Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Granice wolności w związku
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozwodnik



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 11
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 12:54    Temat postu: Granice wolności w związku Odpowiedz z cytatem

Chciałbym zapytać wszystkich o doswiadczenie i poglądy.
Gdzie są granice wolności w związku? Słowem co nam wolno a co może byc juz uznane za zdradę partnera/partnerki.
Zdania na ten temat są rózne ile osób tyle poglądu ale zastanawiam się czy dało bys to w jakis sposób usystematyzować i stowrzyć jakis kanon.
Prosze o odpowiedziz własnych doświadczeń.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 13:33    Temat postu: Re: Granice wolności w związku Odpowiedz z cytatem

rozwodnik napisał:
(...) Gdzie są granice wolności w związku? Słowem co nam wolno a co może byc juz uznane za zdradę (...)

co mówi sumienie? ono wskazuje tę granicę - między tym co słuszne, a tym co nieuczciwe
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 16:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj rozwodnik

proszę moze zanim zadasz pytanie przedstawisz swój punkt odniesienia ...
Lekko zdziwiło mnie to pytanie a może inaczej nie wiem czemu ma służyc ...


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
zwykla_kobieta



Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 39
Skąd: okolice Wa-wy

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 16:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mogę przedstawić swój, kompletnie nieprofesjonalny i subiektywny punkt widzenia. A jest on taki, że dla mnie, jako kobiety bardziej dotkliwe byłoby to, co zadzialoby się w związku z inną kobieta w głowie i sercu mojego mężczyzny niż z jego penisem.

Z drugiej strony to, co mają w głowie obie strony w związku bywa kompletnie różne. Mgrabas napisał(a?) o sumieniu i w 100% się z tym zgadzam.

Moje sumienie pozwala mi mieć dekolt. Dla męża jest to zdrada. Moje sumienie pozwala mi mówić o prywatnych rzeczach na tym forum np. o zdradzie. Dla męża jest to zdrada. Moje sumienie pozwala mi zapytać innego mężczyznę o to, jak udały się jego wakacje, albo jak się mu układa prywatnie. Mogę mu nawet powiedzieć, że mam torbiel w piersi albo obfite miesiączki. Po prostu rozmawiamy na poziomie faktów - różnych, ale FAKTÓW. Dla męża jest to... zdrada.

Z kolei mój mąż uważa, że ogladanie pornografii w internecie jest ok. Dla mnie jest to zdrada. Mój mąż uważa, że w porządku jest przegrzebac moje maile, telefon, kalendarz. Dla mnie jest to zdrada. Zdrada zaufania. Zdrada choć nie ma nic wspólnego z seksem, fizycznością.

Tak więc drogi Rozwodniku - obawiam się, że kanonu to tu nie ma i nie będzie. Bo zaróno definicję wolności, jak i zdrady każdy ma inną.
_________________
Pozdrawiam,
Zwykla_Kobieta
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 17:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

znów dotknęłaś bardzo ważnej sprawy - sytuacji gdy przeświadczenia odrębnych osób różnią się, co wtedy? osobiście uważam, że wtedy należy razem poszukać tego, co jest wspólnym dobrem, inaczej dobrem obiektywnym, prawdziwym dobrem, a co jest dobrem to można rozpoznać po owocach
nie znam sposobu, zbliżania się do dobra, bardziej odpowiadającego godności człowieka niż poprzez dialog i pokorę wobec prawdy
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 20:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hej,

Po owocach mozna poznac to co jest dobre i to co jest zle rownierz.
Zwiazki w ktorych wystepuje przemoc mozna w ten sposob skutecznie ocenic.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 21:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wolność w związku jest uzależniona od obojga partnerów, to na co godzą się oboje jest wolnością z tym, że wtedy jest wartością wspólna kiedy każda ze stron stosuje takie same mechanizmy ocenne do własnych działań jak i działań partnera...Już służę przykładem - mąż wychodzący na karty z kolegami nie może miec pretensji, ze zona z przyjaciółmi idzie do kina itd.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 21:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnaton napisał:
Wolność w związku jest uzależniona od obojga partnerów, to na co godzą się oboje jest wolnością (...)

a jeśli obydwoje godzą się na zło? wtedy już popadają tym samym w niewolę tego zła, które wybrali
są dwa rodzaje wolności: wolność od ... i wolność do ...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 21:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gdyby tak łatwo można było zakwalifikować świat za pomocą dwóch słów "zło" i "dobro"....

Pomiędzy czarnym "złęm" i białym "dobrem" są jeszcze tysiące barw i odmian życia, które raz przechylają się ku dobru raz ku złu....

Mówiłem o wolności w związku bez oceniania jaki jest związek....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 21:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnaton napisał:
gdyby tak łatwo można było zakwalifikować świat za pomocą dwóch słów "zło" i "dobro"....

Pomiędzy czarnym "złęm" i białym "dobrem" są jeszcze tysiące barw i odmian życia, które raz przechylają się ku dobru raz ku złu....

Mówiłem o wolności w związku bez oceniania jaki jest związek....

rozmawiamy nie o kwalifikowaniu świata czy ocenianiu związku, lecz o ludzkich wyborach w kontekście granic wolności w aspekcie związku
obowiązują nas, jako osoby ludzkie odpowiedzialność za dokonywanie wyborów, szczególnie w sytuacji gdy one bezpośrednio przekładają się na drugiego człowieka, ale i gdy dotyczą tylko nas samych również
owszem, są sprawy błahe i o większym znaczeniu, odniosłem wrażenie, że Autor tego wątku nie pyta o błahostki bez znaczenia, ale stawia pytania o fundamenty, użył słowa zdrada, które ma ciężar etyczny
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pon Wrz 29, 2008 23:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tak ale Autor ma jakiś cel a także swój punkt widzenia ...
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wild



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 307

PostWysłany: Wto Wrz 30, 2008 0:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kiedyś zdrada była koronnym argumentem do rozwodu, wcześniej jeszcze żona, która dopuściła się zdrady mogła zostać zabita przez męża, nie ponosił on często za to żadnej odpowiedzialności... teraz w wielu krajach nie można używać zdrady jako argumentu w sprawie rozwodu (podobno tak jest)... myślę, że dobrze
_________________
krzyk ofiary zwabia sępy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rozwodnik



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 11
Skąd: warszawa

PostWysłany: Wto Wrz 30, 2008 7:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jaki jest mój punkt widzenia?

Zgadzam się, że jeżeli moje sumienie mówi mi, że nie robie nic złego to nie ma mowy o "zdradzie". Ale jest przecież jeszcze sumienie drugiej strony w związku i czy w takim razie w tych rozważaniech powinienem je równiez wziąć pod uwagę? Wydaje mi się że tak!
Bo jeżeli ja uważam że nie "zdradziłem" a moja partnerka/partner uważa że "zdrada" była to kto ma rację?

Moim zdaniem to co jest "zdradą" powinno wynikać z pewnego kanonu zachowań obu stron związku i pewnego kompromisu do którego potrzebny jest szczery dialog.

Jak napisała zwykla_ w jej sumieniu dekolt nie jest "zdradą" a w przypadku jej męża jest to gdzie jest prawda?

Czy nasze zachowania w związkach nie powinny szanować poglądów drugiej strony?

Wydaje mi sie, że poza "zdradą" co do której wszyscy się zgodzimy że nią jest czyli seks i związek emocjonalny "miłość" z osobą spoza związku jest jeszcz duzo odcieni szarości takich jak np zbyt duży dekolt czy "zbyt osobiste rozmowy" z innymi ludzmi. ( zwykla_ odnosze się do Twojej wypowiedzie bo podałaś konkretne przykłady :) )

I tu w tych przypadkach moim zdaniem powinnismy się kierować swoim sumieniem i szacunkiem dla partnera/partnerki.

Jeżeli w moim sumieniu duży dekolt jest w porządku a w odczuciu mojego partnera nie to czy nie powinnismy respektować również jego zdania nie rezygnując przy tym z własnej wolności?

Przecież w momencie gdy zdecydowaliśmy się załozyć związek z drugą osobą to również podjelismy decyzję o przyjęciu na siebie również obowiązku szanowania jej poglądów i wartości.

A teraz konkretne pytanie w nawiązaniu do wypowiedzi zwyklej: Czy jeżeli mój partner uważa, że dekolt to "zdrada" powninienem sie kierować:

- swoim pogladem
- jego pogladem
- czy tez może wartosciami które wypracowaliśmy razem z partnerem/partnerką w związku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Wrz 30, 2008 8:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli zaczniemy rozpatrywać czy "dekolt" to zdrada to zaraz zejdziemy na całe ciało i wtedy dojdziemy do sytuacji, w której kobieta w opończy i z zasłonięta twarzą - prowokuje do zdrady, a mężczyzna nawet nagi i w łóżku z inna kobietą nie zdradza!

Zdrada nie polega na zakrywaniu czy odkrywaniu ciała, nie polega też na rozmowie z innym mężczyznami(kobietami)........
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
rozwodnik



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 11
Skąd: warszawa

PostWysłany: Wto Wrz 30, 2008 8:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to był tylko przykład podany przez uczestnika dyskusji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group