Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

i co ja mam zrobić???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jiujia
Przyjaciel NL
Przyjaciel NL


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 268
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Kwi 10, 2009 10:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo dobrze rozumiem Twój niepokój, mój adwokat sprytnie pociągnął oskarżenie mnie przez męża - poczas rozprawy rozwodowej - że utrudniam mu kontakty z dzieckiem, wyszło na to, że złożyliśmy zgodny wniosek co do kontaktów, to była duża ulga.
Niedawno odmówiłam mu wydania dziecka, które miało dużą gorączkę i obrzydliwą anginę, próbował grozić mi policją, to się rozłączyłam. Chwilę potem skruszony zadzwonił, że w takim razie czy mógłby choć na chwilę spotkać się z dzieckiem. I na to się zgodziłam.
Wiesz, ta moja odmowa była spowodowana tym, że dziecko było naprawdę chore i czułam bardzo wyraźnie, że mimo "czasu" pobytu dziecka z tatą ustalonego sądownie nie oddam go.

Prawo ojca do spotkań z dzieckiem nie oznacza, że ma on prawo żądać od Ciebie bezwględnie podporządkowania się w każdej sytuacji, kiedy tylko najdzie ochota na spotkania. Masz prawo mieć inne plany i nie musisz się podporządkowywać jego widzi mi się.

Wiesz, jeśli on próbuje zastraszyć świadka, napisz wniosek o tymczasowe aresztowanie albo zastosowanie środków zabezpieczających i umotywuj to tym zastraszaniem. Sama możesz to zastraszanie zgłosić do prokuratury, a ona (świadek) będzie pewnie wezwana na przesluchanie i będzie miała obowiązek zeznawać zgodnie z prawdą - trudno powiedzieć, że się nie pamięta takiej okoliczności. Zrób to koniecznie, bo to bardzo dobry argument do tymczasowego aresztowania, albo przynajmniej do dozoru policyjnego.

Pomyśl jeszcze nad opcją spotkań tylko w obecności np. kuratora. O to też możesz wystąpić. Masz prawo obawiać się, opinia z FDN jest tu dobrym argumentem, to też jest dowód mimo, że nie sporządził jej biegły, możesz to zwrócić się o powołanie na świadka psychologa - sąd albo prokuratora może go zwolnić z tajemnicy zawodowej.
_________________
Nie toleruję tylko nietolerancji...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
antoinette13



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 37

PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 1:10    Temat postu: to jest jakiś koszmar! Odpowiedz z cytatem

Witajcie po długim niebycie Smile
Chciałam Wam powiedzieć, że te dni pomocy ofiarom, te programy dla przeciwdziałania przemocy w rodzinie, plakaty, kampanie, to jedna wielka porażka!!! Co innego teoria, a w praktyce okazuje się, że to własnie ofiara jest zbywana, jej nie dowierzają i jej karzą udiwadniać, że białe jest białe! Mój jeszcze mąż ma się świetnie. Zmieniłam synkowi przedszkole, aby nie nekał malucha, więc nasłał na mnie policję, że uprowadziłam mu synka! Wcześniej, na zakończeniu roku w przedszkolu zrobił przedstawienie kochającego tatusia wyzywając moja mamę i oskarżając ją o szczypanie!!!!Potem jak gdyby nigdy nic, ruszył z różą w ręku do pani dyrektor przedszkola podziekowac za opikę nad synkiem. A Pani dyrektor tak sie go bała, że co innego mówiła mi, a co innego jemu! Mało tego, przyjęła od exa pismo zabraniajace pracownikom przedszkola udzielania miom rodzicom jakichkolwiek informacji na temat synka! Nikt mnie o tym nie poinformował, że takie pismo zostało złożone, ale sprawa stała się podejrzana, gdy moi rodzice odbieraac synka z przedszkola mówili o dziwnym zachowaniu przedszkolanek. Udałam się na rozmowę z pnią dyrektor tam dopiero dowiedziałam się o takim pismie exa! Na szczęście przedszkole udało mi sie zmienić, a wiec po raz kolejny to ja musze uciekać Sad
Wreszcie po roku zostaliśmy zaproszeni na badania w RODK. Opinia została sporządzona wyłącznie na podstawie wywiadu. Psycholog powiedział mi, ze sprawę karna umorzą (jest już w sądzie)bo polskie sądy nie lubią takich spraw a dowodem na to jest fakt, że sprawę o molestpwanie umorzono, gdyż w uzasadnieniu napisano, że ex nie zmuszał dzieci do oglądania treści pornograficznych Sad Stwierdzono, że na obecnym etapie postępowania sądowego nie widzą powodów do ograniczenia ani pozbawienia władzy rodzicielskiej pseudo tatusia. Napisano również, iz dziecko miało spontaniczny kontakt z tatą bez mojej obecności (dziecko przejmuje moje emocje) po czym w następnym zdaniu naposano, że synek pottrzebował zachęty ze strony taty. Nie napsali, że tą zachętą, aby synek w ogóle do niego podszedł było przekupstwo telefonem komórkowym. Nie napisano również, że synek na widok taty dostał roztroju żałądka i za każdym razem, gdy psycholog po nas przyszła, czekała na nas po toaletą. Czemu nie uwzględniono upływu czasu? Przecież minęło prawie 2 lata od naszej uceczki a to dla mojego synka prawie połowa życia!
Psycholog w RODK powiedział mi, że nie mam żadnych dowodów poza swiadkami (bzdura, są zaświadczenia z FDN, z CPK, z terapiimałżeńskiej, nagrania itp)a to są żadne dowody. Na moje pytanie, czy przesłuchał chociaż fragmen teśmy, powedział, że nie jest od dowodów.
Kochani, i co ja mam robić??? Gdzie iść po pomoc!A moje dziecko w miesiąc po badaniu zaczęło w trakcie leżakowania siusiać na dziewczynkę. Nie był to jednorazowy incydent. Na pytanie dlaczego to zrobił, powiedział, że tata robił na niego kupę i siusiu! Ja o tym nic nie wiem, czy dziecko ma tak bujną wyobraźnię, czy zaczyna mówić o tym teraz, w momencie, gdy zasób jego słownictwa mu na to już pozwala. Mnie posądzają wraz z mężem, że to ja buntuję dziecko i ustawiam przeciwko tacie.
Oczywiście biegłych powołam na świadków, ale słyszałam, że ich opinia jest niepodważalna. że dla sądu jest to wyrocznia.
Błagam, powiedzcie, co mam robić, gdzie iść po pomoc. Kolejna sprawa już za miesiąc. Pogubiłam się w tym wszystkim do końca. Czy ja mam iść do telewizji, aby nagłośnić tę sprawę? Jestem tak zdeterminowana, że dla synka, dla jego dobra mogę naprawde wiele. Tylko nie mam już pomysłu kto mógłby nam jeszcze pomóc....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
antoinette13



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 37

PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 12:34    Temat postu: błagam!!! Odpowiedz z cytatem

Pomóżcie, błagam pomóżcie. Ja nie mam już pomysłów co mam zrobić, aby chronić własne dziecko Crying or Very sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group