Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

co mam zrobic???pomocy!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
motyl



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 98

PostWysłany: Sro Gru 29, 2010 18:20    Temat postu: co mam zrobic???pomocy! Odpowiedz z cytatem

witajcie!potrzebuje pomocy .juz kiedys tu bylam koszmar sie skonczyl pozegnalam sie z wami a jednak wrocilam.borykalam sie z uwolnieniem od tyrana ktory znecal sie nademna a tym samym moimi dziecmi wystapilam o rozwod i eksmisje po dwoch latach udalo sie na moja korzysc liczylam na spokoj i cize i moze tak bylo ale kiedy poprosilam ex o to zeby sie wymeldowal odmowil wiec administracyjnie zrobil to moj tato i po tym jak dostalismy decyzje o wymeldowaniu zaczelo sie nekanie nie tyle przez niego co przez jego matke i juz wyjasniam i chce zeby ktos pomogl mi co robic.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
motyl



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 98

PostWysłany: Sro Gru 29, 2010 18:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

otoz moj tato pracowal w PGR potem sie rozpadlo a mieszkanie bylo do wykupienia niestety nie mielismy takiej kwoty pieniedzy moja mama byla bardzo chora tato przeszedl na rente(z tego sie utrzymywalismy) ex nigdzie nie przcowal mielismy male dziecko a szanse na wykup mieszkania zadne rodzice ex sprzedali ziemie i dali na to mieszkanie wieksza sume pieniedzy wtedy bylo to 7tys moj tato dal 3tys.mijaly lata bylo ok nikt nie wolal zwrotu mowili ze to dla wnukow jednak gdy wyczyny syka ich ujrzaly swiatlo dzienne zadaja zwrotu ale nie kwoty ktora dali tylko polowe rownowartosci mieszkania.nie zwracaja uwagi na to ze ja nie mam skad wziac tych pieniedzy jestem bezrobotna alimenty od ex mimo ze przyznane nie dostaje dzieci sie ucza i na utrzymanie ich daje mi moj ojciec zreszta jak zawsze dawal mi ma zycie i tak do tej pory ale tescie tego nie widza jast to przykre nie wiem co robic mam dosc obel ale zadnych mozliwosci splaty ich zdaniem dlugu nie daje mi to spokoju
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
motyl



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 98

PostWysłany: Sro Gru 29, 2010 18:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wspomne ze mieszkanie jest na mojego ojca do smierci a potem wola testamentu pprzechodzi na mnie. powiedzcie moze ktos wie co zrobic moj ojciec co miesiac przez 18lat dawal na zycie mnie dzieciom i ex bo mieszkalismy razem po1000zl co miesiac polacal mieszkamie podatek wszelkie remonty bral na wyplat meble i inne rzeczy do domu uwazam ze splacil to mieszkanie ze 3razy oni jednak uwazaja inaczej opowiadaja ludziom ze jestem zlodziejka.sprawy o podzial nie zaloza bo nie maja srodkow i swiadkow zadnych dokumentow ze dali pieniadze ale ja mam tego swiadomosc i mowilam ze tato do grobu tego nie zabierze to bedzie dla dzieci ich wnukow ale to slaby motyw chca swoje pieniadze bylam u prawnika po porade mam byc spokojna ale jak ktos nosi na jezyku to jest ciezko,nie moge zrezygnowac z alimentow dzieci sie ucza maja plany na przyszlosc nie moge zamknac im drogi do zdobywania wiedzy prosze o rade moze ktos ma podobna sytuacje ?co robic jak sie z tym uporac??
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Gru 31, 2010 10:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jedną sprawą jest prawne rozwiązanie problemu druga psychologiczne....Prawnie kiedy złożą wniosek o podział majątek(tylko Twój ex) być może - powtarzam być może! - coś dostanie. Ile? To zależy od wielu czynników. Na razie nie zrobił tego więc nie ma sprawy. Gorzej ze sfera psychologiczną, z gadaniem złych ludzi, wyzwiskami....Jeśli przybiorą gróźb i nękania ...pewnie trzeba będzie zawiadomić policję - uczciwie ich o tym informując! I najważniejsze - musisz znaleźć w sobie odpowiedzi na nurtujące Cie pytania - czy robisz to wbrew sobie czy zgodnie ze swoim sumieniem? Nam powiedziałaś o argumentacji - i ja rozumiem i popieram Twoje działania, ale Ty musisz przekonać siebie o słuszności swego myślenia i postępowania.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Gru 31, 2010 14:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgoda buduje niezgoda rujnuje - stare acz mądre porzekadło ludowe.
Dobrze rozumiem Twoje dylematy - każdy przyzwoity człowiek je ma.
Działanie zgodnie ze swoim sumieniem i prawdą.
Ale jaka jest prawda Twojego ex męża i jego rodziny?
Wszystko zależy od umowy między Wami.
W aspekcie jego działań doszło do rozwodu.Upomina się o to co dał sam dobrowolnie dzieciom - czy po rozwodzie przestały być jego dziećmi? Prawda że nie?
Pozostają byli teściowie czyli dziadkowie - to już dzieci ich syna nie są wnukami?
Twoje dylematy i chęć uczciwego rozliczenia to plan pierwszy - i tu powinnaś działać z własnym sumieniem. Dobra wola jest najlepszym porozumieniem.
Od strony prawnej na pewno to zostanie rozstrzygnięte od strony formalnej a nie etycznej.Nikt lepiej od Ciebie nie wie czy była to pożyczka czy darowizna.
Ten dylemat musisz rozwiązać sama.
Jedno pewne powinno to zaspokoić potrzeby dzieci jak również ich bezpieczeństwo.
Tak mi się wydaje.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
motyl



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 98

PostWysłany: Pią Gru 31, 2010 16:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

witaj dziekuje ci za te slowa zadaje sobie te same pytania i odpowiadam sobie na nie sama nikt nie mowil ze pozycza byly dane bez jakichkolwiek umow jedyne slowa to taki ze to dla nas i wnukow wiec bylam i jestem wdzieczna ale oni tego nie chca chca pieniadze bo syna im wyrzucilam z domu bo sie znecal nademna i dziecmi.gdybym wiedziala ze sie z nim rozwiode ze musialbedzie opuscic ten dom to bym nie chciala ich pieniedzy a taty z domu by nikt nie wyrzucil do smierci bo mu sie tu mieszkac nalezalo ale ze tato dazyl do tego zebysmy pozniej mieli my gdzie mieszkac po rozmowach z tesciami wyszlo tak ze kupilismy to mieszkanie za cene minimalna jako za moj ojciec mozna powiedziec wypracowal onni sami by musieli zaplacic krocie.nie zrobilismy zadnej umowy mieszkanie jest wlasnoscia mojego ojca po smierci ma byc moje bo jest testament wiec jestem tu z dziecmi ich wnukami ale oni chca to co dali ich wnuki nie obchodza bo synus z nami nie jest,wiec twierdza ze musze oddac forse ale ja jej nie mam!!a mieszkania nie sprzedam bo dzieci musza miec dach nad glowa jednak dla nich to zaden argument nie naleze juz do rodziny i wyglada na to ze moje dzieci rowniez skoro tesciowa stwierdzila ze nikomu nie bedzie prezentow robic!!mam miekkie serce choc przeszlam wiele i nie chce miec z nich wrogow ale widze ze oni chca miec we mnie wroga.dlatego postanowilam czekac niech mnie skarza czy jak nie maja dowodow a sad podejrzewam tak jak napisalas zasadzi to po swojemu mysle tylko ze wezmie pod uwage dobro dzieci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Gru 31, 2010 17:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oczywista sprawą jest, że nie powinni żądać zwrotu pieniędzy po cenie obecnej za mieszkanie - mogą chcieć odzyskać to co "dali" plus odsetki.
Umowa to również ustna umowa między ludźmi.
Sama wiesz jak to jest - to ich syn dla nich byłaś tylko synową.Inna sprawa z wnukami - to już więzy krwi, ale na ile głębokie i wazne dla nich - sami zdecydują. Niestety tak już bywa ludzie się najpierw kochają później nienawidzą.Dla Ciebie myślę ważne jest zabezpieczenie dzieci i na tym się skup.
Gdybym była na Twoim miejscu próbowała bym się dogadać.
W końcu to on ma coś do stracenia, ale dochodząc do porozumienia może zyskać wiele przede wszystkim spojrzenie dzieci w przyszłości na postawę rodziców.To powinno być ważne dla niego - zapytaj czy już ich po rozwodzie nie kocha?
Wiesz kiedyś dzieci dorosną i może będzie mógł je poprosić z czystym sumieniem o szklankę wody?
I nie przejmuj się ludzkim gadaniem - gdyby ludzie nie gadali uschły by im jęzory.
Myślę, że jeżeli nie Ty to dzieci go kiedyś spłacą - dostanie to na co zarobił.
Spróbuj się dogadać - jeśli nie...i tak będzie jak Sąd postanowi i tak jak zrobisz.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylwia1975



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 431

PostWysłany: Pią Gru 31, 2010 19:52    Temat postu: co mam zrobic pomocy Odpowiedz z cytatem

witaj jestem wrecz swiecie przekonana,ze ci ludzie szukaja zemsty,ze ich synus nie jest juz z toba,i malo ich to obchodzi ze sa wnuki nie sa racjonalini i chca wten brzydki sposob sie zemscic ,bardzo tempe ze strony tych ludzi,przykro mi zycze ci duzo sil.sylwia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
motyl



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 98

PostWysłany: Sob Sty 01, 2011 12:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dziekuje kochani mysle o wszystkich argumentach jakie do mnie dotarly z waszych postow i tych psychologicznych i tych naturalnych.faktem jest ze oni nie mysla o niczym tylko dac mi w kosc za wszystko za ujawnienie jak bylo ze zlozylam wniosek o rozwod,eksmisje, ograniczone prawa i teraz to wymeldowanie postanowili mnie ukarac.zgadzam sie zalezy mi na dobru i bezpieczenstwu dziec i one nie sa male corka w kwietniu skonczy 18lat syn 15 one wiedza jak jest i nie rozumieja postepowania dziadkow/ nie chce ich platac w te sprawy ale nie da sie tego ukryc i twierdza ze sprawa dotyczy ich samych a dziadkowie chca mnie ukarac tylko nie mysla ze to najbardziej boli dzieci Rolling Eyes to oni wejda kiedys w posiadanie tego domu moje dzieci ich wnuki.tescie maja do mnie zal i snuja przypuszczenia ze nie pozwalam im do nich chodzic ale to nie prawda bo slysza jak dziadkowie mnie wyzywaja ze jestem zlodziejka i td i nie chca chodzic mowiac mamo oni sa falszywi i ze dla pozorow chca byc dobrymi dziadkami jednak mowiac o mnie to dotyka tez dzieci bo przeciez sa ze mna.dziekuje wam za wasze slowa pozdrawam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
motyl



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 98

PostWysłany: Sob Sty 01, 2011 12:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dziekuje ci sylwio mysle ze sily beda mi potrzebne walczylam z katem przez tyle lat bylo ciezko i mysle ze tym razem tez sobie poradze i ciesze sie ze moj temat nie przeszed wam wszystkim pod nosem ze sie odezwliscie a to dodaje mi sil:)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
motyl



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 98

PostWysłany: Sob Sty 01, 2011 13:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

masz racje echnatanie moje sumienie to to ze jestem im wdzieczna wiele razy im juz mowilam jestem im wdzieczna za ta pomoc nie chce robic sobie z nich wrogow to co jest miedzy mna a ich synem nie powinno miec wplywu na nasze relacje bo do nich nic nie mam sa przeciez dzieci ich wnuki to tez jest wazne.pomogli mi i gdybym miala moznosc oddania im tych pieniedzy to naprawde dalabym im je ale nie mam i nie pozbawie dzieci dachu nad glowa zeby im je zwrocic i skonczyla by sie ta wojna slow bo naprawde jest mi z tym ciezko.pamietam ze moj tato im powiedzial ze kwote 7tys to co dali moze im zwrocic ale tesc wtedy mowil tak nie martw sie corka nie bedziesz nic oddawac dobrze zrobilas ze go wyje****a to co zostalo po nim bedzie dla jego dzieci moich wnukow.jednak jak widac szybko zmienil zdanie Crying or Very sad szkoda ze mowia co innego a mysla co innego to przykre to wierzacy ludzie i mysle ze to oni maja problemy ze soba moze kiedys otrzymaja zaplate
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob Sty 01, 2011 13:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co Ty się martwisz na zapas? Bądź dobrej myśli i słuchaj adwokata.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylwia1975



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 431

PostWysłany: Sob Sty 01, 2011 14:37    Temat postu: co mam zrobic pomocy Odpowiedz z cytatem

Very Happy przede wszystkim szczesliwego nowego roku na ile sie da, ludzie pgolnie lubia grac na sumnieniu drugich to normalne, co nie jest normalne ze przechodza z tym pewne zasady i granice .Wytlumacz to sobie tak ty dostalas pomoc od nich jako darowizne,to bardzo podle i niskie zeby ci teraz po latach to wykrzykywali Very Happy uwiez mi znam to 100 procent ze strony wlasnej mamy.Prawnie nie maja zadnego podloza zeby dom czy cos odzyzskac to jak szczury w klatce zucaja sie w rozne strony Zemsty bez uzasadnienia.Powodzenia bedzie dobrze oni ,i tak przegraja.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
motyl



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 98

PostWysłany: Sob Sty 01, 2011 15:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja rowniez zycze wszystkim SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU i dziekuje za zyczenia .masz racje ze martwie sie na zapas za bardzo biore wszystko do siebie ale taka juz jestem .dziekuje za slowa otuchy i rady dla mnie onne sa bardzo pomocne bo czuje sie lepiej widzac ze ktos mnie slucha i stara sie w jakis sposob wesprzec.DZIEKUJE SERDECZNIE Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Sty 02, 2011 16:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No cóż,skoro dzieci są prawie dorosłe to nie pozostaje Ci nic innego jak:
Usiąść z nimi i ich ojcem przy jednym stole i niech sam im to powie, że .....
Tak oczywiście patrząc im prosto w oczy.
To wszystko zagrywki przed sprawą cóż możesz więcej...To nie jest wciąganie dzieci.One mają prawo uczestniczyć w sprawach w których rozstrzyga się o ich życiu i losie.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group