Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chcę normalnie żyć!
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luqasz84



Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 16

PostWysłany: Wto Wrz 28, 2010 17:15    Temat postu: Chcę normalnie żyć! Odpowiedz z cytatem

Mam na imię Małgosia i za tydzień skończę 15lat.
Mam poważny problem i bardzo proszę o pomoc,jakaś rade co mam robić dalej.
Od kąd pamiętam stosunki pomiędzy mną a mamą nie były najlepsze. Fdy przyszłam na świat mój ojciec odszedł od mamy gdyż uznał,że nie jestem jego córką. Mama miała 19lat gdy mnie urodziła, zawsze mi powtarzała,że gdy by mnie nie urodziła lub oddała po porodzie to ułożyła by sobie życie,że przeze mnie mój tato ją zostawiłSad
od jakiegoś czasu jest coraz gorzej. Mama zawsze mnie wyzywała ale teraz zaczeła bić i nie jest to jakieś zwykłe poszturchanie czy klaps w tyłek. Mam pare blizn na ciele po udeżeniach. chodzę do klasy drugiej gimnazjum i uczę sie moim zdaniem dobrze bo średnią mam 4.7 jednak dla mojej mamy nie jest ważne to bym się uczyła, muszę zajmować się domem i młodszym bratem z drugiego związku mamy. Często lekcje odrabiam po godzinie 22.00
jest mi bardzo cięzko, chciała bym mieć oparcie w mamie a nie wroga, przykre jest gdy słyszę,że jestem dla niej ciężarem,że przeze mnie nie ułożyła sobie życia i że mnie wgl. nie potrzebuje:(
4 lata temu lekarze wykryli u mnie pare chorób:okazało się,że mam kolagenoze i zespół reynauda a do tego wszystkiego chorą nerke. Mama nie chodzi ze mną do lekarza mimo,że powinnam być pod stała opieką reumatologa i urologa i przyjmować lekarstwa. Gdy pytam się mamy kiedy pójdziemy do lekarza zaczyna się na mnie denerwować i mówi,że nie ma czasu.
Bardzo proszę o rade co mam w takiej sytuacji zrobić. przestaje sobie radzić z tym wszystkim i momentami trace sens życia.
pozdrawiam i z góry dziękuję!
Małgosia


Ostatnio zmieniony przez luqasz84 dnia Wto Wrz 28, 2010 17:30, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
luqasz84



Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 16

PostWysłany: Wto Wrz 28, 2010 17:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dodam iż nie chce byście pomyśleli, że jestem piętnastolatką,która kłuci się z mamą bo jest w trudnym wieku i się buntuje. W moim życiu nie mam miejsca na bunt. nie mogę być zwyczajną nastolatka, nie spotykam się z rówieśnikami po za szkoła bo mam mul obowiązków w domu i praktycznie cały dom na głowie. nie raz mam wrażenie,że to ja wychowuje mojego brata i moją mame a nie mama nas. do moich problemów z mamą dochodzą również inne. 10 lat temu wprowadziłam sie z mama i jej mezem do starej kamienicy, przez pierwszy rok było wszystko w porządku jednak póżniej wzystko zaczeło sie pogarszać. sąsiadki ublizaly mi i mojej mamie, mama zalozyla im sprawe w sadzie jednak ja przegrala po czym sasiadki daly spokoj mamie ale nadal znecaja sie psychicznie nade mna i fizycznie. pare dni temu gdy wracał ze szkoły żuciły sie na mnie i zaczely mnie dusic. nie jednokrotnie dzwonilam na policje jednak interwencje policjantow nie skutkuja a i po nich jest jeszcze gorzej. dzielnicowy mowi ze mama musi zalozyc sprawe z powodztwa cywilnego bo uszkodzeni ciala nie jest powyzej siedmiu dni. dodam ze na koniec wakacji zepchly mnie ze schodow i lezalam 2 dni na opserwacji w szpitalu bo podejzewali wstrzas mozgu. czuja sie bez karne i groza mi caly czas. gdy jest cieplo i siedza u nas na podworku boje sie wychodzic z domu bo wiem ze zaraz bym byla wyzywana i bita, gdy jest sytuacja awaryjna wychodze z domu oknem ktore wychodzi na ulice. jestem caly czas zastrzaszona. prosze, pomóżcie Mi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Elzbieta487



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 105

PostWysłany: Wto Wrz 28, 2010 17:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To bardzo przykre,co piszesz Małgosiu. Może zwróciłabyś się do wychowawczyni.Tym bardziej,że jesteś dobrą uczennicą,to łatwiej Ci będzie zainteresować swoją sprawą.Prawie popłakałam się czytając Twoją historię.Trzymam za Ciebie kciuki mocno.bardzo mocno[/list]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
luqasz84



Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 16

PostWysłany: Wto Wrz 28, 2010 20:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

rozmawiałam z moja wychowawczynią lecz niestety ta rozmowa była bardzo dziwna, mamy młodą wychowawczynie bo jest na zastępstwie gdyż nasza Pani poszła na macierzyńskie, gdy opowiedziałam jej co się dzieje była zdziwiona ale powiedziała że nikt nie mówił że w życiu będzie nam łatwo i zawsze będę miała pod górkę i muszę być silna Embarassed sama nie wiem już co robić. dziś znów miałam przeboje z mamą. Brak mi sił. Dziękuję bardzo za miłe słowa, podniosły mnie na duchu.
pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Wto Wrz 28, 2010 21:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Małgosiu,to strasznie smutne co napisałas .Ściskam Cie serdecznie i mocno.
Skoro wychowawczyni nie potrafi ci pomóc spróbuj może z pedagogiem szkolnym ,albo z dyrektorem .Pewnie jest tak jak myślisz,że wych.młoda i zwyczajnie nie wie jak ci pomóc.Nie poddaj się ,szukaj pomocy u innych.
Całuski Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Elzbieta487



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 105

PostWysłany: Wto Wrz 28, 2010 22:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Małgosiu,powinnaś leczyć choroby o których wspomniałaś.Pewnie,że mama powinna iść z Tobą do lekarza,aleskoro sytuacja jest taka jaka jest ,poszukaj sama lekarza rodzinnego ,a on da Ci skierowanie do specjalistów. Dobrze się uczysz ,jesteś wtęc mądrą dziewczynką,na pewno sobie poradzisz .Może Małgosiu zwróciłabyś śię do pedagoga szkolnego ,bo pewnie jest w Twojej szkole.Obawiam się tylko reakcji Twojej mamy.Bo często tak jest,że osoby,które szkodzą,są przeciwne wszelkim interwencjom.Ja mam taki przykład w domu ,więc znam to dobrze.Ale musisz Małgosiu zadbać o siebie.Pozdrawiam Cię serdecznie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto Wrz 28, 2010 22:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Małgosiu...przeczytałam Twoją historię...
jakże trudną...człowiek płacze i aż chce się krzyczeć z bezsilności na takie traktowanie dziecka...tak bardzo Ci współczuje i przytulam jak moją córkę, która też ma 15 lat...Kochana dziewczynko tak jak doradza heka jak najszybciej zgłoś swoją sytuację pedagogowi szkolnemu, zwróć się do kogoś z rodziny...lub znajdź Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Twoim regionie i idź tam....napisz mi na PW skąd jesteś?
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
luqasz84



Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 16

PostWysłany: Sro Wrz 29, 2010 9:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję bardzo za tak miłe słowa i wsparcie, dla mnie to naprawde wiele.
nie jednokrotnie byłam sama u mojego lekarza rodzinnego, dostawałam skierowania do specjalistów jednak idąc do specjalisty wypytują się o mamę, dają skierowanie do szpitala do ktorego niestety nie idę bo potrzebna jest mama. Próbowałam z pedagogiem szkolnym-mamy bardzo miła i sympatyczną Pani pedagog. Powiedziała mi,że jeśli chcę ona może porozmawiać z mamą. Póki co to zastanawiam się nad tym bo z jednej strony chcę wkońcu coś z tym zrobić a z drugiej boję się reakcji mamy. wiem,że w domu by strasznie krzyczała,wyzywała i z pewnością znów uderzyłaSad
czuję się tak bardzo bezradna. Spróbuje z ośrodkiem interwencji kryzysowej, mam bardzo blisko bo znajduje się kilka domów ode mnie tylko mam tutaj ten sam problem tzn obawy... że po mojej rozmowie z nimi będą rozmawiać z mamą...
pozdrawiam was wszystkich, mocno ściskam i jeszcze raz dziękuję!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
anwy



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 336

PostWysłany: Sro Wrz 29, 2010 10:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W głowie się nie mieści, że matka może tak traktować swoje dziecko. Małgosiu wiemy, że się biosz tego co bedzie potem. My też boimy się, to normalne. Ty jesteś taka młodziutka i bardziej dojrzała od rówieśniczek. Spróbuj jednak pójść do ośrodka i koniecznie do dyrekcji szkoły. Mam nadzieję, że ci ludzie staną na wysokości zadania, pomogą Ci i ochronią Cię przed agresją matki. Bardzo wyraznie widać, że kochasz swoją matkę i nie chcesz jej skrzywdzić, ale nie można pozwolić, by ona krzywdziła Ciebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iza1973



Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 74

PostWysłany: Sro Wrz 29, 2010 10:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Droga Małgosiu!

Jak czytałam Twoją historię płakałam jak bóbr . Nie rozumiem Twojej matki jak mozna być potworem dla własnego dziecka tak bardzo Ci współczuje . Jedyne co Ci moge poradzić , to zgłoś sie do osrodka pomocy ofiarom w rodzinie nie wazne jakiego oni Ci tam powiedza gdzie jest najbliższy dla dzieci ,ktore sa ofiarami przemocy. Sama chodze do takiego z córeczka i wczoraj czekajac na nia przeczytalam ,ze odbywaja sie tam spotkania dla takich jak Ty i grupy wsparcia dzialaja . Nie czekaj ,bo nie ma na co . Szukaj pomocy gdzie tylko mozna . Trzymam kciuki ,ze Twoja pedagog w szkole zareaguje choc wiem ,ze bywa inaczej .Dlatego nie poddawaj sie i walcz o swoja godnosc . Przytulam Cie mocno wirtualnie ,ale jestem z Toba . Walcz dziecko nikt nie ma prawa Cie tak traktowac.
Pozdrawiam Iza
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
luqasz84



Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 16

PostWysłany: Sro Wrz 29, 2010 13:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie mam pojęcia gdzie u mnie jest najbliższy osrodek pomocy ofiarom w rodzinie:/ czy jeśli zadzwoniła bym na niebieską linie, czy mogła bym liczyć na jakąś pomoc z ich strony?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylwia1975



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 431

PostWysłany: Sro Wrz 29, 2010 18:08    Temat postu: chce normalnie zyc Odpowiedz z cytatem

Smile droga malgorzato jak kazdy nastolatek masz prawo sie buntowac walczyc o swoje zdanie i zwiazku ztym ze zrobiono z ciebie mala dorosla powinas zadbac o swoje zdrowie ,powiem ci szczeze nie wyobrazaqm sobie takich sasiadow to wiedzmy ktore znalazly powod zeby napastowc ludzi ,mysle ze telefoon do osrodka kryzysowego ci da rade w dobra strone sa tez tu moderatorzy ktorzy sie orientuja Very Happy bedzie dobrze z czasem zobaczysz sylwia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
luqasz84



Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 16

PostWysłany: Sro Wrz 29, 2010 18:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tracę już siły do walki, zastanawiam się czy to wszystko ma jaki kolwiek sens. czasem mam wrażenie jak bym się poddała...
te wiedźmy sąsiadki jak i moja własna matka przez te lata wykończyły mnie psychicznie! wyssały ze mnie resztkę sił... Crying or Very sad Exclamation [/list]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Sro Wrz 29, 2010 21:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kochana Małgosiu...trzymaj się cieplutko...zostawiłam Ci wiadomość na PW...damy radę...postaram Ci się pomóc...spokojnej nocki...
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Elzbieta487



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 105

PostWysłany: Sro Wrz 29, 2010 23:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Obawiam się że bę dziesz pisała na pw i nie będzie Cię na forum,a byłoby szkoda. Myślę też że w ośrodku interwencji kryzysowej,który masz niedaleko powinnaś powiedzieć o obawach względem mamy .Pozdrawiam Cię serdecznie.Przyznasz kaszcze,że jej sytuacja jest dramatyczna,chyba jak większości na tym forum
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group