Forum na temat przemocy w rodzinie

[Fifiola]

Dziewczyny, piszcie na PW przede wszystkim skąd jesteście. Postaramy się pomóc.

[gabi]

ja jestem z warszawy.

[Pyza73]

Wszystkie, a przynajmniej większość poradni leczenia uzależnień prowadzi też terapię dla rodzin osób uzależnionych ( żon, partnerów, rodzeństwa, rodziców itp.). Zazwyczaj są to zajęcia grupowe raz w tygodniu o konsultacje indywidualne z prowadzącym terapeutą. Najprościej mówiąc, można się tam nauczyć, jak uwolnić się z takiego toksycznego związku, odnaleźć siebie, poznać na nowo swoją wartość. Może w ten sposób spróbuj na początek?

[gabi]

tam spróbuję wczoraj dostałam leki i jestem skierowana na terapię .Kurde musi pomóc, bo inaczej nie dam rady, napewno mam chęci .na swoim wątku"sama nie radzę sobie ze sobą"opisalm wlaśnie swój stan.Te chwile kryzysu emocjonalnego są przerażające.i właśnie powiedziano mi że jest baardzo prawdopodobne że byłam zdradzana.Nie wiem czy boli mnie to że była przemoc fizyczna, czy to że nie bylam kochana przez kogoś kogo ja bardzo kochałam

[Pyza73]

Wszystko boli. Boli świadomość, że się nie jest kochanym, że się było zdradzanym , bicie, krzyki, wyzwiska... wszystko. Trudno odróżnić, co boli najbardziej-przynajmniej ja chyba nie potrafię. I nie jest to chyba szczególnie ważne. Krzywda to krzywda, i mamy prawo się bronić, wszystkimi dostępnymi sposobami!!!

[Monika.K]

dziś jest 4 dzień leczenia się z miłości do drania, ale mam kryzys, aż mi głupio to pisać ale pocieszam się że mnie nie widzicie, 37 letnia kobieta -siedzę, ryczę, piszę na forum niebieskiej linii, o matko w jakie bagno się wpakowałam....

[gabi]

ja mam zupełnie to samo jest 4 dzień i może gdyby nie jego telefon było by lepiej, a może dlatego płczę bo dopiero teraz dochodzi do mnie że to koniec, może raczej nie da się tego uratować.chyba muszę wziąść kartkę i spisaćte wszystkie przykre wydarzenia, ponoć on tak zrobił.mam taki mętlik w głowie, wszystko jest przepełnione niesamowitym bólem

[Monika.K]

mój drań dziś poddał się leczeniu, poszedł na terapię dla alkoholików, do mnie się nie odzywa bo jego rodzina zabroniła mu wszelkich kontaktów aby mnie chronić. Powiedzieli mu, że jak się do mnie odezwie to skończy w kryminale za to co mi zrobił- uwierzył i się boi. Nie wiem co lepsze Gabi, ja wolałabym aby się odezwał, a tu taka cisza.....

[gabi]

ja wiem że jesteś rozdarta.ae podejrzewam że to nie jego pierwsz terapia,mój kiedyś się zaszył a potem doiedzialm się od niego przez to że poczułam alkohol że juz tak nie jest.u mnie dochodzą jeszcze zdrady, jest pewne wydarzenie o którym krępuję się tu napisać przez co tak naprawdę wiele się zepsuło w tym związku, i z tąd była moja zazdrość i bra zaufania co rzekomo było chorobliwą zazdrością co prowokowało go do ataków

[gabi]

nie sądzężeby telefon od niego coś zmienił.przecież to nie był pierwszy raz kiedy Cięuderzył.gdyby tak było rozumiałabym nadziejęa pozatym wiem że nawaet jak następuje faza misiąca miodowego myślisz to co było myślisz o tym jak cierpiałaś.To juz taka rysa na szkle która przy każdym rękoczynie się pogłębia.pytanie tyko czy to szkło już nie pękło !!??

[Monika.K]

Gabi pisz o wszystkim, forum i net to takie fajne miejce gdzie możesz wywalić ból i nikt Cię nie widzi. Będzie Ci lżej, jak chcesz to pisz na priv, zawsze dwie głupio zakochane w bandytach mogą sobie nawzajem pomóc, no nie?

[gabi]

ok to napiszę ci pewną sytucję teraz na priv

[Echnaton]

W książce "Pod wulkanem"(zresztą cudwonym studium upadku czowieka) pojawia się takie znamienne zdanie: "Czy podoba ci się ogród , który do was należy. Nie pozwólcie aby ktokolwiek go zniszczył."

(cytuje z pamięci i byc może niedokładnie ale chodzi o sens).

To pytanie do wątpiących!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[Monika.K]

dziś byłam na komendzie - numer sprawy przeciwko niemu rozpoczyna się od KPK więc jak rozumiem jest to sprawa karna. Mam ogromne poczucie winy, nie chcę zeznawać podczas tej sprawy. Czy mogę odmówić na sprawie składania zeznań i wystarczy im to co zeznałam na policji? Jest mi dziś bardzo ciężko.
To piąty dzień, siniaki znikają i mój żal do niego znika razem z nimi.
Po prostu tęsknię.....

[gabi]

pewnie są osoby które odpowiedzą na te pytania bardziej rzeczowo niż ja, ale wydaję mi się że jesteś ofiarą i niestety na sprawie będziesz musiał zeznawać, choć to pewnie wiele będzie Cię kosztowało.Czy Ty dopuszczasz myśl że możesz z nim jeszcze być?