnieszko,
sprawilas mi przykrosc,
naprawde niejest latwo zaczac o tym mowic...
moja wcześniejszą wypowiedzi nie była osobiście kierowana do ciebie tylko do toku myślenia mojej poszedniczki.
Wiem że trudno właśnie to też przerabiam na forum i uwierz mi że ja na okrągło dostaje w łeb:(
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sabrina



Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 81

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rowniez u nas, agnes.

czy poczytalas Czytelnie forum?

przeczytaj o sprawcach, ofiarach itd.. czytaj , warto.

to wazne i potrzebne abys zaczela rozumiec co dzieje sie w Twoim zawiazku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agnieszka1970



Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 570

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

agnes73 napisał:
Agnieszko,mozesz wierzyc lub nie,ale nie raz podejmowalam tematpomocy,ale caigle slysze ze toja mam problem,boon zachowuje sie normalnie,a tak wogole to mam cos z glowa
i pewnie mam....ciagle migreny
no i teraz dla mnie to jest jasne,dziękuję za wyjaśnienie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

agnes73 napisał:
problem polega na tym ze mieszkam za granica i nawet nie wiem gdzie mam zaczac szukac pomocy,
dodoam tylko ze mieszkam w anglii


Witaj,

Napisz mi moze na priva w jakim miescie jestes i czy mowisz po angielsku, to moze cos mi sie uda znalezc w okolicy.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agnes73



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 27

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

szczerze to czuje sie wyprana z wszelkich uczuc,
cjakbym miala dwa razy wiecej lat niz mam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sabrina



Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 81

PostWysłany: Wto Paź 28, 2008 16:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

i czujesz sie jak aktorka na scenie grajaca sztuke wymyslona przez meza. Kazdego dnie nie wiesz jaka role zagrasz dzis. Byc moze nie wiesz jaka zagrasz za godzine. Zmieniasz role, dostosowujesz sie do sytacji i oczekiwan, wszystko byle bylo dobrze. Czy jest dobrze ? czy to to tylko zludzenie? zludzenie ktore nagle pryska- zazwyczaj bez powodu.
Czy wolno ci sie smiac w domu? miec dobry humor?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group