Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

aura niewinnego dziecka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 0:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aura? Niechaj będzie ...wyjatkowośc, niepowtarzalność, uroczość, coś....

To prawda Leni, metafizyka duszy zakleta w ciało,w Twoje ciało, którym obdarzyłaś Jego....nie chcesz pogodzic sie z tym, ze to Ty stworzyąłs aurę w osobie i miejscu, które nie miało żadnej aury a było.....zwykłym gryzoniem żerujacym na Twoim zadumaniu....

Anioł na Belzebubie? Dobre, ale nierealne, bo.....prawdziwy Anioł zna swoje miejsce i nie siada na złej podpórce a i Belzebub stroni od dopuszczania kogokolwiek.....skojarzenie typu - ogień w środku wody? Bardzo poetyckie, wzniosłe, urokliwe ale pozbawione oparcia realności....

Porażki przychodzą wtedy kiedy ostatni z gości opuści bankiet i cicho zamknie drzwi, poza którymi tylko....cisza!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 0:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy już wyszliśmy poza ramy obrazu? czy już jesteśmy po drugiej stronie lustra? czy wciąz tkwimy na tym samym miejscu, w którym bylismy wczoraj?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 8:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niestety Alicja sie obudzila ale nie chce wrocic ..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 11:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

WIem, czas spłaszcza obrazy, a z takiego płaskiego....trudniej się wydobyć....ale Alicja miała czary?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 14:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jeśli chodzi o alicję to wybieram postać Drwala:)

oki więc zamieniam się w czytelnika odnośnie tej kwesti zwanej dalej aurą.


pozdrawam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 15:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Napisala do mnie na pw Fifiola , jedno krotkie zdanie : co slychac nowego"
Fifiola zrozumialam, zmartwilas sie czy aby aura mi sie na mozg nie rzucila.
nie .. nie pomieszalo mi sie w glowie,
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fifiola
Moderator - Współpracownik NL psycholog
Moderator - Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 767
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 16:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

leni, nie po to pisałam. Miałam po prostu poczucie, że ostatnio wpadam na forum, coś skrobnę i nad niczym się nie zastanawiam. Smile
Poczytałam z uwagą tą dyskusję...
Kazik się wnerwi:) , ale ja przyznam, że dziewczyny mają rację. Muszę pomyśleć, jak mogłabym to wytłumaczyć.
leni, ujęłaś w słowa coś, co mnie męczy w kontakcie z niektórymi wychowankami. Wiecie o co chodzi, więc nie będę opisywać.
Jakbym miała ich rozłożyć na części pierwsze to:
- każdy ma doświadczenia z odrzuceniem rodziców lub wielokrotnym odrzuceniem (np. przez RZ)
- stosunkowo dobrze radzą sobie w szkole
- radzenie sobie ze stresem to unikanie
- przez otoczenie postrzegani jako grzeczni, biedni
- mają na sumieniu więcej, niż inne dzieci, ale
- sprytnie potrafią to ukryć, zatuszować
- brak albo słaba empatia
- inteligencja w normie
itp. (osobowość mam badać w najbliższych tygodniach).
Kojarzy się Wam?
Można podsumować, że np. cechy osobowości psychopatycznej. Ok, będzie dobrze. Ale:
Czy dlatego, że mamy swoje doświadczenia wyczuwamy ich na odległość? I stąd to, co leni nazywa aurą? To, co u niedoświadczonych wzbudza ciepłe uczucia, u wiedzących daje reakcję obronną?
Weźcie ten post za wypowiedź człowieka, a nie psychologa.
I też jestem racjonalistką Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 17:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fifiola, w moim przypadku bingo.

Kojarzy sie jak najbardziej. rozkład na czesci pierwsze pasuje znakomicie.
Kazik poslal mnie juz na druga strone lustra i gotow byl poslac mnie do psychiatry. Maras posadzil o okultyzm i czary ]']
]

]każdy ma doświadczenia z odrzuceniem rodziców lub wielokrotnym odrzuceniem (np. przez RZ)
- stosunkowo dobrze radzą sobie w szkole
- radzenie sobie ze stresem to unikanie
- przez otoczenie postrzegani jako grzeczni, biedni
- mają na sumieniu więcej, niż inne dzieci, ale
- sprytnie potrafią to ukryć, zatuszować
- brak albo słaba empatia
- inteligencja w normie


zgadza sie. Kazdy punkt.


Czy dlatego, że mamy swoje doświadczenia wyczuwamy ich na odległość? I stąd to, co leni nazywa aurą? To, co u niedoświadczonych wzbudza ciepłe uczucia, u wiedzących daje reakcję obronną?

Jedna z nas napisala ze zakochala sie w momemcie dostrzezenia tej aury.
U mnie inaczej bylo z poczatkiem znajomosci , ale zwrócilam uwage na tego chlopaka bo rowniez dostrzeglam te dziwna bezbronnosc, , czyli aure. Wyluskalam go z sposrod grupy innych bo mial to cos- aure. Byl biedny, inteligentny, samotny, nierozumiany , zdolny.. pomyslalam : pomoge mu.

A wiec kontynuujac mysl-- dostrzeglysmy aure ZANIM doswiadczylysmy jej niszczycielskiej mocy.

Aura nas zniewolila. Dziala jak hipnoza. Jak pole magnetyczne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fifiola
Moderator - Współpracownik NL psycholog
Moderator - Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 767
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 17:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wzbudzają uczucia macierzyńskie, na co każda z nas jest podatna? To przecież czysta biologia, nie panujemy nad tym. Tak jak fizjonomia dziecka wyzwala w nas ciepłe uczucia (duże oczy itp.) zachowanie może działać tak samo.
Może to żerowanie na naszej samoocenie? Skoro jestem tak potrzebna to mam swoją wartość. Moje ego jest dopieszczone.
Ta aura to pewne zachowania, które trafiają nam wprost w podświadomość.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 19:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zgoda.
Ta aura to pewne zachowania, które trafiajš nam wprost w podœwiadomoœć.
To jest bezdyskusyjne.
Z pewnoscia aura musi trafic na podatny grunt .

Ale.. i tu sie upieram:

gdyby zalozyc,ze ONI przybieraja barwe aurzysty w sposob swiadomy czy podswiadomy aby upolowac.. zgoda: jest mysliwy jest potencjalna ofiara.

Ale tak nie jest:

jestem o tym przekonana: zaobserwowałam

Oni nosza te aure podczas gdy i nikt nie patrzy.

Raczej jest odwrotnie: czasem ja zdejmuja -- w sytuacjach bardzo waznych gdy potrzebna jest koncetracja na rzeczywistosci, na roli doroslego.A le i wtedy zachowana jest otoczka aury: u jacusia np polegala w takich sytacjach na podkreslaniu werbalnym swojej doroslosci, odwagi , meskosci. Budzilo to we mnie
smiech i zdziwienie, bo brzmialo humorystycznie, nietypowo.
To tak jakbym ja majaca np 50 lat chciala werbalnie przekonywac Ciebie ze jestem dorosla , jestem kobieta i Ciebie sie nie boje.i. .
Bylo to dziwne. Inne.

Zaobserwowalam,ze czesto bedac zupelnie sam przybieral postawe nie
uzyje slowa embrionalna . bo to nie to.. przychodzi mi na mysl slowo regresja.. to byla jakby zewnetrzna demonstracja skulonego samotnego
dziecka ... z charakterystycznym objeciem sie rekoma , lalkowatymi oczami : przypomnialam sobie ze i oczy maja w tym udzial.
gdy wchodzilam - cofal te postawe.
Nie ,. nie bylo mu zimno. Nie bylo to zadne skulenie sie z zimna.
To bylo jakby zapadal sie w to dziecko. zawsze budzilo to w e mnie niepokoj. Irracjonalny lęk. Ale.. nie przyciagalo , raczej mialam ochote uciec. , nie widziec tego. I udawalam,ze nie widze.

Zauwazylam,,ze normalna postawe , rozluzniona, wyprostowana swobodna przybieral i oszem tez. Ale ...im wiecej bylo tej normalnosci tym wiecej w nim bylo w danym momencie agresji i teatralnego poczucia wielkosci waznosci - Zaczepienie go w takim momencie rownalo sie odsłuchaniu jakiejs chamskiej uwagi, wrednego tekstu - byla tylko jedna mozliwosc - wzmocnic w nim te wielkosc , dac mu poczuc swoja przewage nade mna. dawalam: ale po kilkunastu minutach przychodziłš inna faza : nagle stwierdzal,ze drwie z niego, ze go oszukuje ze on mi nie ufa i zaczynalo sie od tej strony. Konczylo sie to albo wybuchem agresji takiej ostrej on macho ja pyl marny, on mi pokaze , on mnie zniszczy, albo powracalo obrazone dziecko skulone, samotne , niemal zameczone przez mnie- sadystke.

A aura caly czas byla. Caly czas dawala to wrazenie niedopowiedzenia, kokonu z mgly, jakiejs takiej nieprawdziwosci. .. jakby byl z nie z tego swiata.

.. Mysle,ze ONi te aura maja nieswiadomie., jesli manipuluja nia to w sposob nie calkiem swiadomy.
czuje ze ta aura jest .. teraz ostro zabredze.. a ty popraw: wydarciem sie ich emocji na zewnatrz> brak granic, - w mowie potocznej jest slowo: gruboskornosc . Musi byc wiec odwrotnosc tego: cienkoskornosc lub bezskornosc.

Wiemy,ze ONi sa z grupy " dotknietych " Z cierniem .

Wiemy,ze sa zli.

Nadal nie wiemy dlaczego Aniol siada na Belzebubie.
Zrob te badania osobowosci. Moze one cos wyjasnia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fifiola
Moderator - Współpracownik NL psycholog
Moderator - Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 767
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 19:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

leni, oni to mają cały czas, bo tacy właśnie są.
Jak sobie przeanalizujemy historię rodzinną każdego z nich to wyjdą przyczyny. Emocjonalnie są dziećmi, bo musieli nimi zostać. Bycie dorosłym ze wszystkimi tego konsekwencjami mogłoby ich zabić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 19:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bycie dorosłym ze wszystkimi tego konsekwencjami mogłoby ich zabić.
przeraqzilas mnie tym zdaniem

KIM ONi sa! ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fifiola
Moderator - Współpracownik NL psycholog
Moderator - Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 767
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie Lut 15, 2009 20:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dla mnie to pytanie o to kim są ich rodzice? Jak doszło do tego, że ich dzieci nie mogą dojrzeć? W wywiadzie na pewno wyjdzie odrzucenie, przemoc, dominacja itp.
Kazik w innym miejscu napisał coś bardzo trafnego: dzisiejszy sprawca jest wczorajszą ofiarą. Tak po prostu jest. Ale to nie zdejmuje z niego odpowiedzialności za jego czyny (żeby nie było nieporozumień).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Lut 16, 2009 1:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Właśnie, właśnie, zeby nie było nieporozumień...Nie chcę uczestniczyc w tej dyskusji. I wcale nie chodzi o to, że zostałem pobity...Tylko...czasami lepiej więcej przemilczec niż rzucać kamieniami słów. Forum Niebieskiej Linii to nie pogaduszki u cioci na imieninach, możemy kogos skrzywdzić.


Niech będize aura, niepowtarzalność, wyjatkowość...

Ja nie chcę pewnych spraw ujmowac w formy plotki i dlatego na temat aury więcej sie nie wypowiem...

Wybaczcie...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Pon Lut 16, 2009 6:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I tak Echnatonie nalezalo postapic od poczatku dyskusji: jesli nie wiemy co powiedziec , nie mowimy nic. Lub mowimy " nie wiem".

"Forum Niebieskiej Linii to nie pogaduszki u cioci na imieninach, możemy kogos skrzywdzić."

Nie podpieraj sie autorytetem Nl, bo to jest najzwyklejsze forum i nikogo nie krzywdzimy , nie padaja tu nazwiska. dane osobowe , nigdy nie zdarzylo sie abysmy namawiali kogokolwiek do czynow niezgodnych z prawem .
Jesli autrytet NL zalezny bylby od wiedzy czy niewiedzy uczestnikow otwartego forum to nie warta bylaby powaznego traktowania.

Dewaluowanie i osmieszanie tematu i osoby ktora go podjela z powodu jego niezrozumienia lub braku wiedzy jest narzucaniem ogladu rzeczywistosci w sposob " czego ja nie wiem to nie istnieje".

Narzucanie pogladow ograniczonych do wlasnej wiedzy i percepcji poznawczej niebezpiecznie mija sie z pomaganiem i staje sie manipulowaniem.
A jesli przyjac ze manipulant wykorzystuje przewage wlasnej sily...
ale Ciebie ta ostatnia uwaga oczywiscie nie dotyczy. Ty jak zawsze chciales dobrze i chciales pomoc.

Oczekiwalam od ciebie jako, policjanta odpowiedzi profi: w stylu : spotykam / bo spotykac musisz/ osobnikow skrajnie nieodojrzalych sprawiajacych wrazenie duzych skonczenie niewinnych dzieci- wiekszosc z nich latwo pozwala sie korygowac i wychodzi na prosta lub odwrotnie: sa oporni na resocjalizacje itp. Liczylam ze cos dodasz , uzupełnisz portret aurzystow posilkujac sie praktyka policyjna.


Ostatnio zmieniony przez leni56 dnia Pon Lut 16, 2009 9:54, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group