Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W zakletym kregu przemocy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Cze 13, 2010 2:30    Temat postu: [OT]: W zaklętym kręgu przemocy Odpowiedz z cytatem

wypowiedź 1
agneskoko83 napisał:

Janiejo- czy jesteś pewna że go kochasz? Ja też tak długo myślałam- że kocham kata. Ale nie- to było tylko wielkie przyzwyczajenie. Zabił miłość. Miłość przerodziła się w wielką nienawiść. Może boisz się samotności? Nie przeczytałam od deski do deski co pisałaś bo nie mam na to po prostu czasu i boję się że mój kat wróci do domu. Siedzi koło domu i pije-wróci będzie bić. Jakby zobaczył że siędzę na takim forum oberwałabym jeszcze bardziej. Współczuję Ci i jestem z Tobą. Trzymaj się tak jak ja próbuję się trzymać.


wypowiedź 2
mgrabas napisał:

jak można tak pytać? przecież miłość to jest postawa, a nie emocje, które ze swej natury są zmienne!


wypowiedź 3
Echnaton napisał:

Miłość bez emocji? Ciekawe, czyli wyrachowanie, stałość i wyrok. Dostała Pani dożywocie w momencie podpisania cyrografu! bo tylko cyrografem można nazwać związek w którym jedna osoba jest bita a druga kuli się aby jak najmniej oberwać! Gdzie tutaj miejsce na miłość i jaką miłość? Pytanie agneskoko83 jak najbardziej na miejscu! Czasami jedziemy samochodem i chcemy zjechać na sąsiedni pas skręcamy i ...o mało nie wpadamy pod nadjeżdżający samochód, którego nie widzieliśmy. Podobnie ma się sytuacja w przemocy. Ten samochodowy martwy punkt i przemocowy mają ze sobą wiele wspólnego....


wypowiedź 4
mgrabas napisał:
Echnaton napisał:

Miłość bez emocji? Ciekawe, czyli wyrachowanie, stałość i wyrok. Dostała Pani dożywocie w momencie podpisania cyrografu! bo tylko cyrografem można nazwać związek w którym jedna osoba jest bita a druga kuli się aby jak najmniej oberwać! Gdzie tutaj miejsce na miłość i jaką miłość? Pytanie agneskoko83 jak najbardziej na miejscu! Czasami jedziemy samochodem i chcemy zjechać na sąsiedni pas skręcamy i ...o mało nie wpadamy pod nadjeżdżający samochód, którego nie widzieliśmy. Podobnie ma się sytuacja w przemocy. Ten samochodowy martwy punkt i przemocowy mają ze sobą wiele wspólnego....


oto przykład manipulowania przez moderatora wypowiedzią forumowicza, nie pierwszy raz...


wypowiedź 5
maras napisał:
Witajcie

Mariusz przeczytałem uważnie i nie stwierdziłem manipulacji.
Jednak wysuwasz dość kontrowersyjną tezę a mianowicie

Cytat:
jak można tak pytać? przecież miłość to jest postawa, a nie emocje, które ze swej natury są zmienne!


Pytania dodatkowe

Arrow czym jest miłośc i jak być powinna...
Arrow czy nie jest tak że emocje są we wspólnym dzieleniu się radościami oraz pokonywania trudności... (*)
Arrow jak zachowuje się osoba zakochana odnośnie osoby którą jest zauroczona .... czy nie jest tak że widzi i odbiera je według własnych filtrów tzn np: partner beknie przy obiedzie - odpowiedz Tygryskowi się odbiło Smile . Potrafimy wady wytłumaczyć w/g własnych filtrów zainicjowanych pod wpływem silnych emocji..,
- Arrow (bardziej konretnie) wyuczona bezradność, syndrom stokholmski...

Można jeszcze tak długo... jednak zastanawia mnie fakt - Mariusz jaką teorią się kierujesz bo jak przpuszczam (mogę się mylić) coś starsz się przekazać...? Proszę jak to możliwe o otwarty tekst.



(*)Oczywiście wykluczam przemoc bo przemoc jest przestępstwem i tego nie można tolerować. Zrozumiałe są sprzeczki pomiędzy partnerami, małżeństwem jednak nie przemoc..

pozdrawiam

w powyższych wypowiedziach należałoby rozróżnić kilka spraw:
- pytania o to czym jest, a także czym nie jest miłość (rozróżnienia między niedojrzałością w pojmowaniu miłości, niedojrzałością postaw, utożsamianiem miłości z uczuciami, płytką nietrwałą i nieodpowiedzialną kochliwością, egocentryzmem, uzależnieniem, idealizowaniem, zaborczością, przekraczaniem granic, dominacją, uprzedmiotowieniem drugiej osoby, przemocą, uzależnieniem od emocji, niepanowaniem nad sobą, zdradzaniem, wynaturzeniami, płytką emocjonalnością, nieodpowiedzialnością, lekkomyślnością, nieuporządkowaniem, głupotą, a wrażliwością, głębią i mądrością postawy miłości - jej poszczególnymi rodzajami, cechami, etapami i owocami w osobowości człowieka, a także w życiu innych osób)
- zarzutu manipulowania przez moderatora Echnatona wypowiedzią forumowicza mgrabas
- ogólniejszych pytań: o kompetencje i rolę moderatora rozbijającego swoimi wtrętami wątki i usiłującego zniekształcać sens wypowiedzi forumowiczów; o pryncypia NL, standardy i stopień służenia forum NL rodzinom i pojedyńczym osobom potrzebującym konkretnej i skutecznej pomocy
jednak nie chcę żadnej z tych spraw rozwijać w tym wątku (ponieważ po pierwsze i najważniejsze, ten wątek ma inny temat główny, a także z powodu faktu, że jedną ze stron jest moderator, który już nie raz taką bardzo niewygodną dla siebie dyskusję blokował, usuwając ją, zamiast odnosić się rzeczowo do konkretnych zarzutów i stawianych pytań)
wracając do głównego tematu tego wątku, warto zauważyć, że każda osoba, która przyzwyczaiła się iść na łatwiznę, np. używać swojej przewagi, staje się niewolnikiem tego swojego przyzwyczajenia, więcej, nawet przestaje to dostrzegać, że robi coś gorszego niż może i powinna wybierać...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Nie Cze 13, 2010 4:26    Temat postu: W zakletym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Moi drodzy Panowie, po co te spory?Dlaczego poszłam na mediację?Tak jak powiedział sędzia mediacja może dać pozytywne skutki lub nie.Ale udział w niej to dla mnie ważne,ponieważ wtedy dla sądu przedstawiony będzie rys psychologiczny postawy zyciowej mego męża.Poprzednia sędzina - to moje wrażenie - przeciagała sprawe,co rozprawa pare pytań i następni świadkowie,a wszyscy jakby olsnieni......byleby ''nie zaszkodzić'''....wkurzałam się,bo amnezja ogarnęła wszystkich oprócz moich synów........nawet pani kurator tez starała sie mu nie zaszkodzić.I o dziwo,szczęka mu opadła gdy usłyszał,że sprawa o znęcanie jest z oskarżenia publicznego czyli przez prokuratora,który znalazł przesłanki przestepstwa w jego postępowaniu.A tak to niby taki ''niegramotny w sprawie''....bo to ..''jej sprawka,ona chce się ciebie pozbyc''...wyraził zgode na mediację,bo wydaje mu sie,że to nowe pole do oskarżenia mnie...ja na ten temat czytałam juz dużo...trzeba wyczerpac wszelkie mozliwosci jakie daje nam prawo,by być pewnym swego na 100%.
Nareszcie można odetchnąć po tej nocnej burzy,kilka nawrotów,te błyskawice i grzmoty...ulga nie ma upału!!Tylko mój kregoslup daje popalić....znam ten ból...Miłej niedzieli....
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Nie Cze 13, 2010 5:42    Temat postu: W zakletym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Mnie chyba z nadmiaru wrażen po burzy....umknęły dwie sprawy....to nie usprawiedliwienie dla mego kata...on mnie bije teraz ....ale psychol i tyran...to jest gorsza kategoria katów ''w białych rekawiczkach'',nic nie robi,nie pomoże......ale odzyskał ''głosik'''bo niemota była....nie nie przepraszał z bukietem roż,ni klękał.....on już kiedys miał spotkanie z psychologiem-szło o leki uspokające-życiowy ''''czaruś'' lubi to swoje ''dobre wrażenie'' zrobić...mnie trafia szlak ma te czary-mary,wklepywanie kremów i robienie min...zadbany,ułozony cham....
Ale zbulwersowała mnie inna sprawa....zadzwoniła tesciowa.....pomimo,że ''cholera z niej dobra;''ma swoje lata tu wiadomśc....siedzi....i to od swego dziecka...porabana rodzinka.Miłego dnia!
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Cze 14, 2010 0:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wyjaśniając niczego powiedziałeś swoje i dopiero wtedy przypomniałeś , że to jednak nie ten temat...Lepiej późno niż wcale Smile
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Pon Cze 14, 2010 9:15    Temat postu: W zakletym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Witam Was wszystkich serdecznie,w niedziele prAktycznie bylam sama z 2 dzieci,maiłam pełen komfort bo nikt mnie ni podgladał...zdrajca udał się do ''kolegi''nie moiąc nic wyszedł rano,wsiadł w samochód i ...siwy dym!Znana sprawa,teraz każdy może pomyślec,że moja zgoda na mediacje to moja porażka.Czytałąm dość dużo,ale ,chciałabym wiedziec wiecej.... i mam badanie w osrodku,jak to przebiega?
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pon Cze 14, 2010 11:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jasnieja,a nie boisz się manipulacji z jego strony na tych mediacjach?
Pytam ,bo mnie sędzia też kiedyś namawiłą ,ale z w/w nie zgodziłam się
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Cze 14, 2010 11:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mediacja to rozmowa jednej osoby z drugą za pośrednictwem trzeciej osoby... Ty przedstawiasz swoje żądania, mediator przedstawia je mężowi, mąż je aprobuje, zostaje spisane na piśmie i przekazane do sądu(czy prokuratury w zależności kto zlecał mediację). Czasami nie dochodzi do udanej mediacji bo sprawca nie chce zgodzić się na warunki pokrzywdzonego.

W Twoim konkretnym przypadku powinnaś zobaczyć co chcesz i przedstawić to mediatorowi.

Może to brzmieć np. tak:
1. mąż zgłosi się na terapię alkoholowa i ją ukończy.
2. po ukończeniu terapii alkoholowej mąż zgłosi się na grupę edukacyjno-korekcyjną dla sprawców przemocy i ukończy zajęcia.
3. sprawa będzie warunkowo zawieszona na okres 2 lat(jeśli mąż ukończy te dwie terapie co wyżej to sprawę można uznać za niebyłą)
4. orzec nadzór kuratora na czas zawieszenia sprawy.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Pią Cze 25, 2010 0:01    Temat postu: W zaklętym kręgu przemocy Odpowiedz z cytatem

Długo nie pisałam,wizyty u lekarza bo kregosłup daje popalic a do rozpoczecia rehabilitacji ..miesiąc.Jak ja to przetrzymam...musze jakos wytrwać-ludzie przezywali obozy koncentracyjne ..to i mnie się uda.
Sprawa najważniejsza....dzis po południu wyprowadził sie?.....zabrał parę swoich rzeczy,leki i pojechał.Od czasu sprawy sądowej był jakis inny....niby rozmawiał ale diabla dusza daje znac o sobie....mielismy wezwanie do RODK.........najpierw to wg niego gdzies mu wezwanie w.../moje znikło jak kamfora/date pamiętałam dokładnie ale on jak to zwykle wg niego ''ma racje;'' i o dziwo blisko północy znalazł,ale stwierdził,że nie może bo praca ważniejsza a on na takie dyrdymały nie ma czasu,jak chca to niech przyjada do niego!Po drodze mielismy awarie,i po konsultacji telefonicznej z ośrodkiem zawrocilam do odmu,bo glownym badanymma byc on a jak się nie zglosi na nastepny termin to doprowadzi go policja.Wszystko mu to powtórzyłam.....zachowywał sie wzorowo,mimo to ledwie namowiłam dzieci to przejażdzki z tatą.A dzisiaj od rana....brak humoru....pan nie przypuszczał,że ta ignorancja wszystkich obroci sie przeciw niemu....nikt nie złożył życzeń.....popijał sam po cichu.....czytał esemesy od ....i pretensjaa do mnie jak zwykle....maszynka do cierpienia i pretensji.....tylko to mnie już wisi,on i jego wieczne zale,pretensje,utyskiwania i krzyki.Więc powiedziałam jak chce morde drzeć ...to nie tu.....do tej najdroższej niech zobaczy ''ksieciunia''swego w akcji.Kazał mi pakowac go....a co ręce przyrosły .....sam wynosił,dzieci nie reagowały......poszedł do nich....nie zdązył dojść do drzwi gdy.............usłyszałam....''hura''i smiech!Tak żegnały ''kochanego tatusia'''i pojechał.On za bardzo kocha swoje ja.......alkoholikiem to ja go robię....adwokata weżmie i mi pokaże,podwinął mi stare notatki ....to psychol...ma coś do ukrycia....dla dzieci da alimenty/we wczesniej skladanym wniosku ''kochający tatuś'''dawał hojnie po 100 zł!!!Dość już dość - nie ma powrotu do takiego zycia,niech przynajmniej jedn dzien przed smiercią poczuje sie czlowiekiem godnym szacunku!!!Ciężko mi choroba mnie gniecie ale nie dam sie,dla dzieci dla tego spokoju,ciszy....warto!!I dla nas słońce zaświeci...
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Wto Cze 29, 2010 2:23    Temat postu: W zaklętym kręgu przemocy Odpowiedz z cytatem

Witam,nie wyprowadził sie na długo....nie było go 2 dni....nikt nie szukał ani dzwonił,zjawił sie nieoczekiwanie w sobotę z pytaniem - '''czy macie chleb?''....owszem tak,nic nam nie brakuje!Grzecznie pytał czy może się wykapać?Owszem tak,był trzeżwy....po wyjechał.....wszyscy wrócilismy do ''swojej roboty''.....gdy wróciłam do domu z ogrodu...........siedział w fotelu ogladał tv....dzieci bez reakcji- jesteś to jestes a jak cię nie ma to....ja nie pytałam......był u mamy......''tęsknił do dzieci?'' -?????
Tak jak powiedziałam....nie daruje żadnego ''picia''' a awantury to nich se robi ale dla lubej ,ja mam tego dość....w domu ma byc spokój,a jak sie nie podoba to spie....facet...........''o wszystkim zawiadomiłam pania kurator,spokój w domu.Sprawy maja nadany bieg i czekam.....tylko mój kręgosłup nie czeka....daje mi popalic......termin rozpoczecia rehabilitacji....połowa lipca....wrrrrrrrrrrr,łatwo zachorować....trzeba miec końśkie zdrowie by sie leczyc w tym kraju......no i forsy kupe ..inaczej .poklepią cię łopatką .....i znow dół...finansowy.....po opłatach.....zostalo na paliwo do .....musze młodemu zrobić echo serca...kiedy ja to pokonam????a leki??????siły to ja jeszcze ;''troche''' mam,pomimo choroby....chęci też......ale jak ..praca w domu by nie kolidowała z rentą/450zl/i dzieci....bo opiekowac sie nimi musze/leki itp/...tak mi brakuje wsparcia drugiego człowieka...
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Sob Sie 14, 2010 6:05    Temat postu: W zakletym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Witam po przerwie,chociaż na forum jestem codziennie.Nie pisałam,bo....wg rady pani psycholog...'''wyciszycić emocje'''??,to wg mojego życia - ustapić zupełnie dla kata ,rewelacje słowne i zachowanie -na zewnątrz facet w porządku,pracuje.....cwana bestia,''kontrolowane picie''......jak wypije to....do dzieci lub innych osób jest opryskliwy,a w stosunku do mnie....''powraca miłość''???-ciężki idiota.
"Trzynastego.....wszystko zdarzyc się może....???,intuicja nigdy mnie nie zawodzi w stosunku do niego...niespodziewany wcześniejszy powrót........''kochanie ,dziubku nie denerwuj się,ja to załatwie.....poczekaj!!.......''tyle z zasłyszanej rozmowy.W ostatniej sekundzie powstrzymałam się,nic to to i tak nie zmieni ......śmieć to śmieć,i jeszcze ten smiech ''lubej'',to sterownik jego a nasze prawo dopuszcza zdrade i ....konsewencji nikt nie wyciaga.....bo niby '''on nie ma Tego w domu...'''Dom to nie przystań wypadowa dla zdrajcy.......konsekwentnie.....nie ma pieniędzy na zakupy.....obiad dla dzieci i chleb za ostatnie grosze.......dla niego nie ma???/....bo i po co skoro szukał..''w piatek będe....''a spadaj na zawsze......dzieci nie wiedzialy,ze .....pognał jak szalony do B.....w oko burzy....
POdpisał.....papier wytrzyma...................podstepem zdobył mój podpis,załozył nowe konto,by ''sumienie nie dręczyło'' zostawił 100 zł ''na chleb''...pojexhałam po niego wieczorem do piekarni,jemu było''''nie po drodze'''.............brak chleba był powodem wyjazdu''ta to nakarmi...?''dość mam takiego życia.....ze spuszczona głową bo palił wstyd....szłam do sklepu ........''na zeszyt''a on ....jego stać na wszystko....'''nie po drodze będzie nam dalej iść,....'''szczególy znają dzieci,inni...''co mnie to obchodzi....''',opieka-a mąż?''....połozył...i ma wszystkich ''z tyłu'''wyprowadza w pole swoja skruszona minka a przed wyjazdem uprzedza.....tylko mnie nie poszukiwac,wracam w niedziele...'''' tylko tu nikt naciebie nie czeka!!!!A sprawy.........jak slimaki....kiedy wreszcie sie to skończy?zawiadomie kurator,sąd....i ...teraz sierpień to nie pije....a po...............apogeum!!
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Sro Sie 18, 2010 4:11    Temat postu: W zakletym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Psychopata w całej okazałości....nie mieści sie to ....realia moga powalic.....pojechał z ''żoneczka'''do L.....świete miejsce...wrocił jak gdyby nic sie nie stało.....z domu wypadł pólubran....ubranaia nowe w ''k..wóz panie a4'''...szok!!!Mnie nie ma,mija tak jak niewidoczną,sprawa za 3 tygodnie i pokaże sie sedziemu co znaczy jego '''pomoc dla zony i dzieci''.Wakacje....dla dzieci nie ma....a dla lafiryndy tak,ot jeleń! udaje bogatego,nie da dla dzieci..............bo to obciach,wszędzie unika być razem bo sie wstydzi,,,dla niego ....my to ''nie rodzina''',''wlaściciel''' ale rachunków too on nie placi....dochody to tak ..wszystko dla niego,opał-niw kupi i nawt nie pomoże wnieść ...bo odsypia randke.W ostatnim momencie sie powstrzymalam....ale czy starczy mi sił....ten cholerny smiech tej chimery .......jak nie dołożą mu to ja go ............kaci sa perfidni i bezkarni......'''człowieki w diablej skorze'''!!A jjeszcze jak ''ma dojscia'' to nie siadaj mucha...'' - CO MI Zrobia!RODK milczy,muszę ich powiadomić o sytuacji i daty badań nadal nie ma....
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Czw Sie 26, 2010 9:02    Temat postu: W zakletym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Mam juz dośc ingwiliacji,to koszmar a ten psychol cieszy usmiech......za mało sie zanm na oprogramowaniu bo bym mu napsuła krwi blokujac dostep a tak....podpiał sie pod stacjonarny jako ''właściciel''/tylko as op lat nie uiszcza/krew mnie zalewa..nie opłacałabym ale mam upusty i darmowe mniuty.Prawo ma za dużo łaski dla katów....''daje szanse dla człowieka,który nim nie jest..''chociaz kształty ma człekopodobne...chodzi na dwóch.....a i bywa cztero....''łapo-nożny''.Z chwila podpisania mediacji...stał sie ''pewny swego'' bo '''zaprzestanie ścigania ..''...i tu .....wymusił podstepem podpis pod decyzja o zmianie konta do dopłat,przepisał na swoje nowo założone,nie pomaga w domu,dochody to jego domena...ile to nikogo nie musi interesowac....wyjeżdża gdzie chce i kiedy...''preteskt'' musi być!Totalna ignoracja mojej osoby...nie ma - duch....wszystko na nie...wczoraj była pani kurator....jest zbulwersowana postawa męża....a on dalej nie widzi problemu.....inteligentny psychol....mając tpór sadowy nad głowa''czuły tato''zabrał dzieci na zakupy,ja bylam równiez/bez mamy nie pojada/,potem na uroczystści gmn. ..tez był z nimi...ale dac ........to nie mam.....wakacje spedzały w domu....dla lubej..........jest zawsze ,wplatał sie....policja wie o sprawie..mija sierpien....co robic dalej ...mam 2 tygodnie do sprawy/
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Czw Sie 26, 2010 11:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wg .mojej wiedzy zawsze możesz się wycofać z ustalen na mediacjach,ale głowy nie dam.Niech potwierdzi to ktos kto jest pewien na 100 %.
i znowu wg. mojej wiedzy z przemocantami sie nie mediuje -tego jestem pewna na 10000% Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Sie 27, 2010 0:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A jakie w końcu były ustalenia wynikające z tych mediacji bo...jakoś się pogubiłem....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Pią Wrz 03, 2010 9:20    Temat postu: W zakletym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Dojście do prawdy boli i bardzo;psychicznie jestes niemocnym zerem,które nie potrafi przestac kochac kata i wyciagnąć konsekwencje czyli pokazac jakie to obowiazki spadaja na ''głowe rodziny'',rachunki,opieka nad dziecmi..itp i fizyczny ból spowoodwany praciążeniem/praca ponad mozliwości fizyczne../a wszystko to byle zapewnić byt dla dzieci.Wszystko to wynika z ogromu strachu przed zemstą szleńca,desperata co '''lokal wypadpwy''gdzie wraca ''po lochance''bo jest zameldowany aty musisz go wpuścic..bo takie prawo,za zdrade kary nie ma i hulaj dusza!Kat ma się dobrze....ciepło,jeść weżmie sobie sam ,bo..mu sie należy??Ma wszystkie moje wpsiy na podglądzie ale mało o to dbam,telefony też...ale prawo...a co mi tam .....trup nie cierpi!!
Co do mediacji........ustalenia...zaprzestanie picia???a pierwsze..przeprosi za wszystko...zrobil to pod wpływem mediator 'z przymusu gdy go ...!!!!!!!!Takie jest podejscie kata,on ''nic nie robi..''to jest szczera prawda nic!!!co nie dotyczy jego osoby!je sam bo ...ale juz sprzatnąc po sobie to nir jego rpla,wyra nie scieli bo....mama tego nie nauczyła ja przestałam!Teraz nie pije,bo sprawy...miał pomagać???tylko komu?bo jak narazie to kochanka jak zawoła to leci!Niby mial dawac dziecim!,nie mnie tyko im po 200 zł/mc?bo mediator wykpiła jego 100zł/mc....więcej przepali!!tak kocha dzieci,rozmawia z nimi ale to jest wypytywanie ''co mówiła??"Miał zmienic podjscie do spraw malżeńskich..dowedem wypad do L. z kochanką,jest wsciekly bo powiedziałam o tym kurator.I najwazniejsze ..zaprzestanie scigania....i tu juz po podpisaniu....podstepem wyłudził moj podpis .............zmiana konta na dopłaty.....zalozyl se nowe,tylko dla siebie!Przedał ipieniądze dla siebie! A wogóle to ja chromolę...tego drania...dochody jego ale rachunki płać ty bo....prad jak nie opłacisz to ci odetną,przyjada z elektrowni i nie pytaja ..linki i siwy dym.Wtedy naraziłabym syna na okrutną meke,inhalator musi ...kilka razy co dnia.Pozwu o rozwód nie moge wnieść bo ..nie mam pieniedzy...teraz ani na leki syna i swoje i nawet paliwo...po zakupach do szkoły...''tata w tym roku pamietał,,,,,zakupił ubrania..ale to nie wszystko jescze trzeba uzupełnić.PO opłatach,zakupie brakujacych ćwiczeń,ksiazki,zeszytów i obłożeń,koniecznych leków dla syna.................pusto!
Kata nie poprosze,bo tylko plecy,milczy i...składam wniosek o alimenty...co dalej ....zycie pokaze.
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group