Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kaci są bezkarni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Wto Cze 15, 2010 23:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

yamato napisał:
Agneskoko83 gdzie ty takiego skur......a znalazłaś myślę że powinnaś pozbierać wszystkie dokumenty i dokumentację ze szpitala . Ciekawy jestem co napisano ci w karcie leczenia co było powodem pęknięcia jajnika myślę że powinnaś udać się do specjalisty i poociągnąć tą sprawę a jeśli nawet trzeba to złożyć do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa i powołać na świadków nawet tych lekarzy którzy cię leczyli wtedy w szpitalu . To samo powinno dotyczyć i dzieci dołączyć całą dokumentację jako dowody do sprawy musisz być konsekwentna w tym wszystkim myślę że Maras i Echnaton ci w tym pomogą . Na twoim miejscu napisał bym skargę na działania kuratora i przede wszystkim o zmianę go gdzie jest komornik dlaczego nie płaci na dzieci niech pokaże koszty jakie ponosi na dzieci nie odpuszczaj co ci mogę powiedzieć sam jestem mężczyzną ale takiego skur.....a sam bym zakopał po szyję w lesie i go tam zostawił .

Na sprawie o znęcanie się było dużo różnej dokumentacji-to nic nie dało. Cała jego rodzinka poszła za nim, jak i sąsiedzi i gadali jaki to on jest cudowny. S...n doprowadził mnie nawet do próby samobujczej.Jechałam na środkach psychotropowych potem. Lekarze z chirurgi zeznawali apropo pobitego dziecka. To nic nie dało. Alimentów nie płaci. Ma zasądzone łącznie 800 zł na dzieci. Nie pozwala mi założyć sprawy u komornika-grozi nawet przy kuratorce żebym się nie ważyła. Nie mgę tego zrobić. Boję się . Nie tak dawno wylądowałam na chirurgi bo mi paznokcie rwał na żywca i miałam usówaną resztkę jednego. On jest chory. Zresztą przez biegłych psychiatrów sądowych ma stwierdzoną ociężałość umysłową i że mimo młodego wieku nigdy nie będzie funkcjonował poprawnie w rodzinie i że nie rozumie podstawowych norm życia społecznego. Na piczątku był inny. Był a przynajmniej wydawał się normalny. Chyba alkohol do takiego stanu go doprowadził. Na sprawie były przedstawiane dokumenty poświadczające jego pobyty na izbie wytrzeźwień , jak i np jego pobyt w szpitalu na toksykologii po tym jak mu życie ratowałam bo tak pił naście dni że w końcu się przewrócił i dostał padaczki alkoholowej. dzieckiem na rękach ratowałam mu życie. Po co? Mam sytuację beznadzuejną i nie mam żadnej szansy na wygraną. Gdy ostatno rozmawiałam z policjantką która mu sprawę zakładała na policji o znęcanie to była w wielkim szoku że tak się skończyła sprawa. Policję na interwencje nie tylko ja wzywałam, dokumentów dałam tonę do sądu. Nic nic nie dało.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Wto Cze 15, 2010 23:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Parę dni temu został zobowiązany przez kuratorkę środowiskową do opieki nad dziećmi w nocy i w weekendy a ja mam iść do pracy wtedy. Po pierwsze jak ja mam wytrzymaćzupełnie bez spania-noc praca, dzień dzieci-ale i tak ma to gdzieś. Zgłsiłam jej że znów załatwiłam se pracę a on mnie znów wystawił. Co usłyszałam?? Ja będę odpowidać za to że nie pracuję i za to co się dzieje w domu. JA!!!!!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Wto Cze 15, 2010 23:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zostało mi powiedziane też że to ja mogę pojść siedziec za świadome narażanie dzieci na niebezpieczeństwo. Ale ja nie mam gdzie iść. Moja mamusia mnie nie chce. Ona tylko moją siostrzyczkę chce. Wie jaka jest sytuacja. Nie chce mnie i 3 dzieci przyjąc ani w jakikolwiek sposób pomóc. A sama miała męża alkoholika który ją lał, który łamał ręce jej bratu gdy ten stawał w jej obronie. Który jej mor..ę obijał.Musieliśmy z domu uciekać . Nożami rzucał nawe. Kładąc się spać nie wiedziałam czy rano nie zastanę matki z podciętym gardłem. Teraz ja nie wiem czy moje dzieci czegoś takiego nie zobaczą pewnego dnia Miała też ojca alkoholika który lał jej matką- moją babcię i też chlał. Wie jak to jest. Jej sąsiedzi ją nienawidzą po tym jak idzieli jak nie nieraz traktowała.
Wiem-ktoś by powiedział -oddaj dzieci do adopcji. Myślałam o tym. Ale on ma tylko ogranciczone prawa rodzicielskie. I w momencie gdy ja bym chciał dla ich bezpieczeństwa dać ich do rodziny zastępczej to i tak nie pójdą do rodziny zastępczej tylko zostaną przy tatusiu bo nikt złego słowa na niego nie powie. Część po prostu z nim pije ciągle i trzymają się razem a druga częśc sie boi po prostu jego bo wiedzą że gdyby cokolwiek powiedzieli na niego to by już życia nie mieli. Moja przyjaciółka która ma dwoje małych dzieci miała zeznawać bo dużo widziała, to tak ją zastraszyli że złego słowa na niego nie powiedziała i na tej zęści wsi gdzie mieszkam u niego nawet się nie pokazuje bo się boi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Wto Cze 15, 2010 23:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kiedyś prowadziłam pamiętnik. Jest straszny. Teraz jest już ze mną dobrze ale kiedyś... Wydaje mi się że mam coraz silniejszą psychikę. Prawdą jest ze co Cię nie zabiję to Cię wzmocni.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Wto Cze 15, 2010 23:52    Temat postu: kiedyś pisane... Odpowiedz z cytatem

głuchy zdławiony krzyk
błaganie żeby przestał
błaganie o pomoc
zabójcza czerwień
przestań
strzępy ubrania
zostaw
ludzie!
-nikt mnie nie widzi
-nikt mnie nie słyszy
dlaczego?
anioł otulony czerwienią
zamknij oczy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Wto Cze 15, 2010 23:55    Temat postu: kiedyś pisane... Odpowiedz z cytatem

jak pnąca winorośl
dorodna
piękna
słodka
sekator
gałązka po gałązce
NIE!!!
nie korzenie
NIGDY
będę walczyć do końca
mam kolce
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 0:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest tyle wątków i wątpliwości w Twoich wypowiedziach:
- nie wiem czemu sprawa o znęcanie skończyła się uniewinnieniem(bo chyba taki zapadł wyrok?) czy wyrok jest prawomocny? Czy nikt go nie zaskarżył? czemu?
- nadzór kuratora jest z sądu rodzinnego czy karnego i trwa od kiedy do kiedy?
- kurator działa z Tobą czy wbrew Tobie?
- czemu miewasz pomysły na oddanie dzieci do adopcji? co to zmeini w Twojej sytuacji?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
yamato



Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 197
Skąd: z piekła

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 11:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Agneskoko83 wiem że różne myśli przechodzą ci głowy bo myślisz o dzieciach . Myślę że powinnaś zrobić to inaczej złożyć doniesienie do innej prokuratury a tą w której było prowdzone dochodzenie żądać wykluczenia jej .Uzasadnić tym iż pomimo takich dowodów prokuratura praktycznie nic nie zrobiła . A na kuratora napisz skargę że nie żetelnie wykonuje swoje czynności służbowe wiem że się boisz z tym komornikiem ale powinnaś spróbować mimo wszystko dziwi mnie bardzo zachowanie kuratora że nic nie robi w tym temacie .
_________________
Człowiek szuka miłości bo w głębi serca wie że to miłość może uczynić go szczęśliwym
Największa satysfakcja w życiu to świadomość ,że się nikogo nie skrzywdziło .
YAMATO ..大和
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 12:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnaton napisał:
Jest tyle wątków i wątpliwości w Twoich wypowiedziach:
- nie wiem czemu sprawa o znęcanie skończyła się uniewinnieniem(bo chyba taki zapadł wyrok?) czy wyrok jest prawomocny? Czy nikt go nie zaskarżył? czemu?
- nadzór kuratora jest z sądu rodzinnego czy karnego i trwa od kiedy do kiedy?
- kurator działa z Tobą czy wbrew Tobie?
- czemu miewasz pomysły na oddanie dzieci do adopcji? co to zmeini w Twojej sytuacji?


No to tak po koleji:
- sprawa zakończyła się. wyrok prawomocny . najpierw zapadł wyrok w zawieszeniu dla niego ale odwołał się. W między czasie prokuratura też złożyła odwołanie co do zawiasów ale żeby szedł siedzieć na 5 lat bo jak to określili zapadnięty wyrok w zawieszenu nie jest adekwatny do popełnianych przez niego czynów przez 5 lat i chcieli żeby szedł siedzieć na 5 lat.
-Nadzór kiratorski jest i z tego i z tego sądu. nZ rodzinnego nad dziećmi odkąd ich tatuś pobił najstarszego. Z karnego ja mam Za te niby fałszywe zeznania na byłego.
-kurator rodzinny mam wrażenie że działa raczej przeciwko mnie. Kurator z karnego okaże się.
-czemu myślałam o oddaniu dzieci? Ja mam 307 (trzysta siedem złoty) dochodu na miesiąc. I muszę z tego utrzymać trójkę dzieci i jeszcze muszę żywić tego sk...na. I musze mu papierosy kupować.307 zł!!!
Ja nie jem juz nic. Po prostu nic. Nawet gdy nieraz próbuję coś zjeść trochę to po 20 min mam takie boleści że szok. Organizm nie przyjmuje mi już jedzenia. Nie wiem czy jutro będę miała za co kupić chleb dla dzieci.Nie wiem czy będę mogła nalać se wody do czajnika na herbatę(a było tak że w środku zimy nie pozwolili mi kożystać z ogrzewania, wody, ubikacji,gazu) . Tonę w długach. Nie mam znajomych którzy by mi mogli pomóc bo prawie wogóle nie wychodzę z domu bo mi nie pozwala. Zgłosiłam trzymanie w domu telefonicznie do dzielnicowego. Miał przyjechać . Nie przyjechał. W opiece społecznej dochody byłego męża wliczają mi się w moje dochody to pomoc jest nijaka. Do tego ten się znęca. Nie mam na opłaty w szkole(najstarszy syn chodzi do pierwszej klasy). Do tego dzieci chorują-leki skąd wziąść? Mają też choroby przewlekłe-córa np astme, alergicy, kręgoslup.Ja jestem chora- nerki, niedotlenienie mózgu, wrzody, niewydolność krążeniowa, torbiele w głowie jeszcze na dodatek. Nic nie leczę. Nie mam jak chodzić do lekarzy bo mi nie pozwala. Więc to chyba nie jest dziwne że pomyślałąm o oddaniu dzieci do rodziny zastępczej chociaż na jakis czas.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 12:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

yamato napisał:
Agneskoko83 wiem że różne myśli przechodzą ci głowy bo myślisz o dzieciach . Myślę że powinnaś zrobić to inaczej złożyć doniesienie do innej prokuratury a tą w której było prowdzone dochodzenie żądać wykluczenia jej .Uzasadnić tym iż pomimo takich dowodów prokuratura praktycznie nic nie zrobiła . A na kuratora napisz skargę że nie żetelnie wykonuje swoje czynności służbowe wiem że się boisz z tym komornikiem ale powinnaś spróbować mimo wszystko dziwi mnie bardzo zachowanie kuratora że nic nie robi w tym temacie .


On mnie by zabił. Nie wiesz jak bije. I nikt tu mi nie pomaga. Na środku ulicy nawet bił i nikt nie reagował. Wiem że mogę napisac na kuratora ale co będzie jak mi nie zmienią? dopiero mogę mieć przekichane wtedy. Nie mogę złożyć do komornika o ściąganie alimentów. Będe miec piekło , wielkie piekło. Nie dadzą mi żyć. Po prostu nie dadzą. wykończą albo zrobi ze mnie kalekę. Próbowałam nagrywac to co on wyprawia na tel ale niszczy mi telefony.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 14:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Był dzielnicowy przed chwilą. Pytał się czy on dalej pije. Będzie pisał o przymusowe leczenie dla niego. Takie gdzie człowieka zamykają na 3 miesiące w szpitalu. Ale to potrwa zanim go tam wyslą. Jak szukałam pomocy u ludzi w gminie od uzależnień od alkoholu to mi mówili ze nawet rok moze trwć takie postępowanie zanim go wezmą na leczenie. Miał sie leczyć- chodzic na terapię raz w tygodniu- zlał to. Leje na wszystko.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 14:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiem że jestem strasznie zastraszona i ktoś by mógł powiedzieć że nic nie robię aby było lepiej. To nie prawda. O mieszkanie staram się . Blisko 10 wniosków i za każdym razem odmowa. Peezydant 2 lub 3 razy tez mi odmówił mieszkanie bo mi się nie należy . Sytuacje z byłym mężem zgłaszałam i zgłaszam cały czas na policje. mam niebieskie karty zakładane. Zgłaszałam do opieki społecznej, kuratorek, w szkole dziecka napomniałam kiedyś. Byłam u ludzi zajmujących się ludzmi z problemami alkoholowymi w mojej gminie. Mie pracuje bo nie moge tak jak wcześniej pisałam. Ale starałam się o przedszkole parokrotnie w przedszkolu u nas, byłam w tej sprawie w opiece społecznej , prosiłam o pomoc kuratorki, wójta mojej gminy, wydział edukacji . Pisałam prośby, pisma, prosiłam-a nawet momentami błagałam o pomoc. Gdy w końcu spełzało na niczym zawsze zadawałam pytanie- to z czego mam żyć, co mam dac dzieciom jeść? Zawsze słyszałam-nie wiem, przepisy są przepisami i nie da się ich obejść. Mieszkałam po schroniskach- dwa razy w schronisku dla ofiar przemocy w rodzinie, raz w schronisku la bezdomnych i dwa razy w domu matki i dziecka. Z dziećmi oczywiście. Uciekałam stąd. Próbowałam wynając mieszkanie- nie poradziłam sobie finansowo i musiałam tu wracać. Wynajmowałam pokój miesiąc czasu. Po tym jak przyszła Pani kurator i sie właścicielce mieszkania przedstawiała że est kuratorką to na następny dzień usłyszałamże mam się wynieść.. A kuratorka obiecała mi że isę nie będzie przedstawiać że jest kuratorką. Mie mam skończonej szkoły średniej ale robię zaocznie i pokazuje się na egzaminach- mam prawie same piątki.Jestem jedną z najlepszych uczennic w szkole chociaż bardzo rzadka się w niej pojawiam. Studia mi się marzą. Chciałabym być prawnikiem. Ale chyba przez ten wyrok w zawieszeniu mogę sobie o studiach prawniczych pomarzyć.Gdy tylko tu nie mieszkałam bo uciekłam to zawsze chodziłam do pracy- bo mi ten nie mógł zabronić. Przedszkole dla dzieci też mi się nie należało ale tak wychodziłam w mieście że i tak w ciągu paru dni miałam i przedszkola dla dwójki i żłobek dal najmłodszego (a żłobek dostać w połowie roku szkolnego jest po prostu rzeczą niemożliwą) . Jestem zaradna. Mam te 307 złoty i dzieci zawsze mają co jeść. Ubrania, buty, zabawki dostaję. Napisałam prośbę na necie o pomoc w formie rzezcowej (gł o ciuchy dla dzieci) i ludzie mi pomogli. Jedna kobieta z kanady przysłała mi nawet 16 kilo ciuchów dla dzieci. Boże błogosław ją za to!!! Nawt sobie nie wyobraża jak bardzo mi pomogła. Nawet gdy mi ktos przyśle tylko np pantofle dla dziecka to płacze jak bóbr bo sa dobrzy ludzie na tym swiecie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 14:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wiem czy pisałam wcześniej ale jestem już pare lat po rozwodzie-odważyłam się wnieść pozew i rozwwód dostałam bez najmniejszego problemu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Czw Cze 17, 2010 12:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wiem czemu OPS wlicza zarobki Twego byłego męża do Twoich? Czemu działanie instytucji właśnie w Twoim miejscu jest słabe...jak znaleźć wyjście z Twojej sytuacji, jak przekopać się przez tunel strachu i niemożności, jak poszukać sojuszników i wsparcia, jak znaleźć dojście do grupy terapeutycznej, jak pomóc abys umiała wyjść, zawalczyć o bezpieczeństwo i być bezpieczna...podpowiedz nam kilka wskazówek....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
yamato



Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 197
Skąd: z piekła

PostWysłany: Czw Cze 17, 2010 13:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też się bardzo zdiwiłem że OPS wlicza zarobki twojego ex do twoich dochodów w końcu macie rozwód a w takiej sytuacji prawnie nie jesteście już małżeństwem i jakimi kryteriami się kierują że nie mogą ci udzielić głópiej nawet zapomogi .
_________________
Człowiek szuka miłości bo w głębi serca wie że to miłość może uczynić go szczęśliwym
Największa satysfakcja w życiu to świadomość ,że się nikogo nie skrzywdziło .
YAMATO ..大和
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 17, 18, 19  Następny
Strona 2 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group