Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stereotyp ponad prawem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Czytelnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon Sie 10, 2009 14:43    Temat postu: Stereotyp ponad prawem Odpowiedz z cytatem

Urszula Nowakowska

STEREOTYP PONAD PRAWEM

Przemoc wobec kobiet od zarania dziejów była, najpierw zwyczajowo, a potem prawnie usankcjonowanym sposobem sprawowania przez mężczyzn władzy nad kobietami. Bicie żony było w Europie legalne jeszcze w pierwszych dekadach naszego stulecia. W naszych czasach, choć w większości krajów przemoc wobec kobiet została w końcu uznana za przestępstwo i naruszenie praw człowieka, wielu mężczyzn wciąż daje sobie prawo do jej stosowania. Każdego roku miliony kobiet pada ofiarą przemocy ze strony mężczyzn. W słynącej z wysokich standardów w zakresie równouprawnienia Szwecji, co dwadzieścia minut mężczyzna bije "swoją kobietę". Według badań przeprowadzonych przez OBOP w 1996 roku w Polsce 18% kobiet pozostających w związkach małżeńskich przyznaje, że doznały przemocy fizycznej ze strony swoich mężów. Wbrew powszechnemu przekonaniu sprawcami większości zabójstw, zgwałceń i ciężkich uszkodzeń ciała nie są kryjący się w ciemnych zaułkach bandyci, lecz członkowie najbliższej rodziny; 87% aktów przemocy, jakiej doświadczają kobiety stanowi przemoc popełniana przez mężów i partnerów. Fizyczna agresja ze strony mężczyzn jest częściej przyczyną zranień i innych uszkodzeń ciała kobiet niż wypadki samochodowe, napady i zgwałcenia ze strony obcych napastników razem wzięte. Badania prowadzone w USA przez FBI wykazały, że wśród kobiet, które padły ofiarą zabójstwa, 1/3 została zamordowana przez swoich partnerów. W Wielkiej Brytanii w 1990 r. wśród kobiet, które padły ofiarą morderstwa, aż 50% stanowiły kobiety zabite przez swoich mężów i partnerów. Tymczasem tylko 7% zamordowanych mężczyzn zginęło z rąk kobiet. Każdego tygodnia jedna lub dwie kobiety są zabijane przez swoich partnerów.

Na brak skuteczności dotychczasowych rozwiązań prawnych i instytucjonalnych w przeciwdziałaniu i zwalczaniu zjawiska przemocy wobec kobiet wpływa wiele przyczyn. Duże znaczenie ma brak woli politycznej w zdominowanym przez mężczyzn. Przemoc wobec kobiet jest wciąż w odbiorze społecznym postrzegana wyłącznie w kategoriach psychologicznych, jako wynik zaburzeń osobowości sprawcy, a nie w kontekście władzy i kontroli jaką mężczyźni mają nad kobietami. Nie można również nie docenić roli, jaką na stosowanie prawa mają powszechnie obecne w świadomości społecznej stereotypy dotyczące przemocy wobec kobiet i społecznie akceptowanych ról płciowych.

Chociaż konstytucja gwarantuje wszystkim równość wobec prawa i prawo do równego traktowania, w rzeczywistości prawo nie jest tak samo stosowane wobec wszystkich. Wiele zależy od tego, kto jest sprawcą i kto ofiarą, oraz od tego, gdzie i jakie przestępstwo popełniono. Jeśli pokrzywdzonym jest osoba o wysokim statusie społecznym, lub gdy do przemocy doszło w miejscu publicznym, naruszenie prawa jest zwykle poważnie traktowane przez organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Jeśli natomiast osoba o wyższym statusie społecznym dopuszcza się przemocy wobec dzieci i żony, te same organy okazują wyrozumiałość wobec sprawcy i minimalizują zagrożenie czynu, którego się dopuścił. Przemoc wobec członków rodziny, zwłaszcza w skrajnej formie, traktowana jest przez wymiar sprawiedliwości znacznie poważniej, gdy sprawcą jest kobieta.

Pomimo powszechnie obowiązującej zasady bezstronności, światopogląd i poglądy tych co stosują prawo, nie pozostają bez wpływu na sposób prowadzenia przez nich sprawy i wydawane orzeczenia. Prokuratorzy i policjanci, którzy wierzą, że przemoc występuje głównie w rodzinach patologicznych i że jest skutkiem nadużywania alkoholu, często nie dostrzegają przemocy występującej w tzw. porządnych rodzinach, gdzie się alkoholu nie nadużywa. Z doświadczenia w pracy w Centrum Praw Kobiet wiemy, że skarżącym się na przemoc kobietom z tzw. dobrych domów jest często dużo trudniej przekonać funkcjonariuszy policji i sądy, iż są ofiarami przemocy. Mężczyznom nie nadużywającym alkoholu łatwiej jest uniknąć odpowiedzialności karnej, ten typ sprawcy nie odpowiada bowiem naszym stereotypowym wyobrażeniom o związku przemocy z alkoholizmem. Usytuowanie programów przeciwdziałania przemocy przy agencjach zajmujących się zwalczaniem alkoholizmu ogranicza dostępność tego typu usług dla kobiet z rodzin, w których nie nadużywa się alkoholu i utrwala stereotypy na temat związków pomiędzy przemocą a nadużywaniem alkoholu.

Wymagania stawiane kobietom pokrzywdzonym w wyniku przemocy są znacznie wyższe od tych, jakie stawia się innym pokrzywdzonym. To one muszą udowodnić swoją wiarygodność i przekonać funkcjonariuszy policji, prokuratury i sędziów powątpiewających w prawdziwość ich zeznań. Wśród przedstawicieli organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości powszechne jest przekonanie, że kobiety często fałszywie oskarżają mężczyzn o przemoc lub gwałt; uważa się, że kobiety zgłaszają przemoc, aby się zemścić, łatwiej uzyskać rozwód lub zezwolenie na przerwanie ciąży. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Liczba fałszywych oskarżeń w tego typu sprawach jest bardzo niska w stosunku do pozostałych rodzajów przestępstw. Znacznie częstsze są natomiast przypadki nie zgłaszania przestępstw popełnionych przez najbliższych członków rodziny oraz przestępstw seksualnych. Sprawy o znęcanie się nad rodziną, nawet wtedy, gdy dowody w sprawie zdają się jednoznacznie wskazywać na fakt popełnienia przestępstwa, są często umarzane ze względu na znikomą społeczną szkodliwość czynu lub brak znamion przestępstwa. Przesłanie takiego wyroku jest jednoznaczne: przemoc wobec kobiet nie jest przestępstwem, a jeśli nawet zostanie uznana za przestępstwo, to nie jest ono społecznie niebezpieczne.

Usprawiedliwianie przemocy


Przemoc mężczyzn wobec kobiet jest często usprawiedliwiana: zupa była za słona, spódnica za krótka, spacerowała w nieodpowiednim miejscu, zadawała się z nieodpowiednimi ludźmi, wybrała nieodpowiedniego partnera. Usprawiedliwiają się w ten sposób nie tylko sprawcy. To samo słyszymy od przedstawicieli instytucji odpowiedzialnych za przeciwdziałanie przemocy, te same przyczyny wskazuje większość mężczyzn i kobiet. Stereotypy, którym ulegamy sprawiają, że mamy skłonność do doszukiwania się odpowiedzialności za przemoc po stronie samych ofiar. Gdyby się inaczej zachowywały, lepiej wywiązywały z roli żony i matki, nie przebywały w nieodpowiednich miejscach, mogłyby uniknąć przemocy.

Stereotypy na temat społecznej roli kobiety i mężczyzny, osobiste poglądy i uprzedzenia policjantów, prokuratorów i sędziów rzutują na sposób, w jaki prowadzone są sprawy o przemoc wobec kobiet. Kobietom zadawane są pytania dotyczące wywiązywania się przez nie z obowiązków domowych i wypełniania przez nie tradycyjnej roli żony i matki. W trakcie postępowania karnego dopuszczane są dowody, które nie powinny być brane pod uwagę. Uwaga często skupia się na kobiecie, która musi udowodnić, że w jej zachowaniu nie było elementów prowokacji i tym samym nie "zasłużyła" sobie na przemoc. Sposób bycia i styl życia kobiet ofiar przemocy poddawane są skrupulatnej ocenie. Ustalając winę oraz wymiar kary w sprawach o zgwałcenie sąd bierze pod uwagę ubiór i zachowanie kobiety, ewentualny wpływ środków odurzających oraz to, czy była ona dziewicą. Uwzględnia się też wcześniejszą znajomość ofiary i sprawcy oraz charakter tej znajomości (czy między stronami dochodziło już do stosunków seksualnych). W sprawach o zgwałcenie często uznaje się, że kobieta, która zachowywała się biernie, faktycznie wyraziła przyzwolenie na stosunek. W rezultacie nierzadko zamiast procesu oskarżonego odbywa się proces, którego istotą staje się ustalenie niewinności ofiary. Pokrzywdzone kobiety stają się oskarżonymi. Tymczasem podejście do mężczyzn, którzy padli ofiarą przemocy jest zupełnie inne. Napadniętych w nocy na ulicy mężczyzn nikt nie pyta, co tam robili ani o to, jaką mają przeszłość lub czy przypadkiem swoim zachowaniem nie dali podstaw do napadu.

Od kobiety wymaga się aktywnego przeciwstawiania się przemocy - jeśli kobieta nie podejmuje walki w swojej obronie, nie może być mowy o gwałcie. Z drugiej strony, kobieta, która broni się przed atakiem sama może być i bywa oskarżona o stosowanie przemocy.

Same sobie winne

Strach przed przemocą ogranicza wolność wyboru i paraliżuje życie milionów kobiet. Kobiety obawiają się wychodzić po zmroku na ulicę, rozmawiać z nieznajomymi i wsiadać do samochodów prowadzonych przez obcych mężczyzn. Dziewczęta uczy są pokory, skromności a nie asertywności i umiejętności walki o swoje prawa. Na łamach kobiecych pism możemy przeczytać jak należy zaspakajać potrzeby mężczyzn i jak się o nich troszczyć. To na kobiecie spoczywa odpowiedzialność za wychowanie dzieci, stworzenie i utrzymanie dobrej rodziny. Jeśli w rodzinie coś się nie układa, winą obarcza się kobiety. Podkreślanie przez kościół katolicki nierozerwalności więzi małżeńskich w połączeniu z mitami i stereotypami na temat rodziny sprawia, że wiele kobiet "godzi" się na przemoc po to tylko, by utrzymać rodzinę i nie pozbawiać dziecka ojca. Kobiety często doszukują się winy w sobie: gdybym była lepszą żoną i matką, gdybym inaczej się ubierała, nie wsiadła do tego samochodu.... Kobiety często bardzo surowo osądzają postępowanie innych kobiet. "Mnie to się nigdy nie zdarzyło, to ona musiała sprowokować mężczyznę" - powiadają.

Na rzekomej odpowiedzialność ofiar przemocy koncentrują się działania niektórych instytucji pomocowych, nastawionych na korygowanie zachowania kobiet. To ona ma się zmienić, nauczyć jak się zachowywać, by nie dawać mężczyznom pretekstu do stosowania przemocy. Z informacji uzyskanych od klientek Centrum Praw Kobiet wiemy, że udział kobiet w grupach wsparcia prowadzonych według koncepcji współuzależnienia może sprzyjać obwinianiu kobiet i obarczaniu ich odpowiedzialnością za działania stosujących przemoc partnerów. Zdarza się, że od kobiety, którą traktuje się jako osobę "współuzależnioną", wymaga się, by zmieniła swoje życie i skorygowała swoje zachowanie. W ten sposób rzekomi terapeuci przyczyniają się do umocnienia głęboko osadzonych w kulturze i obyczajowości przesądów na temat roli ofiary przestępstwa, zwłaszcza jeśli jest nią kobieta.

Sądy przyjazne sprawcom

W sprawach o znęcanie się nad rodziną również zapadają wyroki w granicach najniższego zagrożenia. W blisko 76% wyroków orzekane kary nie przekraczają 1 roku. Pomimo, że przestępstwo znęcania się jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności to w praktyce kary powyżej dwóch stanowią znikomy procent (0,13. Kiedy weźmiemy pod uwagę, że ponad 90% stanowią wyroki w zawieszeniu i kary te są rzadko odwieszane nawet w wypadku popełnienia przez nich kolejnego przestępstwa to można z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że sprawcy przemocy domowej mogą czuć się bezkarnie. Prawdopodobieństwo, że trafią do więzienia jest znikome.

Zero tolerancji dla przemocy

Dopóki będziemy usprawiedliwiać przemoc mężczyzn wobec kobiet, dopóty nie uda nam się zbudować skutecznego systemu jej zapobiegania i zwalczania. Musimy wyeliminować z naszego sposobu myślenia postawy oparte na "oskarżaniu ofiary" i przerzucaniu na nią odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Wiedza o tym, jakie sytuacje wiążą się z zagrożeniem przemocą nie może być równoznaczna z oskarżeniem kobiet o prowokację lub o przyczynienie się do przestępstwa. To jak się ubieramy i o jakiej porze wracamy do domu nie może być podstawą do usprawiedliwienia sprawcy przemocy i zmniejszenia jego odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Mówiąc o przemocy domowej, nie możemy używać określeń zacierających kwestię odpowiedzialności za przemoc, stawiać na równi przemocy mężczyzn wobec kobiet i kobiet wobec mężczyzn. Tak się dzieje jeśli mówiąc o zjawisku przemocy w rodzinie posługujemy się jest językiem neutralnym ze względu na płeć - przemoc domowa, przemoc w rodzinie - nie wiadomo kto jest sprawcą a kto ofiarą. A przecież statystyki są jednoznaczne: 98% ofiar przemocy w rodzinie to kobiety, dlaczego fakt ten ma nie znaleźć odzwierciedlenia w języku. Obecnie już nie tylko radykalne feministki zwracają uwagę na język jakiego używamy. Przesłanie kampanii zorganizowanej przez Unię Europejska przeciw przemocy wobec kobiet w rodzinie było jasno określone.

Mężczyźni muszą przyjąć odpowiedzialność za swoje czyny, a nie doszukiwać się winy w zachowaniu pokrzywdzonych kobiet. "Ależ ona sama poprosiła, żebym ją odprowadził po dyskotece do domu. Sama tego chciała!. Gdyby nie chciała iść ze mną do łóżka, to by do mnie nie przyszła" - jakże często słyszymy te słowa z ust. gwałcicieli. Badania prowadzone przez Centrum Praw Kobiet na temat stosowania prawa w sprawach związanych z przemocą wobec kobiet pokazują wyraźnie, że mężczyźni rzadko przyjmują odpowiedzialność za swoje czyny. Najczęstszą linią obrony jest odrzucenie zarzutu o stosowanie przemocy lub próba zrzucenia odpowiedzialności na kobietę. Zdarzają się również sprawcy, którzy bronią się oskarżając kobietę o znęcanie się nad nim. W sprawach o zabójstwa na tle tzw. "nieporozumień rodzinnych" mężczyźni - zabójcy - najczęściej nie przyznają się do winy, podczas gdy kobiety w tej samej sytuacji biorą całą odpowiedzialność na siebie i żałują tego co zrobiły.

Wyraźne określenie kwestii odpowiedzialności mężczyzn za przemoc, jaką stosują wobec kobiet powinno stanowić kluczowy element wszelkich działań nastawionych na przeciwdziałanie i zwalczanie przemocy wobec kobiet. Nie można dłużej tolerować sytuacji, w której ofiara staje się oskarżoną i musi dowodzić swojej niewinności. To nie ofiara, lecz sprawca musi zmienić swoje zachowanie i przejąć za nie odpowiedzialność.

źródło: temida.***.ngo.pl/
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

nie ze wszystkim sie zgadzam co ta Pani napisała....ale temat warty przeczytania....
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Brzytwa



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 235
Skąd: Żandarmeria

PostWysłany: Nie Sie 23, 2009 22:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I co z tego? Lanie wody. Żadnych konkretów.
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto Wrz 08, 2009 17:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Brzytwa...a moze ty masz jakieś konkrety? Rolling Eyes
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Brzytwa



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 235
Skąd: Żandarmeria

PostWysłany: Wto Wrz 08, 2009 23:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak, powinny być już podejmowane działania legislacyjne aby to zmienić. A nie lanie wody w rodzaju "Zero tolerancji dla przemocy". Buhaaa, co za hasła? Na co one komu? Czy ktoś ze sprawców się nimi przejmował? A ludzie na ulicy? Znieczulica jest powszechna, a takie hasełka niczego nie zmienią.
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw Wrz 10, 2009 9:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

masz pomysł na takie rozwiązanie legislacyjne?
Chętnie posłucham Smile
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Brzytwa



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 235
Skąd: Żandarmeria

PostWysłany: Czw Wrz 10, 2009 11:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na początek rozszerzenie art. 207 kk o lepszą i szerszą definicję znamion przestępstwa.

A temat zmian niestety znowu przycichł.
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw Wrz 10, 2009 12:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Brzytwa nie daj się ciągnąć za język, konkrety, i do rzeczy Smile
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Czytelnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group