Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W zakletym kregu przemocy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pon Wrz 26, 2011 22:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnaton 1000000000000000000000 razy tak Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Czw Wrz 29, 2011 17:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wiem jaka to liczba, ale widzę, że duża! Smile
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Czw Wrz 29, 2011 23:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mariusz z całym szacunkiem ale nie chce mi się polemizować. Zastanów się ale po cichu czym jest przemoc a czym jest konflikt. W którym z nich ma zastosowania terapia a w którym np nakaz opuszczenia lokalu mieszkalnego i czemu tak jest... Piszesz o przyczynach przemocy masz rację jednak dowiadujemy się przeważnie o skutkach coż takie są fakty.

Ok jak chcesz postuluj za tym aby sprawcy byli przymusowo kierowani do grup korekcyjno- edukacyjnych. (bo ilość nie jest zbyt duża). Zobacz jak to wygląda na poziomie kraju. W tym miejscu można mówić o profilaktyce i ograniczaniu przyczyn. Tak można dojść do źródła aby taka osoba nie była złym przykładem do dzieci itd...

ps. Mariusz trzymaj się tematyki w danym poście na forum.


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Wto Paź 18, 2011 14:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Janieja>
Napisalas do mnie na pw. Lecz ja nie moge ci odpowiedziec na pw.
Chetnie z Toba porozmawiam lecz Ty sama zechciej chciec podjac rozmowe ze mna czy z inna osoba , lecz zacznij konstruktywnie rozmawiac. Oplaci sie bo wydaje sie , ze masz powazne problemy. Nie uciekaj, nie chowaj sie. Sprobuj zaufac.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Czw Paź 20, 2011 6:43    Temat postu: W zaklętym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Tak marto 25 mam je,to zmora co spedza sen z powiek .Nie bedzie sprawy w sadzie,nie doszukano sie przestępstwa.Mimo,że fizycznie przebywa obecnie w''kurorcie na leczeniu'',dzwoni do dzieci.....taki czuły tatko!Mam wszystkiego po ....z jadowita satysfakcją ''ja cie urzadze,że nie pojedziesz nawet rowerem....'''i swoje robił/tabletki /,pomogli mu ci,ktorzy ''niby nas mieli bronic'''-skierowanie na badania i....płac za fryko...za to ,ze kat tak stwierdził....co było w tych dokumnetach,nie wiem nie chcieli wogóle ich pokazac...to dotknęło synka w szczeglności...chore nieuleczalnie dziecko muszę zrywac przed 5 by dotrzec na badania i juro znów to samo....szlak mnie trafia z taka sprawiedliwościa,teraz pojmuje dlaczego jeżdzi sam ''bezkarnie'' -koledzy pomogą....załatwili ''znenta'',nie zrobie kursu,praca....załatwianie spraw...wku...otoczenie obserwuje,nikt nie odwazy sie pomóc ....
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Czw Paź 20, 2011 11:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam, od dłuższego czsu czytam Wasze posty, teraz zdecydowałam się napisać kilka słów. Bardzo budujące i pomocne są dla mnie uwagi marty 25, chociaż inni forumowicze też wnoszą dużo, mając odmienne zdanie. Dziś nie będę się rozpisywać o sobie, chociaż przeszłam jak to nazywam "piekło na ziemi". To o czym piszecie, to cały czas to samo piekło, tylko każdy ma je zbarwione trochę innym odcieniem. Dla mnie, życie z zaburzonym człowiekiem jest porównywalne do drutu kolczastego oplątanego wokół własnej szyi. Zawsze będzie cię ranić i sprawiać ból, możesz unikać pewnych ruchów, ale drut zostanie i to w dodatku kolczasty, nie zmieni się pod twoim wpływem w ciepły i miękki szal. Jedynym ratunkiem jest uwolnić się od niego i to w taki sposób aby nie poranił cię bardziej niż do tej pory. A dzieci ? one czują dokładnie to samo i ciągle tęsknią za tym dobrym ojcem,który niestety istnieje tylko w ich wyobraźni.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Czw Paź 20, 2011 11:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

.....Nie bedzie sprawy w sadzie,nie doszukano sie przestępstwa.Mimo,że fizycznie przebywa obecnie w''kurorcie na leczeniu'',dzwoni do dzieci.....taki czuły tatko!Mam wszystkiego po ....z jadowita satysfakcją ''ja cie urzadze,że nie pojedziesz nawet rowerem....'''i swoje robił/tabletki /,pomogli mu ci,ktorzy ''niby nas mieli bronic'''-skierowanie na badania i....płac za fryko...za to ,ze kat tak stwierdził....co było w tych dokumnetach,nie wiem nie chcieli wogóle ich pokazac...to dotknęło synka w szczeglności...chore nieuleczalnie dziecko muszę zrywac przed 5 by dotrzec na badania i juro znów to samo....szlak mnie trafia z taka sprawiedliwościa,teraz pojmuje dlaczego jeżdzi sam ''bezkarnie'' -koledzy pomogą....załatwili ''znenta'',nie zrobie kursu,praca....załatwianie spraw...wku...otoczenie obserwuje,nikt nie odwazy sie pomóc ....

Janieja.. posluchaj.. napisalas znow tekst ktory zrozumialy jest tylko dla ciebie lecz nie moze byc zrozumialy dla osoby postronnej. W kilkunaqstru zdaniach zawarlas tak wiele kwestii i skrotow myslowych ze nie sposob tekstu zrozumiec .
Janieja.. chyba nalezy zmienic sposob komunikacji,. Wyodrebnic i pogrupowac problemy . Sprobuj. Opanuj swoje mysli. Wyrzuc na chwile z glowy oosbe meza i skoncentruj sie na problemach dotyczacych siebie i dzieci.

.wku...otoczenie obserwuje,nikt nie odwazy sie pomóc ....

tu nie koniecznie sie z Toba zgodze. Otoczenie nie rwie sie do pomocy. Zgoda. Lecz:
czy Ty sama przedstawilas otoczeniu jakiej konkretnie pomocy oczekujesz? Nie licz ze otoczenie pomoze ci odzyskac milosc i meza. , pomoze zawrocic bieg zdarzen albo pomoze ci dobic drania.
Madre otoczenie nie zrobi nic z tych rzeczy. Ale.. madre otoczenie:
pomoze ci z dziecmi/ na chwile/
pozyczy drobna kwote pieniedzy-
Poradzi w sprawach prawno urzedowych lub wskaze gdzie taka pomoc mozesz bezplatnie dostac.. madre otoczenie wesprze slowem, doda otuchy.
Wiecej oczekiwac nie nalezy. Jest tez zasada: otoczenie pomoze, kiedy widzi ze potrzebujacy bardzo sie stara aby wyjsc z dolka, stara sie odbudowac swoje zycie. Dopoki otoczenie widzi, ze potrzebujacy jest zapętlony emocjonalnie i tym samym niezdolny do konstruktywnych i odpowiedzialnych dzialan- raczej wowczas otoczenie nie jest chetne do pomocy innej niz wsparcie slowne , zwyczajowe poklepanie po plecach i mowienie " bedzie dobrze" . Otoczenie i slusznie odbiera osobe w szoku emocjonalnym jako osobe chora, nie do konca zdolna do rozpoznawania i kontroli swoich czynow i slow. Do pewnego momentu otoczenie okazuje troske, wspolczucie, itd.. lecz za ta opieka i taryfa ulgowa kryje sie oczekiwanie ,ze osoba w szoku musi sie pozbierac i wrocic do swiata realnego w ktorym bedzie musiala sobie dac rade mimo zmienionej rzeczywistosci. Takim okresem ochronnym jest np zaloba np. Symbolizowana jest czarna wstazeczka ktora informuje ze noszaca ja osobe nalezy traktowac delikatnie, uwzglednic jej deficyty i ew problemy emocjonalne bo sa one uzadnione traumatycznym przezyciem PO roku jednak oczekuje sie od zalobnika, ze odzyska rownowage i wroci do swoich obowiazkow., ze znow bedzie rzutowal w swoja przyszlosc a nie - jak w okresie zaloby - w przeszlosc. Na tym etapie pomoc otoczenia jest zauwazalna- otoczenie pomaga lepiej , gorzej ale pomaga budowac te nowa przyszlosc. I dopiero na tym etapie w pelni mozna zauwazyc pomoc otoczenia.
Wniosek: Twoja przyszlosc, to czy dostaniesz wsparcie otoczenia jest w Twoich rekach. Im szybciej zaczniesz patrzec do przodu zamiast do tylu- tym wieksza dajesz\ sobie szanse. na dobry final.



Zostaw faceta nowej kobiecie , placowce w ktorej siedzi..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Czw Lis 03, 2011 9:39    Temat postu: W zakletym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Marto 25 odpowiadam dopiero teraz,bo wpędzono mnie w jeszcze wiekszy dół niż byłam.Ja juz z niego nie wyjde i to wszystko przez nerwice,ktora wreszcie dała znac o sobie w zdwojonej sile...najpier prawko.Z tym to już ukartowane na sto dwa.tylko,że jak komus mówię...togdzie ty oczy miałaś?Chodzi o podrzucane w poranna kawe psychotropy antydepresyjne ,szkopuł a raczej szczegół bardzo istotny -one sa rok po terminie wazności!,czyli normalna trucizna.Do prokuratora ani na policję nie pójde dośc mam tej ich cholernej ironii...''a może to pani mąż ma rację?''juz im nie wierze załatwili znenta i po sprawie.Ten sam dzielnicowy lekka reka i bardzo szybko załatwił pozytywnie donos kata,dla mniw nie miał czasu.I jeszcze ''ironicznie''gdy wykonał zlecenie kata zapewnał';''dołoże wszelkich starań by pani pomóc?"""ironia losu bo w przypadki to ja nie wierzę....nie pokazano mi dokumentów zródłowych a w starostwie....to już paranoja.Młody człowiek....niby wykształcony /mgr przed nazwiskiem to nie znaczy pogarda dla ...../a tak obchodził sie ze mną jak z ubezwasnowolnionym człowiekiem,pomachał sobie papierkami przed swoim nosem i ...ma pani decyzje i wykonac!
Pomoc otoczenia....i tu poległam na ''polu chwały'' tak jak cytynkowa.""ciocia dobra rada '' w zamian za ''pomoc materialna'' te obiecana chce pakietu kontrolnego mego zycia...badania w sprawie prawka- po co,bez tego mozna,opieka nad dziecmi....gdy wracam.....one same dały sobie rade ..nie było!!Metamorfoza - nie masz na co wydawac?kurs komputerowy.....idiotyzm? a ja chce samodzielności i tylko wtedy moge w pełni odpowiadac za swoje czyny....ale pomagacze maja inne poglądy i jeszcze buntuja syna....bo ''zabieram mu pieniądze'' i te jego odpowiedzi;''gdyby nie ja...'',wiem ile kosztuje choroba najmłodszego,rozumieją mnie tylko ludzie którzy sa z nia codziennie czyli rodzice chorych.Tyle lat samotnej walki o każdy oddech,materialnie nie do uniesienia przez rodzinę a ja muszę SAMA,bo to '''jej wina ,nawet zdrowego nie potrafi...''Kat olewa,wszyscy mu wierzą...Marto25 ja nie umiem tak ''przytwierdzac..cacy''' i swoje robic....wale prosto z mostu to co czuje serce to na języku....tak jak ty ja to ta ''tyrająca i za wszystko odpowiedzialna....''' a on ..''bo za ślub płacił....tyle lat odbierał profity....wracając do MP -tam było ''zaswiadczenie....za nic nie chciano mi go pokazac,kat nie wglądu i nie ma prawa wiedziec o stanie zdrowia? więc co???Kocham ten kraj.....ale prawo i cały aparat administracyjny to do 4...róbta co chceta,polka samowolka,gadanie,gadanie.....ofiaro broń się sama.....jak zdołasz i jeszcze jedna rada z ''poradnika o hodowli pijaczków..'';''gdy juz wyczerpiesz mozliwości....to spraw mu manto,uderzaj tak by....obdukcji..''bo sama wyladujesz w anclu i znent udupiony!''Kaci górą!
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Czw Lis 03, 2011 10:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Janieja.. posluchaj.. napisalas znow tekst ktory zrozumialy jest tylko dla ciebie lecz nie moze byc zrozumialy dla osoby postronnej. W kilkunaqstru zdaniach zawarlas tak wiele kwestii i skrotow myslowych ze nie sposob tekstu zrozumiec .
Janieja.. chyba nalezy zmienic sposob komunikacji,. Wyodrebnic i pogrupowac problemy . Sprobuj. Opanuj swoje mysli. Wyrzuc na chwile z glowy osobe meza i skoncentruj sie na problemach dotyczacych ciebie i dzieci.
...............................

Powtorzylam, skopiowalam swoja prosbe do Ciebie sprzed 2 tygodni. Zlituj sie dziewczyno.. pozbieraj do kupy konkrety.. obedrzyj je z emocji..
Napisalam ci wczesniej szereg pytan.. nie odpowiedzialas na zadne.
Ile masz kasy , ile masz dlugow.. ile kasy mozesz miec..
co jest najwazniejsze.do zaplacenia.. co najbardziej ci zagraza..
Prawko jest wazne.. fail.. co trzeba zrobic aby je odzyskac?
Gdzie mieszka ten twoj maz ze dosypuje ci prochy do kawy.. rozumialam ze mieszka z jakas lala..
dziewczyno.. jesli chcesz abysmy ciebie jakos wsparli , jakos pomogli.. musimy rozumiec twoja sytuacje. Ja sie zastanawiam jaki dowod ma prokurator,ze jechalas po pijaku czy prochach? zlapali ciebie i zbadali?
Jezeli ty tak emocjonalnie jak tutaj , przedstawiasz swoje problemy w urzadach.. to sie nie dziwie ,ze masz problem z byciem wiarygodna, bo robisz kiszmasz. Nie gniewaj sie.. pokazuje ci jak to wyglada kiedy czyta sie ciebie- nie bedac toba.. nie znajac tla twoich opowiesci w ktorych 90 % to emocje.. a niespelna 10 to tresc. Te proporcje trzeba odwrocic. i nikt za ciebie tego nie zrobi.. sama musisz sie opanowac i zebrac do kupy.. powstrzymac emocje i poruszac sie po realnym gruncie , zabrac sie za rozwiazywanie konkretnych spraw nie szukajac winnych, nie szukajac przyczyn w szklance kawy.. czego jak sama piszesz nie mozesz udowodnic.. a wiec jedyne co mozesz- to uwazac z kim pijasz kawe. Przepadlo-- wpadlas .. i nie wazne czy z wlasnej czy cudzej winy.. wazne ze masz problem-- i ten problem trzeba rozwiazac. .. Nie zajmuj sie tym czego nie mozesz zmienic.. zajmuj sie tym na co masz wplyw.. co mozesz zmienic.. ,
Janieja.. na ile moge ci pomoc- pomoge ale wez sie w garsc.. nie pisz co inni zrobili ci zlego , ale pisz co powinnas TY sama zrobic aby uporzadkowac sytuacje.
co do rodziny bo domyslam sie ze to rodzina ząda pakietu na zarzadzanie twoim zyciem.. to odrebny temat.. jesli zechcesz pogadamy o tym.. ale najpierw napisz na czym stoisz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Pią Lis 04, 2011 2:38    Temat postu: W zaklętym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Marto25 spróbuję to zrobic ale mam doła,wszystko widze czarno.Codzienne czynnosci to rutyna i przyzwyczajenie bo gdyby nie to bym nic nie robiła,poco jak wszystko idzie nie tak jak powinno.
Sprawy finansowe opisze Ci na pw,sprawę prawka tu i tych tabletek.
""Mójksiaże'' nie mieszka z nami od 2 miesięcy, po tym jak miał wezwanie na policje,niby chcieli go aresztowac ?ale za co jak sprawe prokurator zamknał stwierdzeniem ''nie nosi znamion czynu karalnego''?to do ilu razy ma byc sztuka?
Ja i moje dzieci chcemy życ normalnie w spokoju,bez pijanego amanta,wrzasków,wyzwisk i nie na telefonach w garści by ostrzec przed nim.Obecnie jest w 'kurorcie'' nad Bałtykiem bo...chory!
Tabletki to miałąm ''dozowane'' jakiś czas,ile to wie on.Nie zwracałam uwagi na złe samopoczucie bo od grudnia do sierpnia walczyłam z bakterią u synka,to jest choroba wredna i nieuleczalna.Tylko to było i jest naj!! w naszym zyciu i on to swietnie wyczuł.Poranna kawa zostawiona na stole...i mamy to co było.Pewne zachowania doprowadziły mnie do odkrycia prawdy i to był szok...ta menda nie potrafi inaczej tylko podstępem,psychol.
Prawko to tez jego sprawka,nie mam na koncie mandatu ani 1 pkt karnego -prawo jazdy od ponad 20 lat.Złozył donos do dzielnicowego,w dokumentach,ktore widziałam z daleka bylo zaświadczenie lekarskie-nie ma prawa wgladu w dokumenty medyczne-!??i wszyscy zgodnym hurem za słowem kata.To wszysko było przyczyna szoku-do chwili obecnej gdy wspomne o tym drżę cała jak osika na wietrze,serce bije jak oszlałe...ma mnie w swoich łapach-bez prawka mu nie uciekne,bo nie zaryzykuje losu dzieci,dośc juz tej poniewierki,dośc.
Dzis mam znow badania,trzymajcie kciuki.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pią Lis 04, 2011 9:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziekuje Janieja.

Zrozumialam, ze on zlozyl donos i dolaczyl zaswiadczenie lekarskie .. rozumiem,ze to zaswiadczenie jest z Twojej kartoteki lekarskiej i jest w nim cos co dyskwalifikuje ciebie jako kierowce. Domyslam sie, ze chodzi o Twoja chorobe.. czy mozesz napisac co bylo w tym zaswiadczeniu? Wczesniej pisalas,ze chodzi o prochy ze jezdzisz na prochach.. badal ciebie ktos na obecnosc tych prochow w organizmie? ,ze mialas np przepisane przez lekarza nie znaczy ze je bralas i siadalas po nich za kierownica. Z Twoich slow nie wynika ze zatrzymano ciebie za kolkiem i od razu skierowane na badania na obecnosc prochow czy alkoholu..
wiec jakos mi sie to wszystko wydaje szyte grubymi nicmi.. i chyba mozna sie od decyzji prokuratora odwolac.


Wydaje mi sie, ze zostalo naruszone prawo.
Pytanie: czy aby napewno to co bylo napisane w tym zaswoadczeniu dyskwalifikuje?
Czy nie mozna zaskarzyc decyzji prokuratora o zabraniu prawa jazdy ?
Czy maz i lekarz mieli prawo : jeden wykorzystac uzyskane podstepnie nie swoje dokumenty , a lekarz ujawnic tajemnice lekarska wydajac zaswiadczenie osobie knie upowaznionej? chyba ze jest upowazniona przez Ciebie. .

Janieja.. sprawe kawy i prochow w kawie zostaw bo tego nie udowodnisz.. tu musisz jedynie bardzo sie pilnowac.. do sprawy wrocimy.. Teraz zastanowmy sie jak rozwiazac sprawe prawa jazdy.
Mysle ,ze Echnaton i maras beda tu pomocni.

http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/51207

cytat z artykulu.. czy o to chodzi?? Dr n. med. Jakub Sienkiewicz specjalista neurolog- tu masz lekarza ktory jak czytamy jest zdania ze chorzy na parkinsona winni byc jak najdluzej aktywni.. , moze sie przydac gdbys potrzebowala zaswiadczenia,ze mozesz prowadzic auto.

Adiunkt w Klinice Neurologii Wydziału Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

iWele rzeczy będzie już niedostępnych, np. prowadzenie samochodu...
Akurat samochód pacjenci z chorobą Parkinsona są w stanie prowadzić bardzo długo. I to jest ważna pozytywna informacja, że prawa jazdy nikt im nie zabierze.


Ostatnio zmieniony przez marta 25 dnia Pią Lis 04, 2011 12:48, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pią Lis 04, 2011 12:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nawet jesli byc musiala powtorzyc badania a nawet chocby u innego specjalisty.. warto.. i jest to szansa ze je odzyskasz.
czyli spokojnie.. to potrwa ale .. dasz rade i odzyskasz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pią Lis 04, 2011 13:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Janieja..
nie moge ci odpisywac na pw bo mam zablokowana opcje wyslij.
Mozemy albo na otwartym albo mailowo jak z innymi. Napisz mi swojego maila na pw a ja ci zaraz przesle swoj adres.
Sytuacje zrozumialam.

Ha, ha.. nawet nie wiesz jak wiele mamy wspolnego!
Twoje dziecko jest chore na m... ? a wiesz mam klientke z ktora jestem w dobrych relacjach , a ktora jest szefowa i zalozycielka tej ogolnopolskiej fundacji ,. M... o nie jest moim problemem ale sluchalam wielokrotnie jej opowiesci i zastanawiam sie.. czy ty podpielas sie pod jakas fundacje? Bezwzglednie powinnas. Ze slow tej znajomej wynika ze mozna otrzymac duza pomoc.. a czasem wprost ogromna..
Rozumiem, ze problemem jest dlug .
Nie boj sie. Niech komornik wchodzi ci na rente. Zabierze ci 150 zl bo wiecej nie moze, zasilku tez nie moze..
.. i masz dlug z glowy.. niech go sobie sciaga jak dlugo chce - tj dopoki ty nie zaczniesz go splacac. Ja tez panicznie balam sie komornika bo nie znalam tego.. ale podobnie jak dzis ja.. kolezanka z nl.. napisala mi dokladnie te slowa ktore teraz ja pisze tobie.. komornik to nie koniec swiata.. niech wchodzi i sciaga z renty., bedziesz miala z glowy dlug, skoncza sie monity, windykacje , telefony.. czyli to co dobija..
TY. zas.. . jak bedziesz miala kase.. bedziesz komornikowi wplacac dodatkowo.aby dlug malal. . chocby po 100zl.. ale nie musiz . bedziesz splacac gdy bedziesz miala.
Jedyny problem to BIK.. ale znow on ciebie jakby nie dotyczy.. bo nie masz zdolnosci kredytowej.
Kolejna sprawa ktorej nie rozumiem..
masz z nim rozwod? Jesli nie, to
natychmiast wystap o alimenty na ciebie i dzieci. . W glowie mi sie nie miesci,ze nie zrobilas tego do tej pory. KOniec balu i zludzen ze z tej maki cos bedzie.. masz bardzo trudna sytacje i musisz ratowac siebie i dzieci.
Nawet jesli bardzo bardzo serce boli.. nawet jesli oslepia ciebie strach.. gorzej nie moze byc niz jest teraz.
Bezdyskusyjnie trzeba wyrostowac prawne aspekty twojego malzenstwa ktore jest fikcja. . TO nie moze byc tak, ze on kuruje sie nad baltykiem a ty nie masz na swiatlo..
Nie wiem ile on zarabia ale nawet jesli zarabia 1500 na reke to mozesz mu zabrac 60% a nawet i wiecej jesli komornik sciaga zalegle alimenty.
Liczy sie czas.. kazdy miesiac zwloki to twoja utrata pieniedzy.

Jestes jak piszesz chora. Facet najwyrazniej chce ciebie zrobic bardziej chora niz jestes.. byc moze w celu odebrania dzieci . Nie traktuj tych slow jako straszaka.. ale tak moze byc.. im chodza rozne pomysly po glowach.. i nie ludz sie ze sa to mysli korzystne dla Ciebie.. dlatego od dzis opanowanie.. Jak czytam nie jest to sytuacja szzcegolnie trudna.. masz w reku ogromne atuty o ktorych nie cchce pisac na otwartym.. teraz trzeba te atuty madrze wykorzystac.

Placz histeryzuj.. nie zaluj sobie lez.. ale konsekwetnie rob wszystko aby stac sie niezalezna od niego. ZEro zludzen.. najpierw wystap o alimenty..
mozna napisac pismo od reki.. w necie jest masa wzorow.. na nl kiedys tez byly. Pomozemy ci.. w sadzie nie musisz nic placic. Sprawa wyjdzie za jakies 2-3 miesiace. I masz kase. Nie musisz go prosic , oczekiwac ze ci da albo nie da.
TO,ze ma lale to bardzo dobrze , aby sie tak kochali,ze on do niej pojdzie a ona go wezmie. Da ci wtedy spokoj.
Nie jest zle.. taki dlug.. to pikus..
napisz mi gdzie mieszkasz.. nie pytam o miejscowosc ale jest to dom czy blok? czyja wlasnosc? wspolna , jego ? czy Twoja?
Na prad musisz kase zalatwic.. nie ma zlituj sie.. obejdz cala rodzine, znajomych.. honor do kieszeni.. bedziesz honorowa kiedy oddasz dlugi.

jednak moze lepiej jak pogadamy na maila ..
1. probujemy odzyskac prawko
2. Alimenty.
3. Spokojnie czekasz na komornika.
To sa na dzis na juz !!! 3 sprawy do zalatwienia. Zabieraj sie do roboty w sprawie alimentow. TU musimy pogadac .. trzeba napisac madry wniosek , aby to nie byly tylko alimenty ale rowniez partycypacja w w czynszu, zakupie wegla na zime itd.. / nie wiem gdzie mieszkasz/. ROzumiem,ze o adwokacie nie ma co marzyc.. ale nie szkodzi.. dasz sobie rade. TYlko trzymaj emocje.. mysl o sobie a nie o nim.
I zmiana.. numer z prawkiem byl lekcja.. od teraz jestes zdrowa, zrownowazona, konkretna.. chlodno myslaca i kalkulujaca.
TO nie jest tak jak sie pozornie wydaje, ze rozwalony stan psychiczny jest atutem ofiary , dowodem ze jest przemoc. Tak powinno byc, ale nie jest. Wygrywa ten ktory pokazuje sie jako bardziej opanowany, bardziej wiarygodny, bardziej zrownowazony i pozbierany. DO sadu nie idzie sie po litosc, zrozumienie ani nawet po sprawiedliwosc. Idzie sie wygrac swoje. Wygrywa sprytnijszy,
I spokojnie.. naprawde spokojnie.. nie jest zle.. jesli istnieje cien prawdopodobienstwa ze ten facet dosypywal ci prochy do kawy.. bo rownie dobrze moze to byc twoje urojenie.. sory ze tak napisalam, ale przezylam to na wlasnej skorze.. byl okres ze za nic w swiecie nie polknelam bym tego co przygotowal eks.. raczej niczego mi nigdy nie dosypywal.. ale we mnie powstal taki dziwny strach, ze moze to zrobic.. ..wiem wiec ,ze to jest mozliwe, ze mozliwe jest spiskowe interpretowanie zdarzen bo tak bardzo rozwalona jest psychika ofiary / ale i sprawcy/ w czasei glownej walki. .
a wiec jesli jest cien prawdopodobienstwa ze on dosypywal .. to ten facet jest bardzo ale to bardzo dla ciebie niebezpieczny. I tu juz nie ma miejsca na łzy , na zazdrosc ze ma lale.. nie walczysz juz o swoje szczescie.. Ty walczysz o swoje zycie. Zrozum to.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Wto Lis 29, 2011 9:48    Temat postu: W zakletym kręgu przemocy Odpowiedz z cytatem

To nie moje wymysły Marto25,niestety.Nie wiem od kiedy mnie tym faszerował, trucizna /rok po terminie/.Skutki było widac.I znów nowe...''on doskonale wie co o nim mówią,dobrze słychac?''...blef?Raczej nie!To psychopata - cieszy sie i jest zadowolony gdy cierpią inni!
Druga strona tej pokrętnej natury to..;''obiecanki i plany'' -wykonanie jak wieśc niesie lata po lesie! To odnośnie pracy,bo...''z jego wykształceniem i aspiracjami nie ma zarobku/by sie opłacało??/ i pracy w tym kraju!
Typowy Ferdek - lepiej na garnuszku...pół l i ''nareszcie wiem,ze zyję!
a twierdzą,że ''chłop jest prosty jak budowa cepa!
Widocznie nie mam szczęścia, bo mnie się ''trafił'' pokręcony i sękaty.
_________________
Nadzieja umiera ostatnia - optymistka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
janieja



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 69
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Sro Gru 07, 2011 1:50    Temat postu: W zakletym kregu przemocy Odpowiedz z cytatem

Wchodzi po cichu, niby do dzieci. Wizyta trwa krótko, padaja pytania skierowane do dzieci;''co w domu?czasem spyta o szkołę, ja nie istnieje jestem ''przezroczysta''.Zostawił nas bo chce udowodnic dla sądu /sprawa rozwodowa,którą sam założył - rozkład pozycia'/ i znów te jego gierki i ta cholerna ironia jaki to on arcy i co jeszcze może i co zrobi by mi dokopac.Ja wracam do formy po ''kuracji'', ten spokój jest bezcenny! Chociaż lęk jeszcze powraca, tak boję sie o swoje życie i dzieci. sprzeciw wobec jego woli,to już przerabiam na swojej skórze. Wiem,ze sledzi mnie i podsłuchuje,chwali sie nagraniami - psychol.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Yahoo Messenger MSN Messenger
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group