Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mimo wszystko chce życ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sob Lip 31, 2010 16:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pani doktor postawiła mnie na nogi zaczełam po lekach duzo bardziej trzeźwo mysleć trafiłam do psychologa ktory upewnił mnie tylko że tacy ludzie jak on sie nie zmieniaja trafiłam na terapie grupowa dla ofiar przemocy i szukam wyjscia zeby dalej żyć żeby być wreszcie szczesliwa i zamknac przeszłosc za soba wiem że musze to zrobic bo jesli zostane w tym to mnie tu nie bedzie... A wiem że mam obok siebie ludzi ktorym zalezy na mnie i mnie potrafia zrozumieć...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sob Lip 31, 2010 16:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Udało mi sie troche zalagodzić sytuacje jestem od niego zalezna finansowo gram na zwloke tlumaczac ze żyje tym co jest dzis ze nie wiem co bedzie czy poradze sobie z tym... ze musze sie leczyć że tylko leki trzymaja mnie przy życiu bo tak jest boje sie ze kiedys wybuchnie bo już kilka razy próbowal mnie podejść że czuje sie odrzucony niepotrzebny... Do tego zaczyna coraz czesciej znów pić... Żeby podjać ostateczna decyzje potrzebuje pracy żeby być nie zalezna od niego...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Sie 01, 2010 11:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piszesz w czasie teraźniejszym, który czasami miesza się z przeszłością...jaka jest teraz sytuacja? Co pragniesz zrobić? Jak mamy Ci pomóc? W czym?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Nie Sie 01, 2010 12:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Teraz niby jestem na górze ale coraz bardziej znów zaczyna mnie kontrolować czekam na jego następny wybuch a ci których mam obok zamiast mnie wspierać to wpychaja mnie spowrotem że mam nie rozbijać rodziny ze sa dzieci że myśle o sobie że zapomne... ja już tego nie chce...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Nie Sie 01, 2010 12:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chce sie wreszcie przestać bać... Chce spokojnie zasypiać a budzac sie chce sie cieszyć każdym nastepnym dniem... Chce mieć szczesliwa rodzine i być kochana i szanowana... Tego nigdy nigdy w życiu nie miałam...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Sie 01, 2010 17:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

magda.m napisał:
Chce sie wreszcie przestać bać... Chce spokojnie zasypiać a budzac sie chce sie cieszyć każdym nastepnym dniem... Chce mieć szczesliwa rodzine i być kochana i szanowana... Tego nigdy nigdy w życiu nie miałam...

jak duże są Dzieci? może gdybyś Im powiedziała jak się czujesz, to usłyszałyby i zrozumiały Cię
a Mąż? myślę, że najpierw musi skonfrontować się z prawdą o sobie samym - o swoim postępowanio wobec Ciebie, a stanie się to możliwe dopiero wtedy gdy ta prawda trafi do Niego w jakiś wyraźny, jednoznaczny sposób, może żeby się to stało potrzebne jest Twoje do tego czasu odejście i słowa wyjaśniające Mu dlaczego i po co zdecydowałaś się to zrobić?
coś musi się zmienić i myślę, że Tobie uda się pozbierać się i wzmocnić na tyle, by wziąć sprawy w swoje ręce, już zaczęłaś to robić!!!
pozdrawiam Cię Smile
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Nie Sie 01, 2010 18:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Madziu wiem co to strach...i narastający lęk...te straszne oczy, ruchy....krzyki....masakra....

jeżeli nie chcesz już być ze swoim mężem to masz prawo to zmienić...
po tym wszystkim co przeszłaś...dobrze, ze się zbierasz, ze zobaczyłaś, że już tak nie chcesz żyć...zadbaj o siebie dla siebie samej...trzymam kciuki, żebyś wreszcie spokojnie mogła spać i nie bać się jutra...
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Wto Sie 03, 2010 14:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Byłam wczoraj u psychiatry znów sie źle czułam pomimo tego że w domu względny spokój ale widziała że zamiast postepy w leczeniu to jest gorzej i chyba tkwiac w tym nadal sama sie wykańczam powiedziała mi ze mam układać sobie życie bo nikt za mnie tego nie zrobi... Czułam sie troche jakby to był atak na mnie choć wiem że ma racje ale to nie takie proste... Wiele razy mi mówiła że mam iść do pomocy społecznej że tam sa grupy wsparcia i pomoc prawna a ja chce sama z tego wyjść...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Wto Sie 03, 2010 14:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bo jest wielu ludzi którzy bardziej tej pomocy potrzebuja ode mnie... Bo może że czuje że to ja go teraz krzywdze... Ale pojawiło sie światełko w tunelu mam szanse na prace... Mam nadzieje że mi sie tym razem uda...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Wto Sie 03, 2010 14:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jeśli czujesz jakąkolwiek wątpliwość to postaraj się ją rozważyć w swoim sumieniu, bo to jest najpewniejsza droga w takich sytuacjach, szukaj tego jak powinno się postapić i tego się trzymaj, choćby to było trudne czy niewygodne, tylko to naprawdę Cię wzmocni i uwolni do bycia sobą
Smile
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sro Sie 04, 2010 12:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przyszedł dziś o 5.30 z garażu wszedl do mojego pokoju pytał czy śpie nawet sie nie poruszyłam dotknol moich włosow wtedy sie odsunełam a raczej zerwalam sie z łóżka boje sie go gdy wraca bo nie wiem w jakim jest stanie a byl pijany i jakie ma zamiary jak zobaczył że nie śpie to powiedział że nie umiał zdjac bransoletki która mu dałam i dodał że jakby ja zdjoł to juz by go tu nie było... Nie wiem co miał na myśli czy to tylko szantaż żeby mnie złamać... Wziełam tabletki na uspokojenie... Ten jeszcze śpi...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Sie 05, 2010 21:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cześć magda.m

Dobrze, że to wszystko piszesz to cenna lekcja dla mnie.
Bardzo uważnie Cię czytam i zastanawiam się skąd w Tobie tyle jeszcze siły by móc to wszystko opowiedzieć.
Naprawdę jesteś dzielną osobą.
Czy coś się zmieniło w Twojej sytuacji od tamtych chwil?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
papillon



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 24

PostWysłany: Pią Sie 06, 2010 23:00    Temat postu: Witaj Magda Odpowiedz z cytatem

Jesteś wspaniałą, niesamowitą kobietą.
Przeczytałam Twoją opowieść ze łzami w oczach. To straszne, co przeżyłaś. Podziwiam Cię.
Agnieszka
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Sob Sie 07, 2010 22:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Teraz szukam wyjścia takiego żeby nikogo nie zranić żeby w jak najłagodniejszy sposób przejść rozwód choć nie wiem czy mi się to tak uda wiem że jeśli zostane w tym co jest teraz to nigdy się nie wyleczę nigdy nie bęďę szczęśliwa bo pomimo leków nie ma dluższej poprawy i leki wracaja nie chce i nie potrafię tak dalej żyć...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
magda.m



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 173

PostWysłany: Czw Sie 12, 2010 16:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bylismy na kilka dni nad morzem... Rodzinne wakacje z dziecmi... 4 noce... Dwa razy wrócił po 3 nad ranem... Kompletnie pijany... Dobieral sie do mnie... Starszy syn sie obudzil mialam okazje uciec z lóżka do ktorego podstepem połozył bo spalam z malym ktorego przeniósł do drugiego łóżka jak wstałam to znowu sie zaczeło... Syn płakał cały dzień był smutny... Postanowiłam ratować wakacje dzieciom... Ale coraz bardziej dorastam do rozwodu... A jego postepowanie mnie w tym upewnia...
_________________
Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 5 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group