Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przemoc (?) wobec dziecka, brak opieki.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thomas_k7



Dołączył: 04 Wrz 2012
Posty: 10

PostWysłany: Wto Wrz 25, 2012 11:22    Temat postu: Przemoc (?) wobec dziecka, brak opieki. Odpowiedz z cytatem

Nie wiem juz gdzie zwrócić się z problemem sąsiadki dlatego postanowiłem napisać tutaj.
Mieszkam w bloku. Pode mną mieszka kobieta z dzieckiem - A. Ma córkę Olę. Dziewczynka ma może 4 lata? Nie jestem w stanie ocenić wieku. Kobieta pracuje w Tesco, do pracy ma około 400m. Dziewczynka przez 8h zostaje sama w domu...
Słownictwo jakie ta kobieta używa wobec dziewczynki jest nie do zniesienia. Na początku gdy sie wprowadziłem, myślałem, że mieszka z jakąś kobietą w swoim wieku - stąd też takie rozmowy, krzyki. Zdziwiłem się bardzo jak zobaczyłem małą i wystraszoną dziewczynkę. Zwroty typu "spierda*** stąd, chodź tu kur**, Ola pozbieraj kur** te pierdolo** zabawki bo jak nie to dostaniesz"
Rozumię, że wychowanie dziecka nie jest łatwą sprawą jednak można to zrobić na wiele innych sposobów. Sąsiedzi, którzy zamieszkują obok niej najwidoczniej są "uodpornieni" na krzyki małej dziewczynki. Ja (choć dzieli nas duża warstwa betonu) słyszę dokładnie każde jej słowo. Ostatnio nagrałem dyktafonem krzyki dziecka, które było 8h same w domu. Nagranie nie jest miłe. "Mamuuuuussiiiiiuuuu" i tak przez godzinę. Na chwilkę zaśnie, obudzi się i znów to samo.
Dziewczynka krzyczy, drze się - słychać to na dole klatki schodowej. Niestety żaden sąsiad nie reaguje, przecież po co zadzierać z sąsiadami... Niedawno byłem świadkiem upadku tej małej dziewczynki. Szybko wstała i powiedziała do koleżanki -"tylko nie mów mamusi, że się sama przewróciłam". Dzieci jak to dzieci - koleżanka (8-10lat) powiedziała wszystko. Zeszła "mamusia" i powiedziała - "jak kur** chodzisz?, spierda*** do domu. Na prostej drodze się przewracasz?". Takie zachowanie jest nie na miejscu. Nie wiem czy dziewczynka jest bita, nie chcę tego wiedzieć. Do dziewczynki co jakiś czas przychodzi młoda kobieta, nigdy nie mogłem zobaczyć kto to jest. Niemniej jednak jej zachowanie jest jeszcze gorsze niż matki tej dziewczynki.
Dodam jeszcze, że Ola (mała dziewczynka) wychodzi sama około godziny 22 wynosić śmieci. Matka nawet nie raczy wyjść do okna. Kilka dni temu stojąc pod klatką byłem świadkiem rozmowy matki z córką. Ola mówiła do mamy - "mamusiu a wiesz, że ja nie płakałam jak byłaś w pracy"?
Kobieta utrudnia życie sąsiadom. Na klatce schodowej znajduje się regulamin wspólnoty mieszkaniowej. W regulaminie w §3 Zabrania się palenia papierowsów (...) na klatkach schodowych. Kobieta nagminnie pali na klatce. Nie przejmuje się uwagami innych mieszkańców. Regulamin określa również inną kwestię - §3 Zabrania się wyprowadzania psów na trawnik wokół nieruchomości. Pani A. nic sobie z tego nie robi. Wyprowadza psa bez nakazanych środków ostrożności, nie sprząta gdy pies sie załatwi. Również upominanie nic nie pomaga. Pies (co prawda mały) biega wokół bawiących się dzieci w piaskownicy.
Na codzień rano puszcza bardzo głośno muzykę. W ten sposób zakłóca spokój.
Zgłosiłem niedawno do Straży Miejskiej, SM przekazała KMP. Jak myślicie? Zawiadomić również MOPS? Sąd Rodzinny? Za niedługo może stać się tragedia, jak dla mnie ta kobieta jest niezrównoważona psychicznie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Wrz 25, 2012 12:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zdecydowanie! Powiadomić przede wszystkim Sąd Rodzinny z prośbą o zbadanie władzy rodzicielskiej. Zanim stanie się tragedia!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
thomas_k7



Dołączył: 04 Wrz 2012
Posty: 10

PostWysłany: Wto Wrz 25, 2012 12:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdzie i jak to zrobić? Zwracałem się do Was również o pomoc mailem. Otrzymałem informację, że można zrobić to anonimowo. W jaki sposób?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pią Wrz 28, 2012 0:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Thomas możesz złozyć zawiadomienie nawet anonimowe do MGOPS, są też Zespoły interdyscyplinarne ds przemocy domowej. Jeszcze jest linia telefoniczna policji (znajdziesz na ich stronie). Poza tym pomyśl o zwróceniu się do Rzecznika Praw Dziecka, nawet anonimowo, ale to już jego zadaniem będzie by instytucje nie olały tego tematu, tak jak to mają w swojej naturze.
Zastanawiałeś się jednak jak się zachowasz jezeli np z Opieki Społecznej Pani przejdzie się po sąsiadach i będzie zbierać wywiad nt tej rodziny? Udasz wtedy, że nic nie widziałeś i nic nie słyszałeś? Jeżeli tak postąpisz to Twój anonim, nawet wysłany w dobrej wierze będzie g.. warty.
Przemocowcy czują się bezkarni, bo myslą, że nikt nic nie wie. Nikt nie zwraca uwagi na jej zachowanie w stosunku do malutkiego dziecka, nawet Ty. Nagrywasz, ale Broń Boże, powiedzieć jej, że źle robi. Takie zachowania tylko utwierdzają w bezkarności.
Jeżeli chcesz pomóc to pomóż konsekwetnie, jeżeli chcesz udawać że nic się nie dzieje i kogo może obchodzić ta malutka dziewczynka, to udawaj jak inni. Wybór należy do Ciebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
thomas_k7



Dołączył: 04 Wrz 2012
Posty: 10

PostWysłany: Pią Wrz 28, 2012 10:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Twój post wyraża formę ataku na moja osobę...
Jaki miałbym cel udawać przy pracowniku z Opieki? Myślisz, że jej nikt nie zwracał uwagi? Nagrywam - owszem. I jest to wystarczający, mocny dowód na jej naganne zachowanie wobec dziecka. Nawet zeznania sąsiadów są mniej warte niż nagranie.
"(...)pomóż konsekwetnie, jeżeli chcesz udawać że nic się nie dzieje i kogo może obchodzić ta malutka dziewczynka, to udawaj jak inni" - chyba nie wiesz po co napisałem post. Jeżeli chciałbym udawać - myślisz, że bym tu cokolwiek napisał?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pią Wrz 28, 2012 11:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przepraszam Ciebie najmocniej jeżeli uznałeś mój post za atak. Zastanawiało mnie jednak, co zrobisz jak będzie wywiad środowiskowy, skoro doniesienie będzie anonimowe.
Sama się Tomku zastanawiałam jakbym postąpiła w tej sytuacji. Kiedyś próbowałam pomóc, wszystkie w koło instytucje były obojętne, z kimkolwiek rozmawiałam. Dlatego też wspomniałam wcześniej o Rzeczniku Praw Dziecka.
Kobieta faktycznie traktuje paskudnie własną córkę. Nie zapewnia 4-latce opieki, a tak małego dziecka nikt nie może pozostawić samego w domu. Wyzywanie, zastraszanie takiej malutkiej istotki, to już jest konkretna przemoc. Dobrze, że coś chcesz zrobić, gratuluję odwagi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
thomas_k7



Dołączył: 04 Wrz 2012
Posty: 10

PostWysłany: Pon Paź 01, 2012 12:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chyba nie czytasz dokładnie moich postów. Napisałem - dowiedziałem się, że można to zrobić anonimowo a nie, że zrobię to anonimowo. Już z samego opisu sprawy można wywnioskowac kim jestem. Kobieta mieszka pode mną - żaden problem zapukać do mnie prawda? I żeby było jasne - to nie odwaga. Nie mam po prostu znieczulicy tak jak inni. A "znieczulica ludzka" to choroba naszego współczesnego społeczeństwa...

Dziś napiszę do Rzecznika Praw Dziecka. SM przekazała sprawę dzielnicowemu w miejscu mojego zamieszkania. Zastanawiam się nad tym Sądem. Powiadomić wszystkie instytucje? A dziewczynka dalej sama, codziennie płacze, krzyczy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pon Paź 01, 2012 19:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzielnicowy jeżeli ma uzasadnione podejrzenie, że jest przemoc w stosunku do dziecka to jest zobowiązany do poinformowania o tym Sąd Rodzinny. Swoją drogą zawsze możesz przedzwonić na sekretariat Sądu Rejonowego Wydziału Rodzinnego i Nieletnich i spytać czy masz prawo złożyć takie zawiadomienie. Myślałeś o Opiece Społecznej? Też mają obowiązek zajmować się takimi przypadkami.
Działasz ostro, mam nadzieję że to przyniesie pozytywny skutek dla tej dziewczynki.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pon Paź 01, 2012 19:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chwileczke..
spokojnie..
a wiec.. nie mieszaj egulaminu soldzielni i psa z dzieckiem. To niepotzrebne. Dokopiesz kobiecie w spoldielni a tym samym dokopiesz dziecku.
Problem nie ejst w tym aby kobiecie i dziecku zaszkodzic ale aby im pomoc.
Ja bym sie zblizyla do tej kobiety. Dowiedziala co sie tam dzieje. Sadze ze banal.. kobieta sobie nie radzi. Albo ledwie radzi.
Jest sfrustrowana. Nie wiemy daczego mala nie chodzi do przedszkola? moze matka nie ma pieniedzy na przedszkole? Moze dlatego ze pracuje na zmiany? i uwaza ze jednak co drugi tydzien jest w domu.. nie wiemy ..
Nie wiemy i ty nie wiesz jak to wyglada w srodku.
Mozna isc do MOPS , porozmawiac , przyjda , porozmawiaja z matka.
Ale jestesmy w cudnym kraju Polska.. jesli zarabia nieco powyzej pulapu - pomocy nie dostanie.
tedy mozna pisac do rady Mijeskiej, oni maja pule stypendialna.. moga oplacic rprzeszkole.
Nie wieszajcie na matce psow. zanim nie dowiecie sie wiecej. Nie pisalabym na nl ale poszlabym albo zadzwonila do MOPS i powiedzial,ze z Twoich obserwacji wynika ze ta rodzina potrzebuje pomocy. Pamietaj aby nie szkodzic.. nie wolno szkodzic... , Przedszkole rozwiazaloby czesc problemu samotnosci dziewczynki. A gdzie zwykla ludzka pomoc sasiedzka? Niikt nie chce sie wtracac? .. no wlasnie..
Podnosisz palenie papierosow, psa itp. Nie ma zdania: ta kobieta moze miec problemy.
Lecz moze byc i tak,ze kobieta jest zimna zolza odreagowujaca swoje frustracje na dziecku. Sa i takie. Nie kazda matka to matka.
Intuicyjnie jednak czuje ze ta kobieta sobie nie radzi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
thomas_k7



Dołączył: 04 Wrz 2012
Posty: 10

PostWysłany: Pon Paź 01, 2012 19:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Twoja intuicja zawodzi. Chcesz nagranie? Wyślę Ci jedno i od razu zmienisz zdanie. "Kobieta sobie nie radzi"? I wyżywa się na córce? Większej bzdury nie słyszałem. Później dzieci sią bite, katowane bo rodzice sobie nie radzą? Może powiem Ci inaczej - obserwuje sytuację od roku. Od roku nagrywam, słucham, patrzę. Gołym okiem widać, że dziecka nie chciała. Faceta czy męża w domu nie ma. Mogłem wcześniej reagować jednakże nie zdarzało się to tak często jak teraz.
Zbliżyć się do tej kobiety to największa porażka. W życiu nie zamienię już z nią słowa. Jest ordynarna i chamska.
Sąsiedzka pomoc? Za co? Właśnie za palenie i wyprowadzanie psa tak jak ona uważa za stosowne? I w nosie ma innych?
Mała chodzi do przedszkola w kratkę. Raz idzie raz nie. Jak jest chora - mama w pracy a ona siedzi sama w domu. To mądre?
Tak jak wspomniałem na początku, też myślałem, że ma trudno, samotna matka bez męża, wynajmuje mieszkanie (kawalerkę), małe dziecko i praca za najniższą pensję. Zmieniłem zdanie jak pierwszy raz mała była sama w domu 8h. Mamusia po powrocie - "czego ku*** ryczysz?".
O i właśnie pisze post i słucham - "kładź się ku*** spać". A teraz mała płacze. No tak, przeciez kobieta sobie nie radzi... A za chwilkę może być za późno!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Wto Paź 02, 2012 9:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piszesz ,ze od roku nagrywas?

To mi wytarczy. Podaj adres tego dziecka. Zajme sie tym


Ostatnio zmieniony przez marta 25 dnia Wto Paź 02, 2012 9:38, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Wto Paź 02, 2012 9:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Zajmujesz się....? Dlaczego mam akurat Tobie zaufać? "
p[ytasz mnie na PW.
Nie zlatwiamy takich spraw zakulisowo. To cxzy mi ufasz czy nie nie ma nic do rzeczy. Przeciez nie o Ciebie tu chodzi ale o dziecko.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Wto Paź 02, 2012 18:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marto nie ma żadnego wytłumaczenia na zostawianie 4-letniego dziecka samego w domu na wiele godzin. Umiałabyś to zrobić? Ja nie, bo ciągle bym martwiła się, że coś sobie dziecko może zrobić i nikogo nie będzie w domu aby mu pomóc.
Akceptujesz to, że dziecko wyzywane jest przez własną matkę. Chcesz to usprawiedliwiać problemami tej kobiety np finansowymi? Jakie to ma tutaj znaczenie. Postaw się w sytuacji tego malutkiego dziecka, które nietylko boi się być same we własnym domu, ale panicznie boi się własnej matki. Nie ma prawa się bać, płakać, bo popierd... mamusia będzie na nią zła. Normalne to jest?
Thomas rób swoje, dawaj proszę znać czy instytucje coś z tym robią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
thomas_k7



Dołączył: 04 Wrz 2012
Posty: 10

PostWysłany: Wto Paź 02, 2012 18:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marta 25 napisał:
"Zajmujesz się....? Dlaczego mam akurat Tobie zaufać? "
p[ytasz mnie na PW.
Nie zlatwiamy takich spraw zakulisowo. To cxzy mi ufasz czy nie nie ma nic do rzeczy. Przeciez nie o Ciebie tu chodzi ale o dziecko.


Przepraszam, nie mogę się powstrzymać od pytania - wiesz do czego służy PW? Może mam Ci adres wkleić tutaj z pełnymi danymi osobowymi? Jak to nie chodzi o mnie? Ode mnie wszystko się zacznie :-/ Jeżeli zamierzasz wyciągać wiadomości PW do ogólnego forum, przykro mi ale nie pomagasz ani trochę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sro Paź 03, 2012 5:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy przyszedles tutaj po pomoc dla malej czy awanturowac sie.?
Wybacz ale ani Ty ani Twoje ego mnie nie interesuja, Zglosiles problem. , probem ustawowo nakladajacy obowiazek interwencji i zgloszenia bo dziecku dzieje sie krzywda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group