Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szukam... p o m o c y.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 22:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

stanowczo odradzam takie znajomości. Ponadto proszę o zachowanie szczególnej ostożności. Nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie. Można spotkać fajną osobę a jak również przestępcę, oszusta itd.
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 0:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

...już nie ma czego odradzać; wyjazd nie dojdzie do skutku i z racji transportu i z racji mieszkaniodawców. Po raz kolejny k l a p a. A siostra mnie już powoli wygania. Coś mi się wydaje, że faktycznie skończę na dworcu:(SadSad Nie mam już ani złamanego grosza ani pomysłów co mam zrobić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 0:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Może jednak spróbuj znaleźć pracę chociaż na pół etatu? 4 godz dziennie - zawsze zarobisz trochę.
W drugim kwartale tego roku może udało by mi się załatwić Ci fajną pracę w Katowicach.
Pod koniec tego kwartału mozna by spróbować w Łodzi gdybyś chciała.Można wynająć mieszkanie z kimś jak bedziesz pracowała to na utrzymanie zarobisz i może poznasz fajnych ludzi i zaczniesz normalnie żyć.
Co o tym myślisz?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 1:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lulka! Ja już nie mam pojęcia jak ja mam pisać czasem... UCIEKŁAM Z DOMU. JESTEM U SIOSTRY, KTÓRA JUŻ KRZYWO NA MNIE PATRZY I KAŻE MI JAK NAJSZYBCIEJ SIĘ WYNOSIĆ. NIE MAM DO KOGO PÓJŚĆ. NIE MAM KOMU MALUCHA ZOSTAWIĆ... Boże, przecież tyle razy powtarzałam, że ja jeszcze tego samego dnia pójdę szukać roboty, kiedy tylko będę miała gdzie się podziać lub gdy ktoś mi Malucha weźmie na tymczas - wówczas ja pójdę do ośrodka mieszkać. Ale do kogo ja mogę się jeszcze zwrócić, jak wszyscy na mnie jak na wariatkę patrzą? Może mam psa do drzewa przywiązać i odejść?! Prędzej sama bym siebie przywiązała.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 1:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do domu za nic nie wrócę, bo tam sajgon już jest. Siostra psa zostawiać w domu swoim mi nie pozwala. Ledwo herbatę mogę se przygotować... Już tego wszystkiego nie dźwigam. Nie wiem co dalej będzie. Wszyscy mają mnie w nosie. Czasem to już myślę, że jeden trup więcej to może by i nie zrobił żadnej różnicy na tym chorym świecie.
Wieczorami dalej się proszę o pokój, mieszkanie, zakwaterowanie. Szukam opieki. Ci wszyscy ludzie, to tylko se myślą, że nienormalna jestem i nie chcą mi pomóc, no bo wariatce? Niby czemu? Tylko nikt się kompletnie nie zastanawia nad przyczynami mojego postępowania (w tym ucieczki). A może to było jedyne wyjście by zachować życie? To już nikt nie wierzy. Tak samo, jak moi starzy nie wierzyli, że z chaty uciekne, a jak już to zrobiłam, to byli w wielkim szoku. Nikt nigdy mnie nie słuchał i dlatego tak jest jak jest.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 1:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozumiem Twoje poirytowanie.Sama widzisz, że należy to jednak zmienić i niestety to nie bardzo wychodzi tak jak byś chciała.Może jednak powinnaś zweryfikować swoje plany.
Malucha nie masz komu oddać - to po pierwsze
Mieszkać nie masz gdzie - to po drugie
Pracy dającej Ci możliwość samodzielności też nie masz - to po trzecie
Stoisz w miejscu - to po czwarte.
Spróbuj na spokojnie przemysleć te punkty -czy jest chociaż jeden który możesz zrealizować?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 1:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jak mi ktoś wreszcie pomoże i zacznie ze mną szukać to być może tak. sama widzisz, że teraz już ze łzami w oczach ale byłam w schronisku i pytałam czy go na trochę nie wezmą - i nie chcą. Jechałam do Chorzowa na gapę z walizami, bo myślałam, że jak zobaczą, że już uciekłam "naprawde" to dojrzą też, że to już nie tylko moje fanaberie.
Lulka, skoro masz możliwość załatwienia mi pracy, załatw mi taką, gdzie będę z Młodym chodzić może hmm? Na portierni np. czy coś. A najlepiej też, by było zakwaterowanie - może być piwnica, suterena - obojętnie.

Naprawdę coraz bardziej przestaję się łudzić, że ktokolwiek mnie rozumie. I nie piszę tego w ramach jakiejś tam mojej 'prowokacji' ale zupełnie szczerze. Nie mam pojęcia po co ja taka dobra byłam całe życie dla każdego napotkanego człowieka. Zawsze wierzyłam, że jak przyjdzie co do czego, to otrzymam wsparcie, bo żyję w cywilizowanym kraju. Skoro ja mam wszystko robić zupełnie sama, na własną rękę, na własny rachunek, bez udziału innych, to może to nie ma w ogóle najmniejszego sensu? Ja nie jestem Zosia-samosia i od roku wręcz krzyczę i błagam o pomoc. Rozumiem, że na raz-dwa nic się nie da wyczarować ale żeby w czasie 12 miesięcy? To jakiś obłęd. Chory kraj. Po co było się tyle uczyć, tyle męczyć, cierpieć, skoro wreszcie przychodzi taki czas, że można liczyć tylko na siebie. Gorzej, jak się nie ma już siły...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 10:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Skoro ja mam wszystko robić zupełnie sama, na własną rękę, na własny rachunek, bez udziału innych, to może to nie ma w ogóle najmniejszego sensu?


No wiesz Bobuś - tak żyją dorośli, odpowiedzialni za swoje życie ludzie i to ma sens.
Może jednak wsparcia powinnaś poszukać bliżej nie wśród obcych ludzi choćby najlepszych.
Co do pracy mam na myśli raczej konkretną i bardziej rozwijającą kreatywnie młodego człowieka niż stróżowanie.


Cytat:
. Po co było się tyle uczyć, tyle męczyć, cierpieć, skoro wreszcie przychodzi taki czas, że można liczyć tylko na siebie.


A jaką szkołę skończyłaś?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sro Cze 08, 2011 23:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

...długo nie pisałam. W sumie miałam już tego nie robić. Dlaczego więc to jednak robię? Odpowiedź jest prosta: wciąż muszę coś robić wbrew sobie. Życie mnie do tego zmusza. Czuję się, jakbym znów wróciła do punktu wyjścia.

Jak mogłam 'wówczas' inaczej się zachować, jak tylko wrócić do domu? Skoro odwiedziłam ośrodki, udałam się na spotkanie z panią od fundacji, co to tak bardzo chciała mi pomóc, a zamiast niej na miejscu była tylko psycholożka. Tamta miała zadzwonić potem, choć tego nie zrobiła. I wyszłam znów na debila, bo byłam naiwna. A i poszłabym wtedy na działki - wbrew wszystkiemu i wszystkim - ale przy takich mrozach, jakie były, nie miałam sumienia tułać się Bóg wie gdzie z FAKTYCZNIE NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM CZŁOWIEKA.

I co było dalej? Przez dwa, trzy dni jako-tako. A potem znów stara śpiewka i wszystko wróciło do "normy".
Mimo, że przerwałam "terapię" (o ile w ogóle mogę te moje wcześniejsze spotkania z psycholog w ośrodku do terapii zaliczyć), mocno nad sobą pracowałam. Już wówczas trafiło do mnie całkowicie i dosadnie, że ludzie to świnie, a ja chrumkać nie umiem, więc się w życiu nie dogadamy. Dziś wiem zupełnie, dlaczego każdy wkoło się dziwi, po co ja tak kurczowo tego mojego psiaka się trzymam... Świnia rzeczy wyższych nie zrozumie, bo to tylko świnia.

Mimo dobrze mi znanej huśtawki JEGO nastrojów zawzięłam się i szukałam pracy. Znalazłam jedną, dorywczą. Na jedzenie było. Teraz mam już drugą - bardziej stałą. Ale znów mam nóż na gardle i znów zapada mi się grunt pod nogami. Oszczędności nadal/jeszcze niewiele a z domu zaś wyprowadzić się trzeba... Znów groźby, szantażowanie, wyżywanie się. Błędne koło. I nie wiedzieć czemu, mimo, że już wstępnie mam czym zapłacić, a przecież o pieniądze tu tylko i wyłącznie chodzi, ponownie schody ruchome się załączyły. Z tym, że jadą w dół zamiast w górę. A mam termin: do piątku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Cze 09, 2011 10:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cześć bobo
a co się takiego zdarzyło, że przerwałaś terapię i sama sobie nie dałaś szansy? Nie wiesz przecież jakby się wszystko potoczyło gdybyś chodziła nadal. Tak oczywiście tylko sobie myślę.
Bobuś doświadczenie jest nie tylko wiedzą, ale również nauką.Zatem czego się nauczyłaś?
Oprócz złego nic naprawdę dobrego się nie zadziało? a znalezienie pracy?
Powolutku a stabilność pozwoli Ci znaleźć mieszkanie o którym marzysz - i tak step by step...Niestety potrzebna Ci cierpliwość bo determinacji Ci nie brakuje i tu mogłabyś być wzorem dla wielu!
Mnie osobiście ucieszył Twój powrót i brakowało mi Ciebie bardzo... Very Happy
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw Cze 09, 2011 14:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czego się nauczyłam? Tego, że nikomu ale to nikomu nie wolno ufać, ani na nikim nie można polegać. Tego, że mówienie o swoich problemach (również na forum takim jak to) tak naprawdę po czasie niczego nie wnosi, nie daje już żadnej ulgi i żadnych korzyści. A życie to jedna wielka walka i się tak walczy daremnie długo, aż sił zabraknie. Dobrego człowieka to tylko ze świecą szukać, a dobro praktycznie jest totalną fikcją.

Nic się pozytywnego nie wydarzyło, bo dalej jestem tam, gdzie byłam i dalej muszę odgrywać rolę czarnej owcy. A to, że mam pracę to żadna łaska ze strony losu. Kokosów w niej nie zarabiam, a i tak długo się jeszcze żadną złotówką nie nacieszę, bo przez lata będę teraz spłacać to, co się nazbierało. O ile zdążę oczywiście.

Na pewno do pozytywnych rzeczy też nie mogę zaliczyć, że cały czas muszę żyć w kłamstwie, strachu, obłudzie... Już nawet smucić się nie potrafię, a tylko odczuwam złość i frustrację. I najchętniej to bym wyjechała gdzieś daleko, tam, gdzie ludzka noga nie sięga, ucho nie słyszy, a oko nie widzi. Przyjaciół poznaje się w biedzie, a ja niestety muszę z czystym sumieniem stwierdzić, że takowych nigdy nie posiadałam, nie posiadam i zapewne posiadać nie będę.


Ostatnio zmieniony przez bobo dnia Czw Cze 09, 2011 15:02, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bobo



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 129
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw Cze 09, 2011 15:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

...a propos terapii (nie mówiłam???), przecież psycholożka sama powiedziała, że mam się umówić na kolejne spotkanie, jak już znajdę sobie mieszkanie i się wyprowadzę z domu. Przez ostatnie pół roku nic takiego nie miało miejsca.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
carea



Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 4
Skąd: okolice olsztyna

PostWysłany: Pią Lip 15, 2011 11:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

obyś mogła kiedyś zacząć żyć normalnie powodzenia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paskowana



Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pią Wrz 30, 2011 22:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fakt, ostatnio sama mam na tapecie OIKi, domy samotnych matek, schroniska dla bezdomnych... a przebywam w stolycy - w promieniu 100 km - brak miejsc. Wpisywać się na listy, czekać - przypominać się, bo jak nie, to sobie pomyślą, że już nie potrzebujesz, a akurat znajoma znajomej... jesu... do wyrzygania za przeproszeniem. A to, skąd masz wziąć kasę na telefon to już Twój problem. Dziecka do pracy nie weźmiesz - tak samo jak nikt nie zatrudni kobiety z brzuchem (mnie)... błędne koło. Zimno? Chcesz odebrać swoje rzeczy? Hmmmm, trzeba było nie uciekać z domu - bo gdy mieszkanie jest jego (sprawcy) własnością, to pozostaje liczyć wyłącznie na łaskę i niełaskę jego (sprawcy)... W Warszawie byłam już chyba w każdej możliwej 'instytucji' - i nadal nie ma co na siebie włożyć ani gdzie mieszkać...

Zgadzam się zupełnie z bobo - to droga przez mękę. Końca nie widać. Jedyne co można zrobić - to wrócić do niego (sprawcy)...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paskowana



Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pią Wrz 30, 2011 22:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a ironia jest taka, że jak wróciłam to mnie wyrzucił... i wszystko od początku. usiąść i płakać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13
Strona 13 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group