Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

samotnośc w trudnych chwilach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Wto Lis 08, 2011 22:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przeczytałam Twoje wcześniejsze wpisy, jestes dość pesymistycznie nastawiona do swojej sytuacji, masz rentę i dorabiasz, czyli wychodzisz z domu, piszesz,że chorujesz, to smutne.Myśle, że Twoja psychika nie pozwala Ci znaleźć światełka w ciemności, brakuje Ci wsparcia kogos z zewnątrz, koleznki lub rodziny, wszyscy chcą Cię tylko oceniać. Trudno doradzać, ale myślę, że za bardzo jesteś skupiona na bliskich ,piszesz często o "psycholu", boli Cię, że używa sobie i ma kasę, syn Cię rani swoim zachowaniem, a przecież go kochasz.
Egoiści potrafią być szczęśliwi, wiedzą czego im potrzeba i zaspokajają swoje potrzeby nie patrząc na innych. Nam ,kobietom często brakuje odrobiny zdrowego egoizmu i dlatego czujemy sie wykrzystywane i skrzywdzone. Piszesz, że zrobiłaś już tak wiele i nic nie osiągnęłaś, może warto zacząć myleć więcej o sobie, stworzyć swój świat i postawić sobie cele, do których będziesz zmierzać małymi kroczkami, każdy osiągnięty cel byłby powodem do następnego. Praca nad soba jest ciężka, szczególnie w tym wieku, ale nadaje sens naszemu życiu.
Pewnie czytasz wpisy innych kobiet, z nich możesz czerpać natchnienie do działania, wielu z nich się powiodło i osiągnęły spokój i wolność.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Sro Lis 09, 2011 10:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzięki nika14 że chciało Ci sie czytać moje smuty,nie chodzi o pesymizm ,chodzi o to że wyczerpałam już wszystkie możliwosci i że zostało mi tylko walenie głową w ściane ,nie stawiam sobie już żadnych celów bo ja sobie a los co innego a ta cholerna samotność jeszcze mi dokłada
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sro Lis 09, 2011 19:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cytrynkowa ,to nieprawda ,ze wyczerpałaś wszystkie możliwości.One są .Na pewno,tylko musisz szukać tej szczeliny,sposobu.Rozwiązania na pewno są i one są w tobie .Może potrzebna jest ci odwaga?Taka wewnętrzna ,bo czujesz gdzieś " z tyłu głowy " ze one będa jakoś dla ciebie bolesne,niewygodne ?
Nie wiem .Mówię tak z własnego doswiadczenia .Niektóre nasze decyzje wymagają "poświeceń ", czasem przyznania sie do własnych błędów,słabości ...itp. i to nas blokuje .
Odwagi i wytrwałości ci zyczę Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MMalgorzata



Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 48

PostWysłany: Czw Lis 10, 2011 23:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cytrynkowa12 napisał:
dzięki nika14 że chciało Ci sie czytać moje smuty,nie chodzi o pesymizm ,chodzi o to że wyczerpałam już wszystkie możliwosci i że zostało mi tylko walenie głową w ściane ,nie stawiam sobie już żadnych celów bo ja sobie a los co innego a ta cholerna samotność jeszcze mi dokłada



Hej cytrynkowa12,
Tak sobie myślę, że terapia u psychologa czy psychoterapeuty mogłaby tutaj pomóc. Samemu jest bardzo trudno próbować się zmieniać. Gdy jednak masz dobrego psychologa "nad głową" dużo rzeczy idzie łatwiej. Wiem, bo kiedyś sama tego doświadczyłam. Forumowicze dają Ci bardzo fajne rady. Spróbuj z którejś skorzystać albo podejść do psychologa. Zaczynasz nowe życie. Trzymam kciuki za Ciebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ania11Ania



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 147
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Pon Lis 21, 2011 9:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mgrabas,napisałeś coś bardzo ważnego,nic dodac,nic ując,dziękuję,mam dorosłego syna i teraz wiem,że to działa tzn.konsekwencja i zasady,pozdrawiam ciepło.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Pon Lis 21, 2011 19:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

MMałgorzata od dawna chodze do psychologa o czym pisałam we wcześniejszych postach ,a zasady i konsekwencje w dzialaniu można wprowadzać jeśli żyjesz na jakiś zasadach ,ja jestem w tym domu sama nikomu nie potrzebna nikt ze mną nie musi sie liczyc bo po co , bo nie ugotuje ,to zje na mieście ,nie sprzątne to będzie brudno on sie nie wstydzi bo uważa że to mój obowiązek ,wypierze sobie sam bo co to za problem ,finansowo jest niezależny , ja moge sobie pogadać mnie sie nie słucha ,ja w tym domu kart nie rozdaje co moge zrobić nogą tupnąć bo w tyłek nikomu nie wleje ani na karnego jeżyka nie posadze.jedyne co moge zrobić to sie wyprowadzić najlepsze wyjście dla wszystkich tylko gdzie dokąd za co mając 50 lat co można zwojować,kiedyś psychol mi powiedział że powinnam zniknąć ,czasem myśle że miał racje
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Wto Lis 22, 2011 10:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytynkowa..
wyczuwam w towim wpisie zal.. gorycz ale i postawe roszczeniowego bluszcza. Czy aby nie zal i zagubienie, ze Twoi mezczyzni nie potzrebuja juz Twojej pomocy? ze wyczerpala sie juz rola troskliwej matki a w zapomnienie poszla rola kochanej , szanowanej zony?
Pomysl.. takie sa fazy zycia.. polowa matek cierpi kiedy dostrzeze ze dzieci juz jej nie potrzebuja w roli jaka pelnila dotad.. druga polowa cierpi bo nadal dorosle juz dzieci zadaja od nich odpowiedzialnosci za ich zycie.. mamo daj, mamo zrob, mamo zalatw najczesciej jednak mamo daj..
Dzieci urosly.. poszly w etap samodzielnosci.. maz sie odwiazal z malzenskich lancuchow.. zaczal zyc swoim zyciem.. Ty zostalas na pozycji przyjetej X lat wczesniej.. wlaczysz o utrzymanie status quo , walczysz o swoja pozycje matki , zony .. a ja sie pytam po co?
A spojrz\ inaczej.. wreszcie masz czas dla siebie.. zajmij sie soba.. zagospodaruj swoje zycie.. zapisz sie na jakis kurs, do jakiegos kolka a chocby i rozancowego, znajdz sobie kolezanki.. pojedz na jakas wycieczk,e idz do fryzjera.. zacznij robic na co Ty masz ochote zamiast zajmowac sie porzadkiem w pokoju syna.. wychodz z domu zamiast czekac na powrot meza..
zagospodaruj siebie i swoj czas .. dla siebie.. odwiaz sie od nich.. Po co tupac noga.. sila wymuszac szacunek i posluch dla siebie.. czy nie lepiej isc ich sladem i tak po prostu postawic na siebie, na swoje dobro.. na swoj odpoczynek, swoja wygode.. i na swoja niezaleznosc od nich. Wolno ci. Nie masz juz malutkich dzieci. Wolno ci zaczac nauke latania nawet na paralotni.. i nie prawda jest co piszesz ze po 50 tce nie wiele juz mozna.. alez wlasnie po 50 tce mozna wreszcie baaardzo wiele. bo ponownie jest sie wolnym.. nie obarczonym dziecmi.. Twoj maz skorzystal z tej wolnosci.. a Ty ?
Zmienilo sie.. Twoi bliscy zwolnili ciebie z obowiazkow matki i zony.. to stan sie kobieta.. soba.. ta ktora kryje sie pod nickiem.. Basia, Zosia nie wiem jak masz na imie.. stan sie soba.. i rob co chcesz..

ze bez ciebie w domu chlew.. no to co? ty sprzataj po sobie.. zorganizuj sobie pokoj dla siebie.. i zrob tam swoje ksiestwo . wyjdz do ludzi..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Wto Lis 22, 2011 21:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marta 25 masz racje jestem roszczeniowym bluszczem jestem wszystkiemu winna bo to ja nie potrafie się wziążc w garść a przecież mam wiedzieć bo wszystkie kobiety wiedzą ze przychodzi taki moment w zyciu że jesteśmy już niepotrzebne, gratuluje ,że Ty wiesz kiedy masz bliskim zejść z drogi i nie być ciężarem ,ja tego nie wiedziałam z tego powodu jakieś moje roszczenia ,kobiety jak się znudzą partnerowi to powinny być ustawowo zrzucane ze skały.A zanim zaczniesz radzic jak mam sobie zagospodarować czas żeby mi się w głowie nie lasowało,to czytaj moje posty ze zrozumieniem .Strona ktorą założyłam jest właśnie o tym jak próbuje się coś wywalczyć dla siebie i wtedy wszyscy cię zostawiają uciekają gdzie pieprz rośnie i jak nie mają nic dobrego do zaoferowania to jeszcze dowala i próbują wpędzić w poczucie winy.Przepraszam ale mnie wkurzyłaś
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Wto Lis 22, 2011 23:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marto25, chętnie skorzystam z Twoich rad, przez chwile widziałam w sobie takiego roszczeniowego bluszcza i zrozumiałam dlaczego mnie czasami zakłuje w sercu. Niestety, ale taka jest prawda, że kobiety w tym wieku /ja jestem daleko po 40/ kończą pewną rolę w swoim życiu i muszą zaprzyjaźnić się same ze sobą. Ja w tej samotności, o której pisze cytrynkowa12, zaczęłam szukać siebie, swoich pasji i radości. Chyba jesteśmy trochę w podobnej sytuacji, tez jestem chora, przewlekle, nieuleczalnie- ale zaleczalnie, mam małą rentę. Też przechodzę ogromne stresy i braki finansowe, ale nie czekam aż mnie ktoś zrzuci ze skały lub ktoś będzie się mną zajmował z dobrej woli, sama staram się podtrzymanie przyjaźni i kontakty z ludźmi W myśl zasady- żyj i pozwol żyć, musialam wiele zaakceptowć i pogodzić się z faktami
.
Cytrynkowa12 ludzi, którzy wpędzają Cię w poczucie winy i nie mają nic dobrego do zaoferowania odsuń jak najdalej od siebie, niczemu nie jesteś winna, niestety taki los spotyka wiele kobiet ,ale to jeszcze nie koniec świata, jeszcze pare lat życia przed nami, szkoda tracić je na umartwianie się i drobiazgi. Rzeczy materialne wcześniej czy później i tak szlag trafi /przepraszam za słowo/ a nasze życie właśnie mija, jest tyle pięknych spraw na świecie, może to i prawda, że "w życiu piękne są tylko chwile", ale trzeba się wysilić aby je znaleźć dla siebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sro Lis 23, 2011 15:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytynkowa.. poszarpalas mnie..
zwroc na to uwage.. czy aby nie odrzucasz zdan innych niz Twoje? czy aby nie jest tak ze szukasz glownie potwierdzenia dla swoich ocen i wnioskow., aby ugruntowac siebie w swojej postawie, w swoich pogladach na sprawe. Chwilami mysle, ze gdyby tak - jesli trafnie oceniam- dostoswoac sie i potwierdzac Twoj czarno postrzegany swiat.. to co by z tego wyszloi? ? zle, ciemno, bez sensu , nic ino w leb se dac.. Nie tedy droga. Wiele z nas ogarniaja chwilami czarne mysli.. czasem te czarne chwile trwaja dluzej, czasem za dlugo.. i tylko same mozemy sie starac aby bylo ich jak najmniej. Bardzo wazni sa ludzie, przyjaciele, aktywnosc zwlaszcza aktywnosc.. mniej myslec wiecej robic.. czasu nie cofnie.. ponioslysmy dramatyczna zyciowa porazke.. lecz banal- ale trzeba zyc dalej.. i pamietac ze drugi raz nie zaprosza na bal..

Napisalas:
"Strona ktorą założyłam jest właśnie o tym jak próbuje się coś wywalczyć dla siebie i wtedy wszyscy cię zostawiają uciekają gdzie pieprz rośnie i jak nie mają nic dobrego do zaoferowania to jeszcze dowala i próbują wpędzić w poczucie winy."

na to zdanie zwrocila uwage Nika i zwrocilam uwage ja. Rozumiem ze walke o siebie w jakims stopniu uzalezniasz od innych, kierujesz sie ich opiniami . bo wpedzaja ciebie w poczucie winy..
a po co tak robisz?
to twoje zycie. Masz prawo zatanczyc kankana na ulicy jeno spodnicy nie zadzierac wysoko, bo bedzie obraza obyczajnosci.. odwagi! to twoje zycie.. zycie z ktorego dzis nie jestes zadowolona.. mimo,ze nie narazasz sie otoczeniu, mimo, ze starasz sie spelniac oczekiwania otoczenia.. czujesz sie samotna, niespelniona..
Pytanie odwieczne; w co sie bawic. mozna napisac tysiac slow, lecz kiedy czlowiek nie ma pomyslu na siebie, kiedy zycie sprawilo,ze zapomniana zostala umiejetnosc myslenia o sobie jako integralnej osobie.. JA i reszta swiata / czyli ten zdrowy egoizm/
jest trudno..
dla jasnosci. Tez mam 50- plus , tez jestem przewlekle chora , tej jesieni z\drowie daje mi sie szczegolnie we znaki.. i co z tego?
na cos trzeba umrzec..
lecz zyje.. i wlasnie ze jeszcze zyje staram sie kazdy dzien przezyc.. nie, nie szaleje.. lecz moze instynkt.. moze czuje ze to juz niedlugo potrwa ten bal -jakos tak wyszlo,ze wzeszlo we mnie duzo ciepla i zrozumienia dla ludzi.. checi pomagania jesli tylko moge..
To mi pomaga.

CO do bluszcza.. pamietam ten koszmarny okres.. koncowka malzenstwa .. bylam jak bezradne smiertelnie wystraszone dziecko szukajace pomocy i oparcia u... sprawcy tego stanu.
\
Dzis moj starszy ma urodziny zamowilam 80 cm pizze nie pytajcie ile zaplacilam .. ale bylo warto widziec zdumione i szczerze ucieszone miny chlopakow.. i smiech ze pierwszy raz nie dali rady zjesc. calej pizzy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Pon Lis 28, 2011 23:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

szkoda ze mnie tak odebralyscie ,ale to dyskusja typu ,gadał dziad do obrazu ,
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Wto Lis 29, 2011 0:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

szkoda,ze tak zareagowals..
Bronisz sie przed zmiana spojrzenia na siebie, nawet nie probujesz.. .. szkoda.. warto naprawde warto nauczyc sie patrzec na siebie z dystansem.. jakby z boku.. jak na obca kobiete.. spojrzec i zastanowic sie kim ona jest , co jej w duszy gra, co mi sie u niej podoba a co bym zmienila..
Cytrynkowa.. kobiet w slusznym wieku nie zrzuca sie ze skaly.. to ludzi w slusznym wieku zrzuca sie bez wzgledu na plec. W takiej kulturze zyjemy.
Ponoc w Indonezji jest inaczej.. im starszy czlowiek tym bardziej szanowany..
U nas jest inaczej. Tak bylo jest i bedzie jeszcze dlugo.
I jesli czl;owiek bez wzgledu na plec nie zabezpieczy sobie miekkiego ladowania czy bezpiecznego lotu w dol.. to ma problem.
Wyzej piszesz:
"a przecież mam wiedzieć bo wszystkie kobiety wiedzą ze przychodzi taki moment w zyciu że jesteśmy już niepotrzebne, gratuluje ,że Ty wiesz kiedy masz bliskim zejść z drogi i nie być ciężarem ,ja tego nie wiedziałam z tego powodu jakieś moje roszczenia "

Dokladnie tak. Ptak wyrzuca mlode z gniazda, pies po ukonczeniu przez mlode 8 tyg zaczyna je od siebie brutalnie odganiac.. itd itd..
Rodzic tez powinien wiedziec, kiedy uwolnic swoje dzieci od siebie..
a partner..
zobowiazal sie do pomocy troski i opieki.. ale zmienil zdanie.. zachcialo mu sie po odchowaniu dzieci gonic stracony czas, mlodosc
i co mu zrobisz? nic mu nie zrobisz. Jesli on sam z siebie nie chce byc mezem - to go nie zmusisz.
Pozostalas sama ze soba. Jutro bedzie kolejny dzien.. za miesiac bedzie nowy rok.. tylko od ciebie zalezy czy nadal bedziesz gryzc wlasny ogon w poczuciu zalu czy tez .. zajmiesz sie soba.. wreszcie mozesz!
I nie jest tak ,ze ktos ci czy tez ja przypisuje ci wine.
Mialas prawo nie wiedziec,. Nikt nie jest doskonaly, wszyscy robimy bledy . Lecz teraz , kiedy widzisz , doswiadczas ze sie nie udalo.. masz obowiazek naprawic swoje bledy.. a wiec wreszcie zadbac o siebie, stac sie potrzebna dsobie . Wreszcie sobie i dla siebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paskowana



Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 71

PostWysłany: Sob Gru 10, 2011 22:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czasem żal jest tak silny, że nic poza nim nie można dostrzec. prawda jest okrutna - nikt za nas żyć nie będzie :/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Pon Gru 12, 2011 0:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

powstał obraz zgorzkniałej zaborczej baby ,o tym ze jestem na rencie i mam swoje lata tylko wspomnialam nie pisałam że jestem oblożnie chora,nie żale sie ,pracuje, co też wcześniej pisałam ,w życie syna sie nie wtrącam chcę tylko żeby szanował moją ciężką prace i miejsce w którym oboje mieszkamy ,o przyjaciół to ja zabiegalam ja dzwoniłam ja chcialam sie spotkac ,ale to oni nigdy nie mieli czasu więc prosze nie pisac ze to moja wina ,no moze jednak moja bo nie pojade z nimi do Egiptu ,Grecji czy Zakopca,ani nie bede biegać po galeriach na zakupy ,bo mi się obniżyła stopa zyciowa ,a na męża napewno nie czekam żeby wrócił ,wrecz odwrotnie czekam z utęsknieniem az pójdzie w cholere raz na zawsze ,myślałam że tu na forum wyrazam sie jasno ,ale co napisze poddawane jest jakimś analizom i okazuje się że wy lepiej wiecie co ja chce powiedzieć
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Pon Gru 12, 2011 0:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

powstał obraz zgorzkniałej zaborczej baby ,o tym ze jestem na rencie i mam swoje lata tylko wspomnialam nie pisałam że jestem oblożnie chora,nie żale sie ,pracuje, co też wcześniej pisałam ,w życie syna sie nie wtrącam chcę tylko żeby szanował moją ciężką prace i miejsce w którym oboje mieszkamy ,o przyjaciół to ja zabiegalam ja dzwoniłam ja chcialam sie spotkac ,ale to oni nigdy nie mieli czasu więc prosze nie pisac ze to moja wina ,no moze jednak moja bo nie pojade z nimi do Egiptu ,Grecji czy Zakopca,ani nie bede biegać po galeriach na zakupy ,bo mi się obniżyła stopa zyciowa ,a na męża napewno nie czekam żeby wrócił ,wrecz odwrotnie czekam z utęsknieniem az pójdzie w cholere raz na zawsze ,myślałam że tu na forum wyrazam sie jasno ,ale co napisze poddawane jest jakimś analizom i okazuje się że wy lepiej wiecie co ja chce powiedzieć
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group