Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W zakletym kregu przemocy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Wto Wrz 20, 2011 16:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no właśnie, "uderzyłem w stół", a marta 25 się odezwała
przerażające są te "matki" "wychowujące" dzieci do nienawiści do tego "złego ojca", bo przecież "wszyscy mężczyźni są źli"
one nauczyły się tego od swoich matek-potworów i uczą na forach kobiecych inne kobiety jak się ubrać na rozprawę i co mówić, żeby "wygrać" w sądzie

nie piszę tu o tych kobietach, które mają serce i sumienie, ale o tych bezwzględnych wyrachowanych osobach, które mają serce z kamienia dla swojego męża i które traktują go najpierw jako zapładniacza, a później jako bankomat i śmieć; oczywiście mężczyźni też bywają potworami, pijakami i ludźmi bez serca

bycie potworem zaczyna się od kamienienia serca, od patrzenia na drugiego człowieka wzrokiem bez serca, widać to najlepiej w traktowaniu go...

a może piszę nieprawdę!? dlatego tak ważne jest pozostać człowiekiem nawet gdy spotka się potwora, nie ważne czy jest się kobietą czy mężczyzną, bardzo ważne by pozostać człowiekiem!
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Wto Wrz 20, 2011 17:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Janieja..
mgarabas juz tamk ma i tak musi i sie nie zmieni.

Janieja.. zrozumialam: wychodzisz z szoku.
Pozbieraj fakty. Napisz co powinnas zrobic.. mowimy o sprawach bytowych, jak najlepiej zabezpieczyc twoj byt po..
jak pomoc ci uporac sie ze sterta rachunkow..

jak dasz rade opisz sytuacje.. spobujemy poukladac Twoje problemy w sensowny sposob.. i nie boj sie.. z dlugow tez daje sie wyjsc, komornik nie zabija.. najwazniejsze to pilnowac pradu i gazu bo bez swiatla raczej kiepsko sie zyje.

cos ci zdradze.. przez pol roku.. tylko pol roku nie odbieralam poczty, nie placilam zadnego rachunku, nie otwieralam kopert a potem juz wogole nie otwieralam skrzynki na poczte.. / depresja./ Te pol roku narobily mi takiego balaganu ze jeszcze nie do konca z niego wyszlam.. machina poszla w ruch.. wszyscy naraz zaczeli sie domagac zaplaty,/ a tyle na raz to ja nie mialam! wszyscy naraz podali do windykacji.. a potem do sadu , komornika..i juz sie nie dalo odkkrecic.. bylam przerazona.. ja ktora nigdy wczesniej nie mialam takich doswiadczen ! Efekt koncowy : za niezaplacony wowczas np rachunek na kwote 54 zl musialam zaplacic 1200zl. Dzis jestem madrzejsza.. spokojnie splacam tych komornikow jak tylko cos zarobie ekstra to im niose.. nie szarpie sie zeby jak najszybciej im oddac .. przeciwnie.. inwestuje w dom, kupie cos sobie czy synowi.. staram sie zyc normalnie..
Wlasnie zabraklo mi wtedy kogos kto zajalby sie takimi sprawami., przypilnowal ich za mnie. bo nie bylo tak,ze ja nie mialam z czego zaplacic.. mialam. Ale popadlam w taki letarg depresyjny , ze wylaczylam sie z zycia..
Przestrzegam ciebie przed zaniedbaniem i jednoczesnie wyraznie ci mowie.. ze mimo tych windykacji sadow komornikow.. za dlugi nie daja kary smierci daje sie z tego wyjsc.. i nie trzeba histeryzowac., panicznie sie bac.
Napisz jak to wyglada u ciebie, na spokojnie.. poukladamy to jakos wspolnie.. wiekszosc nas przeszla przez to . Strach najbardziej oglupia.. jesli podzielisz sie problemem.. poprosisz o rade .. strach ucieknie.. zobaczysz swiatelko.. a potem coraz wiecej i wiecej swiatla..


Ostatnio zmieniony przez marta 25 dnia Sro Wrz 21, 2011 8:33, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Wrz 20, 2011 22:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Brawo marta 25, tego chyba najbardziej było potrzeba janiei. Prosta, jasno i dobitnie! Wielu to się nie spodoba, wielu określi Twój wpis "godzący w dobro rodziny", innym nie spodoba się metoda, świadcząca o determinacji, sile, odwadze. Proste wyjścia są najlepsze i najskuteczniejsze, proste porady są znakomitym ujęciem tematu. Przemocy nie można głaskach, hołubić, pokazywać słabości, bo ona owładnie nami do granic wytrzymałości i nie zatrzyma się przed niczym. Przemoc trzeba wyrugować z naszego życia i naszego krajobrazu. Są oczywiście instytucje, które z zasady powinni pomagać, niektóre wesprą nas, pomogą, znajdą schronienie czy opiekę prawna i psychologiczna, ale większość spraw musimy załatwić sami. Zdecydowanie, pewnie, mądrze i z diaboliczna konsekwencją. Jeśli w domu "sypiamy z wrogiem" to nie możemy być dla niego pobłażliwi. W imię ratowania siebie i dzieci przed ostatecznym zniszczeniem podejmujmy walkę. O honor, o zdrowie, wreszcie o życie z dala od wrzasków, kłamstw, wyzwisk, oddziaływań psychicznych i fizycznych obrażeń!

Jestem pod wrażeniem marto 25!

Tak mgrabas, piszesz nieprawdę! Tylko w sobie wiadomym celu. Ty nie chcesz pomagać tym krzywdzonym tylko walczysz aby nie skrzywdzili sprawcy! Rozwód, ucieczka, ratowanie życia i zdrowia krzywdzonych to obowiązek wobec dzieci. I nie wszyscy mężczyźni są źli ale każdy, który stosuje przemoc! My tutaj rozmawiamy o przemocy a nie o kółkach różańcowych czy względach etycznych
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Wto Wrz 20, 2011 23:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

widzę, że Echnaton pretenduje do roli nieomylnego i orzekającego o tym kto pisze prawdę a kto nie, znam takie teksty, dla takich ludzi prawda to coś co można zakrzyczeć lub przegłosować mając władzę

doznałem w swoim życiu od ludzi wiele krzywdy i nauczyłem się rozpoznawać zagłuszaną prawdę jak i rozpoznawać głośne kłamstwa służące doraźnym celom ludzi "widzących" tylko to co chcą widzieć i przeprowadzających własną wolę pod pozorami prawdy, a w rzeczywistości rujnujących rodzinę od środka oraz przy pomocy różnych instytucji zwłaszcza antyrodzinnych sądów!

czy się to komuś podoba czy nie piszę niewygodną prawdę będąc za to szykanowany i zagłuszany, bo upominam się o słuszność i o tych, których inni pozbawiają wszystkiego i zamykają im usta by nie słuszeć ich wołania

dla Echnatona mężczyzna to synonim sprawcy przemocy, a kobieta to tylko i wyłącznie ofiara, taka jest "prawda" Echnatona i poprawność polityczna forum NL, tacy ludzie tak zapamiętali się w swej "walce o pokój" jak "lekarze" walczący z chorobami poprzez zabijanie pacjentów, a mam tu na myśli zabijanie rodziny zamiast uleczenia tego co w niej chore! taka jest perspektywa "widzenia" i metoda ich "walki z przemocą" - nie sięgająca do przyczyn i nie naprawiawiająca tych rodzin, a tylko je rozbijająca i utrwalająca to rozbicie

ale prawda jest taka, że to przemoc rodzi przemoc i dotyka ona zarówno kobiet jak i mężczyzn, a zło niszczonych rodzin uderza najbardziej w dzieci
przestrzegam osoby doznające krzywd i kuszone by też pójść drogą zła - nie słuchajcie doradzaczy nie szanujących Was ani Waszej rodziny! słuchajcie sumienia i pozostańcie ludźmi - dajcie świadectwo przed dziećmi jakim człowiekiem należy być, a tylko w ten sposób uratujecie siebie, swoje dzieci i być może Waszych Współmałżonków - nie walką, ale prawdą Waszego życia
rozwód to przestępstwo wobec własnej rodziny
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Sro Wrz 21, 2011 1:22    Temat postu: W zaklętym kręgu przemocy Odpowiedz z cytatem

Witam Was serdecznie moi kochani przyjaciele znl.Jak ja potrzebuję tego wsparcia....przeszliscie te droge lub jestescie u kresu jej,ja jestem na starcie.Próbowałam postawic granice,ale jego nie powstrzymały nawet wyroki skazujące w zawieszeniu,dalej szedł swoja droga.katorga była dla nas bo osmielili sie powiedziec cos co powinno ''byc prane w domu''?albo ;''będziesz miała gorszego wroga?""-wróg jako wróg zawsze nim będzie! Tego nie zmieni nikt,znam go od 28 lat....jego zdanie naj i nikt nie ma prawa sprzeciwu....za opór ...''.mam co chciałam bo mu podskakiwałam...'''no bo jak mozna zabrac auto dla dzieci gdy ..on na ksiuty leci....mam za soba 12 długich samotnych lat walki z chorobą synka...i dalej sie nie poddam .natomiast kończe walke z pijaństwem męża,szkoda zdrowia,dzieci i tego czasu co mija bezpowrotnie na walkę''z witrakiem;;,który i tak kreci sie jak wiaterek wieje.Wyłgał sie komisji,na mamusinych leżach chlał i dalej swoje...nic złego nie robi,pije za ''swoje''?Co tym razem go ''wygnało'',bo kiedys internet był powodem?
Do mgrabasa; jestem szybkim cholerykiem co w sercu to i na języku,prosto z mostu.Mało dbam o pochlebstwa,chwalenia to mnie wrecz wkurza ale to co przeszłam przez ostatnie 4 lata,łącznie z wyrokiem wydanym przez lafi....de-dzieki Bogu zyję.....to chce zobaczyc na własne oczy jak ten przemądrzały lowelas za 100zł/mc wyzyje,opierze,popali,wypije,komorka,leki,wypady...etc.,tak jak zylismy my .To jest człowiek ''na zawsze zwiazany z mama'' to jego RODZINA!To niedojrzałe ''dziecko'' bawi się '''w tatusia'' i jak nie po jego rozumie to do mamy!Brak empatii i ODPOWIEDZIALNOŚCI,dorosła dzidzia pod fartuszkiem mamy!
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Wrz 21, 2011 1:48    Temat postu: Re: W zaklętym kręgu przemocy Odpowiedz z cytatem

do janieja, bardzo dobrze określiłaś sytuację, teraz już wiesz o co tu chodzi i jak to działa
współczuję z Tobą to, z czym przyszło Ci żyć
tak trzymaj - zero tolerancji dla pijaństwa i innych tego typu postaw
i trzeba głośno i wyraźnie nazywać rzeczy po imieniu i tak je traktować jakimi są
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sro Wrz 21, 2011 8:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

".to chce zobaczyc na własne oczy jak ten przemądrzały lowelas za 100zł/mc wyzyje,opierze,popali,wypije,komorka,leki,wypady...etc.,tak jak zylismy my ."

janieja.. blad..

Ty nie chcesz tego zobaczyc..

Ty chcesz zobaczyc siebie spokojna , bezpieczna , szanowana , kochana.. chcesz zobaczyc swoj dom szczesliwy bez strachu , bez wodki.. bez niezaplaconych rachunkow..
TO JEST TWOJ CEL.
a on ? on niech sobie robi co chce.. Ty mysl o sobie, o dzieciach o tym jak stworzyc swoj bezpieczny dom.
Jego juz nie ma. Moze wcale nie bylo?
obudzilas sie dzis w nowej rzeczywistosci , sama i trzeba te nowa rzeczywistosc poukladac..
a zemsta.. zostaw ja malym ludziom.. niech sie mszcza , karmia zlymi myslami.. Ty idz dalej.. idz bez nienawisci , potrzeby zemsty, zlorzeczen.. abys mogla za 2-3 lata znow spojrzec w slonce.. poczuc swoja wrazliwosc, delikatnosc, pokochac kogos..
Janieja.. nie wchodz w zemsty.. nie daj sie skazic zlem.
Omin go.. i idz do przodu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Czw Wrz 22, 2011 17:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cieszę się mgrabas, ze wreszcie się ze mną zgadzasz! Też jestem za leczeniem sprawców. Najlepiej z dala od tych, których krzywdził, poniewierał, kaleczył fizycznie i psychicznie. W ośrodkach odosobnienia, wzmacniając ofiary i wszystkich krzywdzonych. Postępowanie powinno być proste, łatwe i przewidywalne - interwencja, nakaz opuszczenia domu i możliwość powrotu do niego po zakończeniu długotrwałego leczenia i tylko i wyłącznie za zgodą krzywdzonych. Takie opuszczenie miejsca zamieszkania nie świadczy o podziale majątku czy praw do majątku. Prawo musi zdecydowanie opowiadać się po stronie krzywdzonych i zmuszać do działania tych, którzy krzywdzą, bez względu jakiej są płci, orientacji, rasy czy pochodzenia społecznego!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Czw Wrz 22, 2011 17:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

błąd, jestem za leczeniem rodzin, całych rodzin, a nie ich rozbijaniem
i to nie prawo ma ludzi leczyć, nie sądy!
dramatem jest, że państwo nie służy człowiekowi, tylko jest jaskinią zbójców, wyposażonych we wszelką władzę i całe społeczeństwo coraz bardziej staje się pokoleniem egoistów
nikt nie zastanawia się nad przyczynami przemocy, wszyscy tylko osądzają bliźnich...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Czw Wrz 22, 2011 21:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mgrabas napisał:

nikt nie zastanawia się nad przyczynami przemocy, wszyscy tylko osądzają bliźnich...

Nad przyczynami przemocy to niech się zastanawia sprawca i to z daleka od ofiary.To on jest "chory",a nade wszystko dorosły ,a o oznacza dorosłośc to chyba tutaj tłumaczyc nie trzeba
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Pią Wrz 23, 2011 8:57    Temat postu: W zaklętym kręgu przemocy Odpowiedz z cytatem

Oddycham troche swobodniej....nie ma go,prawopodobnie wyjechał''pracowac''...info ''z drugiej reki'',parkuje jak narazie u mamy....stało sie to po przesłuchaniu....ale wpadał z nienacka......''trzyma rękę na pulsie''.Qku..ny przez niego zamiast normalnie pracowac to muszę biegac na przesłuchania.....dalszy ciag akcjii''prawo jazdy''...''tak cie załatwię,że nawet rowerem nie wyjedziesz!!''Nie dam się,chociaż wiem jak smakują gorzkie łzy bezsilności wobec ''potęgi kata'',o jedno prosze Boga by moje serce ''nie było głazem''- od nienawisci broń mnie Panie!
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Wrz 25, 2011 13:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiesz mgrabas, czasami nie umiem Ciebie zrozumieć. Ufam, że kierują Tobą dobre intencje bo tylko tak postrzegam ludzi, ale...sprawca nie chce się leczyć, a państwo nie powinno się wtrącać - więc co proponujesz? Wypędzić ofiarę z dziećmi boso i na śnieg? Może to i skuteczny sposób ale czy aby na pewno sprzyjający konsolidacji rodziny? Państwo ustanawia prawo zmuszające sprawców do opuszczenia domów i podjęcia leczenia i dopiero po ukończeniu terapii możliwość powrotu. Czy to nie działanie do tego aby łączyć rodzinę? Masz jakiś pomysł...chętnie posłucham!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Nie Wrz 25, 2011 21:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

osobiście lubię Mariusza choć znam go tylko z forum.

Jednak przyznam się, że teraz trochę Mariusz pogubiłem się w zrozumieniu Twojej wypowiedzi. Cool
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pon Wrz 26, 2011 8:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

maras napisał:
(...) pogubiłem się w zrozumieniu (...)


trzeba patrzeć na każdą rodzinę jako na całość, bo taką ona w istocie jest
jeśli jednej osobie z rodziny coś dolega, to cała rodzina cierpi, choćby nawet uważała że jest inaczej; z drugiej strony postawa rodziny jest bardzo ważna dla każdej z jej osób i to co dotyczy rodziny wpływa na każdą z tych osób
nie można pomóc rodzinie naprawdę rozpatrując ją bez tego całościowego podejścia, a tym bardziej nie rozumiejąc tej podstawowej prawdy o rodzinie

może jeszcze lepiej zilustruje to przykład żywego organizmu i leczenia go jako całości, a nie tylko poprzez amputowanie - zamiast całkowitego wyleczenia; również nie wyleczy się ręki czy głowy najpierw ją odcinając i później po jakimś czasie ją przyszywając

na zdrowie rodziny składa się wiele czynników, dbałość, nie szkodzenie, ochrona, jakość komunikacji, edukacja, budowanie więzi, życie razem, zdrowa hierarchia wartości i odpowiedzialność - szczególnie na etapie zakładania rodziny (!)

pomagać rodzinie mogą tylko fachowcy od rodziny, wszyscy inni tylko jej mogą zaszkodzić i często jej szkodzą, a już najbardziej szkodzą rodzinie sądy, telewizja, wrogie rodzinie państwo i niektórzy nieodpowiedzialni ludzie, często rodziny same sobie szkodzą nie dbając o to jak powinno być i nic nie robiąc by było dobrze
to chore rodziny wychowują psychopatów, a zdrowe wychowują ludzi szczęśliwych i umiejących uszczęśliwiać innych
państwo powinno udzielać wszelkiej pomocy rodzinom i służyć rodzinom, bo mocna rodzina to podstawa cywilizacji
nie brak psychopatów wśród elit, dla których każda zdrowa rodzina to przeszkoda do ich chorych celów i ich chorych wizji przyszłości...

toczy się walka o człowieka, na każdym polu, wszystko to wpływa na ludzką mentalność, na styl życia i sposób patrzenia
niestety ludzie nie zastanawiają się za bardzo nad życiem i jest jak jest - coraz gorzej!
piszę o tym wszystkom szerzej na swoim blogu ( 7777777blog ) i mam nadzieję, że obudzę chociaż niektórych
przemoc nie bierze się z nikąd, prawda? jest ona widocznym wierzchołkiem o wiele większej góry lodowej, której nie potrafią dostrzec ci, którzy skupiają się tylko na tym co widać i myślą, że gdy pościnąją wierzchołki gór to rozwiązali problem
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Wrz 26, 2011 22:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niestety, najprościej rzecz ujmując - przemoc bierze się znikąd. Oczywiście są warunki sprzyjające przemocy zarówno po stronie sprawcy jak i ofiary, ale za przemoc odpowiedzialność ponosi tylko sprawca! Ten przykład z ręką czy innym kawałkiem naszego ciała - zupełnie nietrafiony. Widzisz Mariusz, w przemocy jest tak, że sprawca ma swoje racje a ofiara ma racje sprawcy. Układ jest chory, bez szans na jego uratowanie. Proponujesz dać mu szansę - ja pytam - ile szans daje ofiara zanim zacznie szukać jakiejkolwiek pomocy? Sto? dwieście? tysiąc? Nawet gdyby dawał jeszcze następny tysiąc nic to nie daje. Ofiara jest za słaba aby samej wywalczyć niezależność a wszelkie terapie rodzinne, mediacje i wspólne szukanie wyjść są skazane na niepowodzenie. Miałem do czynienia z ofiarami, które chciały mediacji i pokazywały mi co one pragną. Wynikało z tego, ze chcą ograniczeń dla siebie i więcej praw dla sprawcy. Tak wygląda mediacja w przemocy. Jedynym wyjściem jest interwencja z zewnątrz. Oczywiście nie zawsze policyjna ale możliwa jest interwencja rodzinna, sąsiedzka, przyjacielska. Najważniejsze to wesprzeć ofiarę, stanąć po jej stronie, pokazać, ze nie jest sama. Wskazać sprawcy, że potępia się jego działanie. Ratować rodzinę? Tylko wtedy gdy ofiara i sprawca pójdą na terapię. Każdy na swoją, wspólna terapia utrwala błędy i wypaczenia związane z ich dotychczasowym życiem. To jedyna droga i nie ma innej. Nawet jeśli prowadzi przez rozwód, więzienie, czy odejście od siebie. Wszystkie inne działania to półśrodki nie dające żadnej gwarancji na utrzymanie małżeństwa. Oczywiscie, znam podmioty prowadzące wspólna terapie dla ofiar i sprawców. W ten sposób wzmacniamy sprawców i osłabiamy ofiary. Pozornie wszystko wraca do normy, ale normą nie jest kat i jego ofiara tylko związek i rodzina oparta na wzajemnym zrozumieniu i poszanowaniu. Taka terapia tego nie daje!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group