Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Potrzebuję wsparcia-zaczynam watpic we wszystko...
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rzepicha72



Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 28
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Wto Sty 19, 2010 12:15    Temat postu: Potrzebuję wsparcia-zaczynam watpic we wszystko... Odpowiedz z cytatem

Wydawało mi się , że jestem silną kobietą, że poradzę sobie ze wszystkim , bo przecież tyle się mówi o przemocy , o zwalczaniu , o niebieskiej karcie , co to się nie robi , by jej przeciwdziałać , pomagając ofiarom.Nauczona doświadczeniem , zaczynam wątpić, w system prawny , w siebie , w moje decyzje....Może to jest chwilowe( daj Boże) ale jest....Do tego stopnia , ze ostatnio na Policji powiedziałam , że dopiero jak przyjeżdża TVN do jakiejś tragedii , umiecie wywodzić się na temat tego co tez nie zrobiliście, choć robicie w rzeczywistości niewiele.
Ze swoim katem rozpoczęłam walkę w 2008 roku i NIGDY pomimo wątpliwości , które mnie ogarnęły , nie będę tego żałować.
Ta walka pokazała mi "siłę "jego uczucia , jak bardzo zależy mu na rodzinie , jak "kocha", jaki jest "dobry" , jednym słowem ukazał swoje prawdziwe oblicze, którego do tej pory nie chciałam lub nie umiałam dostrzec.Ta walka pozwala mi wyleczyc sie z tego uczucia i stanu odrętwienia w jakim żyłam przez 15 lat małżeństwa.Zresztą to nie było życie -to było złudzenie.
W efekcie przerwałam uzależnienie od Pana i Władcy, pokazałam mu , że nie jest bezkarny( tu głęboki ukłon w stronę jedynego policjanta w pełni zaangażowanego w postępowanie), na co w grudniu 2008 roku został ukarany 6m-cy w zawieszeniu na 2 lata ( dobrowolne poddanie się karze nie przyznając się do winy).Kara obejmuje okres 2003-2008 , kilka obdukcji , kilka zaświadczeń lekarskich , pobyt w szpitalu, interwencje policji i BRAK NIEBIESKIEJ KARTY mimo moich próśb.Mąż ( już niedługo) ma fantastycznych kolegów na komendzie , którzy z pełnym zaangażowaniem pomagają mu biednemu , bo ma żonę niedobrą , która chce go zniszczyć , instruują go jak ma się zachować , co mówić , itd , nawet dostał adres osoby(system informatyczny na policji jest NA NAJWYŻSZYM poziomie), do której nie miał prawa dostać(mój domniemany przez męża kochanek).Nic to ...
Karę w zawiasach dostał w grudniu 2008 r., a już w lutym przez 3 dni pod rząd interweniowała policja, gdzie trzeciego dnia byłam bita pięściami po głowie , opluwana , wyzywana przed blokiem, policję wzywał mój syn i sąsiedzi z okien, został zatrzymany na 24 godz z powodu zagrożenia życia z promilami we krwi. Liczyłam po cichu ( o ja naiwna) , ze po takim zachowaniu , odwiesza mu kare i będzie spokój.Złożyłam u dzielnicowego zgłoszenie, dodatkowo poinformowałam pisemnie Sad o nierespektowaniu przez oskarżonego treści wyroku i żyłam w cieniu Kata...W czerwcu była sprawa, na którą czekałam pełna nadziei i wiary... I tu moja wiara i nadzieja została zdeptana jak pet w beton...Sąd oddał skazanego w okresie próby pod dozór kuratora, uzasadniając "ze zachowanie skazanego nie nosi cech znęcania się nad członkami rodziny.Miedzy skazanym a jego zoną istnieje konflikt w związku z toczącym się postępowaniem w sprawie o rozwód.......Kurator zawodowy wniósł o nałożenie na skazanego dozoru kuratora albowiem skazany nagannie funkcjonuje w środowisku rodzinnym"
Mąż miał jak zawsze adwokata-kobietę i stwarzał pozoru idealnego obywatela.
Pierwsza wizyta u kuratora mojego męża była w październiku 2009r , ja do dziś nie znam Pani kurator.

CZY KTOŚ MI WYTŁUMACZY O CO TU CHODZI?W JAKIM PAŃSTWIE JA ŻYJĘ ?KTO TU JEST OFIARĄ , A KTO SPRAWCĄ ?
Dlaczego za granicą tego typu sprawy są załatwiane inaczej?Jak my mamy walczyć o godne życie , jak instytucje , które sa do tego powołane , rzucają nam kłody pod nogi? Czy my ofiary przemocy , które zaczęły walczyć o swoje godne życie stają się niewygodne dla Sądów i Policji? Może na 20 kobiet , które wycofują swoje wnioski , choć 3 ich nie wycofają i warto im pomóc?
Jaki jest więc sens zaczynać to wszystko?Czyż nie prościej skończyć z sobą lub ze sprawcą ? I tylko TVN wspomni w jednym reportażu.
Przepraszam , ze wylewam ten zal przed Wami , ale kolejny juz raz Sąd dał mi wyraz swojej bezduszności i kumoterstwa. Embarassed
_________________
Mój statek nie tonie, on tylko zmienia kurs...

Wybaczając komuś zbyt często , robimy paradoksalnie krzywdę jemu samemu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wild



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 307

PostWysłany: Wto Sty 19, 2010 21:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rzepicha, wg mnie jedyną metodą na przerwanie przemocy jest odseparowanie się od sprawcy, a to jest niemożliwe jeśli razem mieszkacie.
Co do sądu, to trzeba walczyć, bo ja też nie wierzę w pomoc, jeśli sama nie walczysz, to nikt ci nie pomoże.
_________________
krzyk ofiary zwabia sępy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Sty 19, 2010 22:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nieśmiało zapytam - czy możliwe jest odwołanie od wyroku sądu?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
gaga30



Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 42

PostWysłany: Wto Sty 19, 2010 22:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo to przykre, co piszesz. Tak, gdyby nie media, to wiele spraw zyloby swoim, kumoterskim torem. To chore w cywilizowanym kraju, w ktorym od kilku lat trabi sie o ochronie ofiar przemocy. Moze to propozycja nie na miejscu, ale moze warto zainteresowac swoja sprawa jakiegos dziennikarza. Moze i Tobie dodaloby to troche wiary, ze jeszcze spotka Cie sprawiedliwosc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 20, 2010 0:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Rzepicha72


dokładnie tak jak wspomniał Kazik czy istnieje możliwość odwołania od wyroku .

Ponadto jestem do dyspozycji na pw forum


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Sty 20, 2010 14:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rzepicha, za opisanie sytuacji, za odwage chylę czola.To o czym piszesz dotyczy również mojego przypadku, podobnego w zmaganiach prawnych i myślę że wkrótce dzieki Twej odwadze ja również opiszę swoją historie zmagań.Jest to wszystko przykre, trudne i nienormalne..pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Rzepicha72



Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 28
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Czw Sty 21, 2010 22:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja 44 nie poddawaj się , bo pomimo wszystko WARTO BYŁO! jezeli chcesz chętnie popisze z Tobą na priv , może się podzielimy doświadczeniami , a i bratnia dusza się przyda , pozdrawiam
_________________
Mój statek nie tonie, on tylko zmienia kurs...

Wybaczając komuś zbyt często , robimy paradoksalnie krzywdę jemu samemu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
anwy



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 336

PostWysłany: Sro Sty 27, 2010 12:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skarbie, Twój przypadek tylko potwierdził moje obawy co do prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości dlatego tak dlugo zwlekałam z podjęciem walki o swoją godność i normalną przyszłość dla dzieci. Dużo się mówi w TV o tym problemie i tylko mówi. Oprócz wsparcia na "F"takie osoby jak my niewiele mogą otrzymać pomocy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Rzepicha72



Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 28
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Sro Sty 27, 2010 13:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z pełną odpowiedzialnością przytakuję Ci "anwy".Niestety w Polsce jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie , zanim przemoc będzie postrzegana jako społeczny ważny problem, a nie kłopoty rodzinne do których nie należy się wtrącać.Ciągle jeszcze to MY -ofiary, musimy opuszczać swoje domy dla własnego bezpieczeństwa, to oni-Sprawcy czują się bezkarni, nietykalni, mimo wszystko.Mój mąż w 8 miesięcy po wyroku za znęcanie dostał się do wojska. Zapytałam kogoś z wojska jak to jest możliwe, odpowiedź padła "a bo za znęcanie się nad rodziną to wyroku nie bierze się poważnie: u nas to co drugi taki jest ".Z policją jest podobnie , wiec o czym tu mowa.
Dobrze , że jest NL, ale jedna instytucja nie przełamie tradycji kilkunastoleci. Niestety.
O wiele łatwiej by nam było, mniej łez , krzywdy, poczucia bezradności i bezsilności, jakby przepisy prawne widziały problem z naszej perspektywy. Na Zachodzie Europy sprawa wygląda inaczej.Tam sprawca opuszcza mieszkanie i dostaje zakaz zbliżania się do ofiary. Jak jest u nas , wystarczy przejrzeć forum. W Sejmie nasze problemy nie są dochodowe (jak przy aferze hazardowej np) więc nie ma chętnych , by to przedyskutować i zmienić .A tak Policja ma co robić na interwencjach, NFZ wydaje na leczenie ofiar przemocy, MOPS wydaje pieniądze z tego tytułu, gmina na punkty NL ,sądy wydają wyroki wg uznania, a to wszystko z naszych, podatników pieniędzy i w zgodzie z prawem .Tylko nam wcale nie jest lepiej .PARANOJA !
_________________
Mój statek nie tonie, on tylko zmienia kurs...

Wybaczając komuś zbyt często , robimy paradoksalnie krzywdę jemu samemu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 27, 2010 23:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

skąd wiesz że cała policja tak działa,skąd wiesz że wszystkie wyroki są takie...
Te stereotypy można zmienić. Zmieniamy je cały czas.


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
jamama



Dołączył: 31 Mar 2009
Posty: 72

PostWysłany: Sro Sty 27, 2010 23:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kochana mimo zwątpień w system prawny widze że twarda z ciebie kobietka.
Wygrasz z katem! Ja walczyłam od pażdzernika2007 do stycznia 2010r. Kto sledzi forum wie ile razy watpiłam nawet żałowałam że nie uciekłam że uwierzyłam w system prawa. Sąd wydawał mi się niesprawiedliwy czułam się w nim sprawca nie ofiarą. Jednak wyrok wkoncu padł mój oprawca się ośmieszył swymi oszczerstwami. Ja wyszłam dumna jak paw. Dziś spotkałam kata na ulicy nie czułam strachu lęku z poniesiona głowa odpowiedziałam mu cześc.
Uznali go winnego zazucanych czynów skazali na karę bezwzględnego pozbawienia wolności na 1 rok i 4 mieśące tyle też odsiedział w areszcie tymczasowym gdzie go gwałcili i poniżali i wcale mi nie jest go szkoda.
Wkońcu stał mi się obojętny tego mi było potrzeba Smile
I jest mi wszystko jedno czy sprawę o dzieci wygra czy przegra sam odpusci kontaktów bo takim ludzią nie zalezy na dzieciach zalerzy im jedynie na niszczeniu drugiej osoby -pasorzyty!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Rzepicha72



Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 28
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Czw Sty 28, 2010 8:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kochani, pisząc policja mam na myśli tylko policję w moim mieście, ale nie oszukujmy się , że w wielu miastach jest podobnie. Mentalność jest trudno zmienić , a z powołania jest niewielu policjantów. To nie jest tez tak, że z góry zakładam , że policja nie pomoże , tylko doświadczyłam tego na swoim przykładzie i o tym też piszę. Popracować to trzeba nad przeszkalaniem policji nad większą wrażliwością i postrzeganiem przemocy jako problem , a nie jako kolejna kłótnia małżeńska. Nie każda ofiara przemocy jest silna, wiele z nich odpuszcza , po wizycie na policji-ja też dawno temu tak raz zrobiłam.
Jestem całym sercem maras za Wami , wierzę w sens NL , ale policji juz nie zaufam.
I choć było i jest trudno , ani przez moment nie żałowałam , że rozpoczęłam proces postawienia się sprawcy. Nie dam sie więcej niszczyć nikomu!!!!
Pozdrawiam wszystkich z NL.
_________________
Mój statek nie tonie, on tylko zmienia kurs...

Wybaczając komuś zbyt często , robimy paradoksalnie krzywdę jemu samemu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Pią Sty 29, 2010 21:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rzepicha czytając Twoje słowa o policji mam wrażenie jakbyśmy byly z tej samej miejscowości ...pozd.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Sty 29, 2010 22:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tu nie chodzi o problem zaufania czy jego braku ale o to aby przejść przez postępowanie karne. Mądry i wiedzący jak pomóc policjant to prawdziwy przewodnik przez trudy sprawy karnej, a jeśli zabraknie wiedzy ...wtedy trudniej! Dlatego tak często powtarzamy na tym forum o kształceniu, wiedzy i wyrabianiu umiejętności u policjantów, prokuratorów, sędziów...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Rzepicha72



Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 28
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Sob Sty 30, 2010 12:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak, masz rację Echnatonie, to niewiedza, nieumiejętność ale też niechęć policjantów , by pomóc , osobom takim jak my.Najczęściej jest to lekceważone, pomijane. Zresztą to jest błędne niejako koło.Policjant , któremu się nie chciało zgłębić w problem, prokurator , który przez to jest niedoinformowany i sędzia , który musi wyłonić z tego wszystkiego istotę problemu, rozpoczętego niezbyt umiejętnie przez policjanta , któremu zabrakło wiedzy. A wszystko zależy od dobrej woli i poznania problemu przemocy. Może w większych miastach wygląda to inaczej, ja jestem z mniejszego miasta ( 40 tys mieszkańców) i uwierzcie mi przez dwa lata próbuję pokazać policji , znajomym i rodzinie , że mój mąż naprawdę nie jest taki święty na jakiego się pozoruje i jaki jest postrzegany przez otoczenie.Małe środowisko , wszyscy prawie się znają .I długo słyszałam "Ależ proszę pani , pani mąż jest taki spokojny, raz mu się zdarzyło , siedział tu u mnie na komendzie i płakał , że żałuje", " A jak przychodzi do domu pijany , to nie może pani wyjść do koleżanki i tam przeczekać aż zaśnie", albo interwencja w domu kończyła się tym , że wywożono mnie z dzieckiem do teściów na noc , a on zostawał na noc w domu, z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.
Największym dla mnie policzkiem , była wypowiedź sędziego Sądu Okręgowego na sprawie o zaległe alimenty " Przemoc ma prawo się zdarzyć w każdej rodzinie, lecz to nie jest powód , by się z tym wszędzie afiszować" .Dziś żałuję , że nie wiedziałam , że mogę zażądać zaprotokołowania tych słów , albo , że nie miałam adwokata. Ale niestety tak też nas postrzegają sądy i to nawet te wyższej instancji.

Moim celem nie jest zniechęcenie dziewczyn do walki o swoją godność i normalne życie, ale myślę , że powinny znać różne aspekty , by wiedzieć , co je może spotkać na policji, prokuraturze , czy w sądzie, a wtedy łatwiej jest z tym się uporać czy walczyć, korzystając z doświadczenia innych.

Byłabym niesprawiedliwa w osądzie policji, gdybym nie wspomniała o JEDNYM jedynym policjancie , który pokierował moją sprawę na ten tor , ze był akt oskarżenia w następstwie , którego wyrok w zawieszeniu.Tylko ten policjant , trafił mi się za czwartym razem. Trzy doniesienia na policji skończyły się fiaskiem , nikt mi nie uwierzył , a raczej nie zechciał uwierzyć , bo to kolega , bo poprosił , bo razem grali w jednej drużynie.

I to przez takie lekceważenie z bezsilności , z rozpaczy , z bezradności chciałam się targnąć na swoje życie i mieć to wszystko z głowy.Ale dotarło do mnie , że co się stanie z moim dzieckiem , ze zrobię mężowi przez to przysługę, powie całemu światu , że byłam niespełna rozumu i będzie tryumfował . Dotarło do mnie , ze samobójstwo , to najbardziej tchórzliwa decyzja , a ja nie zamierzam się poddać . I walczę ...do dziś walczę , choć nie jest łatwo i dziękuję mojemu Aniołowi Stróżowi , że był i jest przy mnie ,że wtedy w chwili zwątpienia poklepał mnie po plecach i powiedział -Dziewczyno co ty najlepszego zamierzasz? Skazujesz swoje dziecko z pełną swoją świadomością na samotność.Oprócz Ciebie nie ma nikogo! Przestań być egoistką , to Ty mu wybrałaś takiego ojca , więc to Ty musisz go ustrzec.Z was dwojga to dziecko jest bezsilne , Ty dasz radę mając syna , Twój syn bez Ciebie- nie-

Nigdy więcej nie pomyśle o takim rozwiązaniu , nie ma sytuacji bez wyjścia , choć czasami te wyjścia są trudne ,Ale dam radę i tego tez Wam kochani życzę -siły i wytrwałości.
_________________
Mój statek nie tonie, on tylko zmienia kurs...

Wybaczając komuś zbyt często , robimy paradoksalnie krzywdę jemu samemu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group