Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

przemoc i wiara
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Sty 29, 2012 14:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[b]Do wszystkich uczestników forum. Od dłuższego czasu obserwuję posty uczestniczki Marta 25, nie widzę w nich nic zdrożnego ani nie wyczuwam zagrożenia. Ale...chciałbym przypomnieć, że posty tej Pani mogliśmy poprzednio obserwować pod nickami laura52 i leni56 (o innych mniejszych próbach złamania Regulaminu forum nie wspomnę). Oba nicki zostały zablokowane ze względu na na fakt, że uczestniczka za każdym razem narzucała swoje reguły gry i działała na szkodę zarówno innych uczestników jak i Niebieskiej Linii. W konsekwencji swego pseudonaukowego działania Laura (albo Leni, już tego nie sposób przypomnieć) pisząc do wielu uczestniczek forum założyła własne, które w pierwszej kolejności zajmowała się szkalowaniem naszego forum, a następnie wyrzuciła wszystkie dziewczyny z tego forum a forum zamknęła. Gwoli ścisłości ani Laura Ani Leni nie miały żadnych kompetencji z zakresu przeciwdziałania przemocy a tylko własne doświadczenie z bycia ofiarą przemocy, które - jak wynika z ostatnich wpisów wciąż nie odeszły do lamusa, ale jeszcze na nią oddziaływają.
Obserwujemy poczynania uczestniczki od czasu wejścia na forum ale...nie mamy 100% pewności, że nie prowadzi działalności polegającej na terapeutyzowaniu czy też pomocy osobistej pisząc na priv bądź tez na maile uczestniczek. Ponieważ weszła tutaj kuchennymi drzwiami, nie próbując niczego wyjaśniać ani nikomu prosić o ponowna możliwość uczestniczenia w pracach forum, wiedząc że jest osobą która sieje wiele zamętu i wprowadza niepotrzebne zamieszanie jestem to winien wszystkim uczestnikom tego forum. Podstępny sposób działania i nieprofesjonalny sposób działania tej osoby może przyczynić się powstania szkód, za które forum NL ani dyrekcja NL nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Wszelkie kontakty wykraczające poza strony forum mogą być niebezpieczne dla uczestników forum, które mają problemy z zatrzymaniem i zagospodarowaniem przemocy. Ze względu na to, że Marta25 nie zwróciła się do któregoś z moderatorów podejrzewam, że nie przyszła tutaj w pokojowych zamiarach, nie chcę znać tych zamiarów, ale...MOIM OBOWIĄZKIEM JEST ZAMIESZCZENIE NINIEJSZEGO OSTRZEŻENIA co oczywiście nie wpływa w żaden sposób na to, że każdy jest dorosły i może zapraszać i być zapraszany przez kogo chce i ile razy chce!
[/b]
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Nie Sty 29, 2012 16:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a ja z uporem powtorze.. jestes dobry w sprawach policyjnych i trzymaj sie tego ..kazda predzej czy pozniej bedzie potrzebowala Twoich rad. Ale czemu sie wtracasz do babskich pogaduszek? tego nie rozumiem.


Terapeutyzowac? nio, nio..nio.. ja i terapia , bylabym najgorszym psychologiem pod sloncem., a ilez to juz razy pisalam juz ze nie jestem psychologiem! . . Nie moj drogi, ja tylko czytam a co ciekawego wyczytam to tu pisze.. wolno czytac? wolno dyskutowac ? Wolno. Wolno upowszechniac wiedze? wolno. A wiec w czym problem?
3/4 materialow na tym, forum jest moje. Laury, Leni , marty .. jak mnie wyrzucisz znow mnie zmusisz do zalogowania sie pod innym nikiem. A zrobie to poniewaz lubie to forum.. i czuje sie jego wspołtworca.
Nikogo nie obrazam i nikomu krzywdy nie robie.
Jestem i to ciebie wkurza, ze jestem. A mnie Twoja obecnosc nie tylko nie zlosci ale uwazam ją za bardzo pozyteczna dla tego forum.
Cezar Kleopatre potraktowal wezami.. ja tez nie spodziewam sie po tobie milosci..

"pisząc do wielu uczestniczek forum założyła własne, które w pierwszej kolejności zajmowała się szkalowaniem naszego forum, a następnie wyrzuciła wszystkie dziewczyny z tego forum a forum zamknęła. "

sory ale piszesz glupoty. Echnatonie.


Ostatnio zmieniony przez marta 25 dnia Nie Sty 29, 2012 17:08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Nie Sty 29, 2012 16:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

martusia.. przeciez Ty znasz juz odpowiedz na swoje pytania.
On nie jest potezny, on nie jest przerazajacy- to Ty go tak postrzegasz.
I tu tkwi problem: w Twoim uzaleznieniu od niego ktore nastepnie nazywasz miloscia.
A gdzie milosc do siebie? gdzie Twoje szczescie? Tqoja radosc, twoj rozwoj Twoje poczucie bezpieczenstwa Twoja satysfakcja z zycia z rodziny, ze szczesliwego zwiazku? Milosc Martusia dodaje skrzydel, dodaje sil.. napedza, Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.

ale.. milosc Martusia tak przynajmniej ja to rozumiem.. nie zmusza do cierpietnictwa .. milosc polega na dawaniu i braniu szczescia, troski, usmiechu.. Tam gdzie jest pogarda lekcewazenie, gdzie jest klamstwo, agresja zawisc - tam nie ma milosci. TY go nie kochasz.. ty kochasz jego obraz.. ten ktory przed laty on ci pokazal i ktory ty pokochalas.

Czytaj forum i sprobuj zrozumiec .. sprobuj spojrzec na siebie i na niego na was razem nieco inaczej niz dotychczas.. Jestes w tym doskonalym polozeniu,ze nie jestes od niego zalezna finansowo.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Gabriela



Dołączył: 26 Lis 2011
Posty: 35

PostWysłany: Nie Sty 29, 2012 17:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnaton wystraszyłam się trochę a właściwie bardzo . weszłam na stronę NL bo mam problem ze swoim życiem i jak mi polecono w Cen. POM.Rodz. myslę że powinnam być przez nikogo już manipulowana, sama muszę ocenić co jest dla mnie pomocne a co nie . Wszystkie uwagi zwierzenia innych osób są dla mnie pomocne ale zapewniam że mam do nich dystans i jestem ostrożna , jeżeli nie jestem przekonana do niektórych treści nie krytykuje ich ale też nie wprowadzam jakiegoś zamętu do moich działań w celu poprawy mojego życia . Myślę że mimo iż jesteśmy tu na forum to jednak najbardziej potrzebujemy indywidualnej terapii i prawników .Nie chcę popadać w kolejną skrajność manipulacji . Moje problemy są dla mnie bolesne , poważne, dotyczą moich dzieci , na pewno sama sobie nie poradzę . dzięki forum , postanowiłam się otworzyć choć trochę mówić o sobie ale teraz nie wiem za bardzo co mam myśleć .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Nie Sty 29, 2012 20:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmmm póki co cały czas obserwuję.
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Maketaton
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 108
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Sty 29, 2012 20:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gabrielo, nie musisz się niczym niepokoić. Forum to bezpieczne miejsce, dlatego właśnie Echnaton nas uprzedza. Jest dużo osób, które dbają o bezpieczeństwo użytkowników, ten świat, mimo iż wirtualny, niech będzie sprzyjający dla tych, którzy szukają pomocy. Takim zresztą mi się zdaje. Pozdrawiam!
_________________
"Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Nie Sty 29, 2012 23:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnatonie
Kompletnie nie rozumiem Twojego stanowiska, przeczytałam to co piszesz trzy razy i nie widzę związku Twoich ostrzeżeń przed Marta25 a treściami jakie zamieszcza Marta25 na forum. Osobiście zapisując sie na to forum, jakiś czas temu , szczególną moją uwagę przykuły właśnie wpisy Marty, może i nie jest psychologiem, ale potrafi odnaleźć te treści w literaturze, na które należy zwrócic uwagę. Mi osobiście bardzo pomogły, dotarło do mnie to, czego nie chciałam dopuścić do swojej świadomości przez 22 lata życia z przemocowcem. Cenię ją za czas jaki poświęca nam kobietom , których nie zna, na tym forum.

Nie wyobrażam sobie tego Forum bez jej udziału, wnosi tu bardzo wiele, otwiera nam oczy.

Ja osobiście nie czuję żadnego zagrożenia z jej strony- a wręcz przeciwnie, szukam jej starszych wpisów i je czytam, dobrze ,że napisałes pod jakimi innymi Nickami pisała, jeżeli jeszcze istnieją to postaram się je odszukac i poczytac.

Nie jestem stronnicza ale OBIEKTYWNA w swojej wypowiedzi, Echnatonie jest mi okropnie smutno, że tak oceniłeś Martę, kiedy przeczytałam to co piszesz myślałam, że to jakies nieporozumienie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Nie Sty 29, 2012 23:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak, każdy jest dorosły na tym forum i straszenie nas jedną z uczestniczek jest trochę infantylne, odnoszę wrażenie, że najwieksze szkody z uczestnictwa Marty na tym forum poniosą nasi kochani mężowie, ojcowie - despoci i tyrani.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marni



Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 37

PostWysłany: Pon Sty 30, 2012 0:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nicka 14
Przeczytaj uważnie post Echnatona.

"Od dłuższego czasu obserwuję posty uczestniczki Marta 25, nie widzę w nich nic zdrożnego ani nie wyczuwam zagrożenia."
"W konsekwencji swego pseudonaukowego działania Laura (albo Leni, już tego nie sposób przypomnieć) pisząc do wielu uczestniczek forum założyła własne, które w pierwszej kolejności zajmowała się szkalowaniem naszego forum, a następnie wyrzuciła wszystkie dziewczyny z tego forum a forum zamknęła."
"...nie mamy 100% pewności, że nie prowadzi działalności polegającej na terapeutyzowaniu czy też pomocy osobistej pisząc na priv bądź tez na maile uczestniczek."
"Podstępny sposób działania i nieprofesjonalny sposób działania tej osoby może przyczynić się powstania szkód, za które forum NL ani dyrekcja NL nie ponosi żadnej odpowiedzialności."

Właśnie tak myślałam, że był jeszcze jeden nick tej ososby, chyba ... "toto" Rzeczywiście jej teksty były ciekawe, ale atakowała każdego, kto miał inne zdanie, a szczególnie pracowników N.L. Jakby sama chciała nie tylko prowadzic forum, ale na nim rządzic. I faktycznie nieźle namieszała. Już się bałam, że NASZE FORUM zniknie. I co ja biedna bym bez niego zrobiła. Na całe szczęście wszystko dobrze się skończyło. Nie wiem tylko co z dziewczynami, które przeszły na forum Marty? leni? Laury? Toto?
Czy to nie dziwne, gdy ktoś tak często zmienia nick?

To tylko ostrzeżenie i dobrze, że ktoś czuwa nad bezpieczeństwem forumowiczów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Pon Sty 30, 2012 1:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z ulgą przeczytałam post Echnatona, że jednak ktoś czuwa nad bezpieczeństwem forum.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gabriela



Dołączył: 26 Lis 2011
Posty: 35

PostWysłany: Pon Sty 30, 2012 9:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Maketaton -mam nadzieję że masz rację . Dzięki że czuwacie nad forum
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
cytrynkowa12



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 83

PostWysłany: Pon Sty 30, 2012 17:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnatonie wielkie dzięki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pon Sty 30, 2012 17:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marta 25 napisał:
marutsia.. przeczytalam bardzo uwaznie..
dziewczyno, co ty z nim jeszcze robisz?

znasz odpowiedz na wszytskie swoje pytanie.
Porblem jaki ja widze to Twoj starch przed wzieciem odpowiedzialnosci za swoje zycie. Ty sie boisz zaczynac od nowa. I jeszcze jedno: ty go nie kochasz.

po pierwsze - miłość to postawa, a nie zmienne emocje, tłumaczyłem to nie raz, utożsamianie miłości z emocjami to dziecinne myślenie życzeniowe, a nie dojrzała samowiedza i odpowiedzialność

po drugie - słowa "ty go nie kochasz" (wypowiedziane do cudzej żony) to ukryta manipulacja! (jej celem ma być spowodowanie zmiany postawy martuski13 na taką, którą już zaplanowała manipulatorka - marta 25) - to poważne nadużycie! uczciwy terapeuta powinien osobiste decyzje klientów pozostawić tym osobom, którym ma tylko pomagać-służąc, a nie manipulując nimi według własnej woli bo takie "pomaganie" jest niedopuszczalne!

żaden cel nie uświęca środków, a drogi na skróty w ostatecznym rozrachunku okazuje się, że tylko pozornie coś dają, a tak naprawdę to tylko szkodzą

p.s.chociaż szczerze nie cierpię Echnatona, ale w tym wypadku cieszę się, że napisał to co napisał - uprzejmie wyjaśnił swój punkt widzenia i na tym poprzestał Smile jednak można, nawet będąc moderatorem nie nadużywać swojej władzy i to napawa nadzieją!
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pon Sty 30, 2012 18:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Uczucie milosci jakie odczuwa ofiara przemocy najczesciej naprzeminnie z uczuciem nienawisci jest wynikiem uzaleznienia, nalogu kochania.. i o tym napisalam. to mialam na mysli piszac : ty go nie kochasz" .
Kiedy ofiara przemocy mowi: ale ja go kocham - nie brzmi to wiarygodnie i prowadzi wprost do "kobiet ktore kochaja za bardzo.. czyli problemu ofiary jakim jest uzaleznienie. Wiemy tez, ze nie jego kocha ale swoje o nim wyobrazenie oparte na masce jaka on jej pokazal .


Jednym z objawów „kochania za bardzo” jest bezustanna walka kobiety, by jej mężczyzna się zmienił. Jeśli kobieta-ofiara zdecyduje się już pokonać barierę milczenia i zaczyna szukać pomocy, to bardzo często robi to z myślą o zmianie zachowań partnera, a nie swoich własnych.
Kobiety-ofiary przemocy zgłaszając się po pomoc tak naprawdę oczekują rady, co zrobić, aby on przestał mnie poniżać, upokarzać, bić? I jeśli zasugeruje się kobiecie, że powinna udać się na policję i zgłosić popełnienie przestępstwa z artykułu 207 kk, to rodzi się w niej złudna nadzieja, że gdy jej oprawca zostanie ukarany, to zmieni swoje zachowanie wobec niej. No, a gdy to się stanie, to nareszcie będzie szczęśliwa!

Zdrowa kobieta przez swojego partnera może zostać skrzywdzona tylko raz. Drugiego razu nie ma, bo zdrowa kobieta natychmiast z takim partnerem się rozstaje. Przeciwdziałanie przemocy polega na uzdrawianiu kobiet, na leczeniu ich z uzależnienia od miłości. Tylko wtedy przestają być one ofiarami.


Gdy kobieta-ofiara uświadomi sobie swoje uzależnienie i walcząc z nim dojrzaeje do decyzji rozstania z mężczyzną-oprawcą, bardzo często na przeszkodzie w jej realizacji stoi całkowite uzależnienie ekonomiczne od swojego partnera. Nawet jeśli już tego chce, nie może opuścić swojego oprawcy, bo nie ma gdzie mieszkać i za co żyć. A jeśli w takim związku są dzieci, musi myśleć także o zaspokojeniu ich potrzeb bytowych. Jeśli decyduje się na rozwód, to do momentu jego uzyskania jest w dalszym ciągu zdana na łaskę oprawcy, z którym żyje pod jednym dachem. Po rozwodzie procedura podziału majątku może być długotrwała, a zasądzone alimenty – nie płacone. Zauważmy, że z powodu fatalnego stanu psychicznego takiej kobiety i – często – konieczności opieki nad dziećmi, bardzo trudno jest jej zdobyć się na usamodzielnienie finansowe i wyprowadzenie się z domu. Konsekwencją decyzji o rozstaniu jest heroiczna walka i kolejne cierpienia. Czy można się dziwić, że udręczone kobiety wolą już godzić się na swój los? Czy można wątpić, że one po prostu nie mają już siły?

Wyobraźmy sobie teraz, co się dzieje, gdy takiej kobiecie zaproponuje się samodzielne mieszkanie na jakiś czas i finansową dotację, żeby mogła „stanąć na nogi”. Pod pewnymi warunkami - podjęcia, czy kontynuowania terapii leczącej jej uzależnienie oraz całkowitej abstynencji, czyli zerwania kontaktów ze swoim oprawcą. Jeśli rzeczywiście kobieta chce ze swoim uzależnieniem walczyć, skorzysta z tej propozycji. Odzyska poczucie bezpieczbzepieczeństwa, godność, nabierze wiary we własne siły.

Fhttp://www.kobieceserca.pl/czytelnia-kobieta_%20ofiara_%20przemocy.html.html


Ostatnio zmieniony przez marta 25 dnia Pon Sty 30, 2012 20:05, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pon Sty 30, 2012 19:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

chorująca rodzina wymaga kompleksowej pomocy, nie można jej pomóc nie postrzegając jej (rodziny) jako całości
złudzeniem jest "pomaganie" tylko jednej osobie, to za mało!
żeby naprawdę pomóc, trzeba zająć się całą rodziną...
rozbijanie rodzin i pozostawianie ich samym sobie to szkodzenie.
to co piszę wynika z mego 50-letniego doświadczenia, a nie z cudzych opinii i teorii
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group