Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

nieusstanny strach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bonifacy



Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 108

PostWysłany: Pon Lut 11, 2013 12:10    Temat postu: nieusstanny strach Odpowiedz z cytatem

Dzieki ze jestescie ze mna.Zyje .Sroda byla straszna.Teraz czekam na nastepna sprawe.Doszly listy jego do dzieci i do mnie .Zada natychmiastowej odpowiedzi.Ja nie wiem co robic
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ki



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 103
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pon Lut 11, 2013 14:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

żądać nikt nic nie morze

żądanie to forma nacisku czytaj przemoc wymuszenie

on może tylko prosić o ustosunkowanie się do listu

co innego gdybyś była instytucja prawną a on wysłał list w formie skutecznego doręczenia wtedy masz 14 dni na ustosunkowanie się do pisma

tak samo jakby było to pismo z sądu wtedy masz czas na ustosunkowanie się termin podany w piśmie najczęściej 7 dni od daty doręczenia

tak więc jesli to jest list prywatny masz prawo zrobić z nim to co zechcesz

jesteś osobą wolną i to ty decydujesz co zrobisz z listem prywatnym

pozdrawiam ki
_________________
Pozory mylą, dowód nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pon Lut 11, 2013 18:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

BoDoszly listy jego do dzieci i do mnie .Zada natychmiastowej odpowiedzi.Ja nie wiem co robicni ,
piszesz.
Wiesz co robic,.
Ani slowa. Zero reakcji. Zero reakcji z Twojej i dzieci strony.
Jesli cokolwiek powiesz napiszesz on na 10000 procent wykorzysta twoje slowa przeciwko Tobie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ki



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 103
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pon Lut 11, 2013 19:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na pewno zgodzę sie martą25 co do jednego

Odpisując na taki list trzeba być bardzo rozsądnym i warzyć każde słowo by nie zostało wykorzystane jako dowód przeciw tobie.

Reszta to twoja decyzja.
_________________
Pozory mylą, dowód nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bonifacy



Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 108

PostWysłany: Pią Lut 15, 2013 15:16    Temat postu: nieusstanny strach Odpowiedz z cytatem

W pierwszym odruchu chcialam odpisac,Wyrzucic cale zycie z nim mu na ,,twarz,Ale przeciez ja probowalam cale zycie Mowic mu co jest nie tak,zeby tego ,nie robil ,mowil.Nic nie docieralo.Chociaz patrzac z perspektywy lat .To ja bylam ,,jego osobistym workiem treningowym,mogl wszystkie frustracje swoje wyladowac na mnie ,To ja bylam jego osobistym ,,psychologiem,wysluchujac niekonczacych sie oskarzen na wszystkich:kierownika ,ojca ,rodzenstwo ,kolezanki ,sasiadow............Dzieki mnie ma ta emeryture,bo ja jak dziecku codzien tlumaczylam ,,idz do pracy ,masz fajnych kolegow,bedziesz mial niedlugo emeryture,nie jest tak zle.Jemu wszystko tam sie nie podobalo wszyscy byli...h e.podlizusy. ,,,,,,,Nie nic nie napisze ,Wasze listy do mnie otworzyly mi oczy .Nie mam juz nadziei,ze on wezmie <<tajemnicza tabletke i ,,bedzie jak milutki zmieni sieCale zycie mialam nadzieje .terzaz juz nia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pią Lut 15, 2013 16:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzielna dziewczyna. Zaczynasz rozumiec to najwazniesze.. inny umsl.
On wie swoje. I nic nigdy nie odwiedzie go od jego mysli ktore sa na wpoly urojeniami. Urojeniami w polowie bo jednak kontaktuje rzeczywstosc, umie sie w niej poruszac. Mimo to jego umysl jest nafaszerowany jego urojeniami. Jakakolwiek dyskusja z nim oczekiwanie ze cos zrozumie nie na zadnego sensu. Zadnego. Nie tylko nie przyniesie oczekiwanego skutku a przeciwnie.. wzmocni te urojenia., utwierrdzi go o ich slusznosci.
'
Mozna by powiedziec: chcesz zostac wrogiem zaburzenca? to zakwestionuj , podwaz sens czy prawdziwosc jego urojeniowych przekonan .
szkoda tylko ,ze kaZda z nas dowiedziala sie o tym tak pozno . Inny umysl. .
ps to dobra dla ciebie opinia. Korzystna.
Nieprawidlowa- inny umysl.
.. Czylli cokolwiek on jeszcze wymysli, wybajdurzy mimo, ze bedzie bolalo, staraj sie nie doszukliwac w w jego bredniach sensu logiki czy racjonalnosci. . Staraj sie pamietac ze nie wolno ci, nie mozesz postrzegac go jak normnalnego czlowieka.. on jest inny. Tak ma, i taki zostanie. A TY juz o tym wiesz. Nie zminilas gop ty, nie zminily dzieci, nie zmieni sad.. jedyne co mozesz zrobic to trwale sie od niego odizlowac. Taki czlowiek zawsze sprawia i bedzie sprawial kłopoty.kazdemu kto mu zaufa , okaze zyczliwosc za blisko do siebie dopusci. itd.
Nie reaguj wiec na zadne zaczepki, z jego strony rob swoje.
a poza tym wszystko w porzadku? zmienilas locum z wlasnej woli czy z koniecznoci?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bonifacy



Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 108

PostWysłany: Pią Lut 15, 2013 19:45    Temat postu: nieusstanny strach Odpowiedz z cytatem

Jestem u dzieci,pochorowaly sie wnuki,a ja po sprawie o alimenty i 5 -cio gozinnym przepisywaniu akt na policjibylam wykonczona .gdy zadzwoniono zebym przyjechala pomyslalam ze moze nie bede czytac ich ,,w kolko,,Nie udalo sie Po calym dniu z wnukami siadam i czytam ale juz te chwile z dzieciaczkami sa prawie bez myslenia o tym co bylo.Zostaja /mimo zmeczenia bezzsenne noce.Ale Marto staram sie to co TY do mnie mowisz powtarzac sobie do skutku .Nawet niektore zdania wypisalam sobie na kartkach i czytak do poduszki.Dlaczego tak pozno spotkalam Ciebie ,Jestes nieocenniona .Otworzylas mi oczy i wiele wyjasnilac.Mowisz otwarcie i to jest dobre.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Czw Lut 21, 2013 15:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie bardzo wiedzialam gdzie wkleic to co za chwile ..

Uznalam,ze poniwaz watek Boni jest teraz wiodacy m czytaj ja go stali forumowicze to wkleje tutaj.
N ajednym z forow znalalzam moim zdaniem swietny opis prawdiwej psychopatki ..
poczytajcie.
Ja też sie wypowiem, bo zostałem swego czasu ową diagnozą zastrzelony... Napisze co pania psycholog pchnęło do owego stwierdzenia, bo nie chodzi o mnie tylko o moja mame...

Mówiłem o naszych relacjach, o jej moim odczuwaniu, jej postawie itd...Chodzi o to, że ona nie jest(w pewnym sensie) bezwzgledna, zimna...tu nie chodzi o to, że egoizm sprowadza sie do nieliczenia sie z innymi... ja mam wrażenie że świat dla mojej mamy składa sie tylko z niej. Jakbyśmy mieli rodzine określić jako emocjonalny zbiór jednostek, to jestem ja, ktoś i ktoś jeszcze...to moja mama nie czuje w ten sposób. Nie chodzi o to, że ona innych widzi i ma w dupie... ona ten zbiór widzi tylko i wyłącznie wypełniony przez samą siebie. Jeśli ja ide chodnikiem i samochód wpadnie w poślizg i wjedzie na mnie i złamie mi rękę , to ona mi wpierdoli bo ona to widzi jako sprawienie jej problemu przeze mnie. Ona widzi tylko emocjonalnie siebie i swoja "krzywdę"...to jest skrajny egocentryczny, jaskiniowy beton....to jest piekielna emocjonalna prymitywność...nie ma nic poza nią. Zupełne dno, beton, wisiony na dupie

Do tego dochodzi wspomniana kontrola, chorobliwa potrzeba kontroli. J Fritzl przecież tez jest jednostka psychopatyczną, choć nie miał problemów z prawem. On nie potrafił zrozumiec świata, o co innym chodzi. Przecież on wszystko co zrobił zrobił z miłości dla córki. Ona brała narkotyki i on nie potrafił jej kontrolować, więc zrobil co zrobił...nawet zapewnił jej "męża" i "rodzinę"...ale tylko w kontrolowany przez siebie sposób... i to jest sedno. Kontrola nad innymi ma charakter wręcz religijnego dogmatu...nie ma nic ponad to. Dla zdobycie kontroli dozwolone jest wszystko i nie ma zmiłuj. Jeśli taka jednostka nie czuje kontroli, jest chronicznie nerwowa i agresywna. ...i to jest najgorsze. ponieważ potrzeba kontroli łączy się z niemożnością dostrzeżenia autonomii innych.
Niektórzy piszą " moj tata zawsze chciał, żebym został prawnikiem. Nienawidzę tego, ale zostałem prawnikiem" To nie chodzi o coś takiego. To jest chęc kontroli i pewna forma dostrzeżenia autonomii innych, ale nie szanowania jej... W patologicznej potrzebie kontroli jest jakoby wymóg nieistnienia, jakbyś nie wiedząc co jest wymagane, musiał mimo wszystko wpisac sie w wymóg. Wymóg wewnętrzny i profilaktycznie odpowiadać na wymogi, jakbyś miał byc tylko reakcją potrzeby innej osoby. Peryferią emocjonalną, spazmem... tak jak martwy kurczak bez glowy biega, to to jest idealne dziecko dla kogos takiego. Tylko że ty neuronalnie nie biegasz na slepo, tylko odpowiadasz na potrzeby innej osoby

http:
//www.forum.niebieskalinia.pl/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Czw Lut 21, 2013 15:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W patologicznej potrzebie kontroli jest jakoby wymóg nieistnienia, jakbyś nie wiedząc co jest wymagane, musiał mimo wszystko wpisac sie w wymóg. Wymóg wewnętrzny i profilaktycznie odpowiadać na wymogi, jakbyś miał byc tylko reakcją potrzeby innej osoby. Peryferią emocjonalną, spazmem... tak jak martwy kurczak bez glowy biega, to to jest idealne dziecko dla kogos takiego. Tylko że ty neuronalnie nie biegasz na slepo, tylko odpowiadasz na potrzeby innej osoby

to zdanie oddaje sedno - istote zycia z psychopata. Usiluje zrozumiec jak dochodzi do sytuacji odmozdzenia i calkowitego dostsowania sie do speniania wymogow psychopaty ..
bo to dzieje sie na poziomie nie calkiem swiadomym.. Autor postu piszeL "W patologicznej potrzebie kontroli jest jakoby wymóg nieistnienia, jakbyś nie wiedząc co jest wymagane, musiał mimo wszystko wpisac sie w wymóg. Wymóg wewnętrzny"
Przychopdzi momemnt z eoifiara staje sie takim kurczakiem bez glowy odpowidajacym na wmogi psychopaty m,, wymogi ktorych . nie zna! ktore jest zmuszone wewmetrznie wyczuc..
Glownym wymogiem psychopaty jest .. znow za autorem.."
"wymog nieistnienia" , - nieistnienia jako autonomiczny czlowiekobdarzony wlasna wola, wasnymi potrzebami i emocjami. :
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bonifacy



Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 108

PostWysłany: Czw Lut 21, 2013 23:41    Temat postu: nieusstanny strach Odpowiedz z cytatem

po drugiej sprawie mielismy czytanie na policji akt.Klamstwa meza,niestwozone historie i ciagle opowiadanie jaki to on byl dobry maz ,ojciec,To ja jestem winna ,Ciagle powtarza jak to jestem chora jak sie mna opiekuje,ale nie mowi jak zemdlalam a on wyjezdzal do kochanki .To noga popychhal mnie i wolalmale dzieci,,zajmijcie sie matka bo zemdlala .sam zabieral torbe i wyjezdzal,Bo tam czekala ,,wspaniala kobieta matka,Ja to zacofana k..watrup...........I opowiadal mi po powrocie na co ona mu pozwalala ,a ja nie chcialam,Czulam sie okropnie ,nie czulam sie kobieta,A przeciez ja wyszlam za niego ,bo bardzo go kochalam,Chhcialam mu stwozyc dobry,cieply domTaki o ktorym mowil ze chcial miec.Ale Marto masz racje on mnie wybral.Nie zegy kochac i tworzyc rodzine i dom.Zawsze byl,,wielki,, ,,silny,,.Taki m go widzialam.Teraz juz nie jest taki.Boje sie ,ale pomalutku idzie tak jak mowi Marta.,Poczucie winy zmniejszylo sie.Czasem odczuwam gniew i chce mu pokazac ze dam rade,Z tym moze byc problem bo brak dostepu do forum oslabia mnie .gdy moge codziennie z Wami sie <<spotkac,,mam wiecej sily i mniej watpliwosci Dalej mam ,,zapasik lekow,,bo gdy napisal ultimatum,,pojednanie czy rozwod,,to ja,,,,,,,,przerazilam sie i nie wiedzialam co on moze mi zrobic,,,BO jak nie dasz odpowiedzi to podejme odpowiednie dzialania,,,Wiem ze cos wymysli,on nigdy nie wybaczal,a ja osmielilam sie odejsc,i nie chce wrocic i jeszcze chce alimenty?nie wiemco by bylo bdyby nie WY
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Pią Lut 22, 2013 9:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Boni..
xspomnij.. nie mysl o jego klamstwach.. wiem , latwo powiedizec..
jednak musisz to jest glowny warunek wyjscia z tego bagna , muissz wbuc sobie do glowy ze masz do czynienia z czlowiekiem o innym umysle- trzymajamy sie tego okreslenia..
mitomnem fantasta urojeniowcem..
jemu te klamsata przychodza same, ot .. tak sobie, jego zadne klastwo nic nie kosztuje..
on jest jak aktor.. o obral saobie role dobrego meza i bedzie ja udoskoanlal, przedstsawial coraz wiecej faktow tj klamstw, srtowrzy , tak bedzie = uwierz on stoworzy wam nowy zyciorys.. , pomyslsiz ze ty chyba masz zle z glowa bo ni w zab ni pzonajesz siebie w tym co on mowi, pomyslisz ze masz amnezje., ze zle pamietasz.. ze moze faktycznie ten facet byl dobry a ty go nie rozumialas,..
akurat obie mamy tu identyczne doswiadczenie..
ja mam takie same za soba.. tj artyste manipulanta.
Ale to nie zadziala.. wylozy sie..
uwazaj teraz..
zauwaz . on pieknie opowiada, zmysla kiedy moze mowic sam i nie jest atakowany niewygodnymi pytaniami.
Z chwila kiedy pojawia sie niewygodne pytania.. on nagle jakby straci rownowage.. wpadnie w zlosc.. nagle zorietuje sie ze mu nie wierza.. i .. wkurzy sie. I nagle ten misternie budowany obraz runie.. przekresli go jednym zdaniem, jednym ruchem..
Towje zadanie to zero reakcji. kamien . W zadnym wypadku mu nie odpowiadaj.. on nie ma wiedizec nic.. NIE moze wiedizec jak TY reagujesz na jego klamstwa.. bo jesli ty zareagujesz.. to dasz mu material do dalszych zabredzan.
On wyjmie z ew Twojego pisma jedno zdanie i zacznie je rozwijac.. wg swojej melodii. potem drugie i to samo..
Jemu o to chodzi.. o to abys mu dala pokarm albo inaczej dostarczyla artykulow z ktorych on juz ugotuje obiad.. czyli stworzy nowe brednie, nowe wyssane z palca i jego urojen brednie.
A wiec zero reakcji..
,,BO jak nie dasz odpowiedzi to podejme odpowiednie dzialania,,
no dokladnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zrobi tak jak mowi.. podejmie odpowiednie dzialnia.. ale to nie beda dzialania dla ciebie dobre ale dobre dla niego!
Nie! dzialnia to podjels Ty i nie pytajac go o zgode!
Nie!
dzialania podejmie sad uwalniajac ciebie od niego, zabezpieczajac twoje prawa i interesy.
Nie on. jego czas juz sie skonczyl.
Jego wplyw na Twoje zycie juz sie skonczyl !
On w to nie wierzy. Ale TY musisz uwierzyc.
Powtarzaj sobie : jego juz nie ma.
Kiedy on zobaczy a zobaczy ze TY go wykreslilas, ze nie chcesz z nim zadnej dyskusji.. ze nie dopuszczasz go do siebie ani sama ani poprzez dzieci.. tylko wtedy jest szansa ze on odpusci..
Na nich nic nie dziala tak zle jak.. ignorowanie ich.
Przevczytaj wpis wyzej..
kurczak bez glowy..
Twoiim zadaniem jet pokazac mu ze nie jestes juz jego kurczakiem , ze JUZ NIE ODPOWIADASZ Natychmiast i bezrefleksyjnie na jego potrzeby i ządania.
Ze posługujesz sie wlasnym rozumem.i mowisz mu bez slowne NIE. = nie, nie.. nie zrobie niczego czego zadasz. mam ciebie w d.. Ciebie i Twoje zadania. Juz sie ciebie nie boje. "
Twoiim zadaniem jet pokazac mu ze nie jestes juz jego kurczakiem , ze JUZ NIE ODPOWIADASZ Natychmiast i bezrefleksyjnie na jego potrzeby i ządania.
powtoirzylam ten tekst..
Boni.. Jeszcze dlugo bedziesz miala wewmetrzny przymus dzialania jak kurczak.
Masz to wdrukowane w siebie i praktykowane od lat. Gdy pn czegos chce , zada.. Twoj ogranizm Twoj mozg dostaje sygnal gotowasci do natychmiastowej reakcji na niego..
Muisisz o tym i wiedizec i pamietac..
Beda sytuacje kiedy sie nie powstrzymasz kiedy zareagujesz kurczakiem..
nie rob sobie z tego powodu wyrzutow . Wazne abys takie momenty umiala dostrzec..i skoryhowac .
Jeszcze dlugo bedziesz wychodzic z tzw uzleznienia. ktoire jest nie w Twojej woli ale w Twoim mozgu, w calym Twoim organizmie. Pokonasz to sila woli i ... wiedza.
Nie lekcewaz wiedzy.. czytaj.. poznawaj.i postaw na zmiane siebie . Zmiane tj musisz siebie zbudowac od nowa.
Docen znaczenie tego slowa " od nowa." . Bo to tak dziala. Po wyjsciu z prania mozgu.. trzeba od noa ten mozg zagospodarowac.czyli jakby od nowa stworzyc siebie.
Na poczatku ma sie wrazeniae bycia jaims usztywnionym zombie..
Jestes od niego odizolowana, sila faktu nie mozesz robic tego co masz zaprogramowane.
czujesz sie jakby na glodzie, jak palcz bez papierosow.
Nie bardzo wiesz co ze soba robic..
Rob nowe. Rob to czego czesniej robic nie moglas.. dogadzaj sobie.. rozpieszczaj siebie. , stawarzaj sobie nowe nawyki.. np wstan rano i idz na spacer np pokarmic labedzie czy golebie. . poznaj nowych ludzi.. i.. uwaga.. straj sie nie mowic o sobie tj o dramacie ktory przezywasz.
Sluchaj rozmowcy, mow o jego sprawach jeli o nich opowiada, rozmaiwaj o pogodzie ptaszkach kwiatkach ale nie swoim malzenstwie nie o sprawach. na policji..Zycie jest wciaz w ruchu.. ludzie sami ci podrzuca tematy.. ale wychodz do ludzi.. do obcych ludzi.. ucz sie swiata tego zwyczajnego ktory dla ciebie wczesniej byl niedostepny.. . ucz sie siebie nazwe to siebie rozebranej z niego.
Siebie bez niego. Ludzi lubia paplac suchaj co mowia,. wlaczaj sie w ich problemy.. i wkladaj do mozgu nowe impulsy., nowe horyzonty.
Aby to bylo mozliwe musisz wyjsc do NOWYCH ludzi, ludzie ktorzy ciebie wczesniejszej nie znaja.
Jesli bedzies zsioe trzymala starych znajomych i dzieci.. staniesz w miejscu. Bo wciaz bedziecie mowic o Tobie, i o nim o sprawach.

.
.
.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bonifacy



Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 108

PostWysłany: Pią Lut 22, 2013 21:28    Temat postu: nieusstanny strach Odpowiedz z cytatem

Dzieki Marto! wiem ze sie powtarzam ,ale dzieki Twoim slowom dociera wielw ,,oczywistych rzeczy i daje mi obraz ,wyrazny obraz siebie .Latwiej mi przejsc to wszystko .Nie moge teraz korzystac,ale pojutrze moze to napisze wiecej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sob Lut 23, 2013 6:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Boni.. tutaj pisz .. przelewaj wszystko co ci ciazy, ..
lecz w zyciu realnym straja sie poznawac nowe i budowac siebie nowa.bez dramatycznego ovxiazenie, ,
Tego obciazenia tego co sie stalo nic i nikt nie ejst juz w stanie zmienic. To sie stalo . Ale to bylo. To czas[przeszly. Chodzi o to aby pomalutrku zaczela budowac relacje terazniejsze z rzutowaniem na przyszlosc.
Boni.. w przyszlosci jego nie bedzie.
W przyszlosci czas wyleczy. Naprawde wyleczy. Ja miaam szczescie bo zapomnialam. To nic dziwnego, bardzo wiele ludzi po traumatycznych przejsciach po prostu zapomina. Tj wie, pamieta tak jakby to byla cudza historia - emocjonalnie nie identyfikuje sie z wydarzeniami ktore ja dotknely. W kazdtm razie czas leczy i daje ci slowo ze za 3 lata zuoelnie inaczej bedziesz postzregala dzisiejsze i przeszle wydarzenia. Zle wspomnienia beda wypierane przez nowe doswioadczenia., Za 6 lat sama nie zechcesz wracac do przeszlosci.
Niestety jest proces dlugi , wymaga lat a nie miesiecy.
Chodzi o to ze nie tzreba czekac na lekarstwo czasu lecz tzreba mu wyjsc na przeciw, pomoc mu.
Mu zgromdzone ttaj rozumiemy caly ten mechanizm.. ale..
zabacz.. pomysl.. normalni precietni ludzie zyja zyciem biezacym.. Osoby z demonami jak my, jak Dzis ty teraz tj dz demonami ktore zapanowaly nad emocjami i zmuszaja do wspomnien, do analizowanie do rozkaldania na czescie pierwsze i ostatnie kazde jego slow0 jego ruch i to samo ze soba.. dlaczego ja !
sa dla przecieztnych ludzi uciazliwe..

Ludzie na codzien nie bardzo maja ochote wnikac sluchac angazowac sie w cudze stany psychiczne. Zyja dniem disiejszym, na biezaco. szukaja raczej osob pogodnych lekkich towarzystko.. i slusznie bo jak sie mowi" kazdy ma swoje za uszami, kazdy ma swoje kloiopty po co mu cudze"
A wiec norma jest latwo lekko i przyjemnie..towrzystwo tak ale raczej aby sie odprezyc, rozesmiac, poczuc lepiej..
i do takiej normy musisz dojsc.
do umiejetnosci zatrzymywania wsobie swojego bolu.
A poniewaz to jest bardzo trudna i dlugotrwala robota trzeba ja zaczac od juz.. Kazda rozmowa z nowymo poznanym czlowiekiem w ktorej nie powiesz nic o dreczacym ciebie bolu. jest twoim sukcesem.
Cel:
personifikujesz siebie jako JA.. JA sama, samodzielna stanu wolnego., matka doroslych dzieci babcia ale juz nie zona. A najlepiej to sie uda gdy bedziesz poznawala nowych ludzi. bo wtedy bedzisz zmuszona wymyslec siebie nowa. Nową czyli te prawdziwa.. te jaka chcialabys byc, jaka bys byla gdyby zycie ulozylo sie inczej..

Przydalby ci sie pies, bardzo ulatwia poznawanie ludzi.. wiem,ze nie mozesz.. miec..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ewa373



Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 47

PostWysłany: Sob Lut 23, 2013 8:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

przepraszam , że się wtrącam w nieswój wątek, ale ja jestem jakaś inna. Ja nie rozpamiętuję tego co mój mi zrobił, nie lubię i nie chcę wywłóczyć tego z pamięci. To nie znaczy, że mu przebaczyłam. A teraz gdy jeszcze od czasu do czasu wykręci jakiś numer, cierpię tylko kilka dni , robię z tym co uważam za słuszne, czyli powiadamiam odpowiednie służby. Oni są obeznani w temacie i najlepiej wiedzą co z tym robić.


Mnie chyba jest łatwiej, bo mam chore dziecko, któremu muszę poświęcać swój czas i siły. A w ogóle to nie muszę tylko chcę, bo nikt przecież mi nie każe siedzieć w internecie na zgłębianiu tematu niepełnosprawności i rehabilitacji mojego syna. W sumie to specjaliści zajmujący się nami z racji usprawniania Młodego nauczyli mnie podejście do życia- carpe diem. Ale to bardziej chodzi o przyszłość, nie wiem co będzie w przyszłości i powinnam skupić się na tym co jest tu i teraz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bonifacy



Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 108

PostWysłany: Nie Lut 24, 2013 19:30    Temat postu: nieusstanny strach Odpowiedz z cytatem

Tak Ewo jestem inna ,calkiem inna..czytam Twoj a historiei..ja tak nie moglam nigdy postapic,nigdy.jestemulegla,ugodowa.Duzy wplyw na mnie miala moja Mama .To osobna historia,ale uwazam ze to zawazylo na moim charakterze,zachowaniu.dwa lata Pani Terapeutka uczyla mnie krzyczec.Jedna litere <<A<<Probowalam jak nikogo nie bylo w domu.Nie moge ....jak jest w poblizy .koniec.Gardlo mam scisniete.Nawet cicho nie powiem nic.Chodze na terapie.Sumiennie cwicze ,ale po ostatnim pobiciu,Jest gorzej. Marto dzieki znow dzieki Tak jak zwykle masz racje ,Mowil plynnie jak go sedzia nie pytal,on opowiadal swoje.Z chwila zadania prostego pytania-pobubil sie,nie umial odpowiedziec.Mysle ze on nie wierzy ze ja nie wroce on wie jak mnie <<zaprogramowal<< Jestem jego kurczakiem bez glowy.biegam i wszystko robie Teraz nie ma go iczuje sie zagubiona.Nie wiem co mam robic,Czasem pytam siebie co on by mi kazal.Czasem nie pytam mysli sama sa juz,,on kazal by tak ,tak by powiedzial,,Juz staram sie nikomu nie mowic ,nie wlkowac,bo widze po minie kolezanki.Jedna sie ,,ostala,,Wszyscy gdzies znikneli.Nawet siostra,brat .Nawet nie zatelefonuja czy zyje i czy mam co jesc,a przeciez wiedza....Jestem pogubiona,jakby w srodku pusta.To glupie ale czassm b,mi jego brakuje.Okropne.....Jak mowia znajomi ,,jestes przeciez osoba wyksztalcona.tak ale to co innego zdobyc wyzsze studia,to moze nie bylo latwe.Ale w porownaniu z zyciem z nim....bardzo trudne .A wlasciwie nie znam odpowiedniego slowa.Ktos powiedzil ze pogodzilam sie z mysla ze jestem glupia i nic nie potrafie.To nieprawda.Ale dla obrony tak sie czasem ,a wlasciwie zawsze zachowalam.Inn powiedziala,,ty jak on jest w poblizu jestes inna,,Tak bo gdy byl obok to sie balam ,bardzo balam.Jak bylam bez niego to sie ciut mniej balam.Troche Marto rozjasnilas mi w glowie znow.Moj mowil ciagle ze jestem jego wrogiem i nijak tego nie moglam zrozumiec.Dzieki Twoim wpisom ,dzieki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 8 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group