Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

K O N K U B I N A T - proszę o info
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
capricciosa



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 17

PostWysłany: Nie Sty 23, 2011 22:34    Temat postu: K O N K U B I N A T - proszę o info Odpowiedz z cytatem

witam Forumowiczów, ja - matka pracująca, dzieci w wieku wczesnoszkolnym, w konkubinacie od 10 lat.

Wydaje mi się, że nie ma na forum inf dotyczących konkubinatu.

Jakie prawa mam decydując się na "rozwód"?

Wiadomości, które posiadam są sprzeczne. Czy może dojść do podziału majątku, czy muszę dokumentować swój wkład finansowy w dobytek? Co ma znaczenie? Czy jednak nic, bo konkubinat to spółka z o.o.?

Chciałabym odejść z dziećmi (głównie z powodu przemocy) lecz nie mam dokąd, nie mam z czym.

Będę wdzięczna za informacje, Państwa dobre słowo oraz wskazówki.

Na przywitanie stawiam herbatkę z cytryną i kruche ciacha Smile

capri
_________________
czekając na cud każdy błądzi...


Ostatnio zmieniony przez capricciosa dnia Nie Sty 23, 2011 23:19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Nie Sty 23, 2011 23:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzieki za herbatę i ciacho. Było smaczne Smile
A tak na serio.
Nie wiem czy będę mogła czy coś pomóc ale spróbuję.
W konkubinacie nie ma współności majątkowej.
Można powiedzieć,że " każdy sobie rzepkę skrobie'
Zabierasz to co twoje i tyle.jednak w czasie trwania związku, wiele rzeczy zostało zakupionych czy też zapracowanych wspólnie.I tutaj jest ważne czy masz dowody na to co ty zapracowałas, jeśli nie masz dowodów czy masz świadków,którzy mogą potwierdzić twój wkład finansowy.
Chodzi o udowodnienie twojego przyczynienia się do zgromadzonego majątku.
I jeszcze , może być też tak,że dzieki twojemu wkładowi on powiekszył swoj stan posiadania.I wtedy też masz prawo do tego ale to wszystko trzeba udowodnić.
Ale poczekaj na wypowiedzi innych.
Są tu znający się na prawie i ci powiedzą co i jak.
Warto iśc do prawnika chociażby w CIK czy MOPS - udzielą darmowej porady co i jak.
Dobrze , rzetelnie porad prawnych udziela też Centrum Praw Kobiet- znajdziesz w internecie w swojej okolicy.
Masz prawo do swojego udziału w majatku, bo przecież przez tyle lat wspólnego zycia wydatnie przyczyniałaś się do niego.
Ale z tego co wiem liczą się dowody.Wg mnie dowodem mogą być też twoje dochody z pracy zawodowej , to co szło na wspólne utrzymanie rodziny z twojej kasy.
Wiesz, ja jestem mężatką pracowalam a nie mam dowodow na przyczynienie się do wspólnego majatku.Bo przecież nie zbieralam faktur czy rachunków.i Dla mnie to było nieistotne i nawet jak wystawiana byla faktura to też nie było dla mnie ważne na kogo jest wypisana.
I niby jest wspólnota majątkowa i jakieś wspólny majątek a jak wystąpiłam o alimenty na mnie to musialam w sądzie udowadniac mój wklad finansowy.To chore ale taka jest rzeczywistosć.
Można jednak to odowodnić i tego Tobie życzę .I spokoju.
A wsparcie otrzymasz tutaj zawsze i dobrego slowa nie zabraknie
Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
capricciosa



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 17

PostWysłany: Nie Sty 23, 2011 23:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

witaj i dziękuję Kwiatuszku,
hmmm, u prawnika byłam jakieś 1,5 roku temu, potwierdzasz jego słowa. Słyszałam jednak, że od sierpnia 2010 coś w prawodawstwie się zmieniło i w konkubinatach o dłuższym stażu stosuje się już pewne zasady, ale jakoś nigdzie jeszcze na te newsy nie trafiłam. Nie wiem też jak wynika to z doświadczenia Forumowiczów...

Oczywiście nie mam dowodów, pracuję dopiero od 3 lat, wcześniej były macierzyńskie/wychowawcze.

Wiesz, wyprowadziłam się niedawno (po awanturze) z domu i uświadomiłam sobie, że nie mam nic. Nawet prawa do niczego. Wróciłam.

I tak się zastanawiam - co z dziećmi. Oczywiście - pewnie mogę je wziąć, ale czy na rozprawie o np. alimenty nie będzie poddane w wątpliwośc, że nie mam gdzie z Nimi mieszkać?
Czy ojciec dzieci nie jest zobligowany (wraz ze mną) do zapewnienia im bytu?


Dodam, że nie mam wsparcia z zewnątrz.

capri

ps. częstuj się, dorobię herbaty...
_________________
czekając na cud każdy błądzi...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Nie Sty 23, 2011 23:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzięki, wlaśnie wypijam drugą filiżankę.I cuksy też smaczne Smile

Nie wiem jak to wygląda obecnie w prawodawstwie.Spróbuje się dowiedzieć jutro czy coś się zmieniło, szczególnie czy są w tej sprawie jakies orzeczenia sądu to dam ci znać.
A co do utrzymania dzieci- ojciec jest tak samo do tego zobowiązany, masz prawo do alimentów na dzieci .Ojciec ma obowiązek zapewnić dzieciom byt, nie tylko matka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
capricciosa



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 17

PostWysłany: Pon Sty 24, 2011 0:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no tak, on ma dom - ja nie, więc może nich zostaną z nim, czy raczej dom trzeba podzielić?

tak bardzo obawiam się tych zawiłości... machiny procedur..

capri

ps. ulubione cuksy są ulubione bardzo, bierz proszę Very Happy
_________________
czekając na cud każdy błądzi...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Pon Sty 24, 2011 0:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie mogę za dużo, bo mam "szlaban" na słodycze, ale co mi tam.Zjadłam już tyle,że jeden w tę czy w tę nie sprawi róznicy. Smile

On budował?Ze swoich dochodów?jaki miałaś w jego budowie udział?To wszystko jest ważne.
A procedury, zawiłości? no cóż, procedury są jakie są.
Uważam jednak ,że o swoje trzeba się upominać .A najważniejsze dbać o swoje i dzieci bezpieczeńswo, zapewnić dobre , spokojne życie, bo to podstawa.I spokojne, kochane dzieciństwo procentuje w przyszlości.
I jak mów Echnaton , najpierw wyznaczyć sobie cel i opracować plan działania.Rozejrzeć się co można i jak można zrobić to co chcę osiągnąć.
A wsparcie tu otrzymasz .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
capricciosa



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 17

PostWysłany: Pon Sty 24, 2011 0:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

widzisz - kupiony był gotowiec, cała reszta jak w konkubinacie - umowa kredytowa nie na mnie, akt notarialny nie na mnie .

wiem, wiem, gdzie ja głowę miałam... no ale już sie stało...

w tym tygodniu idę po wsparcie medyczne, po psychiczne byłam już dziś. wiem, że nie mam celu... długa droga jeszcze..

to ja jeszcze łyczek i się żegnam, dziękuję flow!

capri
_________________
czekając na cud każdy błądzi...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon Sty 24, 2011 1:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I koń się potknie a ma cztery nogi....
Ważne, że tak wiele dla siebie zaczęłaś robić.To mi się podoba!
Na pewno są jakieś prawa w konkubinacie.Postaram się tez powęszyć.
Póki co pamiętaj od teraz o fakturach imiennych na siebie.To dość istotne.
Na wszystko co kupujesz do domu i dzieciom.Ubranie,książki,zeszyty...itd.
Przyda Ci się w rozrachunku.Konkubinat konkubinatem ale ojcostwa to się chyba nie zarzekał? Alimenty na dzieci dostaniesz a podział też nie jest taki oczywisty tylko na korzyść jednej strony.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Sty 24, 2011 1:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przyjemna dyskusja przy herbatce, ja tam przyłączyłbym się z zieloną, moją ulubioną....W konkubinacie nie za wiele jest zysków, więcej strat, ale i mniej kłopotów z ...rozwodem, odejściem. Odejście ze związku, obojętnie czy formalny czy nieformalny, za każdym razem jest trudne i obarczone walką o godność,dzieci, alimenty i wiele spraw...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
capricciosa



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 17

PostWysłany: Pon Sty 24, 2011 10:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

szczęście w nieszczęściu, odejść - brzmi tak pięknie Smile dokąd z czym?

miłego dnia - capri

PS. zielonej nie mam, może być roiboos:)? poranny dzbanuszek już gotowy, zapr..
_________________
czekając na cud każdy błądzi...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Sty 24, 2011 23:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No cóz gdy się nie ma co sie lubi to sie lubi co się ma! dawaj Rooibos Tea! Smile
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 0:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Capri , nic nowego nie znalazłam.
Jednak to nie jest tak,że nie masz żadnego prawa.Można je udowodnić.Tylko trzeba się dobrze przygotować.
Znajomy prawnik mówi,że ważne jest czy płacił alimenty, kto zarządzał domem, jak długo tworzycie razem rodzinę , kto dokonywał zakupów, jak wyglądało zarządzanie finansami i wszystkie takie tam co ci się przypomni.
Warto sobie już teraz spisywać to ci się przypomni, bo pamięc jest ulotna.
Ale najważniejsze teraz jest Twoje i dzieci bezpieczeństwo!!!
I celowo stawiam tu wykrzyknik.
Pisz o wszystkim i czytaj to co tu piszą.Można dużo " wyciągnąć" dla siebie .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
capricciosa



Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 17

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 12:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I koń się potknie a ma cztery nogi....


Piękne - Lulka Smile

miałam nadzieję na opowieści konkubin, które już przez to przeszły.. a tu kiszka Smile

w zasadzie wszystko jest jasne, należy się procesować. tylko ja mam przekonanie, że skoro nie płacę rachunków a zarobione pieniądze wydaję na tzw. "życie" to jesteśmy kwita, że alimenty dostanę to jasne, ale może to być równie dobrze 250 pln na dziecko i z tym nie poradzę sobie..

czy jeśli nie mam rachunków imiennych i faktur to wyciąg z konta, gdzie widać transakcje w mięsnym, w spożywczym, księgarni itp stanowią jakiś dowód?

capri
PS. dzisiaj polewam zieloną o wdzięcznej nazwie DETOX, aaaale jest pyszna...
for ju - Echna Smile
_________________
czekając na cud każdy błądzi...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 21:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z zieloną o wiele łatwiej patrzeć na świat, ale w konkubinacie i udowodnieniu majtkowych zawiłości - wciąż bardzo ciężko....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Wto Lut 01, 2011 1:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnatonie czytam twoje wpisy i błagam Cie nie podcinaj dziewczynom skrzydeł ,przecież każde rozstanie w niezgodzie nie jest łatwe czy to w malżeństwie czy w konkubinacie szarpanie się po sądach dla normalnej osoby to koszmar,ale jak się okazuje nawet konkubina nie jest bez szans,sądy stosują różne przepisy,Capriciosa potrzeba Ci wsparcia psychologa żebyś była mocna bo dużo trudu przed Tobą ,ale nie jesteś zupełnie przegrana ,idż do prawnika np w Centrum Praw Kobiet lub znajdz w internecie darmowe porady prawne udzielane przez studentów prawa (konsultują się z prawnikami),ja byłam u kilku prawników i każdy na początku przedstawiał mi najgorsze możliwości ale w końcu okazalo sie że mam spore szanse i moja sprawa nie jest beznadziejna ,ja nie mam innej możliwości musze walczyć .Życze Ci dużo dużo siły i walcz o przyszlośc dzieci i swoją
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group