Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kto mi pomoże???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Nie Sty 18, 2009 11:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin, zaczynasz gryzc własny ogon.
Postaraj sie zamknac etap rozczulania sie nad soba. Sory, ale wlasnie ja czuje sie uprawniona aby Ci to powiedziec wprost.
napisze na pw.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Sty 18, 2009 12:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To prawda, jeśli nie zamkniesz tego etapu, nie możesz przejść do następnego....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto Sty 27, 2009 16:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ludzie!!!
Ręce mi opadły.
W sobotę byłem w okolicy mojego mieszkania 500 m moja żona zgłosiła że wybiłem okno w mieszkaniu (mieszkanie jest na mnie), a "koleżanka", której kiedyś "odmówiłem" zeznał że uszkodziłem jej samochód. dziś byłem na policji i nawet pani policjant w świetle dowodów i zeznań puknełami się w głowę - co ja robię. żona ustawiła poprzeczkę którą ponoć dawno przekroczyła. Co mam robić? Jestem cały głupi, prawnicy, policja i znajomi którzy mi zostali mówią DOŚĆ czas dac jej po łapach. Ja nie wiem czy chce bo wierzę że nasz związek ma jakieś małe bo małe SZANSE???
_________________
"Nieważne co się stanie, sercem zawsze będę przy Tobie, nadzieja moim Panem, Ty nosisz ją w sobie"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Wto Sty 27, 2009 16:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin:

Mysle,ze - ale to moje zdanie;
zostaw to.

zacznij zyc swoim zyciem
ie zblizaj sie, nie zaczepiaj, :
Jesli mozesz- wyjedz z tego miasta.
A nawet znajdz sobie kogos z kim bedziesz mogl pogadac, wyjsc itd/ ale nie rob jej / nowej kobiecie/dranstwa i nie zawracaj w glowie: dobrze wiesz,ze na tym etapie nie ma mowy o powaznym nowym zwiazku z Twojej strony.
Nie wydaje mi sie, abys mogl cos ugrac teraz z zona>

Pozwol zonie zagrac wg jej regul.
Nie narazaj sie. Nie dawaj pretekstu.
Tu potrzebny jest czas.
Rok, moze dwa.
W tym czasie poza powrotem do zdrowia - postaraj sie tak zyc aby zauwazalna byla zmiana , Twoja zmiana.

Zonie nie musi sie udac z p. Misiem. Macie tez corki.
Kiedy opadna emocje: kiedy minie jej zacietrzewienie, kiedy p[ojawia sie piwrsze zgrzyty w nowym zwiazku -- moze sie stac tak,ze wejdziesz w role wybawiciela, pomocnika . Mozesz liczyc na typowo kobiece : lepszy jest byly maz niz aktualny. czas wymazuje zle chwile i czesto w pamieci zostaja tylko dobre ktore konfrontuje sie z aktualnymi konfliktami:
Pojecia nie mam co skłania zone do tak drastycznych zachowan: ale albo jej porzadnie dokoczyles, albo .. nie wiem.


moze tez byc tak, ze sam nabierzesz dystansu , zwiazesz sie z kims na powaznie .. skoro zona wwybrala taka strategie- jest tak wsciekla na Ciebie: to na dzis nie masz szans.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Sty 27, 2009 23:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja wciąż krzyczę z dalekiej przestrzeni - Marcinie idź na terapię dla sprawców, poznaj swoje wnętrze, zachowanie i spróbuj wyleczyć siebie. Jeśli tego nie uczynisz każdy Twój krok będzie koślawy czy fałszywy!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14
Strona 14 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group