Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2011 6:08 Temat postu: |
|
|
Tak tylko jedno mnie martwi On ma Radcę Prawnego, który Go reprezentuje, a ja nie mam żadnego adwokata bo mnie po prostu nie stać.
Boję się że będzie miała dzieki niemu lepsze szanse i sędzina będzie po jego stronie nawet jak mam dość mocne dowody: obdukcję, wyroki sądowe za znęcanie itd. |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 10:42 Temat postu: |
|
|
Adwokat, prawnik to...spokój na rozprawie, ale niewiele w zetknięciu z mocnymi dowodami! Jeśli boisz się możesz wystąpić o adwokata z urzędu, może nie pomoże wiele ale...rozwieje Twoje wątpliwości. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Pon Sie 15, 2011 8:31 Temat postu: |
|
|
monikakul81 witaj ....mając takie dowody uważam że wygrasz ...ale posłuchaj rady Echnatona prawnik z urzędu to dobra sprawa widziałąm jak zaciekle potrafią bronic i powiem szczerze zdziwiłam sie że niby za darmo a jednak ... |
|
Powrót do góry |
|
|
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 7:31 Temat postu: |
|
|
następną sprawę rozwodową mam w październiku, czy jak wyślę wniosek o przyznanie mi adwokata z urzędu to nie przesunie się ten ternin? |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 20:44 Temat postu: |
|
|
Wniosek możesz złożyć dzisiaj, wtedy nie przeciągnie się sprawa.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
arletusia
Dołączył: 22 Lut 2011 Posty: 60
|
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 22:30 Temat postu: |
|
|
witajcie,
a ja jestem jeszcze przed rozprawą rozwodową. Razem z moim adwokatem czekamy na jeden dokument i składamy pozew. Bardzo się boję, bo nie mam wielu nagrań, nie poszłam na obdukcję, gdy mnie uderzył. Jedyny ślad to "Niebieska karta" załozona w czerwcu. Póki co mąż zgodził sie na rozwód bez orzekania winy, ale nie wiem, czy można mu ufać i czy nie zmieni zdania choćby na sali sądowej. Tak bym chciała mieć już to wszystko za soba i odetchnąć z ulgą... _________________ arletusia |
|
Powrót do góry |
|
|
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Sro Sie 17, 2011 11:53 Temat postu: |
|
|
Dziś nie mogę usiedzieć w pracy, mój ''prawie'' eks ma dziś sprawę o odwieszenie mu wyroku za znęcanie się jego kuratorka wniosła wniosek do prokuratora, jestem ciekawa co z tego wyniknie. |
|
Powrót do góry |
|
|
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Sro Wrz 28, 2011 12:01 Temat postu: |
|
|
długo się nie odzywałam moj jeszcze mąż ma odwieszoną katę za znecanie się, ale sie odwołał i znów trzeba czekać.
W październiku mam drugą sprawę rozwodową, a w listopadzie nastepna o znęcanie sie nademną, mam nadzieje że już niedługo to wszystko się skończy. |
|
Powrót do góry |
|
|
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Sro Wrz 28, 2011 12:07 Temat postu: |
|
|
tak niedługo sie to skończy..... wytrzymaj jeszcze tylko troszeczkę... Zrobiłas juz tak wiele by powiedziec dosc przemocy ... Dasz rade!!! Trzymamy kciuki za Ciebie |
|
Powrót do góry |
|
|
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Pią Wrz 30, 2011 8:53 Temat postu: |
|
|
mam nadzieje że wytrzymam już mam naprawdę dość, chę się po prostu od niego uwolnić i być wolną i szczęśliwą. Troche sie boje mam za dwa tygodnie nastepna sprawę rozwodowa ze świadkami mam nadzieje że będzie OK. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 7:39 Temat postu: |
|
|
Będzie dobrze ..... glowa do góry |
|
Powrót do góry |
|
|
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Sro Paź 12, 2011 8:10 Temat postu: |
|
|
pomocy, zaczynam sie denerwować 14 paź. mam drugą sprawę rozwodową i juz mnie zaczyna telepać teraz ze świadkami i ja pierwsza będę zeznawać aż sie boje nie wiem od czego zacząc i nie wiem jak mi pójdzie, trzymajcie za mnie kciuki! Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Sro Paź 12, 2011 14:26 Temat postu: |
|
|
będzie dobrze ....najwazniejsze ejst to bys poszła tam i mówiła wprost do wysokiego sądu ....nie patrz na to co będzie dogadywal twoj przesladowca nie patrz na miny jego adwokatow czy osob nie wiem jakis innych ....najwazniejsza jestes ty i powiedz prostu wszystko to co ciebie boli co sprawialo że czułas się xle że płakałas że chciałas zawalczyc ...to wszystko jest ważne
mów wprost do wysokiego Sadu mów dokładnie co gdzie i kiedy by nie zaskoczyl ciebie przerywaniami pytaniami glupimi jakimis komentarzami bo to ciebie rozproszy i mozesz zapomniec o czyms powiedziec . Pamietaj najwazniejsze pytania to te o pozycie małżenskie i te o wspolne ejdzenie czyli prowadzenie wspolnego gospodarstwa ....to sa wazne pytania .... pamietaj to że masz sprawy o znęcanie sie nad toba to jest juz dowod na to że nie mozecie byc małżenstwem .... to twoja przewaga...to twoj atut podnieś głowe i powiedz co i dlaczego nie chcesz juz byc jego zona .... Nie bój sie tam nie ejst tak źle . Moja Pani śedzia słuchała cierpliwie i mimo tego że moj ex chciał odroczen kolejnych ona go przejżała i była po mojej stornie juz na ogloszeniu wyroku....
Ja pokazując na to, że rozwod chce bo mam sprawy o znecanie sie nad nami uzyskałam wiele bo : rozwod , pozbawienie praw rodzicielskich eksmisje ...Powiedziałam ale glosno i bez wachania że uwazam że osoba ktora znęca sie nad domownikami nie ejst dobrym ojcem i męzem i nie powinien dawac przykładu i to było odebrane jako dowod wystarczający do zasądzenia tych wszytskich rzeczy.... |
|
Powrót do góry |
|
|
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 8:05 Temat postu: |
|
|
Ok będę sie starać mam nadzieje że wszystko będzie dobrze i nie zapomne wszystkieg z nerwów, ciekawa jestem czy mój ''małżonek'' jutro będzie na rozprawie bo w czoraj był tak pijany że ledwo na nogach stał i dzis pewnie też powtórzy więc znając jego to pewnie go nie będzie z jednej strony to lepiej niech sędzia zobaczy jaki z niego as. Dam Wam znać jak mi poszło , trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 8:21 Temat postu: |
|
|
Monika,ja przed rozprawą ,spisałam sobie w pkt .co chcę powiedzieć i zrobiłam "spicz" przed koleżanką .Jeśli nie masz kogoś zaufanego mozesz przegadać do lustra. mnie to bardzo pomogło |
|
Powrót do góry |
|
|
|