Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KOCHAM KATA !!!!!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kto?



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 86

PostWysłany: Sro Mar 18, 2009 14:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Targają mną tak sprzeczne emocje... Po wczorajszym wiem, że powinnam się rozwieść, wiem, że moje emocje zostały poważnie nadszarpnięte, że nie mam już sił. Ale wiecie co? Nadal go kocham i jeśli zobaczę, że on się zmienia, jeśli zrobi jakiś krok, to dam mu szansę. To takie straszne! I wiecie co? Boli mnie, że go ranię, kiedy zachowuję się do niego stanowczo, jest mi po prostu przykro Crying or Very sad Gdyby Miłość można było tak po prostu zabić z dnia na dzień...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Mar 18, 2009 23:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zabić? Moze nie! ale zbić - i owszem!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Monika.K



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 36

PostWysłany: Wto Cze 08, 2010 22:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

witam ponownie
dziś pomyślałam że warto ponownie się odezwać.
Minął ponad rok od mojego ostatniego wpisu tutaj.
Przeczytałam jeszcze raz cały ten wątek.
Tak.... to była ogromna miłość a zarazem zaślepienie z mojej strony.
Tak naprawdę to ciągnęłam to jeszcze do niedawna.
Nic się z jego strony nie zmieniało.
Albo zmieniało się na chwilę aby później znowu wybuchło, tylko ciągle bardziej, silniej, mocniej...
Dziś już nie tęsknię, dziś przestaję się bać chociaż często budzę się w nocy a na ulicy odwracam za siebie.
Dziś jestem w punkcie 0 bo ta wielka miłość doprowadziła mnie do ruiny - również finansowej bo przez półtora roku pracowałam na niego, a on pił kawkę za kawką wstając o 11.
JEŚLI ZASTANAWIACIE SIĘ CZY DLA WIELKIEJ MIŁOŚCI ON SIĘ ZMIENI TO JA WAM MÓWIĘ NIE !!!!
Uwierzcie ! lepiej uciekać wcześniej, nie angażować się, bo później jest tylko gorzej.
Pozdrawiam Was
życzę dużo siły, może kiedyś opiszę co się działo przez ten rok, nikt by nie uwierzył że można to znieść!
Pożegnał mnie słowami: "przeklinam cię! życzę ci śmierci! "
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Wto Cze 08, 2010 22:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Moniko

Dobrze że napisałaś co u Ciebie.
To jak Cię pożegnał świadczy wyłącznie o nim.
Z tego co piszesz dokonałaś wielkiej i odważnej pozytywnej zmiany


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Cze 09, 2010 0:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z każdego upadku można się podnieść, z każdego upodlenia, z każdej beznadziejnej i nierozwiązywalnej sytuacji...im wcześniej przychodzi do nas impuls do działania tym łatwiej, im więcej w nas wiedzy, pewności, wsparcia i przekonania, że można "zatrzymać Ziemię i ruszyć Słońce" tym szybciej....

opisz co się działo, jak dałaś sobie radę, co motywowało a co utrudniało Twoje działanie...może to być przyjazna wiedza dla innych, którzy wahają się przed podjęciem decyzji oczekując na cud i nie umieją się go doczekać....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Pyza73



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 64
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Cze 09, 2010 8:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fajnie ,że się odezwałaś, Moniko Very Happy
Ruina finansowa to moje drugie imię Wink , chyba do emerytury będę spłacała długi.... W lipcu minie rok od rozwodu , było jeszcze parę niemiłych spotkań i nerwowych sytuacji... Cały czas jest, że się tak poetycko wyrażę, rana w sercu , jakoś nie chce się zabliźnić do końca. Ale pomimo wszystko jestem dobrej myśli, dam radę... Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Monika.K



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 36

PostWysłany: Czw Cze 10, 2010 0:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

... po tym feralnym zdarzeniu, po którym poszedł na terapię przysięgał i zaklinał że to było jednorazowe, że nigdy więcej, że tak kocha i ple ple ple ( dopiero teraz wiem że to wyuczone ple ple abym uwierzyła i wróciła) - no i oczywiście uwierzyłam. Zamieszkał ponownie ze mną, codziennie w dyplomatyczny sposób uświadamiając mi, że to była moja wina, że go sprowokowałam. Uwierzyłam, miałam poczucie winy, on taki biedny przecież- żalił się że tak nigdy nikogo nie kochał, że rozdzieram mu serce, że jest wogóle poraniony przez życie, że ciągle tylko trafia na złych ludzi, złe kobiety które go okradały, że on beze mnie nie umie żyć, że jestem jego powietrzem. Dodam że poraniony to jego ulubione słówko- zawsze na mnie działało.
Pewnie znacie te bajki ze swojego życia. BŁAGAM NIE WIERZCIE W TO !
Będę opisywała co działo się dalej, uwierzcie że zmian w nich nie ma!
Oczywiście terapię przerwał po 2 tygodniach, stwierdził że mu nie jest potrzebna, bo to ludzie wokoło są źli a nie on.

cdn....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Monika.K



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 36

PostWysłany: Czw Cze 10, 2010 1:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

...i tak po miesiącu życie wróciło do normy.
Ja pracowałam jak oszalała aby utrzymać siebie, dziecko, jego, spłacać kredyt, opłacać rachunki , a on gotował obiady - bo twierdził że to najbardziej lubi, do innej pracy się nie nadaje, aaaa bo dodam, że to artysta-muzyk. Prosiłam aby znalazł pracę, bo utoniemy w długach, bo tak się nie da, bo ja odchodzę od zmysłów jak skombinować kasę.
Oczywiście każda rozmowa na temat jego pracy kończyła się awanturą.
Obarczał mnie słowami: co ja nic nie robię ? a kto zajmuje się domem?
Pewnego dnia po kolejnej sprzeczce powiedziałam że mam już jego i tego wszystkiego dość.
Wpadł w szał.
Złapał butelkę z rozpuszczalnikiem, odkręcił, wylał sobie całą na głowę, wziął zapalniczkę mówiąc: zobacz do czego mnie doprowadzasz !
Powiedziałam że dzwonię po policję więc tak jak stał zwiał do mamusi.
Oczywiście wrócił.... po tygodniu... a ja mając poczucie winy wybaczyłam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Czw Cze 10, 2010 9:30    Temat postu: kocham kata Odpowiedz z cytatem

Monika !!!ewakuacja natychmiastowa '' z tej łodzi życiowej''!!Babo obudz sie wreszcie czy TY nie widzisz,że świr?On juz inny nie będzie......mój kormoran z augustowskich jezior... tez obiecywał poprawe..............po ostanim rekonesansie nad Bałtykiem przez 4 m-ce był ''chory'',leżał bykiem,nie robił nic.........bo mu sie wszystko nie opłaci!!!Był na przymusowym ''areszcie domowym'' z braku kasy-''wszystko mu za....''-tak mnie tez się cos nalezy i dzieciom....i ...ból potworny kręgosłupa....peknięcie na kręgu...dokucza jak ch....a jemu....''on pracuje na siebie'' i na wyskoki z mewką.....cha,cha...gebe cieszył- wyjde z tego !!Ja tez go kocham....tez mam ochote przytulic tego matoła...ot poprostu...2o i pare lat......te pokkurcza uczuć wyżższych nie mają!!
A to własnie jest ambaras..by dwoje chcialo na raz...czyli rozum i serce....mysl i działaj sercem.....dla swego dobra............powodzenia!!
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
Monika.K



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 36

PostWysłany: Czw Cze 10, 2010 10:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

janieja - my się rozstaliśmy , ja wam tylko ku przestrodze wierzących w cud dziewczyn opisuję co się działo przez półtora roku po jego pierwszych obietnicach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Gabi66



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 38
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: Czw Cze 10, 2010 11:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzielna jesteś Moniko, trzymaj się, choć wiem, że to tak trudno. Ja jestem po kolejnej sznasie - zmarnowanej przez niego. Samookaleczanie (walenie z całej siły głową w gipsowe ściany), duszenie mnie, no i oczywiście brak jakiegokolwiek wkładu finansowego w nasze życie od kilku lat, to niestety smutny standard. Też zaczynam przychylać się do stwierdzenia, że oni nigdy się nie zmieniają.
Pozdrawiam Cię ciepło!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Monika.K



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 36

PostWysłany: Czw Cze 10, 2010 12:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

widzisz sama Gabi - choćbyś nie wiem co robiła i jak się starała to oni i tak się nie zmienią bo już tacy są.
Podam najprostszy przykład jaki mi przychodzi do głowy.
Załóżmy że jesteś szatynką ale za wszelką cenę chcesz mieć włosy blond.
Będziesz je miała po ufarbowaniu ale tylko na chwilę. Później zaczynają odrastać znowu czarne. Najpierw powoli tylko odrosty aż do całej długości.
Tak też jest z psychopatą. Aby załagodzić sytuację są mili, mówią że kochają aby później powili znów zacząć wykańczać. Zakładają maski tak jak tą farbę na czarne włosy, ale natury NIE ZMIENISZ !
To tak w kółko.
Mój były po awanturze jakby nabierał jeszcze większej energi i mocy a ja słabłam psychicznie.
Dziś jestem wrakiem, poopisuję swoje przejścia z nim, zobaczycie, że ciągle przemoc była silniejsza, a ja coraz słabsza....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Gabi66



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 38
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: Czw Cze 10, 2010 14:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moniko, bardzo dobre porównanie z tymi włosami! Też zawsze mam wrażenie, że zawsze będzie źle, za mało, że jego wymagania rosną w chory sposób im więcej ja się staram.
Nie obrażając psychologów, również wydaje mi się, że jednak człowiek się nie zmienia i te wszystkie terapie, sesje psychologiczne to tylko na moment. Chyba, żeby całe życie chodzić - ale to można fortunę stracić, bo państwowo to przecież tylko kilka spotkań refundują. Ludzie się w to wkręcają, a to może tylko naciąganie, bo prawdziwego efektu nigdy nie będzie. Kurcze, chyba jakiś defetyzm mnie dzisiaj dopadł, no ale po takiej nocy trudno mieć nadzieję.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Czw Cze 10, 2010 14:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobry przykład z tym farbowaniem włosów!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
anwy



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 336

PostWysłany: Pią Cze 11, 2010 12:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niesamowite, jak to porównanie do farbowania włosów jest trafne, niektórym włosy rosną szybciej, a inni częsciej je farbują lu tylko koloryzują na specjalne okazje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group