Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

samotnośc w trudnych chwilach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Czw Lis 03, 2011 0:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marta 25 ja po wizytach u psychologa" postanowiłam być madrzejsza"postanowiłam że zaczne mysleć troche o sobie tj zaczne spotykać sie z koleżankami ,pojde czasem do fryzjera do kina itd i zaraz narobiłam sobie wrogów rodzice oburzeni syn nabzdyczony ,co prawda z mojej przemiany nic nie wyszło bo trzeba być zupelnie niezależnym i psychicznie i materialnie inaczej można sie tylko rozczarować i wpędzić w większy dół niż ten w którym sie siedzi ,a psychol jest niezależny zgarnął cała pulę żyje tak jak chce
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Sob Lis 05, 2011 17:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

i się doigrałam pokłóciłam się z synem od miesięcy nic nie moge się doprosic ,wszystko na mojej głowie on tylko praca spanie i komputer,dziś wybuchłam i usłyszałam od niego"won z mojego pokoju"a w końcu mnie popchnął ,w zasadzie czego sie mogłam spodziewać że będzie mnie szanował ,albo że bedzie sie ze mną liczył ,całe swoje życie widział że ja jestem nikt ,a co będzie jak będe miała 70 lat i sie nie będe mogła bronić
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MMalgorzata



Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 48

PostWysłany: Sob Lis 05, 2011 22:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak sobie myślę cytrynkowa12, że może te Twoje próby dbania o siebie były chyba próbą drugich Twoich narodzin... Nie żartuję. Kiedyś w kilku książkach psychologicznych wyczytałam, że gdy próbujemy walczyć o siebie i swoje prawa, innym, przyzwyczajonym do starego obrazu samych siebie bardzo się to nie podoba. Oni nawet mogą odbierać takie zachowanie za zagrożenie dla siebie - bo jeśli Ty się zmienisz, na kim będą mogli sobie ujeżdżać, jak dotychczas? Przyznam, ze tę teorię z książek obserwowałam w swoim środowisku. Sprawdziła się w wielu przypadkach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Nie Lis 06, 2011 0:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cytrynkowa12 napisał:
i się doigrałam pokłóciłam się z synem od miesięcy nic nie moge się doprosic ,wszystko na mojej głowie on tylko praca spanie i komputer,

Rozumiem ,ze syn jest dorosły skoro pracuje ,to czemu musisz się dopraszać czegokolwiek? Może prościej było zwyczajnie zakomunikować ,że ....np. od dziś obiad będzie tylko w niedzielę ,nie sprzątasz jego pokoju,nie pierzesz jego rzeczy.......To o oczywiście tylko przykłady,ty wiesz jak funkcjonuje wasz dom ,co robisz ty ,jakie obowiązki mają inni domownicy.
Skoro syn jest dorosły i zdrowy ja nie widzę powodu ,dla którego masz go dalej "karmić piersią " Smile
Bunt na pewno będzie ,ale wierz mi to się da zrobić.
Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Nie Lis 06, 2011 1:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mój syn jest samodzielny sam sie żywi sam sobie pierze ,tylko ,że po sobie nie sprząta ciuchy rzuca gdzie popadnie nigdy po sobie nie zmywa ,próbowałam miec swoje rzeczy tzn talerze sztućce ale nie przestrzega zasad poprostu bierze moje bo reszte brudne ,nie potrafie go w żaden sposób zmusić żeby cokolwiek robił uważa że skoro dokłada do rachunków to nic nie musi w swoim pokoju ma taki bałagan że sie w głowie nie mieści ,jak mu coś spadnie na podłge to nie podniesie bo po co przyjdzie matka to sprzątnie ,jestem bezradna cokolwiek powiem to zaraz jest że się czepiam.a jemu wisi czy jest sprzątniętne czy nie, szafka sie zepuła niech będzie zepsuta albo niech matka naprawi ,śnieg sypie niech matka z chorym kręgosłupem i sercem odśnieża itd
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Lis 06, 2011 14:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cytrynkowa12 napisał:
mój syn jest samodzielny (...) jak mu coś spadnie na podłge to nie podniesie bo po co przyjdzie matka to sprzątnie (...) matka z chorym kręgosłupem i sercem (...)

może warto przestać to robić, by ktoś to robić zaczął?
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Nie Lis 06, 2011 17:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

już wszystkiego próbowałam ,jeszcze jak psychol był codziennie w domu ciągle sie buntowałam ,jak nie zrobiłam obiadu to nie bylo, poszli kupili kurczaka z rożna ,albo kebab ,jak nie zrobie wszystkiego sama będe żyć na ich zasadach w brudzie i bałaganie, na niczym mu nie zależy ,chciała bym się odciąć od tego wszystkiego i zacząć normalnie żyć ,ale nie ma szansy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Lis 06, 2011 21:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ludzie zaczną traktować kogoś poważnie tylko widząc jego stanowczość i konsekwencję - tylko w ten sposób można w takich sprawach coś uzyskać - żadnych wyjątków
jedna niekonskwencja niweczy wszystkie dotychczasowe wysiłki...
trzeba zdecydować: albo ta sprawa jest ważna, albo nie.
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Pon Lis 07, 2011 0:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

magrabas tak mówi teoria w praktyce ,odgryzasz własny ogon i walisz głową w mur
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pon Lis 07, 2011 6:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

piszę nie z teorii, ale z praktyki
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pon Lis 07, 2011 15:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tym razem zgadzam się z mgrabasem Very Happy w 100 % i potwierdzam też z własnej praktyki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Pon Lis 07, 2011 18:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no to pomóżcie mi zrozumieć co macie na myśli jak ja moge być konsekwentna w czym ?mam nie sprzątać ,więc już tego próbowałam był brud jak przyjechała ciotka to zapytała mnie jak" ty możesz w tym życ "jak powiedziałam w czym rzecz to usłyszałam że za dużo wymagam od facetów ,że jestem kobietą że powinnam ,to na mnie za to spada wstyd oni go nie czują ,psychol wpada kiedy chce rzuca ciuchy skarpety po całym domu ,osrywa kibel brudzi wanne ,przebiera sie i niema go znów z tydzien albo półtora ,a ja zostaje w domu jaki mam wybór muszę sprzątnąć , syn powiela zachowania ojca ,a ojciec wykorzystuje sytuacje przeciwko mnie jesli cos próbuje wyegzekwować ,zaraz jest że matka sie czepia ,psychol powie że ja nic nie mam do gadania a syn zrobi tak jak mu wygodnie czyli "przewróciło się niech leży ,albo matka zrobi"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Pon Lis 07, 2011 20:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo trydna sytuacja, szczególnie,że sprawy poszły już tak daleko, syna nie da się już wychowywać od nowa, za póżno, a mąż to nie wiem, gość niedzielny czy hotelowy? nie jestam dobrze zorientowana, ale czy macie podzielone mieszkanie?, czy nadal jest wspólnotą?
Według mnie, żeby ratować odrobinę swojego dobrego samopoczucia należy mieszkanie /dom? / podzielić na strefy. Ty masz swój pokój, zamykany na klucz, w nim pachnie i jest czysto i w nim przyjmujesz swoich gości, nikt z domowników-bałaganiarzy nie ma tam wsępu, syn ma swoje "królestwo" , do którego Tobie nie wolno zaglądać, nawet gdyby zakwitły tam grzyby. Nie wiem ile macie pokoi, jeżeli jest też pokój mężusia, to też tam nie wchodzisz. Najgorzej będzie ze strefą wspólną- kuchnia, łazienka, ubikacja. Ogranicz liczbę przedmiotów, które możecie używać wspólnie, wynieś do piwnicy czy do znajomych. Swoje sztućce, talerzyki po umyciu przechwuj w swoim pokoju, reszta niech cię przez jakiś czas nie obchodzi. Jak im zabraknie to niech jedzą z papierowych.
Synowi kup wielki kosz na pranie i mu daj niech postawi gdzie chce.
Zrób sobie na kartce spis obowiązków ,które wykonywałaś do tej pory a z których zrezygnujesz i trzymaj się tego ściśle. Jak nie zaczniesz wymagać od siebie konsekwencji to nigdy niczego nie wyciśniesz od innych.
Zaciśnij zęby i nie sprzątaj po innych a gości zawsze informuj w jakim jesteś położeniu żeby Cię nie oceniali. Skoro syn płaci za mieszkanie,to go stać na sprzątaczkę, niech sobie wynajmie.
I co jakiś czs wyrzucaj, to brudne skarpety, to gacie mężusia, to coś innego i udawj że nie wiesz czego szukają.
A najlepiej postaraj się przebywać jak najmniej w domu, potraktuj dom tak jakoni, jak hotel. Szybko zorienyują się kto tu był pokojówką.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Pon Lis 07, 2011 20:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A jeszcze, jeżeli chodzi o gotowanie, gotuj co drugi dzień i nie czekaj z obiadkiem, ugotuj na tą godzinę, na którą Tobie odpowiada i w zamian za to żadaj wykonania jakiegoś obowiązku / odgarnięcia śniegu, wyszorowania kibla itp./ Jak nie to gotuj co trzeci dzień, a potem tylko w niedzielę. Coś -za coś, skończyły się czsy niańczenia, Ty już nie masz synka, tylko dorosłego mężczyznę. Odetnij sama pępowinę bo syn tego nie zrobi bo jest mu wygodnie. Zaciśnij zęby i spróbuj wytrzymać, weż sobie coś na uspokojenie żeby tego tak wyraźnie nie widzieć. Pokaż,że Ty się odcinasz od tego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Wto Lis 08, 2011 18:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nika 14 wcześniej opisałam sytuacje ,że nie gotuje ,a jeżeli chodzi o pranie i zakup kosza na brudną bielizne to niestety oni nigdy nie przestrzegali żadnych zasad i wtedy tym bardziej ich nie zmusze do włożenia czegokolwiek do kosza oni są ode mnie nie zależni ,więc nie muszą się liczyć majty i skarpety od dawna zbieram jak służba z podłogi i wyrzucam dla psychola mała strata kupuje sobie ciągle nowe ciuchy to ja jestem "dziadówka" ale samo to że on to porozrzuca po tygodniu niebecności ,wystroi sie i znów wyjdzie a ja to zbieram i musze umyć wanne i kibel to jest takie upokorzenie że prędzej bym sobie poradziła z pijakiem niż z psycholem,syn w kryzysowych sytuacjach staje po mojej stronie ,ale cały ciężar spraw domowych spadł na mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group