Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niebieska karte ,a teraz wstyd nigdy wiecej!!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 14:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Nie stajemy sie szmatami bo ONi z nas robia szmaty. Stajemy sie nimi poniewaz sie na to godzimy. Stajemy sie nimi, bo po pierwszych wulgarnych slowach, pierwszym szarpnieciu, pierwszym uderzeniu- nie odeszlymy natychmiast. Jak miliony innych kobiet


W dalszym ciagu nie zgadzam się z Tobą. I oni też z nas nie robią "szmat" oni w nas wmawiają, uczą bezradności.
I jeszcze coś.Moja hierarchia ważności człowieka jest inna: najpierw człowiek później problem.Dla mnie ważniejsza jest asik nie sprawca przemocy - nad nią się zastanawiam jak pomóc nie obchodzi mnie / na ten moment/ co do tego doprowadziło nie myslę o bolesnym dzieciństwie sprawcy tylko o zyciu z nim asik.Dynamika opisała/? - brak indeksu/ chrakterystykę sprawcy ok warto wiedzieć, ale ja nie jestem psychologiem i nie mnie analizować - ja zastanawiam się nad ratowaniem ofiary - sprawcą niech się zajmie policja później Sad a na końcu psycholog.
Nie mieszajcie mi w głowie.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 15:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Asik sama musi wybrac swoja droge. Sama wybrac osoby do ktorych zwroci sie po pomoc. Forum moze jej pomoc znalezc odpowiedzi na jej pytania. Ale pytania musi postawic sama Asik. Nikt nie ma prawa brac odpowiedzialnosci za Asik . Tylko sama Asik ma prawo i obowiazek decydowac o sobie. i sama bierze odpowiedzialnosc za wszystko co zrobi.

I jeszcze coś.Moja hierarchia ważności człowieka jest inna: najpierw człowiek później problem. Piszesz.
Jaki problem taki czlowiek. Sprawca to tez czlowiek. Dla Asik jeszcze wciaz bliski.
\
Czy potrafie Ci wmowic ze jestes czarnoskora? Potrafie ale tylko wowczas jesli NIE jestes pewna koloru swojej skory, pochodzenia itd.
Osoba o prawidlowo rozwinietej tozsamosci / osobowosci NIe pozwoli sobie wmowic ocen sprzecznych z jej poczuciem własnej wartosci.

Lulka.. moze niekoniecznie trzeba przemoc sprowadzac tylko do wojny ,? moze warto na caloksztalt spojrzec jako na szanse na zbudowanie siebie od nowa?

I oni też z nas nie robią "szmat" oni w nas wmawiają, uczą bezradności.

nie musza. Juz wczesniej za nich zrobili to nasi rodzice lub geny lub .. nieustalone blizej - teorie sa rozne .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 23:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Włączę się w tę dyskusję, bo nie zgodzę się ,że sprawca robi z nas szmatę.
Ona tak o nas mówi ,to boli ale nie robi z nas szmaty.
Robi nam "wodę z mózgu". uzależniamy się od niego ale nigdy nie zrobi z nas szmaty.
Nie godzę się na to.
Mąz mnie wyzywał od róznych ale czy to znaczy,że zrobił mnie taką jak mnie nazywał? Nie, bo taka nie jestem.
Mimo ran i blizn mam swoją dumę i godność- gdzieś tam ukytą, nieśmiało wychylającą głowę.Ale jestem - taka właśnie ja.
Nie najgorsza i nie najlepsza - po prostu człowiek.
I nigdy , nawet w najgorszych momentach nie czułam się i byłam szmatą- mimo jego wypowiedzi.
Jestem silna i słaba jednocześnie.I zdaję sobie sprawę ze swojej słabości i dlatego szukam pomocy.
I już nie wstydzę się o nią prosić , bo po to powstały rózne instytucje żebym mogła się do nich zwrócic.
I mimo lęku, wstydu zwracam się do nich.Ale ten wstyd nie jest mój - to tak jakby wstyd za niego.
A lęk - to lęk przed przyszłościa.
Ale czy może byc lepiej? może i dlatego próbuję i robię co mogę aby zmienić na lepsze swoje zycie, aby żyć tak jak chcę, w poszanowaniu swojej osoby i szanując innych.
A że przemoc wyszła na zewnątrz? Mimo upokorzeń, spojrzeń znajomych czuję się dumna ,że się na to odwarzyłam , że jestem odważna.
Przetrwałam ten czas zwiekszonej przemocy po założeniu NK.
I wiecie co - pomyślałam sobie ,że w porównaniu to czasu trwania przemocy to było jak mgnienie .
A teraz jest coraz lepiej, nie rózowo , nie lekko ale lepiej.
Więc warto było i warto jest .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 0:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jaki problem taki czlowiek

w sensie? Bo nie rozumiem co masz na mysli.A to dość istotne zdanie.


[/quote]Sprawca to tez czlowiek.[quote]

czy w związku z tą oczywistością ma stać w tym samym szeregu co jego ofiara? a policja ma ich skuć razem?
Prawdziwym dylematem są uczucia i ja to rozumiem.wiem jak bardzo trudno podjąć taką decyzję bo jest się dla siebie największym przeciwnikiem.
Tu jednak nikt jej nie pomoże - musi sama sobie dać radę.Ten temat bardzo mnie poruszył.Mam świadomość co Asik musi przeżywać.Z jednej strony chciałabym jej powiedzieć Rozumiem,ale z drugiej...W większości wiemy ile to jest warte dla sprawcy przemocy....


"I oni też z nas nie robią "szmat" oni w nas wmawiają, uczą bezradności. nie musza. Juz wczesniej za nich zrobili to nasi rodzice lub geny lub .. nieustalone blizej - teorie sa rozne "

Właśnie to traktuję jako "mieszanie w głowie" Jestem ostatnią osobą która namawia do wojny bo słowa są lepsze, ale Marto czasami potrzebny jest i miecz!
Mówienie i myślenie,poszukiwanie w sobie "korzeni zła" najbardziej ofiarę przemocy utwierdza o jej winie.Tego na pierwszym etapie wychodzenia z przemocy zupełnie nie potrzeba. Ma uciekać - myśleć bedzie później.Jak już będzie bezpieczna.
Z płonącego domu najpierw się ucieka a później się go gasi.Nie ma co zgrywać bohaterstwa.

edit Marto " bardzo mi się podoba co i jak piszesz.Z przyjemnością Cię czytam.Gdybyśmy się kiedyś przypadkiem spotkały upomnij się o dobrą kawę.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html


Ostatnio zmieniony przez Lulka dnia Sro Sty 26, 2011 0:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 0:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dublują się posty - co się wyprawia?!
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 10:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ma uciekać - myśleć bedzie później.Jak już będzie bezpieczna.
Z płonącego domu najpierw się ucieka a później się go gasi


Nie zastanowilas sie, dlaczego jedne uciekaja natychmiast gdy zobacza pierwsze iskry a inne zostaja i trwaja w ogniu 10, 20, 30 i dluzej lat?

Prawdziwym dylematem są uczucia i ja to rozumiem.wiem jak bardzo trudno podjąć taką decyzję bo jest się dla siebie największym przeciwnikiem.

Fałaszywe uczucia. Uzaleznienie a nie uczucia.

Właśnie to traktuję jako "mieszanie w głowie"

Jak to rozumiec? jedna prawda, jeden wodz ?
a gdzie Twoj własny rozwoj? Twoje wlasne mysli , zmieniajce sie pod wplywem doswiadczen, wiedzy itd..
Lulka.. nie potraktuj chron Boze moich wypowiedzi jako ataku na siebie.
Temat rozwinal sie po pytaniu czy zauwazalna tu na dokładnie tym forum duma ofiar przemocy jest uzasadniona? Osmielilam sie ja podwazyc.
Ale.. ja rozumiem- podkreslam, bylam, mowilam , czulam jak Wy teraz-

rozumiem,lecz chcialabym abyscie i Wy zrozumialy, ze nadal w Waszym zyciu centralna osoba jest wasz sprawca. W odwroconej roli.
Lecz mnie interesuje inna kwestia.. na ktora zwracam wam uwage.. jak dlugo trwac bedzie nienawisc i potrzeba zemsty- tak dlugo Was nie bedzie, tak dlugo trwac bedziecie w uzaleznieniu .
Lulka.. sprobuj przekierowac mysli.. zauwazyc ,ze sprawca jest mniej fizyczny a bardziej symboliczny- on jest w naszej glowie, w naszym mozgu, w naszym WYOBRAZENIU jego mocy / ktorej de facto nie ma! /.
Proces stawania sie ofiara dzieje sie w mozgu ofiary a nie w zachowaniu sprawcy . Ofiara toleruje zachowanie sprawcy poniewaz sie obawia..
i tu zblizamy sie do sedna:
czego obawia sie ofiara,ze pozwala na podłe traktowanie siebie?
i dopiero odpowiedz na to pytanie jest prawdziwym pierwszym krokiem na wychodzenie z uzaleznienia , ktore zaskutkowalo przemoca.
Dopiero gdy odpowiesz sobie na pytania czego sie balas?- boisz- i podejmiesz probe pokonania tych obaw- od tego momentu Twoje mysli zaczynaja nalezec do Ciebie a nie jak to ma miejsce obecnie- nadal do sprawcy.
Wyjscie z przemocy to wyrzucenie sprawcy i wszystkiego co nam do mozgu nawtykal z wlasnej glowy. Zajecie sie soba i swoim zyciem, postawienie siebie jako centralnego punktu wokol ktorego toczy sie swiat. / ale bez przesady/ . Kiedy tak sie dzieje- zaczyna ci byc obojetne czy sprawca dostal rok w zawiasach czy 5 lat kamieniolomow, czy wygral milion czy jest w rynsztoku. Jego juz nie ma w Twojej glowie. Staje sie jedna z wielu znanych ci osob.. i stac cie bedzie nawet na refleksje.. szkoda ze sie zmarnowal.. taki fajny byl z niego chlopak..
to jest cel .. a nie zemsta.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 10:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Flowerek.. a ja bardzo boleje,ze dalam z siebie zrobic szmate i mam odwage sie do tego przyznac. Dalam z siebie zrobic szmate bo:
1. trwałam w tym malzenstwie za duzo lat
2. znoszilam jego wybryki a powinnam albo . uwaga wiem czy ryzkuje- zabic drania bez skruuolow albo natychmniast odejsc. jak stalam.
3. Nie odeszlam ale zrobiłam z siebie szmate kolejny raz wchodzac w te policje, sady, pomagaczy itd.. dziesiatki osob do ktorych lalam lzy i opowiadalam jaka ja biedna.

Z perspektywy czasu .. wyzej napisalam o tym caly post- wiem,ze bylo to niepotrzebne. Dokladnie to samo i tyle samo osiagnalabym wnoszac o rozwod z orzekaniem winy, wnoszac o podzial majatku i finito. i nie cala zgraja zaangazowanych osob - patrz wyzej- ale sprawa rozwodowa i podzial majtku byly decydujace. I te dwie sprawy definitywnie uwolnily mnie od sprawcy .
Ale .. nie mialam sily,. nie mialam " swojego mozgu" - i dlatego twierdze,ze dalam z siebie zrobic szmate. Bo .. nie mialam sily,. nie mialam " swojego mozgu" .

W miedzy czasie przyszlo "trzezwienie" : i pytanie: dlaczego pozwolilam sie tak traktowac?

Dziewczyny.. zyjemy w Polsce. status ofiary przemocy nie tylko nie daje nam zadnych ale to zadnych przywilejow ale przeciwnie, naraza na kolejne ponizenia.
Ktos po drodze nieopatrznie powiedzial: idz na policje. Bylam po akcji- w stanie jaki znacie- poszlam.
Gdyby powiedzial: pisz pozew o rozwod i zanies do sadu. Pewnie tez bym posluchala.
Ale pojawiala sie osoba ktora powiedziala: idz na policje.

czasem mysle.. ze ten czas nazwijmy okolopolicyjny jest ofierze potrzebny jak kropka nad i . Jest to okres kiedy wychodzi naga prawda o zwiazku, o partnerze. Okres kiedy podswiadomie chcaca ratowac malzenstwo ofiara pozbywa sie ostatnich zludzen co do wartosci swojego partnera, jego stosunku do niej, do dzieci .
Odejscie bez tego etapu zostawia niedpowiedzenie. A jednak to ostatnie odejscie swiadczy o zdrowiu emocjonalnym, o szacunku do siebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 11:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Lulka.. nie potraktuj chron Boze moich wypowiedzi jako ataku na siebie.


aż tak głupia nie jestem, żeby dyskusję traktować jako atak na siebie.
Odnoszę wrażenie, że raczej w kwestii zasadniczej nie mamy różnicy zdań - / myślimy/ tak samo inaczej piszemy, ja jednak wciąż próbuję naukę przybliżać do życia bo to mi się wydaje słuszne.
Bardzo ciekawy pogląd masz na "zemstę", ale chyba zapomniałaś, że zemsta wchodzi w skład HONORU człowieka a więc również godności a tego Autorka tematu ma ŚWIADOMOŚĆ.
Odniosę się do Twojej wypowiedzi bardzo szczegółowo bo jest bardzo istotna " w tym temacie".

Cytat:
Lulka.. sprobuj przekierowac mysli.. zauwazyc ,ze sprawca jest mniej fizyczny a bardziej symboliczny- on jest w naszej glowie, w naszym mozgu, w naszym WYOBRAZENIU jego mocy / ktorej de facto nie ma! /.


O tym pisałam wcześniej / ale inaczej/ - mam pewne problemy z komunikacją tzw:<wprost> i nie zawsze mi się udaje.

Cytat:
. Zajecie sie soba i swoim zyciem, postawienie siebie jako centralnego punktu wokol ktorego toczy sie swiat. / ale bez przesady/ . Kiedy tak sie dzieje- zaczyna ci byc obojetne czy sprawca dostal rok w zawiasach czy 5 lat kamieniolomow, czy wygral milion czy jest w rynsztoku. Jego juz nie ma w Twojej glowie. Staje sie jedna z wielu znanych ci osob.. i stac cie bedzie nawet na refleksje.. szkoda ze sie zmarnowal.. taki fajny byl z niego chlopak


A kiedy można spokojnie zająć się sobą?
Kiedy zaczyna być sprawca obojętny?
Kiedy go nie ma w głowie ofiary?
Kiedy ofiara przemocy może pozwolić sobie na refleksje?


Piszesz w czasie przeszłym - kiedy jest czas przeszły?
Wtedy GDY UWOLNIMY SIĘ OD SPRAWCY gdy już go nie ma przy nas wtedy gdy MAMY POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA wtedy gdy nie wisi nad naszymi głowami pięść i TYLKO WTEDY MOŻEMY POZWOLIĆ SOBIE NA REFLEKSJE - czas trwania związku nie ma tu nic do rzeczy - jest istotny tylko dla nas.
Potrzebujemy WOLNOŚCI wtedy następuje to o czym piszesz.W trakcie trwania przemocy gdy nie jesteś pewna z której strony zarobisz / wybacz prostactwo językowe/ nie kontemplujesz o istocie istnienia dobra i zła.Tylko zastanawiasz się jak się chronic i to jest to co się dzieje.Filozofowanie,refleksje,medytacje...To tak jakby syty opowiadał o różnicy kawioru między czerwonym a czarnym człowiekowi który nie ma ma chleb powszedni.
No ale jeden ma biedę na chleb a inny na mercedesa. Czyż nie obydwaj są biedni?
Tak myślę...
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html


Ostatnio zmieniony przez Lulka dnia Sro Sty 26, 2011 11:45, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 11:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Honor to postawa, dla której charakterystyczne jest połączenie silnego poczucia własnej wartości z wiarą w wyznawane zasady moralne, religijne lub społeczne. Naruszenie zasad honoru przez siebie lub innych odbierane bywa jako "dyshonor" lub "hańba". W wielu społeczeństwach takie naruszenie pociąga za sobą natychmiastową, osobistą reakcję "zhańbionego" lub innego członka tej samej grupy. Tym różni się honor od pojęcia godności osobistej - godność nie wymaga zemsty, honor tak. Godność traci się w ciężkich warunkach bytowych, honor (jako dążenie do jej odzyskania) może się nawet wzmacniać.

Honoru nie wystarczy zadeklarować, podlega on udowodnieniu w sytuacji, która pozwala na weryfikację według norm moralnych danej społeczności.

Nie ma się więc honoru jako cechy immanentnej, istniejącej niejako z założenia, która podlegałaby późniejszemu potwierdzeniu (lub też utracie). To, czy ktoś jest honorowy, można stwierdzić dopiero na podstawie oceny jego zachowania (w sytuacji, w której dana osoba udowadnia czynem deklarowane przez nią wartości, zdając w pewnym sensie "praktyczny egzamin z honoru"). Równocześnie oznacza to, że pojęcie honoru jest subiektywne i silnie osadzone w kulturze i epoce.

Świadomość posiadania honoru jest również jednym z najważniejszych kryteriów samooceny jego dysponenta.

Pojęcie honoru można rozciągnąć na inne osoby, tak więc obrona czyjejś godności osobistej dowodzi wysokich standardów moralnych obrońcy.

Pojmowanie honoru może być rozmaite, a nawet sprzeczne przy porównywaniu postaw ludzi różnych kultur. Np. honorowym postępowaniem człowieka uczciwego jest nieposługiwanie się kradzieżą. Odwrotnie u złodzieja, który za punkt honoru może sobie postawić okradzenie każdego, kogo upatrzy sobie za ofiarę, niezależnie od trudności w realizacji postawionego zamierzenia.

Często za ludzi honorowych uważa się rycerzy i oficerów, a oszustów i lichwiarzy za niehonorowych, lecz jest to daleko posunięte uproszczenie. Natomiast prawie wszystkie środowiska za ludzi bez honoru uważają donosicieli, a przytłaczająca większość hieny cmentarne.


Ostatnio zmieniony przez marta 25 dnia Sro Sty 26, 2011 11:47, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 11:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pierwotna postać honoru została wypracowana przez ludzi żyjących w społeczeństwach, które nie miały sprawnego systemu prawnego, jak koczownicy (patrz: Pasztunwali) lub różnego rodzaju ludzie "pogranicza": kowboje, polska szlachta itp. Ze względu na brak organizacji zdolnych do formułowania i egzekwowania prawa, najbardziej racjonalnym zachowaniem jest właśnie przestrzeganie zasad honoru, czyli substytutu prawa.

Honor oznacza w tym przypadku błyskawiczną i zwykle silnie przesadzoną osobistą reakcję na czyn, który uważa się za zabroniony moralnie lub obyczajowo, przy czym to do osoby "honorowej" należy prawo wymierzenia kary. Rodzaj i wymiar kary regulowany jest przez obyczaj danej społeczności.

Prawdziwym celem tak rozumianego honoru jest obrona własna, mająca w zamyśle otoczyć osobę "honorową" rodzajem "miru", który na odległość zniechęca potencjalnych "złoczyńców" już bez konieczności stosowania przemocy. W skrajnych, wynaturzonych postaciach tak rozumiany honor przeradza się w wielopokoleniową wendetę, w której dawne, niezałatwione sprawy "honorowe" są przekazywane z pokolenia na pokolenie i przeradzają się w nieskończoną spiralę przemocy.

Tego rodzaju, pierwotne rozumienie honoru, przekazywane z pokolenia na pokolenie, staje się w końcu, w społeczeństwach w których istnieje już sprawny aparat egzekwowania prawa, przeszkodą w dalszym rozwoju. Skuteczne funkcjonowanie na coraz wyższych etapach rozwoju wymaga raczej zachowań opartych na kompromisie niż bezwzględnym egzekwowaniu swoich praw osobiście. Stąd badania proporcji zachowań "honorowych" do "kompromisowych" jest często w antropologii miarą tego jak zakorzeniła się w danym społeczeństwie kultura prawa.

Honor nie zawsze jest przeciwieństwem ugody. Honorem jest rezygnowanie z własnych celów w imię ugody.

Przykłady:

* Honorowe poparcie wygrywającego ugrupowania przez przeciwnika, bez warunków wstępnych, dla dobra kraju.
* Rozwód - małżonkowie przy stole ustalają stanowisko w sądzie, co najwyżej losując sporne sprawy:
o zachowanie honorowe - bronią wspólnego stanowiska i po 1 albo 2 rozprawach mają sprawę załatwioną.
o zachowanie niehonorowe - jedna osoba przychodzi z prawnikiem i zmienia ustalenia. Rozprawy ciągną się latami a jedynymi, którzy na tym zyskują są adwokaci.

Jednak można nawet samo dążenie do rozwodu uznać za hańbę, jako złamanie dożywotniej umowy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 11:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Uznawane za honorowe : [edytuj]
przyznanie się do błędu
dotrzymanie słowa
bronienie podwładnego
zwrot długu
bezinteresowna pomoc w nagłych wypadkach (wolontariusze).
obrona ojczyzny (patrioci)
zemsta za wyrządzone krzywdy
zakończenie walki w przypadku przeciwnika konającego lub bezbronnego, jeżeli walka ta nie jest zemstą
podtrzymywanie swoich racji

Cytat:
zemsta za wyrządzone krzywdy
.
jednak

To cd. było poniżej - w wikipedia.

edit: z tego powodu mn biegłej psycholog się dostało ode mnie.
Zemsta moim skromnym zdaniem często jest myląca z mściwością.
Mściwość kojarzę z zawiścią .
Zemstę ze sprawiedliwością.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 12:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

z wikipedii./
Lulka . co wazniejsze : godnosc czy honor?
Na udowodnienie czy jestem honorowa mam ... kazdy dzien.. kazde dzialanie, kazdy kontakt spoleczny. Znasz przyslowie o g.. ? nie babraj sie bo przylgnie.
Na udowdnienie swojego honoru masz cale zycie po.. bedziesz musiala walczyc , bedzie ciezko.. bedziesz miala okazje pokazac sobie czy dasz rade przejsc te droge z honorem, zdobyc szacunek i zaufanie otoczenia.
la\ mnie iststniejsza niz honor jest godnosc. Godnosc jak czytamy nie potrzebuje zemsty./ Godnosc to stan- cecha własciwosc dzieki ktorej czlowiek potrafi uniknac sytuacji narazajacej jego honor .

No wlasnie.. dzis uwazam, ze w okresie okolopolicyjno pomogaczowo rozwodowym moja godnosc zostala powaznie nadwyrezona. Moja slabosc byla wieksza niz poczcie wlasnej godnosci. \


Pytasz kiedy jest przyszlosc?
Przyszlosc zaczyna sie w chwili gdy przekraczasz po raz pierwszy wlasny lęk.
Najpierw trzeba zapytac siebie czego sie boje?
a potem wsiasc do tej windy.
Pisze zartem o windzie bo ja akurat latami balam sie wejsc do windy.
I ktoregos dnia powiedzialam sobie: wsiade.
Najwyzej spadnie, urwie sie, stanie.. ale przejde przez to..inni moga to ja tez
nadal sie boje ale juz jezdze.

Potem potworny strach ze nie dam rady finansowo.
Musialam sobie powiedziec : trudno: najwyzej wyladuje jako bezdomna.
Musialam sie zgodzic na dno. Sama sobie udzielic zgody na zejscie na dno spoleczne. Uznac ze bedzie ono lepsze niz zycie w tym koszmarze.
I co sie okazalo? radze sobie kilkakrotnie lepiej bez niego niz z nim.
\ Rozumiesz.. wyobraz sobie kolo.. 3/ 4 albo 7/8 tego kola jest zamalowane na niebiesko. To kolo to Towj umysl a kolor niebieski oznacza Jego , wszystko to co ci do glowy wtloczyl,. co sama sobie wtloczylas ab y jego zadowolic. To obszar zajety nim.. tyle obszaru poswiecasz jemu.
Kiedy wyrzucasz go z mozgu.. natychmiast ten obszar uwalniasz.. a zycie nie znosi pustki..
szybko cos wymyslisz, szybko ten wolny obszar zapelni sie twoimi strukturami , twoimi chceniami, mozliwosciami, twoimi dzialaniami..
Utrzymujac siebie w stanie potrzeby zemsty- hibernujesz sprawce. . Nadal nosisz go w swojej glowie.
Honor? jaki honor? honor stracilas juz dawno godzac sie na przemoc. Odzyskasz go .. w nowym zyciu.
Gdzies sie tu przewinelo zdanie: pobita posiniaczona obolala ale mialam swoj honor.
czy aby napewno? a co sie dzialo nastepnego dnia?za tydzien? Byl rosolek na obiad? wspolny oczywiscie.


Ostatnio zmieniony przez marta 25 dnia Sro Sty 26, 2011 12:22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 12:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zemsta za wyrządzone krzywdy

ha, ha.. wiedzialam..


ale .. poczytaj... jest to zachowan ie spolecznosci prymitywnych .. wytluscilam ten fragment
Tego rodzaju, pierwotne rozumienie honoru, przekazywane z pokolenia na pokolenie, staje się w końcu, w społeczeństwach w których istnieje już sprawny aparat egzekwowania prawa, przeszkodą w dalszym rozwoju. Skuteczne funkcjonowanie na coraz wyższych etapach rozwoju wymaga raczej zachowań opartych na kompromisie niż bezwzględnym egzekwowaniu swoich praw osobiście.

Lulka Walkirio.. zostaw zemste prawu i... jemu . On sam sie zniszczy.! ! Nie brudz sobie raczek niskimi pobudkami. Zajmij sie w tym czasie wymyslaniem sposobu na np wlasny biznes.. doksztalcanie ..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 12:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kiedy wyrzucasz go z mozgu.. natychmiast ten obszar uwalniasz.. a zycie nie znosi pustki..
szybko cos wymyslisz, szybko ten wolny obszar zapelni sie twoimi strukturami , twoimi chceniami, mozliwosciami, twoimi dzialaniem..


jasne - szczególnie wtedy gdy on wraca nachlany i śpi w drugim pokoju - szczególnie wtedy gdy za chwilę wstanie na kacu....
Tak, tak Barbara Niechcic też miała senne marzenia...

Cytat:
Utrzymujac siebie w stanie potrzeby zemsty- hibernujesz sprawce. . Nadal nosisz go w swojej glowie.
Honor? jaki honor? honor stracilas juz dawno godzac sie na przemoc. Odzyskasz go .. w nowym zyciu.


bywa, ze myślenie o pomście za przeżyte upokorzenia jest najlepszą siłą i motorem do działania.
Są ludzie którzy wierza w reinkarnacje ale nie słyszałamżeby ktoś twierdził że odrodzi się we własnym wcieleniu.
Życie na pewno jest nie NOWE ale INNE- PO- Ty jesteś taka sama bogatsza o doswiadczenia,może ostrozniejsza w doborze i z bliznami na tej samej psychice.Cokolwiek pomyslisz o ranach szczególnie głebokich to blizny a więc slad pozostaje trwały.Też jednak jesteś tego dowodem.

Nie pisałam o zemście jako mściwości a sprawiedliwości. Czyż Wyrok skazujący nie jest zemstą społeczną za dokonane zło?
Piszesz "prymitywne społeczeństwa" jakbyś zapomniała o Froidzie a była zwolenniczką teorii prof Giertycha.
Tak Marto człowiek mimo, że naczelny to też kieruje się INSTYNKTEM.
Choć uległ on pewnej dewaluacji poprzez zanik potrzeby ochrony.Nie jesteśmy już podobni do pierwotnych homo sapiens.Ale instynkt obronny cząstkowo się zachował.

edit:
Cytat:

Lulka Walkirio.. zostaw zemste prawu i... jemu . On sam sie zniszczy.! ! Nie brudz sobie raczek niskimi pobudkami. Zajmij sie w tym czasie wymyslaniem sposobu na np wlasny biznes.. doksztalcanie ..


to chyba jesteśmy w domu Marto - prawda?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html


Ostatnio zmieniony przez Lulka dnia Sro Sty 26, 2011 12:57, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 12:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zgadza sie. jestesmy w domu. Freuda. Zaszczycilas mnie Giertychem. Tylko, ze ja jestem za Darwinem.
1 prawo biologiczne : ochrona wlasnego zycia - instykty
2.drugie : ochrona gatunku- wartosci wyzsze
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group