|
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
antoinette13
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 37
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 20:12 Temat postu: jutro sprawa rozwodowa już 3 |
|
|
pomyślcie prosze o mnie ciepło i wesprzyjcie duchowo proszę o 12:30. Staram się być dzielna, ale to trudne po doswiadczeniach z ostatniej sprawy rozowdowej.
pozdrawiam wszystkich
Antosia |
|
Powrót do góry |
|
|
Fifiola Moderator - Współpracownik NL psycholog
Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 767 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 20:15 Temat postu: |
|
|
Trzymamy kciuki |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 22:16 Temat postu: |
|
|
I jak? Pomogło nasze wsparcie? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
antoinette13
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 37
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 17:13 Temat postu: |
|
|
Pomogło, bardzo dziękuję!!! Owszem, świadek w dalszym ciągu kłamał (to było dokończenie zeznań z poprzedniej sprawy) ale nie był już tak hardy, jak w styczniu. Zdarzyło mu sie powiedzieć nie pamiętam, być może, nie zaprzeczam. A mąż, ,,odgrażał
" się, że na razie nie powołuje dodatkowych swiadków, których dotychczas powołał, bo cały czas wychodzą na jaw dodatkowe okoliczności świadczące przeciwko mnie.
Boję się jasne, że tak, bo tylko on wie do czego jest w stanie się posunąć, ale nie zawrócę z drogo. Dziś już inaczej na niego patrzyłam, nie wiem czemu. Chodzi o ten żal, nadzieję i wyrzuty sumienia, które dziś były o dziwo dużo mniejsze. Albo był to totalnym przepiciu, albo skoczyło mu ciśnienie na widok mojej Pani adwokat, bo jego twarz była strasznie czerwona.
Kolejna walka w maju.
pozdrawiam Antosia |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 17:51 Temat postu: |
|
|
Będize jeszcze nie raz próbował, marudził, straszył, naciskał, ale ...może wreszcie popatrzył na Ciebnie innym wzarokiem,. Juz nie jestes ta słaba istotą, któej mógł wsyztsko wmówic, po raz pierwszy zobaczył w Tobie siłę, prawdę, przekonanie...
Moze dlatego spłonął czerwienia bezsilności ?
_________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
antoinette13
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 37
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 18:08 Temat postu: |
|
|
On widział, że trzęsę się jak osika, bo naprawdę nie mogłam tego opanować. nerwy puściły właśnie na sali rozpraw. Jestem przekonana, że jego mama wysupła ostatnie oszczedności i sfinsuje mu adwokata. Tym razem obrączkę znów przełozył z lewej ręki na prawą. Nie wiem czy chodzi o wywarcie wrażenia na mnie, ze raz czuje sie rozowdnikiem innym razem mężem??? Sąd musiał go upomnieć o zachowanie powagi, bo parsknął śmiechem. Boże, to ja powinnam chyba cały czas płakać i krzyczeć, że to kłamstwa. Ja po prostu zaciskałam zęby, bo co mogłam słuchając takich szczerstw. Zresztą ja z reguły jestem cicha...Czasem po prostu boję się jeszcze odezwać nawet, gdy są ku temu sprzyjające okoliczności. |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 18:31 Temat postu: |
|
|
Moze Ty jeszcze nie potrafisz tego dostrzec ale juz sie zmieniasz i wiesz, ze potrafisz iść ta drogą. Najlepiej nie przygladaj sie mu an sali rozpraw, nie mysl o nim ani o innych, skuopiaj sie na sprawie, na pytaniach, nieścisłościach, kłąsmatwach...To jest najwazniejsze. Spróbuj zachować wewnetrzny spokój, spróbuj byc przygotowana i pewna siebie. Zanim nastąpi rozprawa poćwicz miny przed lustrem, naucz się mówic stanowczo i zdecydowanie, żadac a nie prosić. Poczuj w sobie siłę i blask.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
beabo
Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 58
|
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 0:47 Temat postu: |
|
|
antoinette13 ja jestem pod wrażeniem. Ogromnym !!!! Widać że się nareszcie zaczęłaś sobą przejować. Aż miło się czyta, chociaż sytuacja oczywiście przykra i życzę Ci by to się szybko skończyło. Pozdrawiam gorąco _________________ "Dość widziałem.Wizja oczekiwała w każdej aurze.Dość miałem wszystkiego.Szumy miast,wieczorem,i w słońcu,i zawsze.Dość poznałem.Stacje życia. - O Szumy i Wizje!Odjazd z nowym uczuciem i w nowym zgiełku!" A.Rimbaud |
|
Powrót do góry |
|
|
antoinette13
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 37
|
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 19:28 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, co dalej robić. Otrzymałam negatywną odpowiedź z Sądu w sprawie zakazu zblizania do mnie i synka. Sąd umotywował to w ten sposóm iż mąż ma status oskarżonego, a nie skazanego no i, że nie mieszkamy razem. A to, że odiwedza Synka w predszkolu i gada mu bzdury a dziecko po tym wszystkim sie koczy, brdzi i jest strasznie agresywne przez kilka kolejnych dni.
Jak by tego było mało, on próbuje zastraszyć mi świadka, który mieszka na tym samym osiedlu, co on. Wszystkim wokół rozpowiada oszczerstwa na mój temat odgrażając się świadkowi, żeby na siebie uważał i był ostrożny, bo jeśli ona będzie zeznawała przeciwko niemu, on zezna przeciwko niej na jej sprawie rozwodowej do której najprawdopodobniej nie dojdzie, gdyz po rocznej separacji zdecydowali się z mężem dać sobie kolejną szansę. Nieważne, chodzi i sam Fakt!!!! Wiem, że ona raczej nie napoisze doniesienia w tej sprawie do prokuratury, gdyż jej mąż i mój znają się się od kilkunastu lat i razem zrobili kilka nielegalnych interesów. Boję się, że świadek w końce się wystraszy i zrezygnuje ze składania zenznać zarówno na sprawie rozowdowej, jak i karnej a jest dla mnie bardzo istotny, bo widział mnie pobitą, namawiał na obdukcję, zgłosazenie na policję przemocy psychicznej i fizycznej. Co mogę zrobić?????Błagam, pomóżcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Fifiola Moderator - Współpracownik NL psycholog
Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 767 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 20:48 Temat postu: |
|
|
Chodzisz z dzieckiem do psychologa?
Ostatnio zmieniony przez Fifiola dnia Czw Kwi 09, 2009 22:44, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
antoinette13
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 37
|
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 21:00 Temat postu: |
|
|
Chodziłam z synkiem do psychologa, załączyłam zaśwoadczenie z Fudacji Dzieci Niczyje. Było to zaledwie kilka spotkań, gdyż podobno nie prowadzi się terapii z tak małym dzieckiem-synek ma obecnie 3,5 roku. Po tych spotkanich psycholog powiedziała, że nie ma najmniejszych wątpliwosci, że dziecko zostało skrzywdzone (było bite, zamykane w małych ciemnych pomieszczeniach, przekrzykiwane i zstarszane do 2,5 roku zycia). Takie są spostrzeżenia psycholog a oprócz tego synek sam powiedział, że tata go bił. Nie mogła jedynie stwierdzić, czt było molestowane, gdyz synek bardzo mało mówił wówczas i nawiązanie z nim kontaktu niestety jest trudne. Zostaliśmy decyzja Sądu skierowani do RODK, ale tu musily niestety czekać. Tymczasem mąż jeździ bezkarnie do pszedszkola, udaje kochajacego tatusia, daje prezenty i mówi małemu, że tata kocha mamę i że będzie juz grzeczny. Strasznie sie boję, że zmanipuluje synka tak, iż badania w RODK nie będą wskutek tych zachowań wiarygodne.
Nawet ie wiem na co sie powołać w tym zażaleniu, na jaki paragraf, jak motywować. Opisałam wszystko we wniosku o zakaz jak było, a mimo to Sąd wydał takie postnowienie i nawet noie napiał o mozliwości odwołania.
Nie wiem co robic i z tym problemem i z problemem swiadka...... |
|
Powrót do góry |
|
|
jiujia Przyjaciel NL
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 22:15 Temat postu: |
|
|
Zwróć się do FDN, żeby wyznaczyli opiekuna dziecka. Wiem, że realizują taki program. Też chodziłam z 3 letnim synkiem na spotkania do centrum "mazowiecka" - mój synek jednak postanowił o swoim tacie nie mówić nic. Po prostu tak jakby tata nie istniał.
To na pewno nie jest normalne, ale do opinii dla sądu zdecydowanie za mało. Stwierdzili, że na razie nie ma "materiału na opinię", a jak znowu zaoobserwuję jakieś niepokojące zachowania, to od razu mam z nim przychodzić "pobawić się" z panią psycholog do fundacji.
Szczegółów programu nie zdążyłam poznać jak na razie. I może nigdy nie poznam, bo ostatnio mam dużo mniej niepokojących sygnałów - tak jakby tata zaprzestał na razie manipulacji synkiem i nastawiania go przeciwko mnie. Wie co robi, bo czekamy na termin badania w RODiK-a. _________________ Nie toleruję tylko nietolerancji... |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 22:29 Temat postu: |
|
|
To Ty masz opieke nad dzieckiem a mąz ma ustanowione miejsce spotkania z synem? Jeśli nie ma tego w wyroku sądowym to...zanieś wyrok sądowy w tej sprawie do przedszkola i poinforumuj nauczycielki, ze mąz nie może kontaktowac sie z dzieckiem bo tego w wyroku nie ma. Sąd prawdopodobnie negatywnie odniósł sie do Twego wniosku w toczącej się sprawie. Nie jest to psoatnowienie a jedynie odpowiedx na Twój wniosek, na które nie przysługuje zażalenie. Mozesz wniosek zmodyfikowac uwypuklając te sprawy, które poprzednio we wniosku nie ujęłas i możesz go złozyc jeszcze raz. Badania w RODK....to już inna sprawa. Wydaje się, zę jednorazowy kontakt z dzieckiem nie wpłynie na tyle drastycznie na dizecko, ze będize to manipulacja, ale oczywiście tego wykluczyc nie można. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
Fifiola Moderator - Współpracownik NL psycholog
Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 767 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 22:45 Temat postu: |
|
|
antoinette, napisz na pw szczegóły wniosku, zobaczymy czy coś się wykluje. |
|
Powrót do góry |
|
|
antoinette13
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 37
|
Wysłany: Pią Kwi 10, 2009 9:07 Temat postu: |
|
|
<<To Ty masz opieke nad dzieckiem a mąz ma ustanowione miejsce spotkania z synem? Jeśli nie ma tego w wyroku sądowym to...zanieś wyrok sądowy w tej sprawie do przedszkola i poinforumuj nauczycielki, ze mąz nie może kontaktowac sie z dzieckiem bo tego w wyroku nie ma>>
Nie ma ustanowionej opieki nad dzieciem, gdyż sąd uzal;eżnił to od badania w RODK tak samo, jak spotkania ojca z dzieckiem. Nie mam żadnego wyroku w tej sprawie, dlatego jestem bezsilna. Wiem, że na badanie długo jeszcze będę czekać. Sąd skierował nas na badanie w styczniu i do dnia dzisiejszego nie otrzymałam terminu badania.
A w przedszkolu nie mam podstawy prawnej, aby zakazać wpuszczania ojca dziecka na spotkania i koło sie zamyka..... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|