Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak pozbyć się z domu alkoholika i tyrana?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desideratum



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 4

PostWysłany: Nie Lip 04, 2010 19:47    Temat postu: Jak pozbyć się z domu alkoholika i tyrana? Odpowiedz z cytatem

Witam,
Historii takich, jak moja jest wiele, za wiele. Odkąd pamiętam ojciec pił i znęcał się nad nami. Nad matką psychicznie i fizycznie, nade mną i siostrą głównie psychicznie. Sam fakt, że jako niespełna 5letnie dziecko codziennie oglądałam sceny poniżania i maltretowania drugiego człowieka, był/jest przeżyciem traumatyczny, głęboko zapadającym w pamięć. Ja zawsze mu się przeciwstawiałam. Z domu wyprowadziłam się, po skończeniu podstawówki, mając 15lat. Co jakiś czas tu wracam, bo mając na karku 32lata, nie potrafię nadal ułożyć sobie życia. Leczę się psychiatrycznie na depresję i nerwicę. Dopiero niedawno odważyłam się powiedzieć na głos o sobie, jako o DDA. W tej chwili, obie z siostrą, jesteśmy już dorosłe i nie pozwalamy mu na rękoczyny w stosunku do naszej matki. Nie zmienia to jednak sytuacji. Nadal pije i awanturuje się. Niestety moja mama jest bardzo uzależniona od niego psychicznie, do tego stopnia, że boi się zrobić jakikolwiek krok, by się od niego uwolnić. Doszło do tego, że ja dzwonię na policję, gdy zaczyna się awanturować, bo ona, by tego nigdy nie zrobiła. Nigdy nie wzywała policji, nie robiła obdukcji, zawsze ukrywała, co się dzieje w domu itp. Typowy przykład patologii, choć na taką rodzinę nie wyglądamy. Ona nigdy nie była po naszej stronie (mojej i siostry), zawsze dawała mu się nabuntować przeciwko nam, a co za tym idzie nadużywała przemocy wobec nas, a zwłaszcza wobec mnie. Często się teraz z siostrą zastanawiamy, czy ona w ogóle nas kochała (?)
Miesiąc temu wezwałam policję, ponieważ złapał za nóż i zaczął się nim ciąć, a mnie uderzył w twarz. Policja przyjechała, spisała, jednak moja matka nie zdecydowała się na izbę wytrzeźwień. Ja ze względu na to, że nie mam tu meldunku (ani stałego, ani czasowego), nie mam nic do powiedzenia. Jedynie mogę wzywać policję. To było popołudniu. Jeszcze tego samej nocy wpadł w szał i rozwalił w drobny mak krzesło kuchenne, bo miał pijackie wizje, że ktoś go atakuje. Gdy jest pijany wpada w psychozy, nie panuje nad sobą, widzi różne rzeczy i sytuacje, które w rzeczywistości nie mają miejsca, a w które on wierzy. Tym razem, moja matka zdecydowała się żeby zabrali go na na izbę wytrzeźwień. Niestety, nie zrobiło to na nim wrażenia. Skierowałam go na przymusowe leczenie, lecz o zgrozo (!) na komisji, pan policjant "uprzejmie" go poinformował, że nie mając tu żadnego meldunku, nie mam nic do powiedzenia i może mnie "wyprowadzić" z domu, jako jego właściciel. Jest tak pewny siebie i swej bezkarności, że ręce opadają. Ma założoną Niebieską Kartę, dozór dzielnicowego, ale to nie robi na nim żadnego wrażenia.
Na domiar złego, ma stałą pracę (puki co, bo już był kilka razy na wylocie, ale moja matka go wybroniła). Daje więc pieniądze na życie, rachunki itp. Więc to działa na naszą niekorzyść. Na dodatek po trzeźwemu jest całkiem inną osobą. do rany przyłóż. Niestety po pijanemu wpada w amoki pijackie. Na dzień dzisiejszy nie jestem pewna, czy dożyje kolejnego dnia. Jednak nie mam na to dowodów. Potrafi idealnie grać niewinnego i pokrzywdzonego, bo to ja się na niego przecież uwzięłam, a on jest w porządku. Po prostu ręce opadają z bezsilności.

Nie mam pojęcia, jak się go pozbyć, by w końcu poczuć prawdziwie spokojne życie. Na bruk go ponoć nie można wywalić, bo musimy dać mu lokum zastępcze, a do tego spłacić jego część za mieszkanie ;/ Z miłą chęcią bym to zrobiła, ale niestety nie stać nas na to ;/ ponieważ mam spłaca kredyt pod hipotekę, za to mieszkanie w którym teraz mieszka.

Proszę o poradę, jak pozbyć się kata z naszego życia? Może ktoś był w podobnej sytuacji i znalazł rozwiązanie. Ja na tą chwilę wyczerpałam pomysły w tej kwestii. Jestem w stałym kontakcie z dzielnicowym, MOPSem i ośrodkiem od uzależnień, ale nie wierzę w ich pomoc..
Dziękuję za ewentualne porady.
_________________
przeciąg trzaska złudzeniami..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Lip 05, 2010 21:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli są awantury i jest problem alkoholowy to...można zmusić do leczenia przez sąd. W obecnej sytuacji prawnej możesz napisać do Prokuratora, że pije w sposób szkodliwy, upija się, urządza awantury, interweniowała policja, ma założoną niebieska kartę a dotychczasowe próby w kierunku podjęcia przez ojca leczenia były nieskuteczne. Sytuacja jest dramatyczna bo zagraża życiu zarówno ojca jak i matki, bo jocie jest nieobliczalny po alkoholu. W końcówce napisz, że prosisz o skierowanie do sądu celem orzeczenia przymusu leczenia bo na dobrowolne ojciec nie wyraża zgody. Podlisz i zanieś do prokuratury albo wyślij listem poleconym. I czekaj na wynik. To szybsze niż przez komisję...jak sąd orzeknie przymus leczenia odezwij się do mnie, podpowiem co dalej....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
desideratum



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 4

PostWysłany: Pon Lip 05, 2010 22:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Serdecznie dziękuję.

Na pewno tak zrobię, ponieważ nie wierzę, że komisja go skieruje na leczenie. Z resztą jutro się okaże, bo jest wezwany na "drugi etap". Spotkanie z psychologiem i psychiatrą. Niestety, jak już wcześniej wspominałam, po trzeźwemu jest całkiem inną osobą, poza tym potrafi idealnie grać pokrzywdzonego, nawet po pijanemu. Powiem szczerze, że wszystko byłoby o wiele łatwiejsze, gdyby moja matka nie była przez niego tak zastraszona i zmanipulowana. Niby zdaje sobie z tego sprawę, ale nie potrafi/nie chce nic w tym kierunku zrobić. Twierdzi tylko, że chce mieć już święty spokój (którego i tak nie ma i nie będzie miała, póki się go nie pozbędziemy). Natomiast jestem na tyle upartą osobą, że choćbym miała mu krzywdę osobiście zrobić, to się go pozbędę... Nie ukrywam, że w desperacji różne myśli przechodziły mi już przez głowę. Tak bardzo nienawidzę tego człowieka, że gdyby umierał w cierpieniach (czego mu życzę z całego serca), to nawet szklanki wody bym mu nie podała.

Chciałabym się jeszcze upewnić, czy jako osoba niezameldowana (ale póki co nadal tu mieszkająca) mogę takie pismo wysłać. Czy musi to zrobić osoba z meldunkiem w jednym domu z ojcem???

Dodam jeszcze, że prokurator wie o całej sytuacji, ponieważ po założenie "Niebieskiej Karty", trafił na wytrzeźwiałkę i to właśnie prokurator decydował o jego wypuszczeniu.

Czy jest jakiś wzór takiego pisma do prokuratora?? Chciałąbym, żeby było składne i czytelne. Chciałąbym wiedzieć, jakie dokładnie informacje powinny się w nim znaleźć, by było ono potraktowane poważnie i skutecznie.


Jeszcze raz serdecznie dziękuję za podpowiedź!
Pozdrawiam
_________________
przeciąg trzaska złudzeniami..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Lip 06, 2010 0:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wniosek o leczenie, także przez Prokuratora może składać każdy, nie liczy się miejsce zamieszkania czy koneksje rodzinne, ale fakty uzasadniające podjęcie takiego działania...

Wzór takiego wniosku opracowanego przez siebie wysłałem mailem....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Sro Lip 07, 2010 9:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dodać należy także to że jest bezpłatny
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group