Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przed trudną decyzją
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 65, 66, 67  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sob Cze 08, 2013 12:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dopóki sądy nie pozamykają spraw nie ma szans na nierozpatrywanie przeszłości.Żyję chwilą starając się łapać każdy promyk nadziei.Ktoś kiedyś tu powiedział że ta moja walka zdaje się być bez końca....i ta osoba miała rację. Walka z przemocą to również walka z instytucjami, strasznie wyniszczająca. To my ofiary musimy udowadniać przed sądem i innymi że zasługujemy na szacunek. Nie chcę zbyt drążyć tego tematu bo i po co.
Skupię się jedynie na sobie, obecnej chwili i najbliższych sprawach w ciagu przyszłego tygodnia które nie ukrywam, powodują wiele obaw odnośnie decyzji sądowych które w moim życiu mają ogromne znaczenie. Jak już kiedyś wspomniałam że za chorego człowieka nikt nie chce wziąć odpwiedzialnosci(wynika to chyba z tego że nasze państwo nie jest przystosowane do skutecznych działań pomocowych), zatem łatwiej jest pozostawić problem w oczekiwaniu by rozwiązal się samoistnie...a jesli dojdzie do tragedii, to wina zapewne i tak spadnie na kobietę bo nie uciekła...nie zrobiła tego czy tamtego..Wiem jedno, zrobiłam wszystko, zarówno dla ratowania rodziny, męża i siebie..pomimo iż moja wiara w obraz sprawiedliwości została mocno skrzywiona...ciągle wierzę że odzyskam utraconą wiarę w sens prawdy, a prawdą jest rownież że w obecnej toczącej się sprawie za znecanie nade mną, stwierdzono u męża niepoczytalnośc w stopniu znacznym, co mam nadzieję że łącznie z kolejnym zgłoszeniem do prokuratury, wpłynie na zapewnienie mi bezpieczeństwa. To że dręczą mnie obawy,stres przed każdą kolejną sprawą to chyba jest naturalne, tym bardziej że w sądzie nie mam wsparcia, jestem zawsze sama.Po tym jak odmowiono mi pełnomocnika z urzędu, a mąz na całą okolice rozniosł na mój temat szkalujące informacje, to juz raczej kolejny raz nie poproszę sąd o coś co jest tylko przywilejem dla sprawcy..Z tego co wiem to teraz 11 czerwca ma byc dwoch braci męza za świadkow..czyli dla mnie dodatkowa niepewnośc że sprawa znow sie przeciągnie choc trwa już wystarczająco długo...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Pon Cze 10, 2013 20:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja na chwilkę zaczerpnąć nadziei...jutro będzie straszny dzień, nie wiem jak ja to wytrzymam...w sądzie będzie brat męża który w chwili gdy mąż dostał wezwanie do aresztu, to oskarzył mnie o śmierć teściowej, że zabił ją mój list/wiersz....
będą mnie chcieć zniszczyć...jak się bronić samej?...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Cze 11, 2013 21:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W sądzie dzis mnie zdruzgotano....

ze względu na złożoność sprawy, wyrok nastąpi 18 czerwca...każdy wnioskowal o cos innego, prokurator o rok w zawieszenieu na 4, ja w mowie końcowej o zamknięcie w szpitalu, a adwokat o uniewinnienie...
14 czyli za 3 dni rzowodowa i jesli znow mam byc tak zgnojona....boje sie nawet pomyslec,,,,Boze dlaczego sądy tak niszczą????
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Pią Cze 14, 2013 15:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziś było spokojnie...ale nie umiem się rozwieść, nie wiem co źle robię, czy za dużo chcę dostarczać dokumentów, czy też takie zrządzenie losu że kolejny termin sprawy dopiero na 25 września, sędzia chciała na lipiec ale adwokat męża nie mógł.
Poza tym dzwoniła policja, w poniedziałek mam sie skontaktować. ..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Cze 18, 2013 12:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jestem po odczytaniu wyroku z karnej-winny znęcania psychicznego nade mną za co sąd orzeka 10 miesięcy w zawieszeniu na 4 lata, jakas kwota do zaplacenia za coś.. i te "śmieszne" nakazy powstrzymywania od picia itd..
Choć nic tu nie ma z mojego wnioskowania..powinnam się cieszyc że ta sprawa się zakończyła wogóle na moja korzyść..ale czy przyniesie spodziewany efekt jakim jest bezpieczenstwo?... wcześniejszy wyrok mi tego nie zapewnił..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Sro Cze 19, 2013 15:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja uwaźam źe to dobry wyrok bo:
- bycie w więzieniu nic nie zmienia na zawsze bo on i tak wróci a tam go podszkolą
- masz zawieszenie wiec cokolwiek zrobi dzwonisz po policję
- ma kuratora a to dla ciebie jest osoba ktora ma o wszystkim wiedziec i pisz wszystkie jego wizyty daty zdarzenia ( tak na zapas w razie draki)
- wreszcie zakonczona kolejna sprawa i podaj to w sprawie rozwodowej to waźne w razie apelacji itp

mimo wszystko to jest uznanie go winnego i skazanie .....to jest potwierdzenie że postępował żle i za to musi poniesc kare... to dla innych jak i Ciebie jest uzaniem go wiinnym przez sąd ...nieważne ile, ważne że on usłyszał, że tak się nie robi, że to jest niedozwolone, że za to jest kara.... może i na pewno on tego nie zrozumie, ale Twoje dzieci tak..... uważam że to mimo wszystko dobry wyrok
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Czw Cze 20, 2013 19:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cokolwiek zrobi dzwonię na policję....przechodzę ten etap od 2007 roku i wiem jak wygląda całokształt.Sad do sprawy rozwodowej jest już jeden wyrok odwieszony i ciągle za malo by uznać jego winę... i uzyskać rozwód.
w tym wyroku nie słyszalam nic o kuratorze i prawdopodobnie maż się odwoła...nie rozumiem dlaczego sądy nie umieszczają takich osób w szpitalach psychiatrycznych stosując taryfę ulgową przy ograniczonej znacznej poczytalności. Dziś syn skladał zeznania na policji do obecnej sprawy...w sumie świadkami to juz tylko my mieszkający pod jednym dachem i dociera do mnie coraz bardziej ze sądy biorą nas na przetrzymanie..
Poza tym nie wiem jak uporać sie z problemem zadlużeń który przybiera na sile, ja ciagle bez pracy i moze sie okazać ostatecznie że nim dojdzie do podzialu to stracimy wszystko..
na dodatek każdy dokument do sprawy rozwodowej musze podwójnie bo do adwokata meza.....zlozylam wydruki z mego tematu, ale musze podwojnie a to około 300 kartek i tłumaczenie że koszty ksero dla mnie duże a egzemplarz otrzymałam za darmo od ludzi dobrej woli, nie ma znaczenia bo takie są przepisy. Nie masz adwokata, nie masz kasy to i nie mozesz udowadniać...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Pią Cze 21, 2013 14:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hmmmm a jakby to tak na płytkę zgrac????
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Czw Cze 27, 2013 23:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

udało mi się zdobyć pieniądze na ksero i dziś zawiozłam do sadu dwa egzemplarze...

Póki jeszcze mogę korzystać z tego miejsca, zanotuję w skrócie....wygląda na to ze mąż zwiał(nie wiadomo czy na dłużej) ..ale od dnia ojca go nie ma.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Lip 01, 2013 8:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widocznie świetuje dzień ojca! Smile
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Pon Lip 01, 2013 21:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnaton, wspaniałe jest Twoje poczucie humoru jak i to miejsce..jednak to juz są chyba ostatnie wpisy, ostatni usmiech, ostatnia nadzieja tego forum:(

Ostatnio zmieniony przez ja44 dnia Wto Lip 02, 2013 15:15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Lip 02, 2013 11:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przed chwilą otrzymałam list z prokuratury o umorzeniu dochodzenia z powodu barku dostatecznych danych....ale jak nie ma być braków jak nie przesłuchano świadkow wskazanych w moich zeznaniach-dzielnicowego ani psycholog. Od razu po otrzymaniu listu pojechalam do prokuratury...prokurator na urlopie a sprawe najlepiej umorzyć! Poza tym sa braki, nie ma mojego wniosku uzupełniającego i nie widzę nawet by męza przsełuchano...i jest postanowienie przdłuzajce dochodzenie do 14 lipca które nie posiadalo numeru karty i dopiero przy mnie pani nadawala numery.....Ja muszę złożyć zażalenie, tak nie moze być, to jawna ignorancja i totalne olewatorstwo instytucjonalne!!
Przy okazji w sadzie dowiedzialam sie że wyrok z karnej nie jest prawomocny...
a jeszcze wcześniej 18 czerwca w dniu ogłoszenia wyroku, zmieniono sygnature akt czyli ktoś sie znow pomylił....czy nie za wiele tych pomyłek w miejscach wielkich rang?...

NIEBIESKA LINIO BŁAGAM NIE ZAMYKAJCIE FORUM! JA MUSZĘ DOJŚĆ DO KOŃCA MOICH SPRAW MUSZĘ WYGRAĆ Z PRZEMOCĄ! JEŚLI FORUM ZNIKNIE TO TAK JAKBY PRZEMOC WYGRAŁASad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Lip 02, 2013 22:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To wszystko zaczyna wyglądać jak wymiatanie problemu pod dywan..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Lip 03, 2013 21:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szkoda że już nie będzie można korzystać z mocy tego forum....
Dzwoniła dziś do mnie policjantka w sprawie ...umorzonego dochodzenia,a konkretnie wniosku o przywłaszczeniu samochodu i jutro jestem z nią umówiona.
Prawdopodobnie nie zdołam z tym forum dojść do zakończenia mej historii, nie poznacie moich dalszych zmagań z instytucjami ani dalszego losu...
Nie będę już narzekać na działania policji, sądów ani innych instytucji i o to pewnie chodzi aby zamykać usta osobom takim jak ja.
Szkoda że musimy się przedwcześnie pożegnać....że tak bardzo komuś zależy aby ten watek nie doczekał finału
Dziękuję tym którzy mi pomogli i byli ze mną bez względu na okoliczności do samego końca, dziękuję gigi 31 dziękuję Echnaton.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Czw Lip 04, 2013 16:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Podsumowując moje zmagania w dniu dzisiejszym, zasugerowano mi że te moje tutaj wpisy nie są dowodem na przemoc(choć uciążliwe), a bardziej moją złością na sytuację w jakiej się znalazłam. Przemoc psychiczna jest trudna do udowodnienia, a nawet jesli są dowody, to i tak zależy od sądu co z tym zrobi i to akurat prawda. Zgłoszenie przestępstwa bez dostatecznych dowodów to sytuacja obracająca się przeciwko mnie.
Zaniechano przesłuchania psycholog bo ona też tylko zezna to co ja jej mówię...jedynie mam rację z dzielnicowym którego nie przesłuchano..
no i od roku jest tylko jedna moja interwencja, a jedna z 30 kwietnia 2012 gdy mąz ganiał za synem z nożem nie istnieje w rejestrze policyjnym, mimo iz było zgłoszenie przestępstwa które później umorzono również z tego wzgledu że nie było tamtej interwencji....co się z nią stało? nikt nie wie...choc wtedy byłam na posterunku sprawdzic czy jest zapis i był. Widac że jednak cuda się dzeją, szkoda że pozytywne dla sprawcy.
Przeoczony wcześniej wniosek o przywłaszczenie samochodu, dziś został sporządzony szczegółowo, bo to przestępstwo.
Przez ostatnie lata mego zycia mam już trochę kontaktu z psychologiem i potrafię sie zorientować w terenie....a wygląda on tak: od ujawnienia wpisow mojego tematu instytucjom, wszystko jakby zaczynalo jawnie wymiatać problem, zniechęcać, sprawiać bym poczula się winna calej tej sytuacji.....jakby instytucje chciały mnie wystraszyć w jakiś sposób bo przecież nic mi to nie da bo on ma stwierdzenie niepoczytalności. Zamknięcie tego forum będzie jedynie potwierdzeniem tego o czym tutaj piszę, czyli bedzie dowodem na bezsilnośc instytucjonalną wobec przemocy, a determinację osoby szukającej pomocy i sprawiedliwości, określą uciążlwą i niewygodną.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 65, 66, 67  Następny
Strona 66 z 67

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group