Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

SŁOŃ

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Nie samą przemocą człowiek żyje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sob Lis 14, 2009 21:28    Temat postu: SŁOŃ Odpowiedz z cytatem

— Nie mogę — powiedziałem. — Nie mogę!
— Na pewno? — zapytał.
— Tak, bo to, czego najbardziej pragnę, to móc usiąść naprzeciw niej i powiedzieć to, co czuję... Ale wiem, że nie mogę.



Jorge usiadł a la Budda w jednym z tych okropnych niebieskich foteli w swoim gabinecie.
Uśmiechnął się, popatrzył mi w oczy i ściszając głos, ilekroć chciał, abym uważnie go słuchał, powiedział:

— Pozwól, że ci opowiem...

I nie czekając na moją zgodę, Jorge zaczął opowiadać.

Kiedy byłem mały, uwielbiałem cyrk, a najbardziej w cyrku podobały mi się zwierzęta.
Moją uwagę przyciągał zwłaszcza słoń, który — jak się później okazało — był także ulubieńcem innych dzieci.
Podczas przedstawienia to ogromne stworzenie paradowało, prezentując swój niesamowity ciężar, rozmiar i siłę...
Ale po przedstawieniu i krótko przed wejściem na scenę słoń zawsze siedział uwiązany jedną nogą do kołka wbitego w ziemię.


Jednakże kołek był tylko małym kawałkiem drewna, który tkwił w ziemi zaledwie kilka centymetrów.
I chociaż łańcuch był mocny i gruby, wydawało mi się oczywiste, że zwierzę, które jest zdolne wyrwać drzewo z korzeniami,
mogłoby z łatwością uwolnić się z kołka i uciec.



To oczywista tajemnica.
Co go trzyma w takim razie?
Czemu nie ucieka?
Kiedy miałem pięć czy sześć lat, wierzyłem jeszcze w mądrość dorosłych.
Zapytałem więc jednego z nauczycieli, zapytałem ojca i wujka o tajemnicę słonia.
Któryś z nich odpowiedział mi, że słoń nie uciekał, bo był tresowany.
Wtedy zadałem oczywiste pytanie: „Jeśli jest tresowany, to dlaczego go przywiązują?”



Nie pamiętam, abym otrzymał jakąś logiczną odpowiedź.
Z czasem zapomniałem o tajemnicy słonia i jego kołku, a powracało ono jedynie wtedy, kiedy spotykałem innych, którzy też kiedyś zadali sobie podobne pytanie.
Kilka lat temu odkryłem (na moje szczęście), że był ktoś wystarczająco mądry, aby znaleźć odpowiedź.
Słoń nie uciekał z cyrku, gdyż od najmłodszych lat był przywiązywany do różnych kołków.
Zamknąłem oczy i w wyobraźni ujrzałem dopiero co narodzonego i bezbronnego słonia, przywiązanego do kołka.
Jestem przekonany, że słonik ciągnął, pchał i pocił się, próbując się uwolnić.
I mimo że użył wszystkich swoich sił, nie udało mu się, ponieważ wtedy kołek był dla niego za solidny.

Wyobraziłem sobie, że zasypiał ze zmęczenia i że następnego dnia próbował znowu, i kolejnego dnia, i kolejnego...
Aż nadszedł dzień, który odbił się strasznie na historii słonia, dzień, w którym zwierzę zaakceptowało swoją niemoc i zdało się na swój los.
Ten potężny i silny słoń, którego widzimy w cyrku, nie ucieka, ponieważ biedaczysko nie wierzy, że może.
Ma w sobie utrwalone wspomnienie niemocy, którą przeżył krótko po przyjściu na świat.
I najgorsze jest to, że nigdy więcej nie zakwestionował poważnie tego wspomnienia.
Nigdy, nigdy więcej nie starał się ponownie wypróbować swoich sił...

— I tak to jest, Demián.
Wszyscy przypominamy trochę słonia z cyrku — idziemy przez życie przywiązani do setki kołków, które odbierają nam wolność.
Żyjemy w przekonaniu, że „nie możemy” wykonać wielu rzeczy, jedynie dlatego, że pewnego razu, dawno temu,
kiedy byliśmy mali, podjęliśmy próbę, która zakończyła się niepowodzeniem.
Wówczas zrobiliśmy to samo, co słoń, i zarejestrowaliśmy w naszej pamięci następującą wiadomość:
NIE MOGĘ… NIE MOGĘ I NIGDY NIE BĘDĘ MÓGŁ.



Dorastaliśmy, nosząc w sobie zapisaną przez nas samych tę wiadomość, która sprawiła, że nigdy więcej nie spróbowaliśmy uwolnić się z kołka.
Czasem, kiedy słyszymy kajdany i dźwięczymy łańcuchami, spoglądamy z ukosa na kołek i myślimy:
NIE MOGĘ I NIGDY NIE BĘDĘ MÓGŁ!!!





Jorge zrobił długą przerwę. Później podszedł, usiadł na podłodze naprzeciw mnie i kontynuował:
— To właśnie dzieje się z tobą, Demi.
Żyjesz uwarunkowany wspomnieniem jakiegoś Demiána, który nie mógł, i który już nie istnieje.
Twoim jedynym sposobem na to, aby dowiedzieć się, czy możesz to osiągnąć, jest spróbowanie od nowa, w co musisz włożyć całe twoje serce...
CAŁE TWOJE SERCE!
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Iwona40



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 21

PostWysłany: Sro Sty 06, 2010 3:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę w tej opowiastce całe moje życie...

Cytat:
Wyobraziłem sobie, że zasypiał ze zmęczenia i że następnego dnia próbował znowu, i kolejnego dnia, i kolejnego...
Aż nadszedł dzień, który odbił się strasznie na historii słonia, dzień, w którym zwierzę zaakceptowało swoją niemoc i zdało się na swój los.
Ten potężny i silny słoń, którego widzimy w cyrku, nie ucieka, ponieważ biedaczysko nie wierzy, że może.
Ma w sobie utrwalone wspomnienie niemocy, którą przeżył krótko po przyjściu na świat.
I najgorsze jest to, że nigdy więcej nie zakwestionował poważnie tego wspomnienia.
Nigdy, nigdy więcej nie starał się ponownie wypróbować swoich sił...


Bardzo dużo pięknych chwil umknęło mi przez to, że żyłam zamknięta w klatce, gdzie notorycznie uświadamiano mi, ze sobie nie poradzę "na wolności".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Czw Sty 07, 2010 0:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No cóż, słoń to opowieść na nasza niemoc sprawdzenia, nie ograniczenia ale strach o to - co będzie jeśli sprawdzimy i po drugiej stronie okaże się, ze nic nas nie trzyma? że jesteśmy wolni?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Iwona40



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 21

PostWysłany: Czw Sty 07, 2010 12:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wydaje mi się, że tą opowieść można odnieść do wielu ludzi. Każdy odbiera ją na bazie własnych doświadczeń. Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sob Lut 20, 2010 8:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jak to zmienić? wstać i zrobić pierwszy krok!
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
sylwia1975



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 431

PostWysłany: Wto Lip 06, 2010 23:23    Temat postu: slon Odpowiedz z cytatem

Very Happy slon czy budda pewnego dnia przyszedl uczen do mistrza i pytal o rade ten mu na to dal rozwiazanie przyj jutro odpowiem ci,nastepnego dnia znow mistrzu co mam robic ten mu przyjdz jutro 3 dnia wkurzony uczen idzie di mistrza ijaka jest twoja odpowiedz mistrzu ten mu na to CIERPLIWOSC. Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Czw Gru 01, 2011 15:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardo ciekawa jest ta opowieść o słoniu - czyli o naszj niemocy, warto do niej wrócić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
eL.



Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 13

PostWysłany: Czw Gru 01, 2011 20:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja bym zwierząt do nas, ludzi, nie porównywała. Po co identyfikować się ze słoniem? Czy ktoś się zastanowił, czy on chciałby się identyyfikowac z nami? Bestialskimi ludzmi, którzy zabijają jego krewnych i ucinają im ciosy?

Szkoda, że ten słoń nie zdeptał tych wszystkich cyrkowych fagasów... bo należy im się.

Zamiast porównywać się do męczonego przez LUDZI słonia i melancholijnego patrzenia na WŁASNĄ niedolę (bo w końcu tylko do tego to się sprowadza), ludzie powinni się zastanowić, co zrobić, by takich słoni z łancuchem na nodze było coraz mniej.

Ponadto, człowiek jest w stanie się bronić, ma do tego innych ludzi, organizacje i instytucje i tak dalej bla bla bla. Tylko trzeba ruszyć tyłek. A taki słoń? Co, zadzwoni na policję i powie, że jest przetrzymywany i przywiązany do kołka?


Pozdrawiam,
eL.

O.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Sob Gru 03, 2011 18:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

El, bardzo dosłownie potraktowałaś to opowiadanie, świadczy to o Twojej ogromnej wrażliwości na krzywdę innych istnień. Fakt, że ludzie bywają okrutni dla zwierząt i względem siebie też. Ja przygarnęłam jakiś czas temu, w zimną listopadową noc, drugiego psa- szczeniaka /był niesamowicie wychudzony i zmarznięty/ i już został, ale więcej już nie mogę przygarnąć. Tak jest z ludźmi, którzy kiedyś doznali cierpienia - chcieliby pomóc wszystkim, ale nie są w stanie.
Mi też zrobiło się żal tego słonia z opowiadania, ale bardziej skupiłam się na tym, co autor chciał nam ,zagubionym i bezradnym czytelnikom , przekazać. Nasza niemoc jest podobna do tej niemocy słonia, bo jednak wszystko siedzi w naszej głowie. I bardzo mądrze napisałaś " tylko trzeba ruszyć tyłek" , czasami - tylko, a czasami- aż, wszystko zależy od nas. Ale warto też szukać wsparcia i pomocy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Gru 11, 2011 13:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To prawda, ludzie mają więcej szans niż zwierzęta na wyjście, ale...nie zawsze umieją je dostrzec!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Nie samą przemocą człowiek żyje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group